Jak być asertywnym wobec samego siebie

Jak być asertywnym wobec samego siebie

Asertywność, czyli wyrażanie własnego zdania, życzeń czy opinii w sposób uczciwy, bezpośredni i nie naruszający godności drugiego człowieka, zwykle kojarzy nam się z sytuacjami, w której komuś odmawiamy. Czy wiesz jednak, że asertywność dotyczyć może też samego siebie? Być może to, że wiecznie się spóźniasz, nie przygotowujesz do zajęć lub stale nie robisz tego, co sobie zaplanowałaś wiąże się z tym, że nie jesteś asertywna wobec samej siebie?

Reklama

Asertywnym można być nie tylko wobec innych, ale również wobec samego siebie. Brak asertywności w stosunku do siebie objawia się ciągłym stawianiem sobie samemu przeszkód, które uniemożliwiają bądź poważnie utrudniają realizację celów lub pragnień a dodatkowo owocują poczuciem winy.

Brak asertywności wobec samego siebie może objawiać się na kilka sposobów:

  • Chciałabym ale... - osoby, które w ten sposób postępują, mają plany i marzenia, ale nie robią z nimi nic. Znajdują miliony powodów, dla których nie podejmują żadnego działania. W efekcie narzekają na świat, innych lub siebie, ale nie robią nic by sytuację zmienić- nie są wobec siebie uczciwe. Sztandarowym przykładem będzie tu np. sytuacja braku pracy i narzekania na nią, czucia się z tym źle , ale jednocześnie osoba taka nie wysyła żadnych CV.
  • Coś tam robię... - to działanie polega na tym, że osoba wprawdzie podejmuje próby działania, ale są one nieskuteczne... bo sama sobie szkodzi. Przykładowo, mamy do przerobienia materiał na egzamin, ale zamiast zabrać się do pracy zasiadamy przed komputerem i gramy pół nocy – w ten sposób uniemożliwiając sobie nauczenie się czegokolwiek. Takie działanie jest bardziej destrukcyjne niż pierwsze, bowiem utwierdza nas w przekonaniu, że jesteśmy nieskuteczni. Podczas gdy nie jesteśmy po prostu ze sobą uczciwi (asertywnym zachowaniem wobec siebie byłoby zmuszenie się do nauki bądź podjęcie jasnej decyzji jeszcze przed graniem, że nie uczymy się i gramy i poniesiemy za to konsekwencje na egzaminie).

 

Co zrobić kiedy zdarza nam się nie być asertywnym wobec siebie?

  • Realistyczne zadania – to co mamy zamiar zrobić musi być realistyczne i osiągalne. Jeśli uznamy, że w ciągu jednego wieczora jesteśmy w stanie opanować ogromny materiał czy w ciągu jednego popołudnia nauczymy się świetnie jeździć na rolkach, to zadanie na pewno okaże się niewykonalne i zaowocuje poczuciem braku własnej skuteczności i poczuciem winy (lub oskarżaniem się „ależ jestem beznadziejna”).
  • Nagrody za działanie – za każdy sukces, natychmiast po jego osiągnięciu nagródź sama siebie. Nagroda nie musi być duża, ale taki dodatek pozwoli nam traktować zadanie nie tylko jako wysiłek i wyrzeczenie, ale również jako coś, co prowadzi do przyjemności. Ważne, by nagrody ustalać tak, by były zarówno realistyczne, jak i nie były czymś co i tak sobie sprawimy. Jeśli np. za to, że nie spóźnisz się 5 razy pod rząd do pracy postanowisz kupić sobie sweterek, a potem mimo tego, że się spóźnisz i tak go kupisz – to zachowanie to będzie znów nieuczciwością wobec siebie.
  • Pomoc z zewnątrz – w realizacji zadań i byciu uczciwym pomagać mogą też inni. Poprzez motywowanie czy poprzez realną fizyczną pomoc. Działa tu też stara zasada chęci bycia konsekwentnym. Chodzi o to, że jeśli komuś powiemy, że coś robimy – np. że zaczynamy się odchudzać i planem naszym jest zrzucenie 10 kg, to spotykając tą osobę w trakcie jedzenia drożdżówki będzie nam wstyd. Jeśli chcesz zatem coś zmienić (np. rzucić palenie czy schudnąć), najlepiej powiedzieć o tym maksymalnie dużej ilości osób.

Asertywność wobec samego siebie nie oznacza tego, że musimy zawsze wykonywać to, co sobie zaplanowaliśmy. Jest kwestią bycia wobec siebie uczciwym. Wtedy mamy wewnętrzną zgodę na to co robimy i nie żyjemy z poczuciem winy i beznadziei. Nie mamy też poczucia, że świat sprzysięga się przeciw nam – nikt przecież nie kazał nam grać zamiast się uczyć czy przerywać diety.

Reklama
Reklama