O tej tragicznej śmierci polskiego podróżnika i kajakarza pisały wszystkie media. Aleksander Doba zmarł w wieku 74 lat, spełniając swoje kolejne marzenie. Nie bał się realizować swoich pasji i wiedział, że dzięki nim żyje... Odszedł na szczycie Kilimandżaro. Dopiero dziś wiemy, jak doszło do tej tragedii...
Żył marzeniami
Aleksander Doba kochał podróże i to one sprawiały, że żył pełną piersią. Zasłynął przepłynięciem na kajaku z Afryki do Ameryki Południowej, ale lista jego osiągnięć jest znacznie dłuższa. National Geographic uznało go Podróżnikiem Roku 2015 a ponadto otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski oraz Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości.
Nie żyje Aleksander Doba
O tym, że podróżnik zmarł 22 lutego na szczycie Kilimandżaro, poinformowała jego rodzina:
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 22 lutego zmarł wielki kajakarz Aleksander Doba. Zmarł śmiercią podróżnika, zdobywając najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro. Spełniając swoje marzenia. Pogrążona w żalu żona, synowie, synowe i wnuczki
Co się stało? Dlaczego 74-latek zmarł? Aleksander Dobra udał się w wyprawę na szczyt Kilimandżaro, najwyższej góry w Afryce. Nic nie zapowiadało, że dojdzie do takiej tragedii. Łukasz Nowak, organizator, wyznał, jak wyglądały ostatnie chwile życia 74-latka:
Czuł się dobrze, nie było objawów choroby wysokościowej; był z nim kontakt [...] Olek zdobył szczyt o godz. 11 w poniedziałek. Przed wykonaniem zdjęcia poprosił o chwilę odpoczynku. Później stracił przytomność, a zaraz później funkcje życiowe [...] Mówił, że jest w świetnej formie, krzyczał "Afryka dzika" i że jest szczęśliwy
Łukasz Nowak wyznał także, że na samym szczycie przeprowadzono akcję ratunkową. Osoby, które wspinały się z Aleksandrem Dobą na sam szczyt, przeprowadziły resuscytację, jednak mężczyzny nie udało się uratować. Nieoficjalnie mówi się, że był to zawał. Łukasz Nowak powiedział: "W takich sytuacjach bywa to zawał serca, ale nie chcemy spekulować". Ciało podróżnika zostało sprowadzone ze szczytu.
Wyrazy współczucia dla najbliższych...
źródło: sportowefakty.wp.pl