Wygląda na to, że zagorzali przeciwnicy disco polo muszą się pogodzić z tym, że ten gatunek muzyki nigdzie się nie wybiera i zostanie z nami na dłużej. Rodzice właśnie pokazali zdjęcie książki swoich pociech. Okazuje się, że Zenek Martyniuk jest już wszędzie — nawet w szkolnych podręcznikach. Czy słusznie?
Zenek Martyniuk w podręczniku do polskiego
Disco polo to muzyka, która budzi skrajne emocje. Jedni ją uwielbiają, z kolei drudzy uważają, że w ogóle nie powinna być nazywana muzyką. Jednak niezależnie od tego, co myślą o nim Polacy, popularność tego gatunku wciąż wzrasta, a jej twórcy i wykonawcy pojawiają się na kolejnych festiwalach i koncertach.
Jednak tego, że disco polo trafi do szkolnych podręczników. A właśnie tam rodzice znaleźli ślady Zenka Martyniuka. Co ciekawe, wcale nie chodzi o podręcznik do muzyki. Nie — mowa o książce do języka polskiego przeznaczonego dla klasy 6.
Podręcznik do polskiego to właściwie miejsce dla tekstów Zenka?
Właściwie w popleczniku znalazła się nie tyle sam Zenek Martyniuk i zespół Akcent, ile parafraza tekstu jednej z jego piosenek. Z kolei wykonujący go wędrowni grajkowie zostali przedstawieni w podręczniku, jako grupa "Akcentus":
Co poradzę, pani na to,
że ta miłość spadła na mnie.
Daję swoje serce za to,
nie odmawiaj względów, nie!
Niektórzy internauci byli rozbawieni znaleziskiem, jednak zdecydowana większość była przerażona:
Fraszki Kochanowskiego wyleciały z programu nauczania. Teraz widzę, że znaleźli odpowiednie zastępstwo...
Straszne to niestety, chcemy mieć społeczeństwo na poziomie a od najmłodszych lat jesteśmy atakowani pod każdą postacią Zenkiem
Nie do wiary czego uczą nasze dzieci. Tragedia
Pełen tekst przerobionej piosenki znajdziecie w naszej galerii! Myślicie, że powinien wylecieć z podręcznika?