Kinga Rusin znów wydaje oświadczenie, a menadżer Adele komentuje całą sprawę. Ale zamieszanie!

Kinga Rusin znów wydaje oświadczenie, a menadżer Adele komentuje całą sprawę. Ale zamieszanie!

Kinga Rusin znów wydaje oświadczenie, a menadżer Adele komentuje całą sprawę. Ale zamieszanie!

adel-i-kinga-rusin

Wszyscy dobrze znamy historię imprezy po tegorocznych Oscarach, na której bawiła się Kinga Rusin. Prezenterka tak bardzo była uradowana tym, że znalazła się na party zorganizowanym przez Beyonce i Jaya-Z, że opisała szczegółowo, co się tam działo. Zdradziła przy okazji, kto się tam bawił, co robił i jak zachowywał. Opublikowała także zdjęcie z Adele, mimo że charakter imprezy był zamknięty.

Reklama

Światowe poruszenie

Media na całym świecie zaczęły publikować wspomnianą fotografię, a polskie strony plotkarskie zaczęły tworzyć coraz to nowsze memy na temat Kingy i jej wyprawy do USA. Zdjęcie szybko zniknęło z profilu prezenterki i pojawiło się sprostowanie.

Siedzę przed komputerem w L.A. i zaśmiewam się z memów powstałych na kanwie mojej relacji. Tak, moje przygody były jak z bajki i są wręcz niewiarygodne. Sama mam ochotę te memy tworzyć. Ale najśmieszniejsze jest to, że to co opisałam jest prawdą. Życie tworzy niesamowite scenariusze. Nie wierzycie? Niech będzie, że mi się przyśniło, jeśli oczywiście lepiej się poczujecie.

To oczywiste, że osoby znane w ogóle nie chcą by na ich imprezach byli dziennikarze. I oczywiście, setki dziennikarzy (z kilkoma rozmawiałam) z całego świata marzyło, aby się dostać na tę imprezę. To wspaniałe, że mi się udało. Efektem tego była nie tylko cudowna noc, ale również super zdjęcie, które obiegło, jak się okazuje, cały świat.

Oczywiście naraziłam się wielu osobom w Los Angeles takim materiałem. Ale taka jest cena pisania tekstów insiderskich. I trzeba trochę odwagi. Dziennikarze cały czas wszystkim się narażają

To nie jest koniec historii

Kinga Rusin dziś w nocy po raz kolejny odniosła się do zdjęcia z Adele i do imprezy, która miała prywatny charakter. Widać, że kobieta jest zirytowana całą sytuacją i pytaniami, które docierają do niej z różnych stron. Internauci są jednak zszokowani i nie rozumieją skąd to oburzenie: "Przecież mogła pani pomyśleć na samym początku". Co na Kinga?

W związku z olbrzymią liczbą fałszywych informacji oraz pytań od dziennikarzy i internatutów ws słynnego zdjęcia z Adele poniżej moje odpowiedzi:

Czy był zakaz fotografowania?

Był zakaz fotografowania i filmowania zabawy (w środku budynku). Nikt jednak nie zakazywał robienia sobie nawzajem pozowanych zdjęć, za zgodą fotografowanych. Zdjęcie z Adele jest pozowane i jest zrobione poza miejscem zabawy. Dla zainteresowanych, jutro opublikuję odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania ws RELACJI Z IMPREZY w tym dlaczego tamten post jest obecnie niewidoczny

Z niecierpliwością zatem czekamy na to, co wydarzy się na profilu Kingi w ciągu najbliższych godzin.

Reakcja menadżera Adele

Fakt.pl skontaktował się z menadżerem autorki hitu "Rolling in the Deep" w celu ustalenia faktów i odniesienia się w jakikolwiek sposób do tego, co miało miejsce. W wiadomości mailowej odpisał jedynie: "Bez komentarza (No comment). Czy Benny Tarantini napisze coś więcej? Czekamy na rozwój wydarzeń.

Prywatna impreza po Oscarach u Beyonce na pewno dla Kingi przejdzie do historii.
Reklama
Reklama