MW Media
Otylia Jędrzejczak miała wczoraj premierę swojej książki ,,Otylia. Moja historia". Pływaczka podzieliła się wieloma faktami ze swojego życia, które wstrząsnęły opinią publiczną.
Otylia Jędrzejczak nie miała życia usłanego różami, tak jak myślą na jej temat niektórzy. Okazuje się, że olimpijka ma za sobą wiele ciężkich przeżyć, myśli samobójcze, poronienie i groźny wypadek.
Otylia Jędrzejczak i premiera książki
25 listopada 2019 roku w warszawskim "Akwarium" miała miejsce premiera jej książki. Sportsmenka wydawała się być bardzo podekscytowana tym dniem i nie zabrakło znanych twarzy na tym wydarzeniu.
Pływaczka opisuje w autobiografii moment poronienia
Olimpijka przeżyła poronienie. Było to bardzo wstrząsające przeżycie, zwłaszcza, że nie otrzymała takiego wsparcia od bliskiej osoby, na jakie liczyła. W ,,Wysokich Obcasach" zwierzyła się z tego, co przeszła.
Nosiłam martwy płód. Zdarza się raz na 10 tys. przypadków. Ale zastanawiam się czasem, kim by było i jaki miałoby charakter - mówiła na łamach gazety.
W jednym z wywiadów padło stwierdzenie, że w książce źle oceniam swojego narzeczonego. Nie to było moją intencją i tak nie jest. Wiele razem przeszliśmy i jestem mu bardzo wdzięczna. Moja przyjaciółka ujęła to ostrzej – napisała, że nie sprawdził się po wypadku. Nie do końca się z nią zgadzam. Nasze drogi już wcześniej się rozjeżdżały. Kiedy brakuje uczucia, nie jesteś w stanie pomóc - dodała Otylia.
Zdaniem Otylii o poronieniu trzeba rozmawiać, ponieważ cały czas w naszym kraju jest to temat tabu. Nikt nie spodziewał się, że w życiu osoby sukcesu doszło do tylu dramatów. Ma to zachęcić potencjalnych czytelników do zakupienia książki. To jak? Wybierzecie się na zakupy?
Obejrzyj zdjęcia z premiery książki z galerii poniżej.
Zobacz także:
Cała prawda o Viki Gabor wyszła na jaw. Tego o niej nie wiedzieliście