W modzie ślubnej w tym roku obowiązuje zasada: im mniej zakryjesz, tym lepiej! To, co kiedyś było dodatkiem - tiule, koronki - teraz stanowi podstawowy budulec zwiewnych, romantycznych, ale też niekiedy bardzo niegrzecznych kreacji.
Specjalistką w dziedzinie "nagich" sukien ślubnych jest hiszpańska marka Pronovias: rekordowy ślubny kostium tej firmy zasłania ledwie sześć procent ciała panny młodej!
Zapomnijcie o halkach czy gorsetach: w tym roku ma być widać wszystko. Bardziej klasyczne wzory zostały wzbogacone głębokimi dekoltami bądź tiulowymi wstawkami bezczelnie obnażającymi ciało. Możecie wybierać między mniej lub bardziej odważnymi modelami.
Zobaczcie nasz wybór "nagich" sukni od czołowych projektantów!