Eurowizja 2018: Gromee nie dostał się do finału, fani mają żal: Wokalista FAŁSZOWAŁ

Eurowizja 2018: Gromee nie dostał się do finału, fani mają żal: Wokalista FAŁSZOWAŁ

Gromee i Lukas Meijer w czwartek wystąpili w drugim półfinale Eurowizji, która w tym roku obywała się w Lizbonie, w Portugalii. Niestety ich piosenka "Light Me Up" nie przeszła do finału (co w przypadku polskiego reprezentanta wydarzyło się pierwszy raz od 4 lat). Internauci za porażkę obwiniają głównie słaby wokal Szweda. Ich zdaniem Lukas Meijer fałszował i najzwyczajniej w świecie nie udźwignął piosenki wokalnie. Faktycznie już od samego początku piosenki słychać, że Meijerowi drży głos. Niestety w trakcie piosenki również zdarzały mu się "gorsze  momenty". Internauci nie ukrywają żalu.

Reklama

Za dużo fałszu... Zła praca kamer, źle dobrane stroje, jakieś dziwne tańce Gromeego, taka sklejka nie trzymająca się kupy.. A szkoda bo piosenka ma potencjał.. Trudno
Fakt, Lukas trochę zawalił wokalem, ale tak czy siak piosenka spokojnie powinna znaleźć się w finale.
Nie wiem co się stało, ale to boli
Piosenka fajna tylko szkoda, że tak słabo wypada ze śpiewem na żywo
Troszkę momentami fałszował
Polska nie przeszła, bo gościu śpiewać nie potrafi.
Nie ma to jak obróbka cyfrowa w studiu walenie plejbekow na koncertach, a później na żywo wychodzi taka Mandaryna
Przecież to aż uszy bolą
Walić fałsz, skoczna fajna piosenka
Śpiewane było nieczysto i to położyło piosenkę. Jakby wokalista nie wytrzymał ciśnienia - pisali fani.

Zresztą posłuchajcie sami.

Zgadzacie się?

Czy Lukas Meijer fałszował?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Reklama
Reklama