Ania ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie dostała rozwodu, bo "Grzesiek jest idiotą". Teraz jej mąż odpowiedział!

Ania ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie dostała rozwodu, bo "Grzesiek jest idiotą". Teraz jej mąż odpowiedział!

Druga edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zakończyła się już rok temu, jednak jego bohaterzy wciąż muszą mierzyć się ze skutkami ubocznymi swojego udziału w show. Wśród nich jest Ania Wróbel, która niedawno skarżyła się internautom, że sąd nie udzielił jej oraz jej mężowi, Grzegorzowi rozwodu. Ania argumentowała, że jej mąż jest idiotą i nie umiał odpowiednio zachować się w sądzie tzn. mówił za dużo i rozmawiał z sędzia jakby był na spotkaniu z kolegami. Najwyraźniej duma Grzegorza została nadszarpnięta, bo teraz postanowił odpowiedzieć swojej żonie na jej zarzuty. Konkretniej zrobił to w "Super Expressie".

Reklama

To sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy dopiero na rok po ślubie. Nikt nie miał na to wpływu. Tak samo jak na odroczenie terminu ogłoszenia wyroku ani ja, ani Ania, ani nasi adwokaci nie mieliśmy wpływu. Znowu - to sąd o tym decyduje. Poza tym nie rozumiem skąd u Ani pomysł, że sąd wyda wyrok od razu, bezpośrednio po 20-minutowej rozprawie. Moim zdaniem Ania zareagowała tak emocjonalnie, ponieważ bardzo zależy jej na rozwodzie, a przy okazji, jak widać z jej wypowiedzi, traktuje mnie bardzo przedmiotowo, więc nie miała skrupułów, by swoje trudne emocje wyrzucić w moim kierunku - powiedział wyraźnie urażony.

No cóż, a wy nie mielibyście złych emocji, gdyby rzekomi eksperci dobrali wam za męża kogoś takiego jak Grzegorz?

Reklama
Reklama