Mocno wykrojone sukienki wieczorowe eksponujące tą część ciała wodzą na pokuszenie. Warunkiem jest jednak atrakcyjny wygląd pleców.
Co robić, aby skóra w tym miejscu zachwycała gładkością?
Ćwiczenia – piękne plecy to takie, na których nie ma grama tłuszczyku. W codziennym treningu przyda się zatem poświęcić i im odrobinę czasu. Sprawdzą się zatem ćwiczenia typu „koci grzbiet”, ale także unoszenie tułowia w pozycji leżącej na brzuchu czy skręty tułowia, które redukują „boczki”.
Peeling – systematyczne złuszczanie martwego naskórka to podstawa. Świetnie nada się do tego ryżowa szczotka, szorstka rękawica lub gruboziarnisty peeling.
Masaż pleców – na taki zabieg zawsze warto się zdecydować. Niezależnie od wyboru, pobudzenie komórek ciała spowoduje ich lepsze ukrwienie, a zatem poprawi się cyrkulacja, dzięki czemu skóra zyska na atrakcyjności. Świetnie sprawdzi się przede wszystkim masaż stemplami czy czekoladą.
Nawilżanie – raz na tydzień warto zaserwować sobie kąpiel Kleopatry. Wystarczy wlać do wanny sproszkowane mleko i dodać miód. Ciało zanurzone w takiej miksturze odpoczywa, znika napięcie, a do tego poprawia się jakoś skóry, która staje się jedwabiście miękka w dotyku i gładka.
Balsam rozświetlający – to „kropka na di”, którą warto postawić tuż przed wielkim wyjściem. Taki kosmetyk świetnie podkreśli opaleniznę i doda skórze zmysłowego blasku.