Markus W. i jego koledzy BRONIĄ SIĘ PRZED ZARZUTAMI internautów. "Dostajemy sms-y, że poukręcają nam głowy"

Markus W. i jego koledzy BRONIĄ SIĘ PRZED ZARZUTAMI internautów. "Dostajemy sms-y, że poukręcają nam głowy"

Markus W., chłopak tragicznie zmarłej w Egipcie Magdaleny Żuk, w rozmowie z reporterką programu "UWAGA", po raz kolejny przedstawił swoją wersję ostatnich dni życia swojej dziewczyny . Do tej pory mężczyzna nie komentował sprawy. Jak twierdził Krzysztof Rutkowski, który właśnie "zakończył śledztwo", partner zmarłej ukrywał się i odmawiał jakiegokolwiek kontaktu.  Medialny szum zmusił go jednak do zatrudnienia adwokata oraz zabrania głosu w sprawie.  Wraz z Maciejem S. i Michałem R., twierdzą, że od dwóch tygodni są nierozłączni i wszędzie przemieszczają się razem. Zgodzili się na wywiad,  nie chcieli jednak pokazać swoich twarzy.

Reklama

- Ta tragiczna sytuacja spowodowała masę hejtu i nienawiści. Telefony, maile, sms-y... cały czas, że to jest nasza wina, że pójdziemy siedzieć, że nam poukręcają głowy.- zwierza się reporterce.

Nie zgadza się z tezą policji, że sprawa mogła mieć swój początek już w Polsce. Twierdzi, że Magda była cały czas z nim. Zdementował także informację o powiązaniu ze sprawą śmierci modelki w Karpaczu.

-Pytała mnie o to policja. to kompletna bzdura i brednia. Tak samo, jak powiązania moich kolegów, przyjaciół z jakimś wyjazdem do Karpacza i tak dalej. Bzdury. - mówi.

Głos zabrał także Maciej S., który pojechał po Magdę do Egiptu, w celu sprowadzenia jej do kraju.

-Kiedy przyjechałem Magda jeszcze żyła. Była w ciężkim stanie, ale jeszcze żyła. Miała uszkodzone prawe płuco. Albo pod płucem albo w płucu zbierała się krew. Lekarz przekazał informację, że pomimo licznych urazów i złamań, które posiada, to ten uraz jest bardzo niebezpieczny, dlatego że na pewno będzie musiał być operowany w ciągu dwóch dni. Magda też straciła dużo krwi, a tę krew wyciągano z tego miejsca. Kilka godzin od tego wydarzenia w szpitalu lekarz przekazał informacje, że Magda odeszła.- wyjaśnia.

O zachowaniu Magdy, Maciej dowiedział się od osób przebywających na miejscu. Według nich, kobieta była agresywna.

-Każdy ze strony egipskiej przyjmuje wersję o załamaniu - dodaje po chwili.

Ponieważ sprawa zaczyna powoli wymykać się spod kontroli, pełnomocnik Markusa W., mecenas Łukasz Frankiewicz, zapowiedział, że jego klient będzie występował na drodze prawnej przeciwko tym, którzy szkalują jego dobre imię. Prawnik poinformował o złożeniu zawiadomień do prokuratury w sprawie gróźb karalnych, jakie nagminnie otrzymują mężczyźni.

ZOBACZ TEŻ:

Były chłopak wspomina Magdalenę Żuk. „Lubiła robić wokół siebie szum. Była najpiękniejsza”

Partner Magdaleny Żuk POZYWA INTERNAUTÓW, którzy oskarżają go o jej śmierć.

Jasnowidz Krzysztof Jackowski o przyczynach śmierci Magdaleny Żuk: „To obraz psychozy. Niestety, tak to widzę”

Reklama
Reklama