Nieoczywiste piękno - fascynujące portfolio modelki z chorobą genetyczną

W modzie było już wszystko. Rasowe topmodelki - super gwiazdy z lat 90., modelki o naturalnej, subtelnej urodzie i androgeniczne. Dziewczyny z komercyjną sylwetką, w rozmiarze XXL i dojrzałe. W poszukiwaniu nowych kanonów, projektanci i fotografowie sięgają po nieoczywiste rozwiązania i inspiracje. Nowe piękno jest nietypowym pięknem. To, co piękne w oczywistym rozumieniu już nie zachwyca i nie generuje emocji, stało się nudne i wtórne.

Melanie Gaydos to 25-letnia Amerykanka, która cierpi na hipohydrotyczną dysplazję ektodermalną. Ta bardzo rzadka, genetyczna choroba objawia się nieprawidłowo wykształconymi włosami, zębami, paznokciami czy gruczołami skórnymi.

Gaydos buduje swoje modelingowe portfolio od 2011 roku. Nie zobaczymy jej jednak w popularnych magazynach i komercyjnych sesjach. Największe nazwiska świata mody przyznają, że Melanie jest zbyt "niebezpieczna", utarte stereotypy wciąż mają się dobrze. Poza tym, sama modelka nie pcha się na okładki popularnych magazynów i nie chce reklamować zwykłych ciuchów. Jako studentka sztuki, chce na zdjęciu budować fabułę, opowiadać historię i przekazywać emocje.

Jej aparycja jest faktycznie "trudna", ale Melanie przyznaje, że nigdy nie uważała się za brzydką. Specyficzna uroda jednocześnie narzuca jej określone projekty, jak i daje duże pole możliwości. Zagrała np. w teledysku Rammsteina "Mein Herz Brennt". Ciężko pracuje na to, żeby ludzie dostrzegli w niej nie tylko zjawisko, ale dobry warsztat modelki. Jej marzeniem jest dostanie się do prawdziwej agencji.