"Mój syn okazał się draniem. Zdradził swoją żonę, która jest naprawdę w porządku kobietą. Zawsze miałyśmy dobre kontakty, chętnie jej pomagałam w opiece nad dzieckiem. Oni się rozstali, a ja przez to cierpię. Synowa zabrania mi spotykać się z wnuczką i izoluje dziecko ode mnie. A ja ją tak bardzo kocham".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Syn zdradził swoją żonę
Nie mogę uwierzyć, że wychowałam takiego drania. Myślałam, że mój syn jest dobrym mężem i odpowiednio dba o swoją rodzinę. Bardzo się myliłam. Okazało się, że tak naprawdę zdradzał swoją żonę, a ona w końcu to odkryła. Nie wiem, jak mógł to zrobić, przecież oni mają taką wspaniałą córeczkę! Mógł mieć świetną rodzinę, a wybrał jakąś lafiryndę. Jestem tym zażenowana.
Jest mi przykro, bo bardzo lubię synową. Chętnie odwiedzałam ją i pomagałam przy dziecku, bo blisko mieszkam. Dobrze mi się z nią rozmawiało i spędzało czas. Niestety, teraz to już przeszłość.
Synowa izoluje mnie od wnuczki
Jestem bardzo zła na to, że tak wygląda teraz moje życie. Synowa została okropnie zraniona i kompletnie odcięła się od naszej rodziny. Nie chce o nas słyszeć! Wcale się jej nie dziwię, bo przecież to w naszym domu może spotkać swojego męża, z którym bierze rozwód. Mimo wszystko uważam, że nie powinna mi zabraniać spotykania się z wnuczką. Dobrze wie o tym, że jesteśmy ze sobą bardzo zżyte i doskonale się dogadujemy. Jestem przekonana, że dziewczynka za mną tęskni i chciałaby, żeby babcia przy niej była. Zwłaszcza w tak trudnej sytuacji, w jakiej teraz się znalazła. Przecież rozwód rodziców nie jest dla niej obojętny.
Jak przekonać ją do zmiany zdania?
Zależy mi na tym, żeby utrzymać dobre relacje z synową, jednak ona nie odbiera ode mnie telefonów. Nie mam pojęcia, co mogłabym zrobić, żeby przekonać ją do zmiany zdania. Ja myślę, że ona dobrze wie o tym, że dla jej dziecka też najlepsze byłoby utrzymanie stałych relacji z dziadkami. Po prostu, póki co jest wściekła i chce nas wszystkich ukarać za zachowanie mojego okropnego syna. Nie chcę jej za to winić, bo dobrze wiem do czego zdolna jest zraniona kobieta.
Smutna Teściowa