Ricky Martin został oskarżony przez swojego siostrzeńca o molestowanie seksualne. Grozi mu nawet do 50 lat więzienia!
Ricky Martin w opałach
Ricky Martin wiódł do tej pory spokojne życie z dala od fleszy, u boku męża z którym wychowuje czwórkę dzieci. Autor przeboju "Livin' La Vida Loca" wydał też ostatnio album „Play”, pierwszy od 2015 roku. Nie odbił się on jednak głośnym echem na świecie.
Uwagę mediów przyciągnęły za to inne sprawy związane z Martinem. W ostatnim czasie artysta został oskarżony przez swojego siostrzeńca, Dennisa Yadiela Sancheza o przemoc domową. Jak podaje „The Post”, na początku lipca piosenkarz otrzymał zakaz zbliżania do 21-latka. Młodzieniec twierdził, że jego wujek spożywał duże ilości alkoholu i narkotyków i był agresywny.
To jednak nie koniec historii – kilka dni temu Sanchez oskarżył Martina o molestowanie seksualne. Portorykański piosenkarz miał utrzymywać kontakty seksualne z siostrzeńcem przez 7 miesięcy. Jeśli okazałoby się to prawdą, 50-latkowi grozi aż 50 lat więzienia.
Ricky Martin nie przyznaje się do winy
Ricky Martin nie odniósł się do tych rewelacji. Skomentował je za to jego adwokat – Martin Singer.
Niestety osoba, która złożyła to zawiadomienie, zmaga się z głębokimi wyzwaniami dotyczącymi zdrowia psychicznego. Ricky Martin, oczywiście nigdy nie był i nigdy nie będzie zaangażowany w jakikolwiek związek seksualny lub romantyczny ze swoim siostrzeńcem. Zarzut jest nie tylko nieprawdziwy, ale i obrzydliwy
- podał w oficjalnym oświadczeniu prawnik piosenkarza.
Adwokat dodał także, że posiada niezbite dowody na niewinność swojego klienta.
Myślicie, że niedługo piosenkarz będzie oglądał świat zza krat?
Przeczytaj także
Ricky Martin oskarżony o kazirodztwo. Teraz żąda kosmicznego odszkodowania!
Ricky Martin pokazał 13-letniego syna! Matteo jest podobny do znanego taty?
"Allen kontra Farrow" - nowy serial HBO budzi kontrowersje. Czy sławny reżyser jest winny?