Oczywiście, że tak! Wystarczy tylko poznać kilka sprytnych trików, które skutecznie zmylą oko.
Zaczynamy od cery. Nie obędzie się bez użycia bazy pod makijaż. Nie tylko tuszuje ona mankamenty skórne i wyrównuje koloryt, ale do tego jest na tyle delikatna, że nawet w świetle dziennym pozostaje niezauważona. Po jej użyciu nie trzeba więc przykrywać twarzy toną pudru czy podkładu. Wystarczy świetlisty mus w pigmentami odbijającymi światło. Jest lekki, wygląda naturalnie i świetnie się rozprowadza na skórze nie pozostawiając widocznych smug.
Brwi zamiast kredką warto podkreślić smugą ciemnego cienia – włoski staną się bardziej wyraziste i nikt nie pozna, że zostały pomalowane. Aby uniknąć malowania rzęs tuszem można nieco je zagęścić stawiając między nimi małe czarne kropeczki. Ich precyzyjne wykonanie sprawia, że są niemal niewidoczne. A usta? Muśnięte transparentną pielęgnacyjną pomadką będą sprawiały wrażenie dobrze nawilżonych i naturalnie błyszczących. Gotowe!