W jednej ze scen, w której bohaterka grana przez gwiazdę ma wskoczyć ze statku do wody i uratować tonącego mężczyznę, Rihanna zamiast poczekać na kaskaderkę sama wskoczyła do wody. Mało tego – świetnie sobie poradziła z ratowaniem całkiem nieźle zbudowanego męskiego ciała. Reżyser nie krył zadziwienia – scena była bowiem dość niebezpieczna i wymagała sporych umiejętności. Tymczasem Rihanna zagrała lepiej niż zrobiłaby to kaskaderka! Ostra z niej babka.
Film z piosenkarką wejdzie na ekrany w przyszłym roku.