Zbigniew Ziobro nadal przebywa w szpitalu, gdzie walczy o życie. Mimo bardzo złych rokowań i zaawansowania choroby nie wszyscy dają wiarę jego zapewnieniom. W końcu postanowił uciąć wszelkie plotki i spekulacje. Napisał list do Szymona Hołowni, w którym szczegółowo odpiera zarzuty i szczegółowo opisuje swój stan zdrowia. Jest naprawdę źle.

Zbigniew Ziobro pokazał zdjęcie ze szpitalnej sali, które okiem podejrzliwych internautów budzi wiele wątpliwości. Nie pomogła nawet specjalistyczna aparatura stosowana w ciężkich medycznych przypadkach, gdyż ich zdaniem ogólna kondycja fizyczna polityka jest daleka od tej, którą można zaobserwować u osób zmagających się z chorobami nowotworowymi.

Zbigniew Ziobro postanowił zabrać głos w sprawie swojej choroby. Polityk ujawnił szczegóły swojej choroby oraz wyjaśnił, że właśnie przeszedł operację. Szybko okazało się także, że polityk walczy z bólem. "Trwa walka z bólem - dostaję bardzo silne leki przeciwbólowe, mam jeszcze duże trudności z oddychaniem i mówieniem, chwilowo zanika mi głos i dostaję silnej chrypki" - napisał na platformie X.

Zbigniew Ziobro z dnia na dzień wycofał się z życia publicznego. U byłego ministra wykryto zaawansowaną chorobę nowotworową. Poddał się leczeniu i walczy i życie. Jednak rokowania nie napawają optymizmem. 

Zbigniew Ziobro walczy o życie w szpitalu. Były minister sprawiedliwości boryka się z nowotworem przełyku i jest już po kilku chemioterapiach i radioterapiach, i właśnie czeka na operację. Nawet jednak pomimo swojej choroby Zbigniew Ziobro myśli o swoim powrocie do polityki po to, aby rozliczyć Donalda Tuska i Adama Bodnara.

Wyszło na jaw, w jakim stanie jest Zbigniew Ziobro. Były minister przebywa w szpitalu, w odosobnieniu i jest poddany agresywnej terapii. Niestety rokowania nie są zbyt dobre.

Jeszcze niedawno Zbigniew Ziobro chwalił swojego młodego podopiecznego za próbę wręczenia Donaldowi Tuskowi symbolicznego biletu do Brukseli. Okazuje się, że 19-letni Klaudiusz B. podopieczny sprawiedliwego Zbyszka może potrzebować łaski Andrzeja Dudy. Prawdopodobnie nastolatek sporo ma na sumieniu.