Dzieci kwiaty lat 60-tych i 70-tych wyróżniał niebanalny, outsiderski look, który był widoczny nie tylko w ówczesnej modzie, ale także stylizacji fryzur.

Nastroszone pasma widoczne na zdjęciu są efektem kilku podstawowych działań stylizacyjnych.

Jedne są eleganckie, inne otwierają oczy na nietuzinkowe stylizacje i zachęcają do odważnych eksperymentów z włosami. Łączy je jedno – każda z nich posiada element, który „ujarzmia” fryzurę przeciwdziałając jej puszczeniu się.

Są świetnym sposobem na urozmaicenie każdej fryzury, a wiosną i latem będą pojawiać się na ulicach nader często.

Jak się okazuje nawet z najbardziej niepozornych w swej formie fryzur można w krótkiej chwili wyczarować coś zupełnie nowego, świeżego i bardzo dziewczęcego.

Wizerunek „ z pazurem” rozbudza męskie fantazje i pozwala nadać bardzo seksownego look’u każdej kobiecie.

Słowem lata 90-te powracają i to na całego! Tylko jak profesjonalnie wykonać taką fryzurę? Otóż sposoby są dwa. Chcąc uzyskać drobne karbowanie warto wyposażyć się w gofrownicę do włosów. Dla efektu większej puszystości warto rozczesać je grzebieniem o szeroko rozstawionych ząbkach. Zwolenniczki bardziej luźnych „skrętów” pasm mogą wymodelować poszczególne kosmyki za pomocą... prostownicy. Włosy wystarczy chwycić u nasady i okręcając ją naprzemiennie raz do wewnątrz, a raz na zewnątrz (przetrzymanie każdej partii włosów między rozgrzanymi taflami powinno trwać kilka sekund) sukcesywnie kreujemy piękną fryzurę rodem z zapomnianych już teledysków glam rockowych i popowych  grup lat 80- tych!

Inspiracje czerpane z dawnych lat zdają się coraz bardziej zyskiwać na popularności i da się to zauważyć nie tylko w modzie, ale także wizerunkowych stylizacjach.

Uczesanie modne i wygodne, a do tego zaskakujące w swojej formie. Brzmi zachęcająco, prawda? Jak się okazuje tego typu fryzurę można stworzyć przy pomocy niepozornych warkoczyków.

Takie uczesanie pojawiło się na pokazie Tracy Reese i trzeba przyznać, że jego forma jest na tyle ciekawa, że skutecznie może przyciągnąć uwagę otoczenia... zwłaszcza, gdy idzie w parze ze stylizacją spod znaku vintage!

Nie tak dawno celebrytki, które zdecydowały się na takie radykalnie cięcie były szeroko komentowane w różnego typu portalach plotkarskich posądzane o brak gustu. Jak się okazuje jednak króciutka grzywka jest w modzie i znów ma szansę zagościć na salonach!

Cienkie czy grube, zaplatane luźno czy pod postacią misternego splotu. Niezależnie od swej formy warkocze chyba nigdy nie wyjdą z mody.

Po zakończeniu nadzwyczaj mroźnej w tym roku zimy i po zdjęciu z głów ciepłych czapek pora otworzyć się na nietuzinkowe rozwiązania i wpleść na wiosnę we włosy trochę „życia” przy pomocy kolorowych dodatków.

Fryzura pełna objętości to nie tylko zasługa właściwego strzyżenia czy środków, które optycznie podwajają czuprynę. Uniesione u nasady i puszyste włosy zawdzięczają swą formę przede wszystkim właściwemu tapirowaniu.