Zabieg o którym mowa wykorzystuje promieniowanie podczerwone, które podgrzewając włókna kolagenowe i docierając do najgłębszych warstw naskórka likwiduje zmarszczki, rozjaśnia przebarwienia, przywraca jędrność skórze, likwiduje wiotkość i wyrównuje jej koloryt. Efektem kilku serii przy użyciu tego rodzaju liftingu jest widoczne odmłodzenie cery.

Okazuje się, że najprostsze działania potrafią przynieść oczekiwane rezultaty. Warunek jest tylko jeden: systematyczność.

Zamiast iść pod nóż czy ratować się bolesnymi zastrzykami z botoksu warto w pierwszej kolejności wypróbować kosmetyczne cuda, które mogą dać podobne efekty, choć w nieco dłuższym czasie.

Inna nazwa tego zabiegu to „thermage” i polega on na wprowadzeniu w głębokie warstwy naskórka fal radiowych o wysokiej częstotliwości. Impulsy te powodują rozgrzanie wybranych partii twarzy powodując kurczenie włókien kolagenowych. Jest to jednak proces bezpieczny, bo nie dochodzi do poparzeń naskórka (wykorzystanie głowicy multipolarnej). Zabieg jest więc prawie bezbolesny i nie wymaga znieczulenia.

Oczywiście, że tak! Okazuje się, że pozornie mało znaczące nawyki pomagają na dłużej zachować młodzieńczy wygląd. Oto kilka z nich:

Wszystkie te funkcje łączy balsam do ciała Unicorno, zawierający olej z pestek winogron. To właśnie unikalne właściwości tego, jednego z najsilniejszych przeciwutleniaczy, czynią z produktu skuteczne narzędzie w walce ze starzeniem się skóry.

Masaż polega na uciskaniu i głaskaniu wybranych partii twarzy. I tak: aby pozbyć się „kurzych łapek” warto zataczać opuszkami palców kółka wokół oczu, by wygładzić lwią zmarszczkę na czole należy oburącz rozcierać to miejsce zaczynając od nasady nosa i kierując się ku skroniom. Bruzdy powstałe zaś na linii uśmiechu zaleca się wygładzać wykonując ruchy głaskające w stronę policzków, zaś zwiotczałą skórę podbródka można nieco ujędrnić wykonując masaż uciskający jego konkretne punkty.

Jak się okazuje walkę z wolnymi rodnikami można wygrać, jeśli tylko stosuje się do kilku prostych zasad. A zatem:

Ten urodowy mankament jest efektem wyrażania emocji, wiec jego pojawienie się jest całkowicie naturalnym zjawiskiem. Nie da się ukryć jednak, że kobiety zrobią wszystko, żeby takiej oznaki starzenia się pozbyć. Z pomocą przyjdą z pewnością zabiegi kosmetyczne wykonane w gabinecie dermatologicznym, rozwiązaniem jest też botoks. To jednak ostateczność. Od czego zacząć redukcję zmarszczek?

Zanim pobiegnie się do gabinetów kosmetycznych na zabiegi laserem czy co gorsza chirurgiczne sposoby usuwania niechcianych kurzych łapek, warto wypróbować nieco mniej „brutalne” zabiegi.

Według badań przeprowadzonych przez Avalon Funeral Plans, kobiety zaczynają czuć się staro, kiedy skończą 29 lat! To o połowę szybciej niż mężczyźni, którzy starymi czują się dopiero po ukończeniu 58 roku życia. Pierwszym sygnałem dla 25% kobiet jest pierwszy siwy włos, który z reguły pojawia się przed 30-stymi urodzinami – choć przez jeszcze wiele lat tych siwych włosów pojawi się zaledwie kilka.