Właściciele tych tatuaży powinni do końca życia chodzić w długich swetrach i spodniach, bo chwalić się zdecydowanie nie ma czym. Ich tatuaże to przykłady wyjątkowo spapranej roboty i beztalencia, na widok których nie sposób nie parsknąć śmiechem. Większość z nich budzi nieukrywane politowanie, bo miały być to podobizny bliskich - dzieci, ukochanych, zwierzaków lub życiowych idoli. Niestety zamiast supertatuażu wyszło... no cóż, zobaczcie sami.

Najgorsze tatuaże - brzydkie, nieudane, z błędami ortograficznymi. Straszą beztalenciem i wywołują drwiny. Ich właścicielom wypada tylko współczuć...

Zaprzestańcie poszukiwania! W końcu znaleźliśmy Wally'ego i musimy przyznać, że jest w bardzo... dziwnych miejscach.