Fiolety i odcienie niebieskiego – w sztucznym świetle nadają oczom zmęczony wygląd jeszcze bardziej podkreślając widoczność cieni i sińców.

Jak to zrobić? Wystarczy zgłębić i opanować w praktyce wcale nie trudną sztukę nakładania cieni na powiekę. Efekt może Was naprawdę zaskoczyć!

Krok 1 – nałożenie bezbarwnej lub cielistej bazy. Kosmetyk ten ma za zadanie wydłużenie trwałości koloru, zapobieganie jego blaknięciu i ugruntowaniu kosmetyku na skórze poprzez zwiększenie jego przyczepności.

To na naszej twarzy jest skupiona uwaga rozmówcy, więc niecodzienny make up będzie elementem odzwierciedlającym nasz charakter, samopoczucie czy kreatywność. Grunt jednak to nie popaść w przesadę i zachować pewien umiar pamiętając o kilku ważnych zasadach:

Cienie w kremie – występują w formie sztyftu lub małego pudełeczka. Ich zaletą jest łatwa aplikacja (można ją wykonać opuszkiem palca lub gąbeczką). Poza tym są dość trwałe, ich kolor nie bladnie i rozmazuje się.  Świetnie nadają się do suchej cery.

Jak go wykonać? Podstawą będą na pewno sztuczne rzęsy. Takie efektu jak ten widoczny na zdjęciu trudno bowiem uzyskać przy pomocy nawet najlepszej masakry. Nie obędzie się także bez eyelinera (płynnego bądź tego w pisaku), którego użyjemy do nakreślenia na górnej powiece grubych kresek w stylu Kleopatry i czarnej kredki, która znajdzie swoje zastosowanie do zaakcentowania dolnej powieki tuż przy linii rzęs. Na koniec pozostają cienie w kolorze przybrudzonego różu oraz delikatnego brązu. Barwy łącząc się dają efekt rozświetlonego, świeżego spojrzenia, więc działają odmładzająco!

Chyba każda z nas przyzna, że zamiast kompletować cienie dużo lepszym rozwiązaniem jest inwestycja w praktyczną, poręczną i stwarzającą większe pole do popisu paletę kolorów.

Rysunek oka w czasie powinien być wykonany tak, aby w czasie upałów nie spływał ze skóry, nie kawalił się ani nie kruszył.

Mandarynkowe cienie świetnie sprawdzą się w przypadku kobiet o ciemnym kolorze oczu od brązu do odcieni wpadających w czerń. Jeśli do takiego makijażu dodamy kreską wykonaną eyelinerem efekt murowany! Cieni w tym kolorze powinny unikać zaś kobiety o zielonej tęczówce oka, bo całość wypada wtedy mdło i nijako. Niebieskookie panie zaś decydując się na barwę „orange” powinny wybrać cienie o intensywnym pigmencie. Zestawienie mocnego, wręcz ognistego akcentu na powiece z mroźnym kolorem tęczówki będzie wyglądać niezwykle ciekawie.

Nakreślona tuż nad linią rzęs dodaje spojrzeniu wyrazistości. Nie ma więc co się dziwić, że taki makijażowy trik jest lubiany przez wiele kobiet.

Mówi się, że kobieta zmienną jest, jednak parząc na zdjęcia tej pięknej aktorki można odnieść wrażenie, że od lat jest ona wierna pewnym zasadom w makijażu.

Dzięki specjalnie zaprojektowanej szczoteczce oraz unikalnej formule maksymalnie zwiększa objętość rzęs i nadaje spojrzeniu wyjątkowo intrygującego charakteru. Idealna kompozycja prowitaminy B5, protein oraz naturalnego wosku carnauba niesamowicie wydłuża rzęsy i zalotnie je podkręca.

Odważne intensywne kolory czy romantyczne pastele? Jak „ubrać” oko na wiosnę?

MAKIJAŻ W STYLU KLEOPATRY nadaje spojrzeniu wyrazistości i tajemniczości. Klasyczny makijaż, wzorowany na trendach lat 50-tych, to również wyrazista czarna kreska podkreślająca oczy. Taki makijaż nigdy nie wychodzi z mody, zawsze elegancki i uniwersalny – pasuje do kreacji zarówno „biurowej”, jak i wieczorowej. JEST TAKŻE BARDZO SEKSOWNY. Dziś do tych niezwykle kobiecych trendów lubi powracać wiele gwiazd.