Antoni Macierewicz otrzymał ultimatum. Za oskarżenia, które wystosował wobec Donalda Tuska i jego partyjnych kolegów musi złożyć przeprosiny. I to publicznie! O co poszło?

Premier Donald Tusk krótko i na temat skomentował decyzję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą podpisaniu budżetu oraz jednoczesnego odesłania jej do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja Andrzeja Dudy odbiła się szerokim echem w mediach i była chętnie komentowana zarówno przez posłów PiS, jak i polityków koalicji 15 października. Do sprawy odniósł się także Donald Tusk. Padły ważne słowa.

Aktywne mamy z pewności się ucieszą w związku z najnowszą zapowiedzią rządu. Z informacji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że program "Aktywny rodzic" nazwany także "babciowym" lub "1500 plus" ruszy już w trzecim kwartale 2024 roku. Wygląda więc na to, że rząd Donalda Tuska realizuje kolejne obietnice wyborcze. 

Sondaże jasno wskazują na to, że Donald Tusk może otwierać szampana. Sondaże poparcia pokazują, że Koalicja Obywatelska bardzo zbliżyła się do PiS-u, a w niektórych prognozach nawet jest już na pierwszym miejscu. Nie da się ukryć, że premier może tylko się uśmiechać, bo w ten sposób utarł nosa starszemu panu Jarosławowi Kaczyńskiemu. Nic więc dziwnego, że w takiej sytuacji scenariusz przedterminowych wyborów jest bardzo realny.

Mariusz Gosek w poniedziałek przyszedł do Sejmu w czarnej koszulce z napisem uderzającym w Donalda Tuska. Zdjęcie wywołało memy. Internauci zwrócili uwagę na ogromne podobieństwo posła Suwerennej Polski do jego kolegi, Dariusza Mateckiego. Widzicie podobieństwo?

Prezydentura Andrzeja Dudy dobiega końca w 2025 roku i już teraz wiele osób zastanawia się, kto go na tym stanowisku zastąpi. Komentatorzy sceny politycznej uważają, że PiS wystawi Kacpra Płażyńskiego lub Mateusza Morawieckiego, Trzecia Droga Szymona Hołownię, Konfederacja Krzysztofa Bosaka, a Koalicja Obywatelska Rafała Trzaskowskiego. Okazuje się jednak, że sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.

Amerykański portal CNN opublikował niedawno artykuł, w którym poruszył kwestię nowego rządu w Polsce, a także określił Donalda Tuska „powracającym weteranem polskiego centryzmu". Redaktor użył popularnego związku frazeologicznego "Hellbent on doing something", co nie umknęło uwadze polityka, który liznął trochę świata i postanowił zaczepić Andrzeja Dudę w serwisie X.

Donald Tusk udzielał w spontanicznego wywiadu na korytarzach sejmowych, kiedy to w pewnym momencie zorientował się, że jedną z dziennikarek, obecnych przy tym, non stop uderzała kamera w głowę. Właśnie dlatego polityk przerwał rozmowę z dziennikarzami i zwrócił uwagę na dyskomfort przedstawicielki mediów. Porównał to do "krwawego reżimu Tuska". Wideo z tej sytuacji znajdziesz w naszej galerii.

Jarosław Kaczyński nie przebiera w słowach. Tym razem stwierdził, że Mariusz Kamiński był torturowany w więzieniu. Mało tego, znalazł nawet odpowiedzialnego za ten czyn. Padły konkretne oskarżenia! Donald Tusk tak to zostawi? 

Donald Tusk został zapytany przez dziennikarkę, czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zjawią się jeszcze w Sejmie. Premier RP rozprawił się z byłymi więźniami "króciutko", jak zauważyli internauci. Zamieściliśmy wideo jego wypowiedzi.

Wczoraj na profilu Kancelarii Prezydenta w serwisie społecznościowym X opublikowano filmik z gorącego przywitania Andrzeja Dudy z Mariuszem Kamińskim oraz Maciejem Wąsikiem. Nie wszystkim się to jednak spodobało i pod postem pojawiło się sporo negatywnych komentarzy. Również Donald Tusk postanowił zareagować na „miły” gest Prezydenta. Czy, aby nie przesadził z eksplozją uczuć?

Uwolnienie dwóch polityków PiS - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika stało się jednym z najważniejszych wydarzeń w Polsce - zarówno dla przeciwników PiS, jak i dla zwolenników obu panów. Wideo z "uwolnienia" Macieja Wąsika już jest hitem sieci. Mariusz Kamiński natomiast tuż po wyjściu z paki zdążył już wystosować pewne oświadczenie, w którym zapowiedział swój powrót do Sejmu. 

Donald Tusk postanowił skomentować reakcję Jarosława Kaczyńskiego, który twierdził, że nie zna Piotra W., a później stwierdził, że jednak go kojarzy. Premier stwierdził, że prezes PiS-u zmienia front, gdyż widzi, że jego pozycja w Polsce się zmieniła. Ponadto w jednej ze swych wypowiedzi sparodiował swojego kolegę z sejmu i stwierdził, że on nic nie wie i jest zarobiony.

Donald Tusk zapowiada wielki „remanent” i czystki w NBP. Wygląda na to, że nad głową Adama Glapińskiego zbierają się bardzo czarne i kłębiste chmury. Premier z mównicy sejmowej grzmiał: „Nikt z was nie będzie więcej okradał Polek i Polaków". Czy prezes NBP uchroni się przed sprawiedliwością i rozegra Donalda w najbardziej obrzydliwy sposób?