Meet Graham. Może on wyglądać trochę inaczej, ale zapewniam Cię, że jest człowiekiem. Cóż, w pewnym sensie. Dlaczego tak wygląda? Ponieważ jego sylwetka została tak zmodyfikowana, aby mógł wytrzymać wypadek samochodowy.

To, co wydawało się być zabawą, okazało się byś czymś przerażającym. Wszystko działo się w jednym z amerykańskich miast na Florydzie. Matka małej dziewczynki przyłapała ją stojąca na sedesie. Na początku myślała, że jej córka bawi się w niezrozumiały dla niej sposób. Jednak dziewczynka wyjaśniła jej, że została poinformowana w przedszkolu, że ma się w ten sposób zachować, kiedy dojdzie do ataku terrorystycznego. Dziecko było tak przestraszone, że od razu zaczęło ćwiczyć...

Budowanie więzi z dzieckiem to jeden z podstawowych mechanizmów zachowania rodziców. Codzienność młodej mamy odbiega nieco od naszych idealnych wyobrażeń o macierzyństwie.

System termoregulacji organizmu noworodka nie jest w pełni dojrzały. Kilkutygodniowe dzieci szybciej marzną niż starsze bobasy.

W domu pełnym ludzi, wśród nieustającego zamieszania, łatwo jest choćby na chwilę stracić kontrolę nad tym, co robi nasz niesforny maluch. Wystarczy krótki moment nieuwagi i nieszczęście gotowe.

- Już od kilku lat obserwujemy rosnące zainteresowanie rodziców bezpieczeństwem dzieci podczas podróży samochodem. Świadczą o tym, nie tylko wskaźniki sprzedaży fotelików dziecięcych w naszym kraju, ale przede wszystkim większa świadomość kupujących. Klienci szukają nowych rozwiązań technicznych, dopytują o prawidłowe rozwiązania dla ich dziecka. Takie zachowania pozwalają wyeliminować wiele błędów, które możemy popełnić przy zakupie fotelika. – mówi Monika Kujawska, Export Manager, Ramatti Sp. z o.o., ekspert w dziedzinie samochodowych fotelików dziecięcych.