-
Magdalena_28 2010-01-05 o godz. 10:59, odsłony: 6347
Moje 30,90 m.kw. szczęścia :)
Witajcie dziewczęta. Mam nadzieję, że przyjmiecie córkę marnotrawną.
na początku stycznia rozpadł się mój 3-letni związek. zostałam z wynajętym mieszkaniem na Kabatach, na którego nie było mnie stać. Długo biłam się z myślami- czy wrócić do rodzinnego Radomia, czy wynająć pokój. Wkońcu podjęłam decyzję o kupnie kawalerki. Zaczęłam wertować ogłoszenia.
13 marca na portalu gratka.pl wypatrzyłam ofertę sprzedaży małej kawalerki na warszawskich Stegnach. Umówiłam się z agentką. Obejrzałam. Niespecjalnie mi się spodobało to mieszkanie.
19 marca ponownie umówiłam się na obejrzenie mieszkania. Tym razem mi sie spodobało, podpisałam umowę rezerwacyjną, a 25 marca umowę przedwstępną :) i się zaczęło.
Składanie papierów do wniosku o udzielenie kredytu.
Miesiąc nerwówki i na początku maja - jest decyzja kredytowa :ia:
7 maja podpisuję setkę papierów, 9 maja - notariusz potwierdza, że jestem nową właścicielką mieszkania przy ul. Katalońskiej :ia:
Radość z tego faktu przycmił fakt, że POLBANK zwlekał z uruchomieniem kredytu. Poprzednia właścicielka naciskała abym podjęla jakieś kroki w tej sprawie. Groziła komornikiem :O We środę 22 czerwca wyszedł przelew z POLBANKU .. 24 czerwca kasa była na wszystkich kontach bankowych :)Odpowiedzi (24)Ostatnia odpowiedź: 2010-01-06, 14:05:22
http://img171.imageshack.us/my.php?image=skan200882285237tc0.jpg
powyżej plan mieszkania
wstępnie miałam mieć wydzieloną sypialenkę we wnęce, ale musiałam ciąć koszty -więc poprzestałam na jednej kanapie. docelowo kupiłam w sklepie Tchibo materac, tak aby mieć na czym spać jak wpadną do mnie goście :)
parkiet - myślałam nad deskami, koniecznie jesionowymi. Taniej wyszło mnie cyklinowanie mozaiki dębowej. Nie do końca mi się podoba zawsze w kolejnym mieszkaniu mogę mieć deski :)
Sill rzeczywiście mieszkanie jest przestronne mimo, że to tylko 30,90 m.kw. Może dlatego, że mam wydzieloną kuchnię, przedpokój. Chciałam wywalić ścianę między kuchnią a pokojem, ale okazała się ścianą nośną, więc zostałam przy ścianie :) Poza tym nie mam zbyt wielu mebli :) poza komodą, witrynką
Magda, bardzo ładnie wyszło! :) Mimo że nie jest wielkie, to daje się w nim czuć przestrzeń...
Odpowiedz
Magdaleno,w sumie nie wiem dlaczego napisalam "macie".Chyba pokierowalam sie postami dziewczyn,a przeciez pisalas,ze jestes sama.Sorry :(
Ale wiesz co,plus jest taki,ze poki co masz te 30 metrow tylko dla siebie.
Pytalam o plan,bo wlasnie wydaje sie,ze masz tam sporo miejsca i tak jakby wydzielona sypialnie,tak?
Madziu...Pięknie tam teraz.
A tempo niesamowite.Mówisz, że to kawalerka, ale dość dużo masz miejsca i wszystko do siebie pasuje.Bardzo tam u Ciebie przytulnie.
I cieszę się, że Ci się układa, wiesz :usciski: ?
No i śliczna z Ciebie dziewczyna.
Pozdrawiam.
dziewczęta .. mieszkam sama ... :(
planu mieszkania nie posiadam - ale go narysuję, zeskanuję i wkleję
rewelacja!
19 dni - no, no. Błyskawica.
Piekny kolor macie w kuchni ;)
i poproszę wiecej zdjęć kuchni, chciałabym ją obejrzeć ;)
myszowata - remont trwał równo 19 dni, to chyba niezłe tempo :)
czasami było komicznie - kiedy nakładały się terminy dostarczenia kanapy, sprzętu AGD, cyklinowania. ciężko jest dopasować termin do kilku osób
nie wiem skąd miałam w sobie tyle siły aby podołać z remontem, jeździć sama na zakupy. Oczywiście rodzie dużo mi pomogli, ale po farbę czy listwę wykończeniową musiałam jeździć sama.
Wiele razy myślałam, że stracę głowę
atir :)
SkrawkuNieba - dziękuję za kopniaka :*
Kurcze ja myślała, że TY dopiero będziesz zaczynać a Ty nam tu TAKIE foty wstawiasz?
Mieszkanko rewelacyjne :brawo:
no proszę, metraż identyczny bo mamy identyczne mieszkanie 8) lol
ale remont niezły, p. Zbyszek kawał roboty odwalił ;) efekty bardzo fajne, podoba mi się częściowe wyrzucenie ścianki przedpokoju (chociaz u nas byłoby niewskazane bo mieszkamy na parterze i jednak drzwi od pokoju dodatkowo wygłuszaja hałasy z klatki schodowej).
Miszkanko super :D
Madziu,
jeszcze raz gratuluję i widze, że wszystko wygląda bardzo fajnie, ciepło i przytulnie:)
Oby sie zawsze dobrze wracało do domu:)
Po łazience przyszła kolej na pokój.
Strasznie dużo było dłubaniny przy ściąganiu tapety. Gruntowanie, szpachlowanie, gładzenie, malowanie
Miałam umówionych ludzi od cyklinowania klepki. Wycofali się oczywiście bez poinformowania mnie. Jeszcze dzień przed cyklinowaniem potwierdzali zamiar przyjazdu a następnego dnia się nie pojawili :axe:
Poratowała mnie koleżanka z pracy, której kolega podjął się cyklinowania, za które zapłaciłam jak za złoto 1700 zł za cyklinowanie, lakierowanie i listwy do 20 metrowego pokoju :Hangman: nie miałam wyjścia - musiałam zapłacić
Do malowania ścian wybrałam kolor farby Sweet cream Beckers'a - dwa dni później już mi się nie podobał, więc go wymieniłam na inny -Melon juice również Beckers'a może nie jest do końca ten kolor o którym marzyłam, no ale co zrobić
Sciana we wnęce miała być pomalowana na jakiś mocny kolor. Wybrałam Tajemnicę gejszy Duluxa i to był trafiony wybór :)
W międzyczasie (za 3 podejściem) zamówiłam kanapę. Nie mogłam się zdecydować na tapicerkę, więc wybrałam obydwie :), tnąc koszty zrezygnowałam z drugiej kanapy i komody.
i kolejna porcja fotek
http://img375.imageshack.us/my.php?image=mieszkanie1gz4.jpg
widok z kuchni :)
http://img208.imageshack.us/my.php?image=img1034ns6.jpg
http://img375.imageshack.us/my.php?image=img1032os2.jpg
http://img180.imageshack.us/my.php?image=img1036ex0.jpg
http://img208.imageshack.us/my.php?image=img1025es7.jpg
I na koniec został przedpokój.
P.Zbyszek wywalił część ściany, usunął ościeżnicę, przerobił instalację elektryczną, położył gres. wygładził i pomalował ściany.
Firma, które robiła mi kuchnię wymieniła drzwi w szafie wnękowej.
Na podłodze miał być szary gres. Drzwi wejścowe i do łazienki wybrałam w kolorze białym. I ściany w przedpokoju musiały być w zdecydowanych kolorach. Więc tutaj znalazła się Tajemnica gejszy Duluxa :)
Ostatnia porcja fotek
http://img180.imageshack.us/my.php?image=przedpokj2wd5.jpg
http://img180.imageshack.us/my.php?image=przedpokjaq3.jpg
http://img169.imageshack.us/my.php?image=przedpokj1ne5.jpg
Boszsz jak ja chaotycznie piszę .. przepraszam
w międzyczasie biegałam po Castoramie za zlewem, bateriami, okapem, lodówką.
Musiałam kupić lodówkę o odpowiedniej wysokości, gdyż na 186 cm był licznik od gazu,więc nie mogłam go zasłonić a tym bardziej wysuwać lodówki za każdym razem do odczytu jego stanu
Fronty kuchenne - z tym miałam największy problem najpierw ubzdurałam sobie białą płytę MDF - czyli model Abstract z IKEI. Potem zmieniłam zdanie - na brzozę.
Gdy firma zrobiła mi wycenę - ręce mi opadły 4500 zł za kilka szafek :O
zmieniłam firmę .. i frony na kolor zebrano :)
niespodzianką dnia było to, że zrobili mi niskie szafki a ja chciałam wysokie- pod sufit, który specjalnie na tą okoliczność był obniżany :axe:
Potem przyszła kolej na łazienkę. To dopiero był cyrk. Skuwanie żelbetonowych ścianek, przerabianie instalacji elektrycznej :O
za mało kupiłam glazury, za dużo terakoty , wymieniałam umywalkę, szafka pod umywalkę miała otwierane drzwiczki nie na odpowiednią stronę
http://img180.imageshack.us/my.php?image=azienka1ty7.jpg
http://img208.imageshack.us/my.php?image=azienka2hh8.jpg
http://img208.imageshack.us/my.php?image=azienkaot1.jpg
http://img208.imageshack.us/my.php?image=img1039ue3.jpg
karlot łazienka jest mała
145 na 210 :)
w czasie skuwania okazało się,że ściany są tak krzywe, że p.Zbyszek musiał wyrównywać je ściankami z karton-gipsu
http://img180.imageshack.us/my.php?image=mieszkanierh0.jpg
mieszkanie jest w tzw. wielkiej płycie. było do generalnego remontu. klepka do cyklinowania. w kuchni na podłodze było tylko zwykłe linoleum, podobnie w przedpokoju i łazience. zamiast glazury - ściany były pomalowane farbą olejną. na ścianie w pokoju była tapeta przyklejona budaprenem :/ boszsz ile było roboty z jej ściągnięciem.
dodatkowym utrudnieniem było skuwanie żelbetonowych wykończeń rogów w łazience. skucie odcinka niecałego metra trwało ponad 4 godziny :O sąsiedzi mnie znienawidzili :/
sam remont był drogą przez mękę :/ mieszkanie nie ma balkonu, więc P.Zbyszek (remontujący) prznosił tylko graty z jednego kąta w kąt. Przeklinając cały świat.
Zaczął remont od kuchni
http://img375.imageshack.us/my.php?image=kuchniabn0.jpg
http://img180.imageshack.us/my.php?image=kuchnia1ju1.jpg
przerobił mi instalację gazową, elektryczną. pociągnąl wodę do pralki.
Łazienka jest tak mikroskopijna, że nie zmieściłby się w niej model pralki, który wybrałam :)
i kuchnia po remoncie :)
http://img208.imageshack.us/my.php?image=img1033wy6.jpg
CDN..
Jak ja dobrze Cie rozumiem GRATULACJE :) wiem ile nerwów Cię to kosztowało, a ile kasy do wydania przed Tobą ;) Ale co tam, nie będę Cie straszyć ;)
Też mam Homme Tubądzina, a z tego co piszesz chyba obie lubimy wyraziste kolory, tylko u mnie kuchnia- płytki czerwone w końcu, choć na początku myślałam o Majolice ten kolor butelkowy...ach...jednak cena mnie zwaliła z nóg :)
Czekam na fotki i jeszcze raz GRATULUJĘ!!!!
Gratuluje mieszkanka - jest dokładnie takich rozmiarów jak nasze ;) i tez mamy w polbanku kredyt ;)
i bardzo bym chciała zobaczyć fotki (zawsze jestem ciekawa jak inni sobie radza z zagospodarowaniem takiej powierzchni)
Pierwszym krokiem było ustalenie daty z człowiekiem, który miał robić remont . Pierwsza wersja - początek czerwca, potem przesunięcie na 16 czerwca :/
myślałam, że uda mi się przeprowadzić z Kabat od razu do własnego mieszkania -ale się przeliczyłam :'( dobrze, że kuzyn przyjął mnie pod swój dach i przez 3 tyg dojeżdżałam z Białołęki
Miałam wizję mieszkania. W kuchni miałby być zielone ściany, łazienka miała być w barwach narodowych :) czyli biało-czerwona, podłoga w przedpokoju ma być w kolorze grafitowym. Reszta była wielką niewiadomą :/
Zaczęłam jeździć po sklepach z glazurą :'( bylam przytłoczona ilością towaru
do łazienki wybrałam kafelki hiszpańskiej firmy Azulev, okazało się, że nie ma ich w ciągłej sprzedaży i musiałabym na nie czekać ponad miesiąc :O
Wybrałam więc glazurę Homme z Tubądzina.
Potem przyszła kolej na kuchnię ściany miały być zielone, więc chciałam coś w jasnych barwach. jedne kafelki były za żółte, inne miały jakieś esy-floresy. a ja chciałam coś gładkiego :/ wkońcu wybrałam Yuca Genius z Paradyża
Z terakotą do przedpokoju poszło łatwo :) Wiedziałam już co chcę - Orientale 13 z Nowej Gali :)
Kolejne zakupy - wybór oświetlenia. Tu też poszło gładko, bo miałam powybierane modele z firmy Massive, Brilux, Candellux. Złożyłam zamówienie na kinkiety, żyranole, lampki i odebrałam je miesiąc później :)
GRatuluje mieszkanka i czekamy na doniesienia co tam na froncie i foty.
Odpowiedz