-
Gość 2010-07-06 o godz. 22:24, odsłony: 1803
Czy wierzycie w cudowne specyfiki?
NIby jestem już na tyle stara, żeby nie wierzyć w cuda i wiedzieć, że tylko systematyczna ciężka praca prowadzi do efektów, zgrabnej sylwetki, pięknej cery i zdrowia, ale mimo to czasami się łudzę i daję podpuszczać głupim reklamom.Tez tak macie? Łykacie zieloną herbatę z bio cla albo tabletki regenerujące nocą, albo proszek likwidujący celulitis? Mnie czasem trochę kusi... Choć nawet jak skusi to nie umiem się zdyscyplinowac do żelaznego przestrzegania zaleceń.
Odpowiedzi (7)Ostatnia odpowiedź: 2010-07-07, 15:07:59
Nie wierzę. Łapię się czasem na nowości ze względu na przyjemność stosowania (uwielbiam kosmetyki w słoikach na przykład i dopłacam za to połowę ceny ) ale trzymam się jednego szamponu, pasty do zębów, podkładu, kremu. Chyba zmęczyłam się rozczarowaniami przy kolejnych cud-produktach.
Albo się starzeję
Doosia napisał(a):tiaa...
czytałam na jednym bloogu (chyba jakiejś bulimiczki), że wcinanie leku na gardło Tussipect i popijanie go kawą powoduje zmniejszenie apetytu... :o
w tym leku jest zdaje się jakaś pochodna amfetaminy...
więc sobie daruję takie kuracje...
taaa... na studiach koleżanki opijały się tym przed egzaminami, jak miały siedzieć całą noc się uczyć...
A moja teściowa ma na takie cud-specyfiki fajne powiedzonko:
krew czyści, żyły prości, pieroństwo usówa z kości, krawaty wiąże, usówa ciąże lol
takie eksperymenty że krem na żylaki wygładza zmarszki a syrop pomaga przetrwać sesję albo paluszek w gardle odchudza nie przekonają nawet takiego naiwniaka jak mnie, chyba, że zdolny marketingowiec przeleje syrop w inną butelkę i opowie mi piękną bajkę ...
Odpowiedz
ja kupuje różne cudeńka, cieszę się nimi przez dwa dni jakie są świetne (albo wręcz przeciwnie) i po kilku dniach euforia mija czasu brak i nawet nie wiem czy skuteczne czy nie. Teraz testuję nocną regenerację. Podoba mi się wypijanie napoju wieczorem bo dopiero wtedy mam odrobinę czasu.
A może to wiara czyni cuda i jak będe wierzyła, że mi pomoże to faktycznie będę miała więcej sił witalnych:).
To co działa na pewno to wybielająca pasta do zębów, której używam rzeczywiście regularnie. Tu nie sposób zapomnieć o użyciu albo wytłumaczyć się brakiem czasu.
Jeśli chodzi o kremy czy balsamy to jak nie widać spektakularnego efektu natychmiast po użyciu albo co gorsza cera pogarsza się i trzeba przeczekac, żeby były efekty to poddaję się po kilku dniach.