-
gapa 2010-11-23 o godz. 07:38, odsłony: 39635
Co warto wiedzieć o zespole ucisku pnia trzewnego?
Ja jestem jeszcze zdrowa ( na umyśle może niekoniecznie) ale mam przerąbane.Mój mąż miał Gravesa- Basedova czyli chorobę immunologiczną na tle nadczynności tarczycy - piekło, nie wiem dla kogo bardziej, dla niego czy dla mnieTeraz się dowiaduję że syn ma dla odmiany Hashi, też jest kapryśny, śpiący itp.Dziewczyny jeżeli na dodatek jest wam zimno, macie mdłości, często boli głowa koniecznie zbadajcie się w kierunku "Zespołu ucisku pnia trzewiowego". Po latach błakania się po lekarzach - właśnie to dzieciakowi zdjagnozowali. Hashi wylazło przy okazji, okazało się że dość często te dwie choroby występują razem, a ucisk pnia trzewiowego moze byc groźny dla życia.Problem w tym że lekarze mało o tej chorobie wiedzą. Nsjlepszym źródłem wiadomości jest internet. Jedynym lekarstwem jest operacja.
Odpowiedzi (19)Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 18:41:58
gapa, hej mam pytanie jaki lekarz prowdzil ci ta chorobe pnia trzewnego.jaki lekarz ci to rozpoznal i jakie mialas objawy.bo mam podobny problem tez jestem chora i nie moge uzyskac zadnej pomocy,ciagle badania nie wychodza,tomograf tez do kitu niewyrazny,a ty jak mialas robiony tomograf to robilas wszystko tak jak ci maszyna mowila czy jakos inaczej??prosze o pomoc i ewentualnie adres lekarza i namiar na niego,i czy u ciebie to juz po operacji??? :] :]
Odpowiedz
Witam.
U mojego męża lekarka odkryła nacisk na pień trzewny i ma mieć opercje. To jest podobno dziedziczne. Moja córcia była badana przez lekarkę i słychać u niej szmer w tetnicy, oprócz tego ma też częste bóle brzucha. Bardzo się martwie o dzieci. Czy kto miał dziecko z tą chorobą? Proszę o wszelkie informacje.
Scarlet
Tutaj masz caly watek o Hashimoto:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=35430
gapa napisał(a):Ja jestem jeszcze zdrowa ( na umyśle może niekoniecznie ) ale mam przerąbane.
Mój mąż miał Gravesa- Basedova czyli chorobę immunologiczną na tle nadczynności tarczycy - piekło, nie wiem dla kogo bardziej, dla niego czy dla mnie
Teraz się dowiaduję że syn ma dla odmiany Hashi, też jest kapryśny, śpiący itp.
Dziewczyny jeżeli na dodatek jest wam zimno, macie mdłości, często boli głowa koniecznie zbadajcie się w kierunku "Zespołu ucisku pnia trzewiowego". Po latach błakania się po lekarzach - właśnie to dzieciakowi zdjagnozowali. Hashi wylazło przy okazji, okazało się że dość często te dwie choroby występują razem, a ucisk pnia trzewiowego moze byc groźny dla życia.
Problem w tym że lekarze mało o tej chorobie wiedzą. Nsjlepszym źródłem wiadomości jest internet. Jedynym lekarstwem jest operacja.
Jak to czytam to mam gęsią skórkę... Napisz proszę jakie badania trzeba wykonać, zeby wykryć to Hashi. Pierwszy raz o tym słyszę, a często bywam śpiąca, męczą mnie nudności, ale lekarze to bagatelizują.
Trzymam kciuki za syna i życzę duuuużo zdrowia!
gienia nie martw sie!
Poszlam do szpitala na dzień przed operacją,a po operacji zostalam w szpitalu chyba 5 czy 6 dni. Co do wracania do sibie, to nawet teraz (operacja kwiecień 2007) troszke rana boli, ale ogólnie już po miesiącu wykonywalam wszystkie czynnosci bez najmniejszego wysilku.
Przez pół roku trzeba uwazac na podnoszenie ciezkich przedmiotwo ze wzgledu na to, ze jednak operacja olega na otwarciu jamy brzusznej, co grozi podwyzszeniem ryzyka przepukliny.
Dla mnie najgorsze bylo wstawanie, bo miesnie przyzebrowe dawaly o sobie znac, ale mozna wymyslec swoj sposob z wstawaniem lol
Nie muszisz sie niczego obawiac, uwierz mi - ja przechodzilam (jako pierwsza w rodzinie) to sama plus jeszcze widzialam 3 inne osoby po tym zabiegu.
u mnie szaleństwo
dwa tygodnie temu zdjagnozowali mojemu 18-letniemu synowi, właśnie takie krytyczne zwężenie pnia
wszystkie badania z tomografia włącznie załatwilismy w czasie tych dwóch tygodni, czywiście prywatnie niezależnie od państwowj służby zdrowia i dwóch abonamentów w tym vipowski medicaveru
/tam zakwestionowali istnienie takiej choroby/
mój syn za 3 tygodnie bedzie operowany właśnie przez tego samego profa na Banacha
mnie też ponoć to grozi
wiesz, myslałam że lekarka prowadząca chce mnie naciągnąć na wizyty i badania
powiedz prosze cos jeszcze
szczególnie: ile czasu w szpitalu, ile po szpitalu trzeba na siebie uważać,
Chryste nie wiem jak ja przetrwam operację syna
gapa ja miałam operację, o której piszesz. Do tego wszystkiego choroba jest genetycznie uwarunkowana, więc operację przeszły jeszcze - moja mama, siostra i brat mamy.
Ja miałam szczęście w nieszczęciu, ze wykryto mi krytczne zwężenie (98%) w trakcie badania usg szyi, gidze pan doktor swteirdził, ze zazwyczaj ma starszych pacjentów, więc dodatkowo zbada mi brzusio, to moze cos znajdzie lol Trafiłam na kardilog, która sie specjalizuje w tem materii i juz po 2 miesiącach miałam operacje u prof. Schmidta na Banacha.
Ale powiem ci, że wszystkie objawy spowodowonae tą chorobą mi nie przeszły lol Musze się pilnować, żeby zawsze mieć coś do jedzenie przy sobie, bo każde uczucie głodu bwiąże się z bólem głowy i uciskiem na jame brzuszną.
Najgorsze jest to, że w Polsce ta choroba jest mało rozpowszechniona - zazwyczaj się tego nie wykrywa, a każde tzw. nagłe zgony, które sa częste w przypadku tej choroby u starszych osób były zawsze diagnozowane jako zawał.
Jesteśmy po tomografii pnia, okazało sę że chłopak ma krytyczne zwężenia naczynia ( czytaj: tętnicy). Syn koniecznie chce na operację, ma nadzieję zę poprawi się mu jakość życia, chcę żyć jak zwykły człowiek: np chodzić bez ryzyka po schodach, jeździć na nartach ( ma talent i uwielbia), prowadzić samochód. On chce a ja się boję, teraz mam dziecko - może troche marudne, troche chorowite- kto to wie jak będzie w czasie i pooperacji
Odpowiedz
Trzy tygodnie temu miałam operacje z powodu krytycznego (ponad 95%) zwężenia pnia trzewnego.
Chętnie podzielę się wrażeniami z osobami, które mają ten sam problem.
Zapraszam na nowe forum:
http://forum.gazeta.pl/forum/f,93244,Pien_trzewny.html