-
Jojka 2013-11-09 o godz. 02:51, odsłony: 4594
Jak wspominacie swój poród?
Tak się ostatnio zastanawiam i jestem ciekawa, czy Wy też tak macie? Minęło ponad półtora roku od porodu, a ja wciąż często go wspominam. Zwłaszcza wieczorem, jak usypiam Zosię, grają kołysanki, a mi obrazy i wspomnienia same wracają... jak było w szpitalu, jak na porodówce i na stole przy cc. i jak potem z Maleństwem uczyłam się nowego życia. Nie żeby mnie to jakoś męczyło, to są miłe wspomnienia z nutką tęsknoty.A jak to jest u Was? Wspominacie? Chętnie? Czy wolałybyście zapomnieć o ciężkich przeżyciach?
Odpowiedzi (20)Ostatnia odpowiedź: 2013-11-16, 23:39:43
Wspominam, ale niestety negatywnie. W mojej pamięci pród zapisał się jako trauma. Ostatnio gdy widziałam rodzącą kobietę w telewizji słabo mi się zrobiło. W życiu bym nie przyspuszczała, że tak zareaguję i to po prawie 6 latach.
Odpowiedz
A ja czasem wspomnę, choć nie mogę poiwedzieć, że często. Za to jak wspomnę to jestem w totalnym szoku - jak ja to wogóle przeżyłam 24 godziny na porodówce i dopiero potem cc (skurcze jak Himalaje, przez ostatnie 12 godzin co 1,5 minuty). W końcu Leo mnie wyratował i nastawił się czółkiem - musieli mnie pociąć 8)
A co było potem? To co najpiękniesze :D Bajka, która trwa do dziś lol
Dziś mija pięc miesięcy :|
raz sobie tylko przypomniałam co sie działo o danej godzinie i szybko wrocilam do obowiazkow :|
Ja często wspominam... Wogóle tęsknię za końcówką ciąży a wspomnienie porodu bardzo mnie wzrusza.
Niestety, nie mam z kim powspominać bo mój mąż jakoś nie bardzo czuje potrzebe więc chyba do kolejnego porodu wybiorę kogoś innego ;)
czaem wspominamy razem z K. bo wszystko bylo tak szybko ze uzgadniamy wersje lol
no i czasem wspominam jak zobaczylam tego malucha zwinietego w klabuszek prawie, mokrego, z przyklejonymi wloskami.... wierzyc sie nie chce po tych 4 miesiacach ze takie male dzieci istnieja lol
bardzo często wspominam i ten c.c i ten naturalny i dzieciaczki takie maluśkie lol
Odpowiedz
Sun napisał(a):Staram się nie...
dokladnie
dla mnie to mega hardcore
przezyc jeszcze dwa razy i na zawsze zapomniec
Ja też często wspominam pierwszą ciążę i poród i marzy mi sie już kolejny. Zawsze sie wzruszam wracając pamięcią do 21 stycznia 2006r. To były najpiękniejsze chwile w życiu
Odpowiedzmimo ciezkiego porodu wspominam czesto i to z umiechem na twarzy. myslalam, ze bede sie bardziej nad soba rozczulac po, ale najwazniejsze ze Max istnieje i bylabym gotowa przejsc ta droge jeszcze raz dla niego :D
Odpowiedz
ja wspominam tylko chwile jak sie mała juz urodzila, jak mi ją położyli na brzuchu za pierwszym i drugim razem :)
I jak lezala taka malutka w wózeczku i robiła sie coraz piękniejsza (zapewne w naszych oczach) ;)
a sam poród to moment gdy nie mialam znieczulenia odsuwam zupelnie a potem to nie ma co wspominac ...
Ja często wspominam i są to raczej miłe wspomnienia (mimo okropnego bólu). Do dziś czuję pierwszy dotyk mojej córeczki, niezpomniane przeżycie, sama ją "odebrałam". To małe, ciepłe, śliskie ciałko :love:
Ciążę mimo, że z przejściami też wspominan dobrze, te złe chwile poszły w zapomnienie.
No ale moja ciąża była taka wyczekana i wytęskniona, że chyba nawet jeśli byłoby okropnie to wspominałabym to dobrze.
Bardzo często wspominam. I poród i całą ciążę i pierwsze chwile i moment kiedy pierwszy raz ujrzałam swojego syna. :D
OdpowiedzWspominam, ale tylko ostatnią część, końcowe 15 minut, wcześniejszych 21 godzin, podobnie jak Sun, staram się nie. :| Ale ja poród i pobyt w szpitalu miałam nieco traumatyczny, więc nie jestem dobrym przykładem. ;)
OdpowiedzA ja w sumie często wspominam :) Sam pobyt najpeirw na patologii ciazy byl mily, poznalam super dziewczyny , czas szybciej lecial, no i zawsze bylo z kim pogadac. Porod byl tak szybki,opieka super,oddzial polozniczy tez milo wspominam.I co najwazniejsze MAM UPRAGNIONE KOCHANE DZIECIATKO :D
OdpowiedzJa bardzo często wspominam, często z mężem porównuję nasz wspomnienia. To była jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu, może najpiękniejsza i pamiętam tylko, że wszystko było piękne, choć krótko trwało ;)
Odpowiedz
My również często wspominamy i porównujemy wersje. Pewnie im bliżej następnego tym częściej będę go wspominać.
Na szczęście chwile gdy nie miałam jeszcze zoo odsunełam.
Ja często wspominam, ale niestety negatywnie. I jakoś to negatywne wrażenie nie chce się zatrzeć
Odpowiedz