-
Gość 2010-12-13 o godz. 20:30, odsłony: 19356
Jak się zabrać do przemalowania szafek kuchennych?
... no i sama nie wiem jak się za to zabrać. Chodzi mi o przemalowanie frontów szafek kuchennych, które wykonane są... ja wiem... to jest chyba płyta pokryta jakimś tworzywem drewnopodobnym... Zwykłe szafki, jakich wiele na rynku, napewno nie drewniane.Panów w castoramach i innych takich pytałam już ze sto razy, zapewniają, że farby się trzymają i wszystko powinno się ładnie pokryć... ale ja i tak mam pietra. Dlatego chciałam prosić o odzew te z Was, które coś takiego już robiły i wiedzą co, jak, z czym itd. Jak się do tego zabrać, co kupić i - przede wszystkim - jak wykonać, żeby ładnie wyszło:)
Odpowiedzi (18)Ostatnia odpowiedź: 2010-12-30, 14:26:41
awangarda w stylu retro napisał(a):kropus, prosze - moze tu znajdziesz tez jakas podpowiedz.
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,55551660,56606580,0,2.html?v=2
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,68303099.html
dzięki Awa!!! jeden facet w sklepie polecał mi właśnie farbę olejną... dobrze, że nie kupiłam
kropus, prosze - moze tu znajdziesz tez jakas podpowiedz.
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,55551660,56606580,0,2.html?v=2
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,68303099.html
ja swego czasu tez nosilam sie z mysla odnowienia szafek, z tym ze ja chcialam okleic boki na drewno(teraz mam biale) a fronty na zolto(teraz marmurek) ale jakos ogrom pracy mnie przerosl i moj zapal zgasl. Pewnie gdybym miala pomalowac to poszloby szybciej no ale efektu drewna nijak nie da sie osiagnac malowaniem a szkoda :(
ale trzymam kciuki i czekam na zdjecia przed i po :)
Kropka koniecznie pochwal sie efektem przed i po na fotkach :P
My już kilka lat temu odowiłyśmy szafki. Te szafki, które są przy kuchence odtłuść i wszytkie trzeba zmatowić. Wałeczkiem maluje sie szybko, bez smug po prostu idealnie :P
My malowałyśmy na łososiowo i w srodku na biało. Wyszło super. A na blaty mozesz nakleić okleinę, ale trzeba uważac z nożami i z gorącymi garnkami.
Powodzenia w malowaniu :P
no dobra, to już się nie boję ;)
chociaż... jak coś zchrzanimy to przeynajmniej będzie dobry pretekst do wymiany frontów hy hy hy..
Kropus, przegladam stare gazety wnetrzarskie i akurat w jedenej z nich jest przepisa na odnowienie kuchni. Wyjsciowe fronty - nomen omen - w kolorze pistacjowym 8)
Pani architekt dowodzaca metamorfoza zmatowila szafki papierem sciernym, potem pokryla farba podkladowa (Flugger - cena sprzed roku 30 zl/ l). Na to farba do frontow (tez Flugger, tez cena sprzeda roku: 30 zl/l). Czyli dokladnie przepis postepowania, jaki podaly wyzej, dziewczyny. Ale pomyslalam sobie, ze Ci napisze, bo byc moze to dac Ci pewnosci i odwagi :D
Zreszta ja juz zacieram rece na piekny efekt "po". Dla kontrastu zrob tez zdjecia "przed".
Hmm my malowalismy farba akrylowa chyba. Fronty mielismy takie jakies sztuczne, zmatowilismy je papierem drobnym, potem przetarlismy czyms (acetonem?) zeby je odtluscic. I potem dwie warstwy farby, koniecznie gabczastym waleczkiem :) No i nowe uchwyty do tego.
Odpowiedzmoże jakąś zmywalna do kuchni i łazienki? bo na pewno nie olejną. Chyba że lubisz. 8)
Odpowiedzaha, jakiego rodzaju farby powinnam użyć? tylko podkreślam - nie do drewna
Odpowiedz
No to super, właśnie takich odpowiedzi oczekiwałam lol
ewa, wymiana frontów to jest to co zrobiłabym najchętniej. Niestety nie w obecnej sytuacji. Pozostaje więc malowanie, bo patrzeć na nasze szafki już nie mogę. I nie o wiek tu chodzi, bo są dość nowe, a o kolor... pistacjowy ble ble
a pomysl może o wymianie wszystkich drzwiczek i blatu,pozostawiasz korpusy szafek czyli pólki w srodku i boki a zamawiasz u stolarza nowe drzwiczki z uchwytami i nowy blat,kuchnia wychodzi i tak o polowe taniej a wygląda jak nowa.Po co zmieniac srodek jak to sie nie niszczy.Dzieki temu zyskasz nową kuchnie malym kosztem moja ciocia tak zrobila a ma wielką kuchnie bo meble 300cm na 450cm zabudowane i zamiast 5000zl zaplacila u stolarza 1600zl za drzwiczki i blat dodatkowo300zl,kuchnia jak nowa z salonu!!
Odpowiedz
Sil ma racje, jak zrobicie grunt (walkiem z gabki, zeby nie bylo faktury), to potem farba sie bedzie trzymac super. tez mam odnawiane szafki i bardzo sobie takie rozwiazanie chwale. becja tez ma odnawiane i wygladaja rewelacyjnie.
jedyne do czego bym Cie namawiala, to te walki z gabki. za diabla malujac pedzlem nie wychodzila mi rowna powierzchnia. malujac walkiem z drobnej gabli bedziesz miala najmniejsza fakture. (imho)
Wielokrotnie słyszany patent: fronty zmatowić papierem ściernym. Jeżeli kolor jest drastycznie różny można pomalować gruntem, wtedy nowa farba będzie się też lepiej przyczepiać. Proponuję malutki wałeczek plus pędzel na drobne poprawki.
Dasz radę. :D Myśmy pomalowali boazerię w kuchni, polakierowaną zresztą. Użyliśmy Śnieżki do drewna, umyliśmy tylko boazerię i zagruntowaliśmy. Fronty powinno dać się pomalować łatwiej.