-
Gość 2010-07-19 o godz. 16:45, odsłony: 1716
Upaprałam sobie włosy :|
Od niedzieli nie mogę domyć głowy - po kąpieli w morzu mam z jednej strony jakieś dziwne coś we włosach - gruby kosmyk uwalany czymś lepkim.Myłam kilka razy szamponem, moczyłam w długiej kąpieli a jest jak było (na szczęście nie na wierzchu, bo bym wyglądała jak Marzanna).
Czym mogę potraktować włosy, żeby mi nie zniszczyć a usunąć lepkie świństwo? Spirytus? Aceton? Kwas siarkowy ;) ?Odpowiedzi (6)Ostatnia odpowiedź: 2010-07-24, 08:06:51
Nabla napisał(a):Od niedzieli nie mogę domyć głowy - po kąpieli w morzu mam z jednej strony jakieś dziwne coś we włosach - gruby kosmyk uwalany czymś lepkim.
Czym mogę potraktować włosy, żeby mi nie zniszczyć a usunąć lepkie świństwo? Spirytus? Aceton? Kwas siarkowy ;) ?
Moze to mazut ? Jesli chodzi o zmycie tego z włosów to zgodnie z zasadą "Zmywamy podobnym" musisz użyć jakiegos ww. wysokocząsteczkowego .
claretta napisał(a):
Kurde, co tym morzu pływało Smar
A może ropa z kutra?
Chociaż nie wiem, czy Nabla by jej nie zauważyła ;)
Ropa schodzi (podobno) po posmarowaniu jej masłem, oliwą - tłuszczem.
O mamo, niezła zabawa...
Wiem z dzieciństwa, że tłuste/lepkie paskudztwa dawało sie lepiej usunąć po schłodzeniu, może spróbuj przetrzeć ten lepki kosmyk kostką lodu i szybko wyszorować w mocnym szamponie - ale w lodowatej wodzie??
Kurde, co tym morzu pływało Smar
Smołę da sie usunąć masłem, może spróbuj oliwki a potem umyj?
Odpowiedz