-
Gość 2010-05-10 o godz. 15:41, odsłony: 5689
26.05 -slub Natalii i Kuby
Drogie Forumowki. Wreszcie i ja moge zamiescic swoj opis w Pamietniku Mezatki. Moj cudowny maz odyspia, a ja wykorzystuje ten moment, zeby na goraco spisac swoje emocje. To byl najcudowniejszy dzien w moim zyciu. Pelen emocji, wzruszen i miloci. Jedyne czego zaluje to to,ze czas lecial tak szybko. Bylo pieknie.
26.05
Obudzilam sie o 8.30. Bylam w domu zupelnie sama, bo moj jeszcze narzeczony spal u rodzicow. Bylam zupelnie wyluzowana co mnie strasznie dziwilo, bo przeciez tyle czasu czekalam na ten moment. Musialam sobie wlaczyc plyte z jakiegos wesela, zeby wprowadzic sie w weselny nastroj:).
Ok 10 pojechalam do fryzjera gdzie czekaly na mnie moja mama, matka chrzestna i babcia. Fryzura wyszla super, lepiej niz na probie. Pojechlam do domku ok 12 i odrazu spotkalam sie z moja swiadkowa. Makijaz mialysmy umowiony na 13.30 i do tego czasu strasznie sie nudzilysmy. Czas dluzyl sie niemilosiernie. Makijazystka przyjechala punktualnie, zaczelo sie malowanie swiadkowej. Dokladnie o 14 przyjechal fotograf Zbyszek Kruk wraz z kamrzysta. Na poczatku bylam troche spieta ich obecnscia(w koncu nie codziennie jest sie pod ostrzalem kamer;) ), ale szybko przelamali lody i po chwili czulam sie jak ryba w wodzie.Przyjechala moja mama, tata. tmosfera zaczela sie zageszczac. W koncu przyszla pora na moj make-up. Zeszlo nam z godzine i w pewnym momencie zaczelam bac sie, ze nie zdarze przed przyjazdem mlodego. W pospiechu zalozylam ponczochy, bielizne, halke i kazalam tacie zakladac sobie buciki z pieniazkiem:). POzniej zakladanie sukni. W pewnym momencie moja mama powiedziala,ze suknia sie nie dopnie!! Na szczescie sytuacje uratowala moja kolezanka fryzjerka, ktora przyjechala w miedzyczasie wpiac mi welon.
Pan Mlody przyjechal 15 min za wczesnie.Spanikowana kazalam zamknac go w drugim pokoju. Nie bylam gotowa. Sama siedzialam w salonie i slyszalam jak dom zapelnia sie ludzmi - rodzice kuby, brat, swiadek, narzeczona swiadka. Bylam coraz bardziej podekscytowana.W koncu poprosilismy Pana Mlodego. Kiedy wszedl....nie umiem tego opisac, a na samo wspomienie mam lzy w oczach....pierwsze wzruszenie i moje i jego. Jedna z najpiekniejszych chwil tego dnia. Bylismy tylko MY......Chwila nie do opisania....
Powiedzial mi, ze slicznie wygladam.. Po chwili weszla cala reszta. Wszyscy sie usmiechali, mowili, ze jestem jak ksiezniczka, a ja musialam brac glebokie oddechy,zeby sie nie rozplakac.
O 16.15 odbylo sie blogoslawienstwo. Kolejne wzruszenie.
Zapomialam dodac, ze w tym czasie zaczynala psuc sie pogoda. Przeszla jedna burza, jedna ulewa i kiedy wychodzilismy do samochodu padal deszcz:(. Nawet to nie popsulo mojego nastroju. Ciezko bylo mi sie wpakowac z sukienka do samochodu, ale jakos sie udalo. Jechalismy pieknym BMW i do kosciola dojechalismy o 25 min za wczesnie. Powiem szczerze,ze pierwsze wrazenie bylo przygnebiajace. Bardzo malo ludzi. Wlasciwie jeden samochod. PO 5 min przyszli rodzice i powiedzieli,ze jest tylko garstka osob. Zdenerwowalismy sie i zaczelismy wyobrazac sobie,ze idziemy przez pusty kosciol. Na szczescie w ostatnich 10 min goscie zaczeli sie schodzic i nerwy nam puscily. o 17 stalismy w kosciele. Goscie stali wlasciwie wokol nas i dopiero Zbyszek poprosil wszystkich o to,zeby usiedli, bo Mlodzi powinni isc przy pelnym kosciele.Dokladnie o 17 przyszedl ksiadz z ministrantem. Przy dzwiekach skrzypiec podarzylismy do oltarza. Usmiech nie schodzil mi z twarzy. Cudowne uczucie isc i miec wokol siebie tylu kochanych ludzi.
Kazanie bylo piekne. ksiadz wspomial o naszym poznaniu - mialam lzy w oczach.Przysiega, wypowiedziana pewnie i glosno (tak mi sie wydawalo, bo pozniej wszyscy mowili,ze ledwo nas slyszeli). Troszke mi sie glos lamal,ale glebokie wdechy pomagaly (polecam). Po chwili bylismy mezem i zona. Cala msza byla piekna. Podczas ofiarowania skrzypczka zagrala melodie z "Ducha"-bardzo wzuszajaca. Kilka osob mowilo mi pozniej, ze mialy lzy w oczach. Nie obylo sie bez smiesznych sytuacji. Kiedy po komuni ministrant zadzwonil dzwoneczkiem (nie wiem dokladnie jak sie nazywa ten moment) swiadek podniosl sie do gory.PO sekundzie kapnal sie,ze to nie byl znak do wstawania;). Slyszelismy tylko za soba jak ze swidkowa plakali ze smiechu;)).
PO wyjsciu z kosciolka cale szczescie przestalo padac. Goscie obsypali nas ryzem i tu niespodzianka. Moi dwaj wujkowie podeszli do nas z bilymi golabkami, ktore mielismy wypuscic. Nie planowalam tego, ale bylo to mile (chociaz balam sie,ze golabek na mnie narobi). Zaczely sie zyczenia. Masa gosci. Bolala mnie szczeka od usmiechu, ale nie moglam przestac sie usmiechac. Zaskoczylo mnie,ze na moj slub przyszly osoby po ktorych bym sie tego nie spodziewala. Bardzo fajnie. Niestety, nie wszystko bylo tak rozowe, poniewaz nasz slub olala wiekszosc zaproszonych tylko na slub gosci:((. Przykre.
Jadac do domu weselnego na trasie spotkalismy inna pare mloda:). Moze to jakas Forumowka?:).
Chlebek, sol, woda, wodka...ja trafilam na wodke, rzucilismy kieliszkami...rozbily sie. Moj Maz przeniosl mnie przez prog. Orkiestra przywitala nas i naszych gosci, a swiadkowie wzniesli pierwszy toast. Bardzo piekny. Naprawde nas zaskoczyli swoimi slowami.POzniej sto lat i szampan do dna. Bylam tak wyluzowana, ze spiewalam razem z goscmi.
Pyszny obiadek i pierwszy taniec.... "zabiore Cie", znowu brak mi slow, cudowny moment. Goscie tanczli w koleczku wokol nas, a my patrzylismy tylko na siebie. W pewnym momencie spadly na nas biale baloniki - niespodzianka przygotowana przez moja mama, o ktorej nie wiedzialam.....
A pozniej rozpoczely sie tance. Gosci bawili sie super. Bardzo szybko ruszyli na parkiet, i wlasciwie z niego nie schodzili. Zespol gral super. Na samym poczatku znajomi powiedziali nam,ze zycza nam super zabawy,ale wiedza,ze i tak sie nie pobawilmy. Mylili sie, na zadnym weselu nie bawilam sie tak jak na wlasnym. Czulam sie po prostu wspaniale. Nawet nie mialam czasu zjesc, bo ciagle bylam w ruchu (a jedzenie bylo pyszne-sprawdzilam na poprawinach). Wszyscy sie usmiechali, zyczyli wszystkiego dobrego, porywali do tanca.
Z okazji Dnia Matki zespol zadedykowal naszym mamom "List do Matki".
Strasznie sie rozpisalam,ale to chyba dlatego,ze jestem tak na swiezo. Przy podziekowaniach dla rodzicow udalo mi sie wyglosic sensowna mowe, mimo,ze wczesniej tego nie zaplanowalam. I znowu kilk osob powiedzialo mi,ze przy podziekowaniach poplynely im lzy.
Niestety wesele zlecialo strasznie szybko. Skonczylo sie juz o 4 (zespol odjechal o 4), ale strasze osoby i rodziny z daleka wykruszaly sie juz o 2-3. Przez ostatanie 40 min bylo karaokee i wszyscy pozostali super sie bawili. Bylo bardzo intensywnie, zespol robil przerwy wlasciwie tylko na posilki (wielki plus) i ludzie po prostu szybko sie zmeczyli. Mimo, ze z zespolem pozegnalismy sie o 4 to spac poszlismy ok 6.
Pospalismy do 9 i juz od tej godziny spotykalismy sie ze znajomymi w pokojach,zeby wspominac wesele. o 14 byly poprawiny, przyjechalo bardzo duzo osob, ale o 16 wszyscy bylismy tak wyczerpani,ze wiekszosc osob, w tym my, po prostu pojechala do domku.
Wiem, wiem rozpisalam sie okropnie. Przepraszam. Mam nadzieje, ze jakos wyrtrwalyscie w czytaniu. Na koniec chcialam napisac, ze warto przezywac takie dni. Warto organizowac sluby i wesela. Nie klamia Ci, ktorzy mowia,ze jest to najpiekniejszy dzien w zyciu. Ja czulam sie jak ksiezniczka w mojej wymarzonej sukni. Czyulam, ze mam wokol siebie osoby,ktore mnie kochaja i zycza jak najlepiej. Osoby, ktore chca z nami dzielic szczescie. Moglabym pisac i pisac, ale na tym juz zakoncze.Nie mam jeszcze zdjec profesjonalnych,ale wrzuce kilka takich, ktore dostalam od kolezanek.Odpowiedzi (92)Ostatnia odpowiedź: 2010-06-03, 06:27:23
ewak napisał(a):Natalcia napisał(a):Ewa,a tak na marginesie, ja czekam z niecierpliwoscia na jakies Twoje zdjecie lub relacje.. no chyba, ze gdzies przegapilam?;)
Ja nie relacjonowalam, wiec nic nie przegapilas ;) W wolnej chwili, ku zaspokojeniu ciekawosci, obiecuje wkleic kilka fot w naszym majowym watku. Pasuje?
Pasuje, pasuje:).Nie moge sie doczekac:).
Natalcia napisał(a):Ewa,a tak na marginesie, ja czekam z niecierpliwoscia na jakies Twoje zdjecie lub relacje.. no chyba, ze gdzies przegapilam?;)
Ja nie relacjonowalam, wiec nic nie przegapilas ;) W wolnej chwili, ku zaspokojeniu ciekawosci, obiecuje wkleic kilka fot w naszym majowym watku. Pasuje?
Dziewczyny postaram sie cos jeszcze wybrac. Zobaczymy, zobaczymy..;)
Ewa,a tak na marginesie, ja czekam z niecierpliwoscia na jakies Twoje zdjecie lub relacje.. no chyba, ze gdzies przegapilam?;)
Natalia, co Ty sie tam z nami droczysz. Zdjecia sa tak piekne, ze chcialoby sie je ogladac bez konca, a Ty wklejasz tak skapo. Wiecej prosze :D
PS. Czy ja juz pisalam, ze sliczna z Was para?
Jop, dziekuje slicznie:)
Lavinio napisał(a):Nat zdjęcia miodzio ślicznie razem wyglądacie i baaardzo Was lubie ;)
Dziękuję za moje zdjęcia od twojego fotografa :D
Lav, lepiej sie przyznaj czego chcesz ode mnie?;)
Oki doki:).Bardzo prosze:)
To jeszcze z wesela:
Nie pytajcie co to;)
No i plenerek raz jeszcze:
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
Piękne zdjęcia, niesamowicie fotogeniczna jesteś :D
Czekam na więcej, bo jak nie, to w czwartek nie wyjdę, dopóki wszystkich nie zobaczę :D
Natalciu jeszcze raz samego słońca i wszystkiego najlepszego
piękne zdjęcia, piękne :D:D prosimy o więcej :)
Natalcia napisał(a):Nie chcialam Was zawalac zdjeciami,
ŻARTUJESZ CHYBA :awantura:
ZADJĘCIA TO TO CO TYGRYSKI LUBIĄ NAJBARDZIEJ ;)
A TAKIE PIĘKNE ZDJECIA TO PROFANACJA NIE POKAZAĆ :cisza:
Natalcia napisał(a): to jeszcze jedno plenerkowe. Jedno z moich ulubionych:)
prosssssssssssssssimy o więcej plenerkowych. PIĘKNE SĄ :love:
Nie chcialam Was zawalac zdjeciami, ale skoro macie ochote popatrzec to jeszcze jedno plenerkowe. Jedno z moich ulubionych:)
Ogolnie dzien spedzonyw plenerze bardzo mi sie podobal. fajnie,ze moglam jeszcze raz zalozyc suknie. jedyne co bym zmienila to udalabym sie na profesjonalny make up. wydawalo mi sie, ze robiac makijaz do pleneru odtworzylam wszystkie kroki makijazystki z makijazu slubnego, ale na zdjeciach jednak widac roznice. Co profesjonalista to profesjonalista.
No i jeszcze jedna fotka:
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
Dobrej nocki:)
piekne zdjecia :)
ale mi narobilas apetytu na jeszcze, prawda ,ze bedzie wiecej ???
Natalcia!Megaaaaaa wielachne gratulacje. Wyglądałaś prześlicznie!Ja księżniczka. Cieszę się, ze jestes szczęśliwa. Jeszcze raz gratuluję :D
OdpowiedzWszystkiego najpiękniejszego na nowej drodze życia :D I wiele nieustającej miłości :heart: :heart:
Odpowiedz
Dziekuje po raz kolejny:). Nie moge sie doczekac reszty zdjec. Mam nadzieje, ze beda jeszcze ladniejsze.
Alma, nawet nie wiedzialam,ze reszta jest na tym forum fotograficznym. Ja naprawde jestem zadowolona ze Zbyszka - jesli chodzi o jego podejscie to jest bardzo profesjonalny. Mam nadzieje, ze w czwartek spotkamy sie z nim na plener.
Natalia, te zdjęcia są przepiękne!!! Prześlicznie wyglądałaś!! Jeszcze raz wszystkiego co najpiękniejsze przez całe Wasze wspólne życie :usciski:
OdpowiedzNat, wyglądałaś prześlicznie i to szczęście bijące z Twoich, Waszych, oczu.. pięknie. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego i takiego szczęścia przez całe życie Wam życzę.
Odpowiedz
Pieknie wygladaliscie :)
Oczywiscie czekamy na wiecej zdjec :)
Przedwczoraj dostalismy probki zdjec od naszego fotografa. Od tamtej pory przygladam sie im kilka razy dziennie i nie moge sie doczekac kiedy zobacze reszte.
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
Niestety album raz dziala raz nie:(.
Na pocieszenie;)
Panstwo G.;)
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
mam nadzieje,ze tym razem sie pojawia,
Nat,
Ja widze pusty album. Jeszcze raz wszytkiego najlepszego i cieszcie się sobą pomimo pogody..
Szalenie milo jest mi czytac Wasze slowa:). Tak strasznie zazdroszcze dziewczynom, ktore maja jeszcze ten dzien przed soba. Razem z moim mezem o niczym innym nie rozmawiamy od 4 dni. Nie mozemy sie doczekac filmu i zdjec (plener bedziemy dopiero miec w przyszlym tygodniu). Nic bym nie zmienila, no moze zaczelabym z 15 min wczesniej make-up i troszeczke wieksza wage przywiazalabym do poprawiania swojego wygladu w czasie wesela. gdy patrze na zdjeciach na swoja grzywke potargana to zastanawiam sie czemu jej w ogole nie przeczesywalam? lol Latalam miedzy goscmi i nie mialam czasu zwracac uwagi na to jak wygladam.
Zapomialam napisac, ze kilka godzin przed slubem wpadlam razem ze swiadkowa w panike bo przez ten upal nie moglam wcisnac obraczki. mocno sie musialam nasilowac i jedynym wyjsciem bylo po prostu poslinic palec, ale przeciez w kosciele nie moglam wkladac rak do buzi lol . W koncu wpadlysmy na pomysl, zeby przed samym wyjsciem ochlodzic dlon pod zimna woda i posmarowac palec oliwka. Oczywiscie zapomialam, ale jakims cudem Kubie udalo sie ja nalozyc. Nie wiem jak bo w kosciele bylo potwornie goraco.
Jesli macie ochote zobaczyc to wkleilam kilka fotek do albumu:
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
Natalcia ślicznie wyglądaliście :) Składam Wam najserdeczniejsze życzenia, szczęścia i miłości. ...I czekam na więcej fotek :D
To już prawie 2 lata jak u Ciebie byłam przed swoim ślubem, a tu proszę, teraz zaczytuję sie w Twojej relacji, czas szybko płynie :)
Natalia piękna relacja :lizak: . Czytając ją czułam się jakbym uczestniczyła w Waszym Dniu !!
Wyglądałaś przepięknie !!
Wszystkiego najlepszego :D
Natalio domagamy sie choc troche jeszcze zdjęc przed wyjazdem :cisza:
Tak dla pocieszenia że nastepne zobaczymy dopiero jak wrócicie ... ;)
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze zycia!!!!!!
Duzo szczescie i radosci dla zakochanej Mlodej Pary :)
Gratulacje, najlepsze życzenia i udanego wyjazdu.
J
ak to powiedziała kiedyś Natalcia: "majówki to piękne dziewczyny" i widać na załączonych zdjeciach.
Ślicznie wyglądałaś. Czekamy na więcej zdjeć.
Nie moglam sie pohamowac i jeszczejedno zdjecie przed wyjazdem. Chyba najpiekniejsze ze wszystkich.
zdjecia usunelam na prosbe Natalci. malenka
Dziekuje Wam kochane za mile slowa. Teraz wyjezdzamy na tydzien,ale po powrocie postaram sie wkleic wiecej zdjec, bo zewszad naplywaja.
To byl naprawde najcudowniejszy dzien w moim zyciu.
Natalia wszystkiego najlepszego :D serdeczne gratulacje, wyglądaliście pięknie :)
Odpowiedz
Natalia pieknie wygladalas. Wszystkiego najlepszego Wam zycze!
A ten deszcz to sobie wykrakalas normalnie ;) Dobrze, ze sie nim nie przejmowalas. Zwlaszcza, ze taka aura podobno wrozy tez szczescie :D
Jeju, strasznie sie wzruszylam
Slicznie wygladaliscie, piekna ksiezniczka i przystojniak z tego ksiecia;)
Najlepsze zyczenia! Oby kroczenie przez zycie razem za reke bylo tak cudowne jak ten dzien, by szczescie dopisywalo, milosc otaczala i nigdy nie brakowalo pomyslow na bycie razem... :stokrotka:
Gratuluję! Wyglądaliście olśniewająco!
Życzę Wam wszystkiego dobrego na NOWEJ DRODZE ŻYCIA, duuużo szczęścia, miłości i żeby od tej pory świat był dla Was jeszcze piękniejszy :)
Wzruszyłam się czytająć tę relację...
Wszystkiego naj, naj, naj! Ogromne gratulacje!
Natalia, prześlicznie wyglądałaś!! :love: Jeszcze raz wszystkiego naj naj naj na Nowej Drodze Życia :usciski:
Odpowiedz