-
Grzybowa 2009-12-22 o godz. 01:38, odsłony: 9691
Prezenty, które was zaskoczyły lub rozczarowały
W tym roku mój mąż bardzo mnie zaskoczył. Otóż po raz pierwszy kupił mi biżuterię. Nigdy w życiu nie sądziłam, że się zdecyduje na ten krok. Jeszcze w szoku jestem :D ;)
Odpowiedzi (87)Ostatnia odpowiedź: 2010-01-04, 16:39:14
Moje prezenty nawet spoko, ale najbardziej rozsmieszyly mnie zestawy prezentow jakie dostalismy ja z mezem i moj brat z zona- identyczne sweterki i identyczne komplety bokserek dla panow. smiechu bylo sporo. Rodzice nasi nie musieli sie glowic nad tym czy ktos nie poczuje sie pokrzywdzony, a wyszlo smiesznie i sprawiedliwie :)
Odpowiedzu mnie w tym roku tak sobie z trafionych tylko srebrne ramki na zdjęcia i woda toaletowa mexx :D
Odpowiedz
U mnie w tym roku Mikołaj był bardzo szczodry :)
- przede wszystkim wielkie zaskoczenie bo dostałam od taty perfumy Kenzo (zestaw 5 małych zapachów)
- i od mojego Kochanie długopis Parkera :) to akurat wiedziałam,że dostanę :P Chciał zebym sobie sama najlepiej wybrała,żeby mi się podobał ;)
kurczak napisał(a):Teściowa za namową drugiej szwagierki sprezentowała nam pościel małżeńska o wymiarach 135/200. 8)
No cóż, nie dopatrywałabym się niczego złego - najwyraźniej teściowa bardzo aprobuje Wasze małżeństwo i uważa, że powinniście w nocy być maksymalnie blisko siebie 8)
Z jednej strony gwiazdka mnie bradzo zaskoczyła, bo przyniosła pieniądze na samochód :o :D
z drugiej dostalismy bardzo piękny zestaw do łazienki: szczotka do wc, kubek, mydelniczka, niestety z innego drewna niż blat w łazience... , poza tym nie wyobrażam sobie jak umyje podstawkę na mydło, która jest prostopadłościenna i ma ..zakamarki, no ale zestaw jest sliczny
a z trzeciej od męża dostałm ...płytę którą kupił chyba bardziej sobie niż mnie, ale rozumiem że niestety po prostu nie miał czasu :| :(
reszta na zamówienie zestaw nozy i patelnia
u mnie wszystkie prezenty były trafione
od mamy - piękny ciemnoniebieski sweterek (na moje zamówienie) i hit tegorocznych świąt - papcie skarpetkowe bardzo kolorowe wełniane kapcie zrobione jak skarpetki z podeszwą od razu stare kpcie poszły w kąt
od brata i bratowej - zestaw dove i świecę
od chrzestnej - tomik poezji Ks. Twardowskiego
od męża - lokówkę (sama sobie wybierałam )
Aliencia napisał(a):Z racji tego, że wciąż się skarżyłam, że bolą mnie polecy od siedzenia przy kompie ( w sensie od niewygodnego krzesełka) dostałam wypasiony fotel na którym to aktualnie siedzę i nie muszę wstawać po pilota od tv, czy do telefonu, bo się wożę po mieszkaniu ;)
normalnie Marysia z Poszukiwanego 8)
Mnie zaskoczyły (bardzo pozytywnie) prezenty od mojego P.
Ponieważ On z typu tych "praktycznych" ciężko mi było się domyślić co dostanę - a że ja z typy tych "niecierpliwych" tym większe zaskoczenie bo..
Z racji tego, że wciąż się skarżyłam, że bolą mnie polecy od siedzenia przy kompie ( w sensie od niewygodnego krzesełka) dostałam wypasiony fotel na którym to aktualnie siedzę i nie muszę wstawać po pilota od tv, czy do telefonu, bo się wożę po mieszkaniu ;)
Dostałam tez hipoalergiczną poduszkę z wyciągiem z mięty, jaśminu i czegoś tam jeszcze (nawet nie wiedziałam, ze istnieją takie cuda :o) bo narzekałam, że się nie wysypiam.
Ja tych moich narzekań nie pamiętam i nie wpadłabym nigdy, że tak zadziałają na mojego Męzczyznę ;) Koleżanki się smieją, że "phi, co to za prezent".. Zazdrooooszczą pewnie :P:P
Wnioski - nie ma jak sobie ponarzekać przed świętami ;) Ja tam jestem zadowolona :p
(Za to na rocznicę dostałam bluzkę w rozmiarze L :o (noszę S ) bo moje Kochanie myślało, że L znaczy Little )
No to u mnie generalnie było wszystko super, prezenty jak najbardziej okej i te dla mnie/nas i te od nas. były tylko dwa takie mniej trafione - bezrękawnik od mojej teściowej dla mnie w rozmiarze L (ja noszę s-m, jest krawcową, szyje dla mnie, więc znam moje wymiary - powiedziła, że kupiła na ciążę moją :o ) i dezodorant od cioci - ja nie używam takich, tylko w sztyfcie - ale nie mogła o tym wiedzieć. Mój mąż dostał piżamę od swojej mamy w rozmiarze xxl - a nosi m...:)
Odpowiedz
ja dostałam z tych mniej trafionych - jak dla mnie:
- narzędzia, bo przecież przydadzą się do auta... (wolałabym już mapę, bo i tak naprawiać sama nie będę a z mapą sobie potrafię dać radę lol )
- trylogię "Cube" - film fajny, ale na prezent, to mi się wydaje raczej dla mego męża
- koszyk kosmetyków... najbardziej urzekł mnie koszyk ;)
- półmiski szklane na rybę w kształcie ryby (pomijając ich estetykę... w ogóle nie lubię szklanych naczyń... mam same białe lub beżowe - skąd pomysł na szklane )
rozanieliłam się na:
- torebkę z kolekcji VIP
- pościel z kory kolor żółty (idealny do sypialni)
- sweterek z szalem
- zestaw herbat smakowych w koszyczku (jestem wielkim smakoszem tej używki)
- wszystkie prezenty dla Małego tu 100% trafień
Mikołaj był obfity a prede wszystkim nastruj super, więc wpadki nawet mile odebrałam :D
mój teść dostał skarpetki o 3 rozmiary za duże a mąż 3 zestawy tych samych kosmetyków, więc nie wyszłam najgorzej lol
Tak, te bombki to niestety na serio... i to od poważnych ludzi -bankowców :o Osobiście ich nie trawię, ale toleruję ze względu na mojego męża To są osoby o nadmiernie napompowanym ego, traktują innych z góry. Przyszli do nas pierwszy raz w życiu na kolację z takim fantastycznym podarunkiem :| Dodam, że był pięknie zapakowany...a gdy go otworzyłam po prostu mnie zamurowało :o
Odpowiedz
elek napisał(a):do pudełka z tanimi majtkami i skarpetkami dołączone było ładnie doklejone i zapakowane pudełko tanich prezerwatyw... Twisted Evil :o :o :o
Taktowna siostrzyczka, nie ma co....
Asiczek, już mogli ci Twoi znajomi sobie darować i nic Wam nie dawać...
tak czytam i czytam Wasze opisy prezentów.. i korci mnie aby napisać co mój mąż dostał pod choinkę od swojej starszej siostry 2 lata temu (na szczęście nie było już później okazji aby cokolwiek od niej dostać ) były to nasze pierwsze święta jako małżeństwo.. mąż wtedy od kilku lat leczył się na bezpłodność (problem znany jego rodzinie).. i dostał.... do pudełka z tanimi majtkami i skarpetkami dołączone było ładnie doklejone i zapakowane pudełko tanich prezerwatyw... wyobraźcie sobie nasze miny... zamurowało nas kompletnie... chyba nie można było dostać bardziej wrednego prezentu....
Odpowiedz
Cudne, rodzinne Swieta w naszym nowym domu. Pod choinka masa pieknych niespodzianek. Od moich rodzicow dostalismy wspolne prezenty do domu.
brakujace elementy porcelany: cukierniczka, dzbanuszek do mleka, salaterki
dwa niesamowite, recznie robione szydelkowane obrusy
posciel z Ikea
drewniany slonik na szczescie
Od meza pare bluzek i sweter, ktore sama wybieralam, i ksiazki.
Od tesciow rozczarowanie.... biala bombka z plastiku z jakimis koralikami, ktora w dodatku jest za ciezka, zeby powiesic ja na choinke... Maz dostal od nich figurke Mikolaja (taki kominek?)... i 10 swieczek do kompletu. Oryginalne podarunki, nie powiem... A ja sie tak staralam, zeby im fajne prezenty zrobic.
Do tego od znajomych slodycze, alkohol i piekne zestawy do kapieli (nie mamy wanny..). Generalnie jestesmy zadowoleni. :D
DobraC napisał(a): zel do bielegnacji biustu C+ 8) Body Art Ireny Eris ktory bardzo lubie
Uwielbiam ten krem! Szczególnie jego zapach
Ja zazwyczaj ciesze się ze wszystkich prezentów. Tylko nie ciesze sie z prezntów, których nie dostałam. Od jednej osoby w rodzinie zawsze dostajemy prezenty z opoznieniem, a ta osoba zawsze chwali sie swoim perfekcjonizmem a na prezenty nie ma czasu, bo wiem ze nie wynika to z braku pieniadzy. A tak przy okazji to sama zawsze potrafi pokazac jak bardzo jest niezadowolona z prezentow od nas.
Odpowiedz
ja w domu robię za mikołaja, więc nie dość, ze sama kupuję sobie prezenty to jeszcze musze je zapakowac...
ale bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie przyszli teściowie. w sobote mój narzeczony przywiózł pudełko zapakowane od rodziców i powiedział, ze on dostanie to samo (nie wiedział co to). W niedziele wieczorem okazało się, ze pudełka kryja kamerki internetowe.
od narzegonego dostałam ustrojstwo do słuchania pm3 przez radio samochodowe a od przyjaciółki dwie pary kolczyków, które sama zrobiła.
W tym roku prezentow mialo nie byc, a tu wracam pop pracy 24 do domku a pod mikroskopijna choinka czeka na mnie...... urocza bransoletka z jadeitu. Normalnie cudo :love:
A z praktycznych to jako malzenstwo dostalismy poduszki, dzieki czemu spimy juz jak ludzie lol
Prezent praktyczny, ale nie wymarzony....hurtowa ilość majtasów (ładne, a nawet seksowne niektóre) oraz skarpet.
Od męża ukochane perfumy.
Ogólnie fajnie, ale nadal marzą mi sie te kolczyki.
W tym roku Mikołaj totalnie mnie zaskoczył - dostałam iPoda Nano 4gb :o lol
awangarda w stylu retro napisał(a):muzycznym szale tworczym
Odpowiedz
a zapomnilam o moeje wpadce ;)
kupilam jako dodatek plakat tegoz oto pana:
bedac swiecie przekonana, ze uchwycony zostal w szale tworczym 8)
jakiez bylo moje zdziwienie gdy przy calej rodzinie okazalo sie, ze on tworzy - a i owszem tylko cos innego lol
Wszystkie dotychczasowe prezenty były zamówione i spełniły oczekiwania.
Tylko od teściowej jest "kupcie sobie coś, a ja wam potem oddam kasę" - nie lubię tego, bo zwykle kończy się tak, że po którymś tam pytaniu teściowej, co sobie kupiłaś, to odpowiadam dla swiętego spokoju że np. sweterek, ten zielony (bo jest to akurat ostatnia rzecz jaką sobie wyszukałam na jakiejś wyprzedarzy) - no i jest "niby prezent"... a pieniądze się rozłażą na niewiadomo co...
u nas jakiegoś wielkiego zaskoczenia nie było
mój mążzrobił mi totalną niespodzaianke bo jak nigdy nie powiedziałam mu co chciałabym dostać więc był skazany tylko na siebie ( czasami coś tam wspominałam co by mi sięprzydało)
musze powiedzieć że trafił
kupił mi torebkę i perfum Naomi Campbell jako dodatek ;)
pozatym dostaliśmy my prezenty praktyczne do domu
komplet ręczników
pościel + prześcieradło
ramka na zdjęcie
trafiła się okazja więc razem z mężem kupiliśmy sobie nową szczoteczke elektryczną do zebów :)
a troszke zaskoczył mnie prezent od brata męża z żoną- w sumie to prezent dla naszego dzieciątka
rożek i ręcznik z kapturem do kąpieli ;)
U mnie bardzo pozytywnie i miło Ale jak czytam Wasze perełki to można sie uśmiać,więc i takie prezenty sa pozytywne,bo bawią.No ten film "Komornik" dla wujka albo zestaw bajerów do kąpieli,jak ktos nie ma wanny itp. Super 8)
Od mężusia dostałam,może mało roamntycznie,lae bardzo się ucieszyłam-mp4. Bardzo mi się przyda. I kupił cała torebkę różnego rodzajużelków i napisał na bileciku-"Zajrzyj do środka a będzie wiadomo dla kogo". Bo ja wilebicielką żelków jestem lol
Ponadto od brata torebka, czerwona (zamówiona)
http://img82.imageshack.us/my.php?image=torebkaqv8.jpg
Od rodziców mnóstwo fajnych rzeczy m.in. torebka (bardziej sportowa),czerwony sweterek,portfel,tusz do rzęs, golfik taki zamiast szala jedwab do włosów,szampon, czepek na basen.
Od wujostwa balsam.
Od teściów zestaw Dove.
Od koleżanki piekny aniołek.
Od kuzynki z mężęm zestaw rękawiczki+szal.
Co do moich to chyba też prezenty się podobały,ale to już inny wątek
:)
naturella napisał(a):burdelowy peniuar, czyli satynową koszulkę nocną na ramiączkach w kolorze bordo...
nat, Ty lepiej zdjecie pokaz 8)
totalne zaskoczenie i dzika radosc:
http://www.mareno.pl/okladki/big/83-7169-582-9.jpg?zyx=fce1de0128d2f71202a3bb80fe61ea2f
Nie wiem, co poeta miał na myśli, a ściśle biorąc moi rodzice, kiedy dawali mi w prezencie burdelowy peniuar, czyli satynową koszulkę nocną na ramiączkach w kolorze bordo... ja tam praktyczna pani jestem, więc do spania tylko bawełna i najlepiej ze Snoopym albo innym niedorosłym motywem... skąd im się takie cuś wymyśliło...
OdpowiedzRodzice kupili nam w prezencie...robot kuchenny. Bardzo się ucieszyliśmy, jest fajny i napewno się przyda, ale pierwszy raz w życiu dostałam coś takiego, poczułam się tak strasznie...staro!
Odpowiedz
Chyba zaskoczeniem byl dla mnie pierscionek ktory dostalam od meza, ktory on dostal od swojej mamy a ona od swojego przyslego meza.
Takze poczulam sie dosc wyrozniona takim gestem (bo w sumie mogl rownie dobrze trafic do jej pierwszej synowej lub wnuczki).
Prezent bardzo sympatyczny - książka "Szept wiatru" od ciotecznej szwagierki ;) Słyszałam o tej powieści same pozytywne opinie, a dotąd nie udało mi się do niej "dorwać".
Prezent totalne, pozytywwne zaskoczenie - prześliczny, srebrny wisiorek z szafirem od kuzynki; mamy z sobą super kontakt, ale rzadko się czymś obdarowujemy, zwłaszcza, że namilszym prezentem dla mnie jest jej towarzystwo :) A tu tym razem do towarzystwa jeszcze taki cudny drobiazg jako dodatek :D
z prezentu od Dzieciatka (Mężusia) jestem BAAAAAAAAAAAAAARDZO zadowolona :) :D
Dostalam wisiorek - złote serduszko z literka R :D
Ja jestem baaaardzo zadowolona z prezentów :D :D z resztą dostałam ich bez liku. A najbardziej pozytywnie zaskoczył mnie mój M który sam z siebie kupił mi czerwony t-shircik ze smiesznym rysunkiem i napisem Marry Christmas - zdjęłam go tylko na Wigilię i wczorajsze przyjęcie ;) (w miedzyczasie pranie ręczne było grane, bo na automatyczne czasu nie było lol ) oraz cudny czarny sweter w czerwone płatki śniegu :lizak:
Odpowiedz
Ja jestem bardzo zadowolona z moich prezentów.
Od mojego Kochania dostalam bielizne nocna i zestawienie naszych zdjec na jednym zdjeciu :P
Mile zaskoczyla mnie moja przyszla tesciowa. Kupila mi sliczna bizuterie, lancuszek z ladnym oczkiem.
Od rodzicow dostalam swietna spodnice, ktora lezy idealnie i czerwona obcisla bluzke.
Od ciotki dostalam czarna elegancka bluzke.
Od brata bizuterie ( dwa naszyjniki).
A oprocz tego ksiazki i slodycze.
Jestem zdania, ze najlepsze sa prezenty niespodzianki, a najgorsze to kasa.
Naszczescie umiem sie cieszyc z kazdego prezentu, nawet ze skarpetek.
DobraC napisał(a):ja uwielbiam prezenty.. nawet te mniej trafione, bo zawsze wydaje mi sie ze osoba ktora mnie obdarowala starala sie znalezc cos specjalnego dla mnie a ze nie wyszlo to sie zdarza lol jakos tak nie moge uwierzyc ze moze robic prezenty na "odwal" sie...
no tak.... ja dostalam bardzo fajny prezent od mamusi swojej wlasnej osobistej 8) zestaw duperelek do kapieli, od plynow przez mydelka, po jakies kulki i cholera wie co tam jeszcze 8) szkoda tylko ze nie mam wanny
Zaskoczył mnie mój mąż - dostalam złotą biżuterię :love:
Prezentów, które mnie rozczarowały - nie było.
w tym roku mój mąż baaardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
dostałam od niego wymarzoną płytę (którą chciałam od 4 miesięcy ale nie mogłam sobie nazwy przypomnieć żeby ją zakupić)
ja uwielbiam prezenty.. nawet te mniej trafione, bo zawsze wydaje mi sie ze osoba ktora mnie obdarowala starala sie znalezc cos specjalnego dla mnie a ze nie wyszlo to sie zdarza lol jakos tak nie moge uwierzyc ze moze robic prezenty na "odwal" sie...
Dostalam -
sliczne jeansowe ciazowe ogrodniczki od meza w komplecie z pieeeeekna :lizak: brazowo-zlota bluzka tez ciazowa.
zel do bielegnacji biustu C+ 8) Body Art Ireny Eris ktory bardzo lubie
aniolka gipsowego ktory mnie wzruszyl
oprocz tego, jako stadlo malzenskie 8) dostalismy wspolnie:
kape na lozko
kieliszki do wina - sliczne, z bohemii, co z tego jak przez najblizszy rok pic z tych cudnosci wino to beda tylko moi goscie :x - lol lol ale sie ciesze
a najbardziej zaskoczyl nas prezent od mojej babci.
koperta, w srodku kartka z napisem "zaproszenie na romantyczna kolacje przy swiecach we wloskiej knajpce" i malutka przyklejona koperta z napisem "bilety wstepu" zawierajaca pieniazki lol smiechu bylo co niemiara i bardzo nam sie sam pomysl (a raczej forma) spodobaly
z prezentow ktore mnie wkurzyly: na szarym papierze wydane, podarowane przez szefa "10 zlotych zasad sprzedazy"... Jestem na niego tak cieta ze zaluje ze nie kupilam mu "10 zlotych zasad motywowania pracownikow" ... Wiem ze nie jestem obiektywna bo jako firmowy prezent dostalam wazon villeroy & boch Kupa niepotrzebnie wydanych pieniedzy
a mnie nic nie zaskoczyło, ani nie rozczarowało, głównie dlatego, że wszystko sama sobie wybierałam.
no, miłe było to, że mój mąż w trakcie zakupów zwiększył pulę 8)
wybieranie samemu jest i fajne, i niefajne.
Fajne, bo prezenty mi się podobają, a niefajne, bo został wyeliminowany element miłej niespodzianki.
Mnie mikolaj w tym roku bardzo mile zaskoczyl (pewnie pamiętacie moje obawy z innego wątku).
Dostalam:
coś dla ciala-żel do mycia, perfumki (o dziwo nawet mi pasują), cenie do powiek, krem do twarzy
coś dla ducha-scrabble (nasz wspólny prezent z Puzlastym) i książkę :love: (będzie mnie skutecznie odciągać od nauki rozwojowej ;) )
coś do domku-sympatyczny lampion w ksztalcie pięcioramiennej gwiazdy, 3 świeczniki z podstawką (znalazly już swoje miejsce w lazience i bardzo tam pasują), 2 świeczki żelowe, MIKSER :love:
z nietrafionych otrzymanych: książka "jak wygrać siebie"-nie znoszę wszelkiego rodzaju poradników, nigdy tego nie czytam, zaraz wyląduje na allegro i w targu książek oraz bluzeczka w drobniutkie kwiatuszki-noszę zupelnie gladkie rzeczy.
z nietrafionych danych: kolczyki dla teściowej niestety nie ma przeklutych uszu niezla wtopa co? zawsze myślalam, że to co ma w uszach to kolczyki a to byly klipsy
A nie zaskoczyłam moja mama. Pozytywnie jak zawsze. Kupiła mi wymarzoną, futrzaną czapkę uszatkę lol W życiu nie kupiłabym sobie jej sama(i nie chodzi o to, że jest brzydka :D ;) )
A negatywnie wujek z ciotką. Dali każdemu po serwetce świątecznej, takiej malutkiej Ale mieliśmy miny :| Wolałabym nic nie dostać albo czekoladę najzwyklejszą Bo ten „prezent” był zwykłym upokorzeniem.
Poza tym książki, a to zawsze trafiony prezent.
Ja jestem ogolnie bardzo zadowolona - dostalam rewelacyjny zestaw roznych herbat w drewnianym pudelku (jetem wielkim fanem herbaty wlasnie), swietne pozycje ksiazkowe nt. swojej pracy zawodowej (=hobby), o ktorych tylko raz gdzies wspomnialam, wiec tymbardziej mi milo, ze rodzice wylapali ;)
No a teraz hiciory ;) - obrazek (najladniejsza jest ramka, ale wisiec to on u nas niestety nie bedzie), ktory bedzie do konca swoich dni dotrzymywal towarzystwa wielkiej kisci cebuli ozdobionej sztucznymi kwiatkami (kuchnie mam nowoczesna)...
Ja generalnie jestem bardzo zadowolona z prezentów - aby uniknąc niespodzianek u nas składa się zamówienia w okreslonym przedziale cenowym :)
Z tego wyłamała się moja ukochana szwagierka i tak dostałam:
1. mydło w płynie + płyn do kapieli ( nie mam wanny) dobrej i drogiej firmy
2. peeling do ciała z najgorszymi notowaniami na wizażu, ale za to jak podkreśliła za ponad 70 zł.
3. niezwykle gustowną różową świecę w kształcie róży.
- wszystko razem w cenie ok. 150 zł. Mój mąż niezwykle ucieszył się z mydła za 30 zł :)
To był niezły policzek - u mnie zakup prezentów mozna porównać do pisania rozprawy doktorskiej Poprzedzone jest długą analizą zalet i wad w kontekcie ceny, przydatnosci itd.
Balsamy do ciała i świece kupuję idąc na niezaplanowaną wizytę lub do kogoś mało mi znanego dla kogo trudno i spersonalizowac
prezent.
Teściowa za namową drugiej szwagierki sprezentowała nam pościel małżeńska o wymiarach 135/200. 8)
nieudane -perfumy zupełnie nie mój zapach od szwagierki ale rzadko sie widujemy wiec jej wybaczam, najwyzej zamienie sie z kimś...
a zaskakujące - maszyna do szycia!!! od ukochanej mamy - cudenko :)
niezrozumiałe dostaje rzadko - na szczeście - nie potrafię udawać i chyba moja mina powiedziałaby wszytsko...
Ja jestem superzadowolona. Mój ukochany kupił mi radio do samochodu do którego mogę podłączyć mojego (nieodstępowanego na krok) iPod'a.
Dostałam jeszcze drugi prezent - baaaardzo trafiony, ale to jak wpadł na pomysł sprawia, że umieram ze śmiechu. Od roku proszę mojego Kitka, żeby zamontował mi światło nad lustrem w łazience, żebym się mogła wygodnie malować. Dodam, że lampka jest kupiona i leży w szafie, a ze ściany sterczy kabel z obsadką - tylko podłączyć (ja zrobię każdą pracę domową, byle bez prądu, bo nie umiem się z nim obchodzić).
No i dostałam - wypasione, wielkie "wolnostojące" lustro do makijażu z podświetleniem w trzech kolorach (żeby malować się w takim świetle w jakim się będzie występować - dziennym, sztucznym albo neonowym) :D
Wygląda to to tak i ma pół metra wysokości :D
A mnie nigdy prezenty nie rozczarowuja..
Od rodzicow dostalam tradycyjny prezent - skrapetki :) Ale za to z 5 palcami i są wypasik :)
Od brata pare drobiazgow ktorych nie bede wymieniac, nic kosztownego, nic wielkiego, ale za to od serca i to jest dla mnie najwazniejsze
Dostałam Gwiazdkę z Nieba..
certyfikowany kawałek meteorytu..nigdy przedtem nie dostałam Gwiazdki
czuję się Ważna..
Ja jestem bardzo zadowolona z moich tegorocznych prezentów, a dostałam:
Od siostry - elektryczną szczoteczkę do zębów
Od rodziców - prostownice do wlosów (hip hip hura), brązowy ażurowy szalik, puszkę do kawy i śliczną filiżankę
Od przyjaciółki - zestaw biżuterii w kolorze krwistej czerwnieni - jak ulał do kreacji na weselę, na którym będę się bawić w sylwestra
Od przyjaciela - milusi kocyk w panterkę :)
kasiacleo napisał(a):Mój Adr. kupił mi tydzień przed gwiazdką kotka...
O, a gdzie wontek o kotku w zwierzyńcu? :cisza:
Ja dostałam:
- śliczny sweterek
- brązowe korale drewno + bursztyn
- spodnie ciążowe od męża, co prawda kupiłam sama a mąż zwrócił pieniążki, ale też się liczy ;)
- no i innych kilka drobiazgów.
hmm, nawet nie wiem, czy mogę to rozczarowaniem a tym bardziej zdziwieniem nazwać ;) dostałam bowiem kapcie tygrysy.
niby fajnie nie?
tylko że rok temu dostałam kapcie puchacze -niebieskie
trzy lata temu kapcie góralskie :lol: lol
nie wspomnę że pięć lat temu dostałam kapcie puchacze -czerwone specjalnie na działkę!
wszystko to od jednej osoby -mojej teściówki lol lol
ps. za to na urodziny dostaję systematycznie szkatułki. :o :o ;) była już drewniana -brązowa, srebrna -bogato zdobiona oraz złota -z pozytywką lol
nadmienię, że to nie przez brak inwencji, tylko przez fakt, że podobno oba typy prezentu ..... tak bardzo do mnie pasują :o :o :o :o lol lol lol lol
lol lol lol Joasia no to muszę z Tobą przybić piątkę, bo ja też znalazłam pod choinką ... różową ciepłą piżamkę, ale w ... misie na chmurkach. lol lol lol Moja Mama stwierdziła, że muszę mieć "porządne" rzeczy w nowym domu. Na moim "prawie mężu" na pewno zrobi piorunujące wrażenie to wdzianko lol lol lol ;)
Odpowiedza ja dostałam śmieszny zestaw: od misia piżamkę, taką różowiutką cieplutką w pieski, od jego rodziców kapcie łosie, wielkie, śmieszne i cieplutkie, od brata skarpetki wełniane z naszytymi pieskami, od siostry słodycze. wszyscy się śmieli, że już teraz nie mam prawa narzekać, że mi zimno, bo ja straszny zmarźluch jestem no i wyszedł zestaw do spania dla zmarźlucha, choć się nie umawiali, a jak się w to ubiorę to wyglądam, jakbym się na Grenlandię wybierała lol
Odpowiedz
Wszystkie prezenty były zaskoczeniem. Żaden nie był na wyraźne życzenie. No i tak dostałam:
- nowy telefon (śliczną, czerwoną ;) Nokię)
- baaardzo fajną torbę szarą
- kosmetyki do ciała
- cuuudną bransoletkę (pomarańczową)
- prostownicę do włosów + kosmetyki do włosów
- naszyjnik z brązowych koralików
- ramkę na zdjęcia
- flanelową pościel
No i na koniec prezent od teściowej: kosmetyki a wśród nich.....szampon do włosów rozjaśnionych i blond....a ja jestem brunetką
Ja dostalam cudny prezent. Nie bylo to zaskoczenie bo marudzilam juz ponad pol roku, wpisalam go na liste prezentow slubnych nawet ale nikt sie nie przejal ;) Dostalam od meza piekny, puchaty szlafrok w zyrafki :love: Wcale mi sie nie chce go sciagac.
Odpowiedz
blumenka napisał(a):mnie też jeden prezent bardzo zaskoczył...
mąż kupił mi laptopa! :love:
my też mamy śliczniutkiego, nowiutkiego laptopa
sprawiliśmy sobie taki wspólny prezent małżeński :)
a z reszty prezentów też jestem zadowolona:od moich rodziców kasa(kupiony wytęskniony pochłaniacz),od brata i bratowej-poproszona-fajniutka pościel z kory,od teściów - słodycze,mazidła do kąpieli i zlikwidowana grudniowa rata pożyczki ;) od babci i jednej ciotki-słodycze i kasa.Fajne prezenty w tym roku.
Ja z prezentów jestem bardzo zadowolona. Zaskoczył mnie jeden, dodatkowy prezent dla mnie i męża. Była to pięknie zapakowana STOLNICA I WAŁEK DO CIASTA :o
która stanowiła dodatek do innych prezentów. Mama już kilka razy wspominała że mi ją kupi ale ja zawsze twierdziłam ze to wyrzucenie pieniędzy bo i tak nie będę jej używała.
Chyba w największym szoku byli rodzice gdy po rozpakowaniu jej mój mąż krzyknął z radości bo będzie mu wygodniej pizze robić.
blumenka napisał(a):mąż kupił mi laptopa!
pochwal się jakiego :)
Mnie rozczarował prezent, który ja sama dałam. Kubki z nadrukiem zdjęcia, ktoś odwalił fuszerkę i zdjęcia poodpadały z kubka
Odpowiedz
Ja ma ogólnie pozytywne wrażenia.
Może dlatego, ze dostałam od męża moje marzenie- aparat fotograficzny.
Niespodzianka byla totalna, bo mąż nie znosi wielgachnych aparatów, tylko takie małe cudeńka wielkości karty kredytowej.
A niech bedzie, ze wkleje zdjęcie:
Do tego pokrowiec i karta pamięci. :love:
Ja jestem bardzo zadowolona :D , bo od meza dostalam maszyne do cwiczen o ktorej snilam. Sama kupilam sobie perfuny( to dobry pomysl, zeby samemu sobie cos kupic. Przynajmnie jest gwarancja, ze chociaz jeden prezent nam sie spodoba. lol ) Od tesciowej pienadze. Ogolnie Jestem zadowolona.
Odpowiedz
Nie wiem co darczyńca miał na myśli wkładając pod choinkę http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/491759;jsessionid=3773EA90A0801C092BBF9C4E02B713BF.LB2#fullinfo
lol
A ja ogolnie jestem rozczarowana prezentami bo nic nie dostalam takiego naprawde superrr od meza dostalam perfumy ktore sobie sama kupilam i zapakowalam ,ale poszlo na jego konto ze mi je dal od tescowej plyn do prania i balsam do kapieli a od siostry no fajny prezet bo orginalne spodnie do jazdy konnej +ksiazke na temat koni +rekawiczki do jazdy konnej +bacik i wszystko by bylo super bo jazda konna to moje marzenie ,ale ja jezdzilam zaledwie pare godzin na koniu a moja rodzina to potraktowala jak bym miala zamiar jezdzic codziennie (a moze po porostu jest mi smutno bo strasznie mi sie podoba jazda konna a niemam jak tego realizowac)
P.S sorki ze sie tak rozpisalam i troszke nie na temat
A mnie mąż zaskoczył - totalny przeciwnik masażu (dla siebie) ugiął się i kupił mi olejek do masażu z solą z Morza Martwego. Powinnam była mu chyba kupić w takim razie jakiś podręcznik masażu...
OdpowiedzJeden cholernie zadłuzony wujek..dostał na DVD..film"Komornik"..nie wiedziałam,czy się smiac czy płakać..
Odpowiedz