-
andzia154 2009-01-25 o godz. 08:50, odsłony: 2612
Marzenie
Wiecie co bym baardzo chciala?zeby każdy facet (a osobisty facet to na 1000%) chociaż RAZ w życiu miał okres. i to nie dlatego, że źle im życze, ale żeby poczuli jak my sie czujemy, żeby zrozumieli, że naprawde chociaż pierwszego dnia (przynajmniej u mnie to umieram) naprawde nie mamy nastroju na wyjście gdzieś itd. ja najchetniej pierwszego dnia to bym sie zwinęła w kłębek pod kocem i przeleżala cały dzień. znam facetów, ktorzy naprawde nie potrafią zrozumieć jak sie kobieta czuje i ze to po prostu czasami boli a zawsze nie jest przyjemne. Powinni mieć raz w życiu tak żeby solidarnie z Nami. co wy o tym sądzicie?
Odpowiedzi (24)Ostatnia odpowiedź: 2009-02-09, 09:56:04
Hehe podłapałam to od swojej kuzynki :). Chodzące ruchadło, albo chodzące jebadełko. Tylko ja wole ten pierwszy zwrot bo staram się nie przeklinać
Odpowiedz
a ja bym chciała zeby chłopaków nazywalo sie kur..... a nie dziewczyny
Dokładnie... Ja też tego bardzo bym chciała... Chociaż, ja zazwyczaj mówie na takich kolesi "męskie kur..." albo "chodzące ruchadło" i wtedy faktycznie dość głupio im się robi (bo oczywiście mówie to przy nich jak się chwalą swoimi podbojami).
Tak samo jak jakiś koleś mówi (chwali się) przy mnie z iloma to on dziewczynami sex uprawiał to ja zawsze mówie albo żeby zrobił sobie badania na HIV albo, że ja bym już takiego nie tknęła bo nie lubie zurzytych . Złoszczą się ale widać, że głupio im się robi.
kasienkaaa napisał(a):a ja bym chciała zeby chłopaków nazywalo sie kur..... a nie dziewczyny, bo wiekszosci z nich nie zalezy z kim i gdzie,i oni sobie mogą zmieniac laski co tydzien i nikt nic nie mówi,bo to jest niby normalne i chlopak wszytko moze a jak dziewczyna na jednej dyskotece sobie potańczy z jednym,a na drugiej z drugim to odrazu kazdy mówi ze to kur... i mnie to strasznie wkurza
chlopak moze robic co chce,ile chce i z kim chce i nikt nic nie mowi o nim, a dziewczyna jest odrazu przez wszystkich zwyzywana od najgorszych...
mnie tez to denerwuje
koles jak zmienia co chwile laski to jeszcze sie tym chwali
a ja bym chciała zeby chłopaków nazywalo sie kur..... a nie dziewczyny, bo wiekszosci z nich nie zalezy z kim i gdzie,i oni sobie mogą zmieniac laski co tydzien i nikt nic nie mówi,bo to jest niby normalne i chlopak wszytko moze a jak dziewczyna na jednej dyskotece sobie potańczy z jednym,a na drugiej z drugim to odrazu kazdy mówi ze to kur... i mnie to strasznie wkurza
chlopak moze robic co chce,ile chce i z kim chce i nikt nic nie mowi o nim, a dziewczyna jest odrazu przez wszystkich zwyzywana od najgorszych...
A moj jak mam okresik to mi wszystko przynosi do łóżeczka. Chodzi na paluszkach i nawet potrafi mi specjalnie poleciec do sklepu po cos słodkiego bo mu mówię ze jak ja bede zadowolona to mo brzuszek tez bedzie sie cieszył i bedzie mniej bolał.
Jak mnie bardzo boli to kładzie sie obok mnie i mnie tak długo po brzuszku gładzi az zasnę. No bo jak wezme tabletkę przeciwbólową to tak po kilkunastu minutach sie zasypia. No i jego wtedy wołam bo jak biorę juz te tabletki to jest naprawde zle.
andzia154, KAmisiu
ja sie przyłączam do bandy- umnie dokladnie to samo
KAMI to podobnie jak czasami moj. moj czasami sie spyta czy boli a jak ja mu odpowiem ze nie boli tylko napier..... to on z rozbrajajacym usmiechem mowi "skarbenku wydaje ci sie" daje buziaka w czolo i koniec tematu. ale robi to tylko jak ma naprawde dobry humor a potem i tak jest wyrozumialy. a przed okresem jest potulny jak baranek bo wyczytal kiedys w CKM'e ze 90% zabojstw popelnianych przez kobiety jest przed i w czasie okresu wiec sie boi :P
Odpowiedz
a co to jest okres? ;p - już zdarzyłam zapomnieć co to jest.
Jeśli chodzi o mojego Połówka to on jest pod tym względem wyrozumiały.
Moj R w pierwsze 2 dni "ciezkich dni" nie pozwala mi zbyt duzo robic, a do tego zawsze mam kupiona wielka reklamowke slodyczy, poniewaz w tych dniach nazywa mnie ciasteczkowym potworkiem, a wszystko dlatego ze jak mam okres to pochlaniam ogromne ilosci slodyczy wszystko
Odpowiedz
mi_ napisał(a):anjadka napisał(a):gosiunia2004, a Twoj sie nie martwi i nie przejmuje?
no właśnie :(
no wlasnie nie bardzo
nie to ze mnie zmusza do ciezkich prac fizycznych itd ale zeby jakos sei rtm przejmowac to niespecjalnie
Moj P tez zawsze martwi się i troszczy... wystarczy ze powiem ze cos boli i juz herbatka, wyrku i przytulanie... moze mu z czasem przejdzie ale narazie od poltora roku nie przechodzi i wcale mnie to nie martwi ;)
Odpowiedz
mój tez sie o mnie troszczy :)
dzis przyjechal po mnie do pracki i poleżał ze mna pod kocykiem w domu i mnie glaskal po brzusiu :D
ja na szczęście nie mam takiego problemu. Mój R bardzo dobrze mnie rozumie sam nawet mówi że jak mam okres i się źle czuję to nigdzie nie idziemy tylko kładzie się koło mnie i głaszcze mnie po brzuchu robi cieplą herbatkę i tym podobne :) może mam szczęście, ze takiego znalazłam :D dlatego nie życzę Jemu tego ;)
Odpowiedz