• Gość 2009-09-02 o godz. 12:22, odsłony: 1669

    Trzymanie strony w dyskusji

    Wyobraźcie sobie taką sytuację:
    jesteście z grupką znajomych, pijecie w knajpce browarek lub jak kto woli herbatkę czy drineczka 8) nagle w dyskusji okazuje się, że jedni znajomi uważają tak, drudzy inaczej a Wy albo Wasz malżon/mężczyzna uważacie inaczej (czyli Wy albo on macie odmienne zdanie od grupy a druga połówka niekoniecznie). Czy w takiej sytuacji obstawiacie wspólny front czy zachowujecie swoje zdanie?Czy jest dla Was ważne mieć oparcie w takich momentach z połówkiem? Chodzi oczywiście o jakąś banalną sprawę.

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-03, 08:57:43
Gość 2009-09-03 o godz. 08:57

Jakos nie wyobrazam sobie dyskusji ze znajomymi, w ktorej bym odczuwala jakakolwiek potrzebe 'trzymania frontu' z moim mezem. :) Jesli jego racja jest sluszna i jedyna to niech mnie przekona ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-03 o godz. 07:33

Z reguły mamy odmienne zdania 8) a szczególnie uparcie go bronie, jesli spotykamy się ze znajomymi męża.

Odpowiedz
mimi123 2009-09-03 o godz. 02:46

Dokładnie tak jak mam jak u Małgorzaty.
Nie mam problemu z tym, zeby miec odmienne zdanie, nie mniej jednak w niektórych sytuacjach wolę poprzeć przyszłego małża :)

Odpowiedz
Małgorzata B. 2009-09-03 o godz. 02:41

kiedyś się nad tym zastanawiałam...
z zasady mam własne zdanie, ale po pewnych przemyśleniach staram się w sytuacjach, gdy mój Miś występuje contra grupa, ( i przy okazji nie opowiada jakiś większych bzdur ) być albo neutralna albo jednak troszeczkę go poprzeć -taki mały kompromisik 8)
choć zasadniczo w dyskusjach między nami, gdy mamy inne poglądy obstaje raczej przy swoim zdaniu

Odpowiedz
mokato 2009-09-03 o godz. 02:33

Oj wiele razy zdarzało sie, że mieliśmy różne zdanie w dyskusji ;)
Nie wyobrażam sobie zgadzać się z moim małżem tylko dlatego, że nim jest, bez przekonania. lol ;)

Odpowiedz
agga73 2009-09-02 o godz. 15:09

u nas każdy ma swoje zdanie i się go trzyma ;)
i nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy :)

Odpowiedz
xandra 2009-09-02 o godz. 14:09

Mika_ napisał(a):Nie mam ciśnienie na "zgodę" Czasem mam inne zdanie i to wyrażam. Najczęściej jednak się zgadzamy i mamy jedną opinię.
my tez :D
ale: bywało ze pokłoceni wsiadalismy do samochodu i kontynuacja dyskusji była dłuuuga ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 13:58

raczej trzymamy sie swojego zdania, nawet kiedy sa one rozbiezne, a zwykle sa :) i jakos specjalnie sie za to na siebie nie gniewamy :). z reszta nie widze powodu zebym miala podporzadkowywac swoje zdanie do zdania Macka i odwrotnie...
nie mamy cisnienia na to zeby sie zgadzac, bo jestesmy jedno :)

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 13:44

tak sie zgadzac, zeby sie zgadzac, to nudno chyba nie?

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 13:25

Nie mam ciśnienie na "zgodę" Czasem mam inne zdanie i to wyrażam. Najczęściej jednak się zgadzamy i mamy jedną opinię.

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 13:23

W sprawie banalnej zdecydowanie mam swoje zdanie

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 13:22

szczerze mówiąc, to my nudni chyba jesteśmy, bo zazwyczaj się zgadzamy nawet jeśli chodzi o banały ale nie widzę problemu, żeby mieć odmienne zdanie niż wszyscy - nierzadko mi się to zdarza :supz:
gdyby był przy tym mój monsz to nie widzę powodu, dla którego miałby mnie wspierać - o ile rzeczywiście chodzi o jakąś błachostkę ;) w poważnych sprawach oczekuję i udzielam wsparcia.

Odpowiedz