• Gość 2009-07-11 o godz. 02:40, odsłony: 2135

    Czy powinniśmy płacić za poród ??

    Zainspirowana dyskusją toczącą się w lipcówkowym wątku tak zaczęłam się zastanawiać, za co i przede wszystkim dlaczego każą nam płacić za poród

    Za co mam na myśli porody rodzinne, jednoosobowe czy dwuosobowe sale, znieczulenia etc - przecież to powinno być standartem :|

    Rozumiem, choć też nie do końca że płaci się za CC na życzenie - w końcu tak czy siak jest to zabieg któy powinien być refundowany w ramach NFZ.

    No i przede wszystkim skąd bierze się różnica w cenach, czy w ogóle w stosowaniu jakichkolwiek opłat w poszczególnych szpitalach. Ja np. będę rodzić w szpitalu w którym za nic (poród rodzinny, dwuosobowa sala) nie będę dopłacać...

    A tyle się trąbi o niżu demograficznym

    Ankietę dołączam pro - forma, ale może któraś z Was uważa że powinnyśmy płacić Niech zaznaczy za co jej zdaniem.

    Aha, pobytu tatusia (takiego hotelowego pobytu) nie traktuję jako poród

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-23, 04:47:40
Gość 2009-07-23 o godz. 04:47

oczywiście że nie!
przecież to czysta fizjologia!
inaczej nie możemy prawda???

Odpowiedz
Kaskak1 2009-07-16 o godz. 23:09

Ja myślę, że to jednak łapówka. Ale to moje zdanie.

Wydaje mi się, że jakaś odpłatność jest konieczna. Choćby CC na życzenie. To jest jednak operacja. I koszty sa wysokie. To jeśli nie ma wskazań medycznych do takiego zabiegu to ....

Kurcze, ja dziwna jestem. Ale powinni w końcu stworzyć ten koszyk świadczeń refundowanych, bardziej realnie podejść do prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych. I wtedy odkładajać te jakieś małe pieniądze co miesiąc nie trzeba bedzie sie tak martwić i zatanawiać na co sie zdecydować.

Pojedyncze sale ze wszystkimi wygodami ( ktorych nie maja wszystkie szpitale) to jednak spory koszt dla szpitala, i pewnie NFZ tego im nie zwraca. I nie dziwi mnie to, że szpitale pobieraja za to pieniądze. Dla mnie ważniejsze jest to, że ide do kaszy szpitala i wpłacam tam pieniądze. A nie daje po cichu położnej, lekarzowi czy komu tam jeszcze. Mam rachunek, oni maja legalne pieniądze na rozwój szpitala, płaca podatki itd. Wyglada to normalnie. Bo nigdzie nie ma tak, że wszystko jest za darmo i dla wszytkich. Tak sie nie da.

Wiem, Agusiek, że to nie jest odpowiedz na pytania ankiety. Ale moim zdaniem nie da sie odpowiedziec jednoznacznie.

Pozdrawiam
Kasia

Odpowiedz
Gość 2009-07-15 o godz. 08:20

Agusiek napisał(a):No tak z tym ZZO i anastezjologami to faktycznie może być różnie... ale kurczę kasa która trafia bezpośrednio do nich do kieszeni jet łapówą (czy ja się może mylę )
Ja nie wiem jak to nazwać. Łapówka kojarzy mi się z umawianiem po cichu i wciskaniem kasy w kopercie. Ja jednak o możliwości załatwienia sobie ZZo dowiedziałam się z oficjalnego wykładu w szkole rodzenia. Nie wskazano konkretnego lekarz, do którego można się udać z taką prośbą, a tylko poinformowano, że można skorzystać z ZZo choć oficjalnie go nie ma i zapłacić od 200 do 400 zł w zależności od lekarza. Jakoś zbyt oficjalne mi sie to wydaje na łapówkę...

Odpowiedz
Gość 2009-07-12 o godz. 03:08

Carrie napisał(a):Wiesz, ja się szczególnie nie dziwię. Też się nie zdecyduję raczej na zzo. Ale wiele kobiet myśli inaczej i jest to wykorzystywane.
No cóż wszędzie gdzie są możliwości nadużyć niestety te nadużycia występują :( szkoda tylko że wykorzystuje się takie chwile w życiu człowieka które ni epowinny być tym splamione :(

Odpowiedz
Gość 2009-07-12 o godz. 03:08

ja mam zgoła odmienne zdanie na temat łapówek, lekarzy itp. ale to nie na ten temat mamy rozmawiać ;)
poród powinien być bezpłatny wraz ze wszystkimi dodatkami, które umożliwiają matce i dziecku bezpieczne i komfortowe zapoznanie się z nową sytuacją.

Odpowiedz
Gość 2009-07-12 o godz. 03:04

Wiesz, ja się szczególnie nie dziwię. Też się nie zdecyduję raczej na zzo. Ale wiele kobiet myśli inaczej i jest to wykorzystywane.

Odpowiedz
Gość 2009-07-12 o godz. 03:00

Carrie napisał(a):No Agusiek jest. Ale czy w tej sytuacji kobiety myślą racjonalnie? Raczej najważniejsze jest, żeby nie cierpieć. Chociaż nie jest to wg mnie ani etyczne, ani poprawne.
Chyba wolę cierpieć niż dać łapówę.... ale taki ze mnie dziwny typ

Odpowiedz
Gość 2009-07-12 o godz. 02:58

No Agusiek jest. Ale czy w tej sytuacji kobiety myślą racjonalnie? Raczej najważniejsze jest, żeby nie cierpieć. Chociaż nie jest to wg mnie ani etyczne, ani poprawne.

Odpowiedz
Gość 2009-07-12 o godz. 02:51

No tak z tym ZZO i anastezjologami to faktycznie może być różnie... ale kurczę kasa która trafia bezpośrednio do nich do kieszeni jet łapówą (czy ja się może mylę )

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 13:32

Uważam podobnie jak Kama, że powinno się płacić za niektórze rzeczy - cc na życzenie, pojedyncza sala po porodzie z łazienką itd.
Znieczulenie - absolutnie nie, podobnie poród rodzinny czy w sali jednoosobowej.

Kama24 napisał(a):Natomiast jeśli chodzi o cc na życzenie... u nas nie ma chyba oficjalnie czegoś takiego przynajmniej w państwowych szpitalach ;)

Zgodzić się mogę jedynie z opłatami za pojedyńczą salę po porodzie z osobną łazienką i innymi wygodami, chociaż ceny za dobę pobytu w niektórych szpitalach są takie jak w czterogwiazdkowych hotelach lol

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 13:25

Agusiek napisał(a):A jeśli chodzi o stawki za nie, nie sądzę żeby coś z tych opłat trafiało do kieszeni anastezjologów
Też mi się tak wydaje, przynajmniej w moim szpitalu anastezjolog nic z tego nie ma

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 13:23

Agusiek napisał(a): jeśli chodzi o stawki za nie, nie sądzę żeby coś z tych opłat trafiało do kieszeni anastezjologów
no chyba, ze płacisz lekarzowi prosto do ręki 8)

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 13:04

Agusiek napisał(a):
A jeśli chodzi o stawki za nie, nie sądzę żeby coś z tych opłat trafiało do kieszeni anastezjologów
Oj ja sądzę. A nawet wiem-w "moim" szpitalu nie ma oficjalnej usługi ZZo na życzenie. Można się dogadać "prywatnie" z anestezjologiem i kwota, którą wcześniej podałam (200-400 w zależności od lekarza) trafia do jego kieszeni-cała kwota.

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 11:27

Carrie napisał(a):Znieczulenie też powinno być standardem, chociaż biorąc pod uwagę stawki jakie zarabia anestezjolog nie dziwię się, że każą za to płacić. Tylko dlaczego tak dużo? I dlaczego w niektórych szpitalach nie ma możliwości wyboru znieczulenia, tylko narzucane jest jedno konkretne?
Jeśli chodzi o znieczulenie to rozumiem czemu nie ma wyboru w szpitalach, po prostu szpitale zawiązują umowy z konkretnymi dostawcami leków. To jest ok.

A jeśli chodzi o stawki za nie, nie sądzę żeby coś z tych opłat trafiało do kieszeni anastezjologów

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 09:57

Uważam, że poród w pojedyńczej sali z mężem, wyposażony w wanne lub prysznic i wszystkie potrzebne "instrumenty" -piłki, drabinki itd-powinien byc standardem. Za taki poród nie powinno pobierać sie opłat i ja za takie "wygody" nie zapłacę. Mój szpital ma to w standardzie. Kiedyś w ich pakiecie było jeszcze Zzo, ale to sie niestety zmieniło i teraz to koszt od 200-400 zł. Taką kwote moge przełknąc. Sale poporodowe są jedno lub 3 osobowe-nie ma upychania, jak sa wolne jedynki to nie ma problemu z ich dostaniem, na 3-osobowych najczęsciej leżą tylko 2 kobiety z dzieciaczkami oczywiście. Za nic się nie płaci (oprócz Zzo na życzenie) i takie standardy jestem w stanie zaakceptować. Nie rozumiem jednak kilkutysięcznych opłat za poród i jest to według mnie naciąganie pacjenta, bo wytłumaczcie mi- jak można lepiej urodzić z położną za kilkaset złotych jak KAZda powinna być kompetentna i sympatyczna.

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 04:38

Moim zdaniem przede wszystkim nie powinno się płacić za poród w pojedyńczej sali
do każdego lekarza na każde badanie, nawet na głupie szczepienie wchodzi się pojedyńczo, nie rozumiem więc dlaczego poród sam na sam jest luksusem, za który trzeba płacić W Warszawie jest chyba tylko jeden szpital, który nie pobiera za to opłat :|

Nie powinno się też płacić za zzo

Natomiast jeśli chodzi o cc na życzenie... u nas nie ma chyba oficjalnie czegoś takiego przynajmniej w państwowych szpitalach ;)

Zgodzić się mogę jedynie z opłatami za pojedyńczą salę po porodzie z osobną łazienką i innymi wygodami, chociaż ceny za dobę pobytu w niektórych szpitalach są takie jak w czterogwiazdkowych hotelach lol

Odpowiedz
Gość 2009-07-11 o godz. 03:40

MOim zdaniem za poród rodzinny, znieczulenie, przebywanie mamy i dziecka w szpitalu absolutnie nie powinno się płacić. A już na pewno nie tyle, ile życzą sobie niektóre szpitale

Znieczulenie też powinno być standardem, chociaż biorąc pod uwagę stawki jakie zarabia anestezjolog nie dziwię się, że każą za to płacić. Tylko dlaczego tak dużo? I dlaczego w niektórych szpitalach nie ma możliwości wyboru znieczulenia, tylko narzucane jest jedno konkretne?

Odpowiedz