-
Gość 2009-01-10 o godz. 06:34, odsłony: 2511
Menu 8 miesięczniaka?
Kochane Mamusie!
Co jedzą/jadły Wasze dzieci w wieku ~8 miesięcy? Bo mam wrażenie, że Maja w kółko je to samo
U nas tak:
6 - mleko
9 - kaszka bananowa
12-13 - zupka
16-17- kaszka ryżowa z malinami
19-20 - mleko z kleikiem kukurydzianym
Niestety deserki są be :( Czasem uda mi się wcisnąć w nią kawałeczek banana.
W ciągu dnia pogryza chrupki kukurydziane i biszkopty.
Ostatnio Maja się buntuje i zupy nie chce jeść wcale :( Chciałam ją przetrzymać to doszło do tego, że od kaszki o 10 nie jadła nic do 17 :o I w ogóle porcje coraz mniejsze je - kiedyś wciągała 160-180 ml, a teraz jak zje 120 to jest sukces :(
Ja nie wiem co się z nią stało? Do tej pory była pierwsza do jedzenia :(
A jak to wygląda u Was?Odpowiedzi (13)Ostatnia odpowiedź: 2009-01-16, 20:56:50
Niejadkowy oetap - dokladnie!!
Filip od ok. 2 tygodni tak marudzi przy jedzeniu, ze juz czasem mnie gdzies sciska w srodku z bezsilnosci..hihi
Przeszlismy na mleko z butelki, bo Filipkowi mleczko mamusi juz sie znudzilo..
Rano jak wstaje to daje mleko z butli, potem za jakies 3 godz kaszka z owocami ze sloiczka i herbatka HIPP. Potem znow za ok 3 godz zupka z mieskiem lub kurczakiem + herbatka, potem deser z owocami i herbatka.. Na kolacje znowu jakas kaszka+owoce (podkerslam - bez owocow by nie przeszlo, hihi), no i juz po kapieli na Dobranoc mleczko z butelki.... W miedzyczasie jakies buszkopciki podje czasem..
Wsztstko tak cudownie brzmi ale gdybyscie wiedzialy ile ja sie musze nameczyc zeby za kazdym chociaz troszke zjadl.. Jejku, mam nadzieje ze ten 'niejadkowy' etap szybko minie...
Aniu, u nas bardzo podobnie się stało. Po trzydniówce, Krzyś zupełnie przestał jeść. Rano około 9 zjadał 150 mleka i do 17 nic nie chciał jeść. Teraz juz jest troszke lepiej, ale je w duzo mniejszych ilościach niż wczęsniej.
Też mu daję biszkopty i chrupki ryzowe, czasem zjada też jabłuszko, w zasadzie kawałek, który trzyma w rączce.
Mysę, że dzieczyny mają rację, chyba nasze dzieci wesżły w taki niejadkowy etap rozwoju ;)
Anx - Koralik też ma tylko 2 ząbki, a radzi sobie doskonale. Tak jak pisze aguita - pokrój na bardzo drobne kawałki wędlinkę i albo daj samą albo na chlebku z masłem. A do deserków i owoców Maja widać musi jeszcze podrosnąć, nic na siłę.
Odpowiedzanx, to pokroj jej drobniutko ta wedline, poradzi sobie. Ja tez sie balam na poczatku, ale Sebastian wtedy jeszcze tez dwuzebny przemielil wszystko jezyczkiem. Corka kolezanki ma rok, dopiero jej wychodza gorne jedynki, innych zebow nie ma jeszcze. Bez problemu radzi sobie z kanapka. JA nie wiem, jak, ale one wiedza :))
Odpowiedz
Szczerze mówiąc, to boję się trochę dawać jej pokarmy o stałej konsystencji (np. wędlinę), bo ona nie za bardzo ma je czym pogryźć (ma tylko 2 zęby ).
Biszkopty, chrupki się rozpuszczają, ale wędliną może się chyba zakrztusić co?
Ziemniaka próbowałam dawać i pluła z niesmakiem.
Paula - no właśnie u nas deserki, owoce są be
Agata - ja zawsze robie bardzo prosty sos: 1-2 lyzeczki masla rozpuszczam w garnku, dodaje ok. lyzeczki maki (tutaj jest taka specjalna do zageszczania sosow, ale pewnie zwykla make tez mozesz uzyc) i mieszam, zeby nie bylo grudek, dodaje troche mleka z kartonu i gotuje ok. minuty, zeby zgestnialo. Do smaku dodaje zazwyczaj mrozona natke pietruszki, ziola prowansalskie i troche bialego pieprzu.
Mozesz tez zrobic sos pomidorowy: na rosole- wywarze z miesa, ktore gouje z warzywami, dodaje troche koncentratu pomidorowegu lub pomidory z puszki. i te zprzyprawiam - oregano, tymianek, bazylia, pieprz.
Anx - Sebastian nigdy nie plul jedzeniem, poza okresem, kiedy pierwszy raz sprobowal potraw ze sloiczka - tych od 6 miesiaca nienawidzil :) Teraz je praktycznie wszystko co mu podam. Im bardziej wyrazisty smak tym lepiej mu smakuje. A probowalas jej podac rybe? Sprobuj - moze jednak sie mylisz i jej bedzie smakowalo. Dodaj jakies przyprawy, ziola, zeby nie bylo to mdle jedzenie. Powodzenia!
anx napisał(a):Maja nie weźmie do ust nieczego o innej niż papka konsystencji
Koralik jeszcze do tej pory zjada papki, jak ma humor, a stuknęło jej 10 miesięcy, tak więc Maja jest usprawiedliwiona ;)
Aniu, spróbuj dać małej herbatkę, sok, tarte jabłko, deser. Możesz powoli wprowadzać wędlinkę np. plasterek szynki lub polędwicy. Zanim złapie ochotę na nowy smaczek upłynie troszkę czasu, ale cierpliwości - ani się obejrzysz, a będzie jadła z Twojego talerza :D
Aguita, ale Twoje dziecię jadło te potrawy, które wymieniłaś bez protestów? :o
Bo Maja nie weźmie do ust nieczego o innej niż papka konsystencji (oprócz chrupków i biszkoptów ). Już sobie wyobrażam jej plucie jakbym jej usiłowała dać pieczoną rybę albo gotowanego ziemniaka :o lol
Hejka!
U nas jedzonko wyglada nastepująco:
7.30 - zupka warzywna
11 - owocki
13 - danko z mieskiem
15 - warzywka lub miesko lub owocki
17/18 - mleczko mamy
20 - kaszka na mleku
od 1 w nocy do 6 podjadanie od mamy w ilosciach bliżej nieokreślonych (efektem tego jest wypłaszczona rano mama- czyli ja ;))
W ciagu dnia popija wode z butki - czasem z soczkiem, ale to mniej chcetnie.
niestety nie gotuje sama .... czasu brak
Ale mam ambitny plan to zmienić!
Aguita - z tym skokiem to masz rację - u nas powoli wraca jadek, bo miał własnie taką 2-3 tygodniową przerwę ;)
Mój ciut starszy.
Je przed wyjściem z łóżka moje mleko, potem czasami kaszka a czasami deser. Obiad swój, obiad mój. Natępnie owoce lub coś słodkiego (biszkopty, inne ciastko, deser słodki mleczny). Potem kaszka lub suchary. Przed snem moje mleko. Mleko moje jeszcze raz w nocy i w ciągu dnia - zależnie od humoru i ogólnego apetytu - ze dwa razy jako "przegryzkę" lub "popitkę" :P
losos z ziemniakami+brokuly/groszek zielony+ cukinia+ marchewka + sos
pulpety z miesa mielonego (chuda wolowina) z porem,selerem,fenkulem + ziemniak + sos
makaron pelnoziarnisty z warzywami
panga pieczona lub gotowana z warzywami i ziemnniakiem
itd
dostaje taki obiad dwa razy dziennie, oprocz tego rano pije mleko z butelki ok 10 dostaje owoce ze sloiczka (kiwi+gruszka ostatnio), po poludniu tez owoce lub mleko.