-
Gość 2009-11-22 o godz. 23:54, odsłony: 4972
Beagle?
Kochane fanki psów, proszę o radę.
Sytuacja jest taka - mama mojego P. chce kupić pieska. Jeden już jest - owczarkoniemieckopodobna suczka, która żyje na podwórku i pilnuje domu (tzn. pilnuje, gdy ktoś w domu jest, bo jak jest sama, to jej się nawet nie chce z budy nosa wystawić, gdy ktoś idzie, ale to już osobna historia ;) ). I mama P. chciałaby jakiegoś małego, wesołego pieska, żeby mieszkał z nią w domu. Pomyślałam o beaglu właśnie, ale nie wiem, czy się nadaje, bo byłby sam (lub ewentualnie z drugim psem) jakieś 8 godzin dziennie - raczej nie więcej. Wiem, że beagle potrzebują dużo ruchu, ale nie wiem czy wystarczy im bieganie w dosyć dużym, co prawda, ale nadal ogrodzie. Co Wy na to? Czy beagle dobrze znoszą towarzystwo innego psa? Czy w takiej sytuacji to jest dobre rozwiązanie? A jeśli ie - to jakiego psa poleciłybyście?Odpowiedzi (26)Ostatnia odpowiedź: 2012-05-07, 23:26:22
Czy trudno wychować? To zależy co to ma znaczyć ;) Moja sunia śpi z nami, leży na kanapie, czasem wchodzi do mieszkania przed nami, błagalnym wzrokiem patrzy na każdy kęs jedzenia, które my zjadamy-czyli wielu by stwierdziło, ze to pies niewychowany 8) Ale za to nie szczeka bez potrzeby (laby są ogólnie ciche), w życiu nie ugryzła by nikogo, prędzej zalizała :P ,wszystko rozumie i bez szkolenia wykonuje komendy. Laby są z natury bardzo mądre i łatwe w prowadzeniu. Nieagresywne, baaardzo przyjazne i rodzinne. Minusem jest to, że to straszni alergicy :/ i mają tendencje do tycia (ich apetyt jest zaskakujący)i tu trzeba wykazać się konsekwencją i nie przekarmiać! W pozostałych kwestiach można byc niekonsekwentnym-laby są tak mądre, że same wiedzą co i jak lol
Jeżeli chodzi o gabaryty mieszkania to my sami mieszkamy w niezadużym i Dżaga jakoś daje radę. Trzeba po prostu znaleźć codziennie czas na długi spacer, a 2-3 razy w tyg na wizytę w lesie 8) Wtedy pies wyszalany=szczęśliwy. Najważniejsze, żeby nie musiał sam dłużej siedzieć w domu niż 7 godzin-to dla labradorów, i nie tylko z resztą, jest strasznie męczące, bo tęsknią :'(
Swojego czasu chciałam labradora jasnego, z tym że wydaje mi się, że do naszego nie za dużego mieszkania to jest jednak za duży pies. Dlatego tez zdecydowałam się na beagla. Karola czy jest trudno "wychować" labradora? Pewnie tak jak i inne psy, ale może coś jest w nich specyficznego?
Ponawiam prośbę o namiary na sprawdzonych hodowców - chciałabym mieć już psa na Święta, bo będę miała więcej czasu na oswajanie się z nim.
te beagle , które znam z osiedla 8) uciekają i jakieś dzikie są. Polecam labradorkę:) Owłosione dzieciuch na czterech łapach-miodzio :love: Są to kochane, wytrzymałe i mądre psy, które z powodzeniem dają radę mieszkać w bloku pod warunkiem, że znajdzie się dużo czasu na spacery po łąkach tudzież lasach, a najlepiej gdziekolwiek, byleby z piłką ;)
Odpowiedz
Właśnie jestem na etapie przekonywania męża do kupienia psa. Najprawdopodobniej będzie to beagle lub labrador, z większością na beagla - jest mniejszy i chyba bardziej będzie mu odpowiadało mieszkanie w bloku.
Na co zwrócić uwagę przy wyborze, co trzeba wiedzieć przed? Może jakieś porady tych doświadczonych beaglem?
ooo widzę, że sto lat temu planowałam psa z moim facetem, hehehe. szybko okazało się, że facet ma alergię na wszystko :] psa nie będzie, kota nie będzie, nawet kurka rybek nie będzie, bo go rybkowy pokarm uczula...
Odpowiedz
Moi rodzice mają beagle'a, suczkę.
Piesek wesoły, pogodny, taka przytulanka, straszny pieszczoch. Rodzice traktują ją jak małe dziecko, i ona się do tego w sumie idealnie nadaje.
Rzeczywiście potrzebuje ruchu, u rodziców wygląda to tak, że biega sobie cały dzień po ogrodzie, a raz dziennie dodatkowo jest wyprowadzana na spacer w pola/do lasu żeby sobie poganiała. Biega jak dzika, niejednego psa potrafi wykończyć. Czasem zdarzy jej się pewna niesubordynacja w postaci chwilowego "zaniku słuchu" i nie reaguje na wołanie, ale po chwili zawsze wraca. Zresztą może byłoby inaczej, gdyby moi rodzice krócej ją trzymali, ale to już inna historia.
Łagodna w stosunku do dzieci, spokojnie wytrzymuje "pieszczoty" naszej dwuletniej córki, ewentualnie jak nie ma ochoty, to po prostu ucieka; nie zdarzyło się żeby zawarczała.
Co do towarzyskości beagle'ów, kiedy moi rodzice sprawili sobie psiaka, oboje jeszcze pracowali (teraz mama jest na emeryturze) i zostawał sam w domu na 8,5-9 h. Początkowo było trochę "płaczu", ale szybko się przyzwyczaiła, w sumie ten czas i tak przesypiała, bez względu czy była w domu sama czy nie (w weekend albo jak my przyjeżdżaliśmy na dłużej). Nie robiła demolki w domu, choć sporadycznie zdarzały się jakieś incydenty, no ale wtedy była jeszcze szczeniakiem. Do dziś trzeba uważać na małe plastikowe zabawki córki, bo jak dorwie to namiętnie gryzie. Znajomi też mają beagle'a, oboje pracują, piesek sam w domu, podobno spędza czas ich nieobecności wyglądając przez okno, też nic nie niszczy.
Aha, straszny żarłok i żebrak (ale to też po części kwestia "wychowania"), trzeba jej pilnować wagi, szczególnie że jest po sterylizacji.
Charakter pewnie trochę też zależy od osobnika. Nie znam się na psach, ale moi rodzice wybrali najmniejszą suczkę z miotu, może to ma znaczenie? w każdym razie nie mają ze swoją "córcią" większych problemów. Ale kolega opowiadał, że beagle jego wujka przez 3 pierwsze lata swojego życia zachowywał się jak szczeniak, tornado nie pies. Ale może to też kwestia na ile się pozwoli, nie znam tamtej sytuacji.
Dla mnie fajny pies (no i ten wygląd!). Idealny na szukanie nowych znajomych ;), bo wszyscy się oglądają, zaczepiają i zagadują.
Ania napisał(a):Czy beagle dobrze znoszą towarzystwo innego psa?
I jeszcze w odpowiedzi na Twoje pytanie, z moich obserwacji wynika że tak. Choć najlepiej jej pasują młode psy, takie które chcą z nią biegać i się bawić.
Ja miałam ale miałam bardzo grzeczny egzemplarz. Jednak znam iinych właścieli i potwierdzam, że porzebują baaardzo dużo ruchy a z samotności itp. potrafią zrobić duze szkody w domu.
Są też trudne do ulozenia i w wiekszosci prowadzana sa na smyczy bo uciekaja.
czytalam ze ten pies nie moze byc sam w domu - bo wtedy sie nudzi i niszczy otoczenie, najlepiej gdyby zostawal razem z owczarkiem,
beagle moze byc na dworzu - bardzo lubi biegac!!! po przebiegnieciu 10km dopiero ma ochote na bieganie i nawet 50 km to nie duzo dkla niego, moze biegac za rowerem.
najlepiej gdybys wyslala e-maila do jakiejs hodowli z zapytaniem - ja zanalazlam taka stronke tylko nie pamietam adresu gdzie ludzie zadawali bardzo rozne pytania i dostawali fachowe odpowiedzi i rady odnosnie beagle
no i powodzenia - bo pieski sa przecudne!!!
Hiena napisał(a):Aniu, cytat z eseju na temat beagli ze strony http://www.naszepsy.pl
"...beagle wymaga sporej porcji codziennego ruchu, biegania - i jeśli nie może zaspokoić tej potrzeby, to może stać się szkodnikiem
Taa u koleznki ta szkodliwosc objawia sie sikaniem doswierzo zmienionej poscieli. kiedy jest czysta i pachnaca to trzeba ja obsikac :D. Ale to wydaje mi sie tylko cecha tego osobnika a nie cecha rasy. Piesek faktycznie sliczny :)
ulleczka napisał(a):Aga napisał(a):ulleczka napisał(a):Ania lol chyba Ci jeszcze nie mówiłam tego, ale begel to będzie mój i K pies :) Planowanie wspólnej przyszłości zaczęliśmy od ustalenia rasy naszego psa :D
Ulleczko napisz coś więcej na temat tej rasy tak z autopsji :)
Jedyne, co mogę napisać - jak kiedyś zobaczyłam bigelka na żywo, to się zakochałam :love: Tak, jak Ania pisze, ten pies to jakaś tam przyszłość... A Ty Aga też planujesz psiaka?
Jestem zakochana w tej rasie, u nas po osiedlu chodzą dwa takie małe "biglusie" i wyglądają słodko :D ale mieszkam w bloku i nie wiem jak tu sprawa wygląda czy one się nie męczą na takiej przestrzeni, wprawdzie obok mam park i bedzie miał sie gdzie wybiegać. Jednak co najmniej 9 godzin nie ma nas w domu a nie chcę męczyć psiaka i sama już nie wiem, ale piesek :love:
Aga napisał(a):ulleczka napisał(a):Ania lol chyba Ci jeszcze nie mówiłam tego, ale begel to będzie mój i K pies :) Planowanie wspólnej przyszłości zaczęliśmy od ustalenia rasy naszego psa :D
Ulleczko napisz coś więcej na temat tej rasy tak z autopsji :)
Jedyne, co mogę napisać - jak kiedyś zobaczyłam bigelka na żywo, to się zakochałam :love: Tak, jak Ania pisze, ten pies to jakaś tam przyszłość... A Ty Aga też planujesz psiaka?
Aniu, cytat z eseju na temat beagli ze strony http://www.naszepsy.pl
"Pamiętać jednak należy, że zgodnie ze swym pierwotnym przeznaczeniem, beagle wymaga sporej porcji codziennego ruchu, biegania - i jeśli nie może zaspokoić tej potrzeby, to może stać się szkodnikiem, wyładowującym swą potrzebę aktywności fizycznej w kopaniu dołów w ogrodzie czy atakach niepohamowanego biegania po domu
[...]Jeśli beagle mieszka w domu jako jedyny pies - co dziś, zwłaszcza wśród nie-myśliwych - jest najczęstsze, to traktuje wszystkich domowników jako swoją sforę z która najchętniej nie rozstawałby się ani na chwilę. Pozostawanie w samotności, bez towarzystwa kogokolwiek traktuje jak surową karę, toteż o posiadaniu beagla nie ma co marzyć rodzina, w której wszyscy pracują poza domem. Jak twierdzą amerykańscy szkoleniowcy psów, Baer i Duno, osamotniony beagle prawie automatycznie reaguje przeciągłym wyciem, które przerwać może tylko powrót właściciela"
wiecej na podanej wyzej stronie www
Ale Ula chyba dopiero planuje zakup tego psa, czy się mylę? ;)
Odpowiedz
ulleczka napisał(a):Ania lol chyba Ci jeszcze nie mówiłam tego, ale begel to będzie mój i K pies :) Planowanie wspólnej przyszłości zaczęliśmy od ustalenia rasy naszego psa :D
Ulleczko napisz coś więcej na temat tej rasy tak z autopsji :)
Nam się owczarek nie zmieści do chaty lol rozmiarowo najlepszy byłby jorczek :P
OdpowiedzUluś, to prawie jak my - tylko my wybraliśmy biszkoptowego labradora, a jak dzieci podrosną ;) to drugi pies to będzie owczarek niemiecki :)
OdpowiedzAnia lol chyba Ci jeszcze nie mówiłam tego, ale begel to będzie mój i K pies :) Planowanie wspólnej przyszłości zaczęliśmy od ustalenia rasy naszego psa :D
Odpowiedz