-
ampa 2009-03-10 o godz. 23:20, odsłony: 9542
Mój STUDNIÓWKOWY strój
Właśnie trwa okres studniówkowy...
we wczorajszych wiadomościach pokazywano dzisiejsze studniówki...
stroje dziewcząt są..cóż piękne i balowe...
troche smutno zrobiło mi się na mysl o mojej sukence...
sprzed dziesieciu lat (ollaa)..
postanowiłm Was namówić na wspominki swoich studniówek,
a szczególnie studniówkowych kreacji...
moja studniówka była w szkole
wspominam bardzo udanie...
a sukienka była czarna
http://imageshack.us
moja mamusia zaś wystąpiła w typowo szkolnym zestawie biało-czarno
http://imageshack.usOdpowiedzi (42)Ostatnia odpowiedź: 2009-04-21, 08:42:37
no, ta w różowym rzeczywiście, jakby w gorsecie stricte bieliźnianym była, za obcisłym w dodatku...
a moja studniówka była bardzo kalsyczna w strojach - był to rok 1994, ja i wszystkie dziewczyny byłyśmy w białych bluzkach i czarnych/granat spódnicach. Spódnice miałam przed kolana szytą z koła - Mama mi uszyła, a bluzkę z takim rozszerzanymi rękawkami - wtedy mi sie podobało! No i byłam u fryzjera, który mi strzelił alfa pod sam sufit ;) Ale bawiłam sie dobrze!
mako.mako napisał(a):
Sorki Wiol-ka ale te laski są koszmarne :vom: Normalnie na rurkę z takimi albo pod latarnie :| Ale ta w różowym jest zdecydowania najlepsza
Ja tam nic koszmarnego w tej dziewczynie w środku i tej po prawej nie widzę, . Może ta w różowym wygląda jakby ktoś ją poszarpał
algaj napisał(a):mako.mako napisał(a): ale te laski są koszmarne :vom: Normalnie na rurkę z takimi albo pod latarnie :| Ale ta w różowym jest zdecydowania najlepsza
przesadzasz troche- ta w różowym faktycznie niefortunnie ubrana, ale ostatnia- biały gorset i czarna spódnica - ja nie widzę nic koszmarnego
ta w środku w gruncie rzeczy też przyzwoicie
mysle że podwiazki nam psują ogólne postrzeganie strojów dziewczyn
mako.mako napisał(a): ale te laski są koszmarne :vom: Normalnie na rurkę z takimi albo pod latarnie :| Ale ta w różowym jest zdecydowania najlepsza
przesadzasz troche- ta w różowym faktycznie niefortunnie ubrana, ale ostatnia- biały gorset i czarna spódnica - ja nie widzę nic koszmarnego
Ja moze nie posiadam zdjęcia uwidaczniajacego sukienki..ale jakies jest wiec wklejam Studniówke miałam w roku 2003 królowały jak dotychczas gorsety , ale sporo kolezanek sie wyłamało i wrzuciło na siebie lekkie zwiewne wygodne sukienki. :D
Studniówka 2003 i ja z moim przyszłym juz mężem ;)
J atu chyba jestem seniorką bo ja miałam studniówkę w 1991r. Obowiazywały wtedy czarne spódnice marsczone w pasie i za kolano i białe bluzki z kolnierzykiem. W tych samych strojach zdawałyśmy potem maturę i egzaminy na studia. Opcja alternatywna spódnicy w formie mimi nie wchodziła w grę nauczyciele byli b. konserwatywni ubrała taka tylkodziewczyna kolegi a wiec osoba z zewnątrz. Dwie dziewczyny z naszej klasy były odważniejsze (zapewne dlatego że były to córki miejscowej smietanki finansowo-towarzyskiej) i ubrały czarne sukienki ale nie jakieś tam obcise czy wydekoldowane.
Nie zrzędę na obecne kreacje sudniówkowe choc uwazam ze tak bardzo wydekoldowane i strojne kreacje bardziej na bal maturalny pasują. Momo wszytsko na studniówke mogły by być bardziej stonowane w końcu to impreza "szkolna".
Najbardizej sie jednak zdziwiłam jak zobaczyłam kuzynkę w stroju na bal pogimnazjalny. Sukienka czarna w biale łaty z b. duzym dekoldem ledwie okrywajaca pośladki i szpilki ozdobione sprzączkami na gdzieś 12cm obcasie. Wyglądła b. atrakcyjnie ale na pewno na dużo starszą nie jak gimnazjalistka na skolnym balu.
Moja studniowka miala miejsce w 1997...ale czas leci...no i wyroznialam sie zdecydowanie, bo jako jedyna bylam w dlugiej kremowej sukience...
Odpowiedz
ama napisał(a):MiuMiu -świetna kreacja :P
za to wspaniale wspominam bal na koniec podstawówki(choć to już tak dawno było ;) ) - był oczywiście tańczony polonez i były piękne stroje i fryzury - było to dla mnie ważniejsze przeżycie niż studniówka, której w ogóle nie załowałam;
ja tez w ósmej klasie miałam komers...
ale u mnie mimo iż był polonez i cała oprawa nie zapisała sie ta uroczystość w pamięci jako coś wyjątkowego..
MiuMiu -świetna kreacja :P
a ja nie miałam studniówki nauczyciele sie na nas obrazili w trakcie przygotowań...
za to wspaniale wspominam bal na koniec podstawówki(choć to już tak dawno było ;) ) - był oczywiście tańczony polonez i były piękne stroje i fryzury - było to dla mnie ważniejsze przeżycie niż studniówka, której w ogóle nie załowałam;
Moja studniowka byla w 2003 r. Wszystkie dziewczyny oczywiscie w kokach i przewaznie w sukienkach z gorsetami. A ja sie uparlam ze chce miec obcisla szafirowa kiecke i loczki. Miesiac szukalam odpowiedniej kreacji. Studniowke wspominam wspaniale, nawet bylam w tv w teleexpresie:p Tanczylam w drugiej parze zaraz za dyrkiem, wiec sie zalapalam na ujecie.
a oto moje zdjecie z kolezanka. Troche kiepsko widac kiecke, ale nie mam na kompie lepszego zdjecia.
studniowke mialam w 1995 roku :o przewazaly wtedy czarno-biale stroje, my nie mielismy nigdy za duzo kasy, wiec pozyczylam sukienke od mamy, czarno-biala, prosta, do kolan z duzym bialym marynarskim kolnierzem ;) 8) po godzinie buty na obcasie zmienilam na martensy ;)
p.s. nigdy tez nie bylam stojaca sie nastolatka 8) raczej jeansy, koszula i martensy, wiec na studniowke tez bym sie nie wystrzelila jak na wesele.
szkoda, ze nie mam skanera w domu...
Niestety sukienki nie widać lol Ale za to dobre humory, pierwsza z prawej to ja studniówka 2000r
Tutaj moja siostra sześć lat póżniej
fagih napisał(a):Śliczna z Ciebie dziewczyna Matyldo :)
Dziękuję, jakoś nigdy na to nie wpadłam, ale przyznam, że na Studniówce nawet wychowawca mnie nie poznał :) Zupełnie ściełam włosy i zrobilam mój pierwszy w życiu makijaż :)
Moja studniówka była w 1999 roku :D Nikt nam nie dawał wskazówek co do ubioru, większość dziewczyn pojawiła się w mniejszych bądź większych "małych czarnych" :D Moja była długa do ziem, na króciutkich ramiączkach, z linia dekoltu tuz poniżej obojczyków, prosta i dopasowana w talii :D Chodziłam w niej później na różne imprezy, ale niestety jest już na mnie kilka numerów za duża :D
Odpowiedz
Oto moja studniówkowa kreacja. Kupowana na ostatnią chwilę, ale chciałam, żeby to było mniej balowe od sukni moich koleżanek, same gorsety, wszystko czarne lub bordowe. Kupiłam więc szybko i tanio (100 zł).
Pozwoliłam sobie zmniejszyc i odwrócić.
Oryginalny strój ;)
http://imageshack.us
Ja też obiecuję swoje zdjęcie, tylko skanera nie mam... Więc za jakiś czas dopiero :)
a oto mój strój :P
mam nadzieje ze widac zdjecie :)
http://imageshack.us
Ja miałam studniówkę w 2001 roku. Chodziłam do liceum zwanego "Beverly Hills" a cała impreza była w Hotelu Gołębiewski w Białymstoku.
Co do strojów to było szaleństwo. Mnóstwo było krótkich, czerwonych sukienek do kolana i bez ramiączek (to chyba na to moda wtedy była). Ale też dużo długich, takich dopasowanych (w tym moja bordowa na ramiączkach a na wierzchu czarka koronka przeplatana srebrną nitką), wygrała dziewczyna w srebrnej "sukni ślubnej" typu "księżniczkowata" :) (gorset plus baaardzo rozłożysty dół).
Beverly Hills musiało się pokazać :)
U fryzjera i kosmetyczki nie byłam bo moja siostra tancerka doskonale się na tym wszystkim znała, a poza tym to nie te czasy, panie mój... ;)
ja nic nie zrzędzę :D i właśnie wręcz przeciwnie niż większość nie uważam żeby moja studniówka miała więcej czaru niż te teraz - ale może to dlatego że na ponad 200 dziewczyn u mnie jedna miała białą bluzkę i spódnicę ;) bluzka była koronkowa i przezroczysta :) no i ja osobiście chciałabym iść na studniówkę w takiej sukience jakie są teraz, niektóre są cudne moim zdaniem :) i nie zgadzam się że teraz to bal jak każdy inny - każdy tak samo przeżywa przecież niezależnie od stroju studniówkę :) zresztą ja tam na bale specjalnie nie chodzę także określenie "jak każdy inny" się i tak nie sprawdza lol lol lol
Odpowiedz
pewnie powinno sie isc z czasem, z postepem, z osiagnieciami (jak to kiedys lecialo w jakiejs reklamie), ale zgadzam sie z nei ze "tamte" studniowki mialy swoj urok. Pewnie dla obecnej mlodziezy ich stroje są jak najbardziej ok, jednak okazuje sie ze nie jestem postepowa i mnie tam nie rajcuje to co sie dzieje teraz ;)
Inna sprawa, ze wszystko sie zmienia jak szalone - kiedys buty na obcasie to bylo wow :o a teraz nawet sandalki dla 10letnich dziewczynek mają obcasy ;) i idac dalej tym tropem 13 latki wygladaja jak kiedys 18latki ;) no ale coz - postęp ;) panie dzieju ja jednak z sentymentem wspominam "moje" czasy
Jagodka - eeeee tam zrzedzimy ;)
Za moich czasow :D wiekszosc dziewczyn (w tym ja) bylo ubranych w biale bluzki i ciemne spodnice, do rzadkosci nalezaly dziewczyny w czarnych sukniach (a bylo ich ze 4 szt i najsmieszniejsze bylo to ze trzy z nich mialy tekie same kiecki ino sie koronka w rekawach roznily) ot takie czasy hihi
ale, jako swego rodzaju "wapniak" zaryzykuje stwierdzenie, ze tamta studniowka miala czar, a teraz no coz - bal jak kazdy inny np sylwestrowy phi
aaaaa i nie daruje sobie stwierdzenia, ze kobitka ze zdjecia w rozowej kreacji to chyba lokale pomylila :o
moja studniowka byla no 10 lat temu. i mimo ciemnych kolorow to finezja strojow byla, oj byla lol lol lol
wylamalam sie troszke nie mialam kreacji MEGAwieczorowej tylko krotka sukienke z czarna gora z kolnierzykiem i lekko melanzowym dolem :) zdjec nie mam bo nie lubilam sie wtedy fotografowac bo uwazalam, ze jestem gruba lol lol lol lol lol
a to bylo jakies 15 kilo temu czyli wszystko w normie bylo lol lol lol
Wiecie co? Zrzędzicie jak stare babcie lol "A za moich czasów, panie dzieju, to kto to widział się tak odszykować na studniówkę". lol
Odpowiedz
u nas tez wskazowek co do stroju nie bylo, jednak zadna nie wpadla na pomysl odwalenia sie w suknie balową. Za to szokujące bylo, ze niektorzy wyluzowali sie tak totalnie ze palili sobie ostentacyjnie na kanapach na korytarzu ;) (studniowka byla w forum, moze niektorzy poczuli sie dorosli w wielkim swiecie ;) ).
I te czerwone podwiązki w "moich" czasach byly co najwyzej czerwone majtki :) i to nie stringi :P
Niestety tez nie mam skanera
Moja sukienka: czarna, przed kolana, rozszerzana :o
To było 9 lat temu. Szczytem ekstrawagancji były: 1. osoba towarzysząca jednego z kolegów - w białej, długiej sukni; 2. koleżanka z odsłonietymi plecami.
Studniówka dziewczyny mojego brata (zeszły rok):
I mój pierwszy bal gimnazjalny (też zeszły rok): większość sukienek czarnych, długich, prostych, ale nie zabrakło tez perełek w stylu sukni balowych z gorsetem w kolorze różowym ;) O fryzjerach i makijażach nie wspomnę.
Kurcze ja chyba tez musze odlaczyc skaner ;)
Ja tez jak patrze na dzisiejsze studniowki oczy mam takie :o jak ogladalam zdjecia ze studniowki mojego brata (2002 chyba) to zapytalam go dlaczego siedzial przy stole z nauczycielami...o ja glupia - to byly jego kolezanki z facetami (dla mnie to one wygladaly jak stare pudernice a "chlopcy" jakby po 30-stce...). balowe suknie, fryzury, manikiury, limuzyny...ale co sie dziwic, jak zobaczylam zdjecia z balu pogimnazjalnego siostry mojej kolezanki to myslalam ze to panienki na studniowce...a ile lat ma sie o gimnazjum ? 16 ? u nas na koniec podstawowki to byla raczej dyskoteka dla dzieciakow, a studniowka 10 lat temu - dziewczyny w sukienkach roznych, krotkich i dlugich, ale raczej baaaardzo skromnych, jak jedna byla w sukni z boa wywolywala niezdrowe emocje lol a juz te bardziej wyfiokowane tez byly przedmiotem obgadywanek "ze tak sie odwalily"...
Ale wiecie co nie zaluje :)
Wyobrazacie sobie panny w takich koafiurach tanczace skromnie poloneza z chusteczką w ręku ? bo ja jakos nie 8)
Chyba w zeszlym roku byl taki wątek i wtedy padlo pytanie - jak one bedą wyglądały jako panny mlode ?
U mnie, chociaz to wcale nie tak dawno bylo (3 lata) obowiazywaly stroje granatowe albo czarne, sukienki nie mogly byc skape. Straszono nas, ze inaczej nas do restauracji nie wpuszcza- takie wymogi wprowadzono kiedy nasze rok starsze kolezanki ubraly sie w czerwone czy biale koszulki, bo sukienkami tego nie mozna bylo nazwac;) A ze liceum mialo jeszcze wtedy renome, dziewczyny sie do tego dostosowaly- az milo bylo popatrzec na poloneza- wszystkie na ciemno+ bialy szal lub bluzka+ biala chusteczka:D
Odpowiedz
Ampa padlam z tych muszek :) lol
U mnie już były jakies odchyly choć to było 7 lat temu. Na pewno nie obowiazywal kolor granatowo-czarno-bialy :o
Na pewno wyroznialy sie dziewczyny z golymi czesciami ciala. Ale zupelnie w szoku bylismy jak zobaczylismy dwie dziewczyny w marynarkach i spodniach :o
Dzis juz to rewia mody. Spotkalam dziewczyne w sklepie ktora mierzyla sukienke chyba z 5-ma doradzajacymi kobietami, efekt- wygladala jak stara, malenka.
Ja miałam dość odważną sukienkę jak na mój ogólniak, gdzie królowały kolory czarny i granatowy oraz "przyzwoite" długości. Ale powiedziałam sobie - raz się żyje ;)
Projekt własny.
A było to dobre 10 kilo temu
Ja chodzilam do tzw. "starego ogolniaka", wiec konserwa byla straszna ;) Dopuszczalne kolory na studniowke to czarny, bialy i granatowy (bez wskazywania co gdzie :) ), dlugosc najmniej do kolan, zadnych golych ramion i plecow, polonez obowiazkowo w zakiecie. Jak dziewczyna wygladala inaczej to znaczylo, ze to zaproszony gosc - z uczennic zadna sie nie wylamala. Ryzyko wyproszenia pewnie jakies bylo, za to ryzyko klopotow na maturze spore.
Ja mialam granatowa spodnice z tafty i czarna jedwabna bluzeczke + czarny zakiet. Wiekszosc dziewczyn wygladala podobnie. W szkole mojej mamy w zeszlym roku panna wyskoczyla w rozowej kiecce bez plecow za to z falbanami i z diademem na glowie :o Coz, starzeje sie chyba...
Ja miałam swój bal studniówkowy 10 lat temu - wtedy udało nam się wywalczyć zgodę na inne "kreacje" niż biała bluzka i czarna spódnica - pozwolono nam na czarne sukienki :o długość za kolano :o
Pamiętam, że ciocia krawcowa źle zrozumiała i uszyła mi sukienkę, która kończyła się 12 cm nad kolanem :o a nie 12 cm - za kolanem :o
I efekt był taki, że miałam sukienkę mimi /bardziej to była tunika / i długą spódnicę
A teraz - jak oglądam bale studniówkowe - to odnoszę wrażenie, że są to bale karnawałowe a nie studniówkowe bardziej mi to wygląda na bale pomaturalne
Nie zapomnę jednej studniówki - a dokładnie poloneza - wszystkie tańczące dziewczęta miały długie czarne spódnice i białe dopasowane bluzki wiązane w pasie czerwoną szarfą - coś pięknego :lizak:
A nie jak teraz- tu mini, tu maxi, tu gołe plecy ... czy jestem staroświecka?
aniasz napisał(a):Mój strój studniówkowy był, podobnie jak u Twojej mamy, bardzo uczniowski - takie były wymogi szkoły, od pasa w górę biało, od pasa w dół czarno albo granatowo. Jak któraś dziewczyna odbiegała od normy (a czarna sukienka to już było odstępstwo że hoho) to ją dyrektor wypraszał ze studniówki (dodam że odbyła się ona w tym stuleciu, dokładnie 7 lat temu).
:o :o :o
ja też chyba się w skaner zaopatrzę bo to już kolejny wątek :)
OT: muszę kupić skaner...
Mój strój studniówkowy był, podobnie jak u Twojej mamy, bardzo uczniowski - takie były wymogi szkoły, od pasa w górę biało, od pasa w dół czarno albo granatowo. Jak któraś dziewczyna odbiegała od normy (a czarna sukienka to już było odstępstwo że hoho) to ją dyrektor wypraszał ze studniówki (dodam że odbyła się ona w tym stuleciu, dokładnie 7 lat temu).
Ja miałam sukienkę, udało się kupić spełniającą wymogi, prostą, ale bardzo elegancką.
Co ciekawe, dziewczyny i tak popisywały się inwencją twórczą i miały np. białe gorsety z gołymi plecami (to już nie było uważane za nieprzyzwoite, o ironio losu) albo boa z piór - białe, of course ;)
Wstawię zdjęcia na pewno, może jutro...