fjona 2011-09-14 o godz. 02:32

mój mąż lubi samotne spacerki z synem ze względu na ten podryw :) nasze dziecko jeszcze na dodatek się do wszystkich uśmiecha i "pomaga" tacie.

ale ja przyznam, że dawnymi czasy jak jeszcze nie byłam w temacie dziecka to samotni tatusiowie z dziećmi baaardzo mi sie podobali :)

w kazdym razie mój mąż zazwyczaj łączy spacer z zakupami. skoro jesteście obolałe po porodzie to nie będziecie dźwigać zakupów! może tędy droga...

Odpowiedz
Gość 2011-09-14 o godz. 02:24

U mnie większość Maja spaceruje ze mną, weekandy wspólnie a jak tatuś w tyg jest w domu to sam czasami idzie na spacerek.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2011-09-14 o godz. 02:16

Pierwszy raz bylismy razem, raz bylam sama, a cala resztę spacerow Marysia zaliczyla z tatą. :D:D:D

Odpowiedz
Gość 2011-08-18 o godz. 06:29

Mój mąz bardzo chętnie chodzi sam na spacery z Małym, ja nie miałam i nie mam obaw, żeby ich puścić razem.

Odpowiedz
Gość 2011-08-18 o godz. 06:28

a umnie pierwszy spacerował małż bo ja chciałam chałupę posprzątać i właściwie długo tak było, że to on wychodził; teraz leziemy razem bo maluchy są w nosidełkach :P

Odpowiedz
ediee 2011-08-18 o godz. 06:27

Od początku sam chętnie maszerował z młodym, na początku niezbyt daleko, bo wiadomo cyc lol ale później wypuszczaliś się już na coraz dłuższe wyprawy i tak zostało do dziś, za to w niedziele zawsze spacerujemy razem ;) ...szkoda, ze ostatnio Ł. ma tak mało czasu :(

Odpowiedz
Gość 2011-08-18 o godz. 06:25

chodzi sam i to bardzo chętnie, choć jak możemy iść we troje to woli i ze mną ;)

Odpowiedz
angie77 2011-08-18 o godz. 06:17

Sam był ze dwa razy....
Z nami może ze 4...

Odpowiedz
Gość 2011-08-18 o godz. 06:17

Ja na początku to miałam obawy samego wypuścić lol

Odpowiedz
panna_van_gogh 2011-08-18 o godz. 06:12

Wyciagam ;)
i przyznaje, ze Moj jeszcze nie byl sam

Odpowiedz
Gość 2010-01-14 o godz. 02:06

Tatus bardzo lubi chodzić z synkiem na spacer :D
Ale w weekendy staramy się wychodzić na spacer całą piąteczką :D

Odpowiedz
AsiaT 2010-01-13 o godz. 08:20

Wieczorami i w weekendy często wychodzą we dwojkę
Ostatnio pozjeżdzac z górki na sankach :D

Odpowiedz
Rydza78 2010-01-11 o godz. 14:02

Moja Mężula często wychodzi sam ale jednak najbardziej lubimy wspólne spacerki.

Odpowiedz
Gość 2010-01-11 o godz. 13:59

U nas tatuś bardzo chętnie wybiera się na samotne spacery z Koralikiem :D A jak idziemy we trójkę to wręcz wyszarpuje mi wózek ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-11 o godz. 12:40

Z podrywem na wózek jest coś na rzeczy. Ciocia mojego męża poderwała wujka na wózek, w którym woziła właśnie swojego siostrzeńca a mojego męża.
Moja kumpela czasem bierze Gabrysia na spacer i też przebąkuje o ogladajacych się za nią facetach. : lol Po tym jak ostatnio zastałam męża otoczonego dwoma ekspedientkami przed sklepem, z którego wychodziłam to juz niczemu się nie zdziwię. I niby wózek przyszły zobaczyć 8)

Odpowiedz
Nezi 2009-12-11 o godz. 07:31

Kiedyś kolega z pracy powiedział mi, ze lubi chodzić na spacey ze swoim synkiem, bo ma powodzenie jak ta lala. Młode laski go zaczepiają i pieją z zachwytu jaki to synuś do tatusia podobny....
Bądźcie ostrożne dziewczyny ;) lol

Odpowiedz
TruSkaFka 2009-12-11 o godz. 07:16

shellka napisał(a):No to u nas sytuacja nietypowa. Piotrek od dwóch miesięcy opiekuje się Stasiem, ja pracuję.Do jego obowiązków należą m.in spacery. MImo, że spacery o tej porze roku nie należą do przyjemności - jest wzorowym tatą - dzielnie dotlenia Małego :) .
u mnie podobnie .. ja pracuje wieciej niz moj maz ,praktycznie mnie nie ma caly dzien.. jak mala jest chora (np teraz) tomoj maz bierze l4 i siedzi w domq, :)

Odpowiedz
shellka 2009-12-10 o godz. 03:33

No to u nas sytuacja nietypowa. Piotrek od dwóch miesięcy opiekuje się Stasiem, ja pracuję.Do jego obowiązków należą m.in spacery. MImo, że spacery o tej porze roku nie należą do przyjemności - jest wzorowym tatą - dzielnie dotlenia Małego :) .

Odpowiedz
Asiowa 2009-12-10 o godz. 01:11

Agnieszka Kruk napisał(a):Mój mąż bardzo chętnie wychodzi z Beniem na spacery, nie muszę go do tego przekonywać :) a ja sobie wtedy wypoczywam lub sprzątam.
U nas jest dokładnie tak samo. Najczęściej chodzimy na spacery razem ale w weekend często chłopaki ida bez mamy

Czasami nie mam siły na drugi popołudniowy spacer i wolałabym gdzieś jechac samochodem ale wtedy Marcin protestuje ze przeciez on nie był na spacerze i ze musimy isc

Odpowiedz
Gość 2009-12-09 o godz. 17:06

Mojego mężusia też ciężko przekonać do "samotnych" spacerów, ale jak już wyjdzie i wróci to jest taki zadowlony i dumny z siebie, że ho, ho... :D

Odpowiedz
Gość 2009-12-09 o godz. 15:07

Sam się rwie na spacer w niedziele, niedziela to dzień ojca lol

Odpowiedz
Gość 2009-12-09 o godz. 13:17

B. sam też bardzo lubi - tzn. niebardziej niż ze mną ;) ale w tym sensie, że nie ma nic przeciwko - wychodzi sobie na godzinkę, a ja mam labę lol Natalia, spróbuj małymi kroczkami - niech ją weźmie w nosidełku - do tego Kawę na smycz - i pójdzie kupić na przykład chleb :D jak go zaczepi 15 kobiet i wszystkie będą się rozpływać w zachwytach, że "tatuś z córeczką i jeszcze piesek" to na pewno mu się spodoba ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-09 o godz. 13:11

moj sam jeszcze nie byl...wogole nawet razem nam sie zadko udaje - u nas to on woli zostac i sprzatac. Moze jak pogoda bedzie lepsza to spacery bedą sprawiac wiecej przyjemnosci, o teraz to dla mnie po prostu obowiazek...

Odpowiedz