-
karolciab 2009-11-23 o godz. 16:39, odsłony: 20329
Plasterki Evra- co o nich sądzicie?
Dziewczyny jakie macie zdanie o stosowaniu plasterków Evra??
zadowolone?? od 3lat brałam Logest, rok temu przerwałam bo zaczelam się robić większa, a teraz gdy znów powróciłam do swojej wagi, zastanawiam się nad tymi plasterkami, kto jest za a kto przeciw?? używać czy nie? doradźcie???( receptę już mam) z góry dzięki :DOdpowiedzi (51)Ostatnia odpowiedź: 2012-10-10, 11:51:57
madzik44 napisał(a):Pysznie,
mnie swędziało jak jasny fiks! miałam ochotę zadrapać się na amen (przykleiłam na podbrzuszu), potem już było lepiej. Na pośladku mi nie pasowało kompletnie, podobnie jak na łopatce czy przedramieniu.
juz sie martwilam,ze tylko ja tak mam...i ze przejdzie...a tu kazda zmiana miejsca (postanowilam sie przkonac gdzie najwygodniej) i swedzi od nowa...
ykupilam plastry na cztery miesiace...mija drugi...i piatego na pewno nie bedzie...przez swedzenie i brudzenie;(
anemonka napisał(a):ja tez zaczynam stosowanie plasterków i stad moje pytanie gdzie w częstochowie mozna je kupić najtaniej??
\
nigdy nie pamiętam nazwy ulicy... chyba al. Wyzwolenia (dawna ZWM), jest taka apteka jak sie jedzie od centrum w strone rakowa, ta ulica przy ktorej jest basen KB, po prawej stronie zaraz za zajezdnia tramwajowa
Pysznie,
mnie swędziało jak jasny fiks! miałam ochotę zadrapać się na amen (przykleiłam na podbrzuszu), potem już było lepiej. Na pośladku mi nie pasowało kompletnie, podobnie jak na łopatce czy przedramieniu.
Stosowałam najpierw tabletki 4 lata, a potem przerzuciłam się na plasterki - miałam trochę plamienia, ale nie czułam żadnych skutków ubocznych (teraz się oczyszczam, bo w końcu pora na dzieciątko :D :D)
Jedyne co, to przeszkadzało mi brudzenie się plastra i niemożność długich kąpieli.
Ale od pół roku, jak już nic nie zażywam, to czuję jednak różnicę... mniej zbiera mi się woda w organizmie (czuję się szczuplejsza), libido mam znów takie jak kiedyś :D , ale za to częściej mi pryszczyki wyskakuja... i głowa znacznie rzadziej mnie boli.
Ale pewnie i tak wrócę pewnie do takiej antykoncepcji... może zastrzyki??
wyciagam...Pierwszy plasterek przykleilam w piatek...na ramie...Ubrudzil sie juz pierwszego dnia....I przez kilka pierwszych godzin bolalo jak po szczepionce(lub innym zastrzyku domiesniowym)...na szczescie przyszlo...Teraz tylko swedzi,a to dopiero czwarty dzien...No i jeszcze bol glowy,ktorego do dzis nie laczylam z tabletkami(myslalam,ze to przeziebienie sie zbliza)...wykupilam 4 opakowania...To pewnie wystarczajaco dlugi okres probny...
Najbardziej denerwuje mnie to swedzenie-czy ktoras z Was tez tak miala?
Biorę Evrę drugi miesiąc. Pierwszy cykl był ok, poza tym, że miesiączka po odklejeniu trzeciego plastra była bardzo bolesna. Teraz drugi cykl, drugi plaster - i dziś pojawiło się krwawienie :o takie jak miesiaczkowe.
Nie wiem co jest grane,
Do gina udało mi się zapisać dopiero na piątek.
Co mam zrobić ???
Pomóżcie !
Odklejać plaster już dziś czy nic nie robić ?
annfas troszkę mnie uspokoiłaś, ale wciąż jestem ciekawa jak to z tymi ortho evra plasterkami jest.... są od tego samego producenta? mają inny skład hormonalny? wiesz czemu akurat są takie szkodliwe??
Odpowiedz
agni napisał(a):tabletek nie moge brac- ze względu na szkła kontaktowe
no ale na szkla kontaktowe MOGA szkodzic wszelkie hormonalne formy antykoncepcji (ew. nie liczac spiral hormonalnych, bo tam dawka mniejsza i podawana miejscowo) - plasterki tylko obchodza droge wchlaniania.
co tez nie znaczy, ze MUSZA szkodzic - nie kazdemu tabletki z kontaktami koliduja.
ja brałam plasterki chyba ze 3 lata i byłam z nich bardzo zadowolona...
dopiero jak je odstawiłam, to okazało się, że przeminęły okropne bóle piersi... ale jakoś nigdy wcześniej nie utożsamiałam ich z plasterkami, a jednak...
a dziś na forum znalazłam taki link:
http://www.wykop.pl/ramka/30306/plastry-antykoncepcyjne-evra-niosa-smierc
i już nigdy ich nikomu nie polecę :(
a co Wy o tym sądzicie?
wyciagam bo właśnie odebrałam receptę od ginki
cena mnie powaliła na kolana - jeszcze nie wykupilam, bo nie miałam tyle przy sobie gotówki
ale jak Was trochę poczytałam, to się zaczełam powaznie zastanawiać
jakie zawroty? jakie mdlości?
myslałam, że taki platerek bedzi enajlepszym rozwiązaniem mojej antykoncepcji
tabletek nie moge brac- ze względu na szkła kontaktowe- nigdy nie brałam
ostatnio na wizycie zapytałam o plasterki i ginka bez wachania przepisała, twierdząc, że przy szkłach mozna je stosować
byłam stuprocentowo przekonana i nastawiona na te plasterki
najpierw zniechęciła mnie cena, teraz zaczynam sie trochę wachać czy ich uzywać?
ale z drugiej strony jeśli nie one to co?
ja nie moge brac tabletek...z bowodu czestych problemow z zoladkiem.biore Evre od jakiegos czasu i uwazam ze super. Na poczatku mialam troche plamienia ale zniknely po 2-3 tygodniach. moge polecic przed przyklejeniem plastra przemycie wczesniej skory spirytusem salicylowym wtedy plaster sie super bedzie trzymal....ja przyklejam na podbrzusze i wogole sie nie brudzi ani nie odkleja nawet rog sie nie odkleja....
Odpowiedz
annfas napisał(a):nie wiem jak mogą sie one komuś odklejać, ja sama mam problemy z odklejeniem go w dniu zmiany plastra.
A ja niestety miałam z tym wielki problem. Plaster dobrze się trzymał tylko i wyłącznie na ramieniu. Nie lubię afiszować się z antykoncepcją i nie wyobrażałam sobie stosowania Evry latem.
Ale nasz Evra a Ortho evra to dwa zupełnie inne produkty. Ja plastry stosuje już ponad pół roku i nie mam z nimi żadnych problemów. nie wiem jak mogą sie one komuś odklejać, ja sama mam problemy z odklejeniem go w dniu zmiany plastra. Czuję sie normalnie, nie przytyłam (chociaż troche mogłabym) a kupuje za ok 55 zł. teraz u mnie w aptece jest promocja i sa po 49
OdpowiedzPo tym opakowaniu kończę przygodę z plasterkami. Ostatnie dwa plastry odkleiły mi się i musiałam wykorzystać z następnego opakowania. W konsekwencji za jeden cykl zapłaciłam 100 zł, a to dla mnie zdecydowanie za dużo. Jedynym miejscem na moim ciele, na którym plastry dzielnie się trzymają są ramiona. Nie lubię jednak obnosić się z plastrami publicznie i jak wiedziałam, że czeka mnie jakaś impreza to przyklejałam na półdupek, a tam to ,kaplica.
Odpowiedz
Używam od 11 miesięcy. Jak dla mnie są super, nosze na ramieniu. W najgorszym wypadku ubrudzil sie brzeżek - jakis milimetr. I zawsze ten brzeżek jest niedoklejony. Ale odpadac? Nigdy.
"Super" ze wzgledu na moje samopoczucie, po innych środkach zaczęlam wrecz chorować i dorobiłam sie depresji. Mniej super ze wzgledu na cene, płace 44 zł.
Dziś pierwszy dzień z plastrem i już mam dość. Póki co denerwuje mnie to brudzenie , jeden róg delikatnie mi się odkleja, a to przecież dopiero 24 godziny jak mam plaster na sobie. Poza tym ciągle czuję takie "ciągnięcie" skóry. Jeśli tak dalej będzie chyba jednak przestawię się na piguły
OdpowiedzJa pasuje, nie mam zaufania do plastrów, ponieważ po pierwsze mam cały czas wrażenie że nie przylegają idealnie :( , po drugie obserwuje dziwne plamienia
Odpowiedz
Annab co do tego brudzenia to ja tez sobie na poczatku nie moglam poradzic, ale pozniej opracowalam system ;) po pierwsze to zaraz po przyklejeniu przemywalam brzegi wacikiem nasaczonym spirytusem kosmetycznym (zeby klej wystajacy po nalozeniu zetrzec), a potem jak plasterek sie troszke przesuwa i pozostawia klejacy slad, to tak w miare na bierzaco dosc mocno tarlam mokrym recznikiem, zwykle ten klej lapiacy wszystkie paprochy wychodzil przez 1-2 dni, wiec jak sie szybko reagowalo, to pozniej juz byl z tym spokoj :)
pozdrawiam
Ja pierwszy tydzien na plastrach - bez sensacji, choć boli głowa... Ale estetyczne wrażenia plastrowe bardzo średnie - brudzi się strasznie
Odpowiedz
annab napisał(a):bede za jakies 7 miesiecy ciocia uroczego bobaska , ktory powstal poniewaz plasterek sie odkleil
Awangarda, to mnie zachęciłaś ;)
fakty mowia same za siebie 8)
bede za jakies 7 miesiecy ciocia uroczego bobaska , ktory powstal poniewaz plasterek sie odkleil
Awangarda, to mnie zachęciłaś ;)
Ja po plastrach czułam się fatalnie, miałąm kołatania serca i okropne mdłości.
Poza tym faktycznie bardzo się brudziły i wyglądały mało estetycznie.
poleczka napisał(a):otoz drugie opakowanie zaczelam, kiedy w Polsce zaczynaly sie upaly (przyklejalam je na gornej czesci posladka) i w trzecim dniu noszenia znalazlam go na spodniach, musialam przykleic nastepny z awaryjnej paczki-umiescilam go na dole plecow, bo stwierdzilam ze faktycznie jak jest mokra skora (upaly), obcierana przez spodnie, to mial prawo sie nei utrzymac... ten spadl po 2 godzinach
bede za jakies 7 miesiecy ciocia uroczego bobaska , ktory powstal poniewaz plasterek sie odkleil ;)
jakis czas temu pisalam w tym watku-przed uzyciem pierwszego plastra martwilam sie jak to bedzie, zreszta tak trafilam jakos na forum, szukalam informacji :)
cena faktycznie strraszna-w Poznaniu najtaniej znalazlam za 63zl :o na szczescie mama w Czestochowie znalazla tania apteke i za kolejne 2 opakowania placilam juz 45zl... nie rozumiem skad az takie wielkie roznice
powiem Ci, ze plasterki sprawdzilyby sie dla mnie w 100%, gdyby nie jedna rzecz
otoz drugie opakowanie zaczelam, kiedy w Polsce zaczynaly sie upaly (przyklejalam je na gornej czesci posladka) i w trzecim dniu noszenia znalazlam go na spodniach, musialam przykleic nastepny z awaryjnej paczki-umiescilam go na dole plecow, bo stwierdzilam ze faktycznie jak jest mokra skora (upaly), obcierana przez spodnie, to mial prawo sie nei utrzymac... ten spadl po 2 godzinach
byla jeszcze proba z lopatka-utrzymal sie do wieczora
bylam wsssciekla, zurzylam dodatkowe opakowanie plastrow, ktore sa tak drogie, bez zadnej gwarancji, ze dalej nei beda spadac
jedyna opcja okazalo sie ramie-ktorego chcialam uniknac, faktycznie nie wyglada to za fajnie, a poza tym nie chcialam po prostu zeby plasterek byl widoczny, a tylko ramie pozostaje wzglednie suche w takie upaly
to bylo przed dwumiesiecznym wyjazdem, awaryjnie na ostatnia chwile poszlam po recepty na tabletki, no i cale szczescie bo plasterek nie wytrzymal 3 kapieli w jeziorze (wcale nie dlugich), kolejny nie wytrzymal silowni...
sie rozpisalam :)
ogolnie uwazam, ze to jest fajny pomysl i z checia bym czegos takiego uzywala, ale chcialam napisac o tych niedociagnieciach, ktore mnie nie pozwalaja ich nosic, bo moze to byc zawsze jakas informacja dla tych, ktore sie zastanawiaja :)
karolciabe i jak wrażenia? Ja zaczynam od przyszłego tygodnia, dlatego ciekawa jestem Twoich zmagań z Evrą ;)
Odpowiedz
O plastrach już było trochę wątków:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=29043&highlight=plastry+evra
i
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=36592&highlight=plastry+evra
Użyj opcji "szukaj" :)
odswiezam ten temat bo od wczoraj zaczal mnei rowniez dotyczyc :)
wczesniej byly tabletki (yasmine) no ich skutek byl... hmmm w 100% antykoncepcyjny ;) po prostu zadne przytulanki nie wchodzily w gre...
dostalam plasterek i nawet sie ucieszylam
ale jak przeczytalam liste srodkow ubocznych, to mi sie w glowie od tego zakrecilo... moim przebojem sa ustawione obok siebie: "suchosc w ustach; nadmierna produkcja sliny..." :o
na razie mam plasterek 1 dzien, no i czuje sie dobrze
tylko martwi mnie troszke co innego-moja ginka powiedziala ze kosztuja ok. 50zl, a w pierwszej aptece do jakiej poszlam zawolali ...69zl!!!! najtaniej znalazlam za 63... ciagle bardzo duzo
moze wiecie gdzie moge TANIEJ je kupic w Poznaniu czy Czestochowie????
no i moze jakies nowe doswiadczenia z palsterkami???
ja 2 miesiące temu przestałam przyklejać plastry.. chyba byłam na nie uczulona... nie wiem na ile to zasługa pasterków ale moje hormony zdziczały.. od 2 miechów nie mam @ - w ciąży nie będąc, a prolaktyna mi sie 10-cio krotnie zwiększyła:/ ... jak bym miała radzić to odradzam wszytskie hormonki po odstawieniu bowiem możecie byc bardzo niemile zaskoczone!!!
Odpowiedz
Używałam przez dwa cykle, dłużej nie dałabym rady.
Zawroty głowy, zaburzenia widzenia, bolące podbrzusze to tylko niektóre z dolegliości jakie pojawiły się podczas stosowania Evry.
Oczywiście każdy organizam reaguje inaczej, w każdym razie mi plastry nie służyły :zle:
To co dotknąć może każdą z nas to odklejanie sie plasterka, jego marszczenie i brudzenie.
ja uzywałam przez 1 cykl, bo po druga recepte już nie poszłam. Zauważyłam tyle:
= drogie w porównaniu z innymi lekami hormonalnymi
= przyklejałam na posladku - niby był przysłonięty bielizną ale i tak sie brudził na brzegach
= trzeci plasterek znalazłam po 3 dniach na majtkach i tak skończyła sie historia watpliwie skutecznej metody aktykoncepcyjnej z moim posladkiem...
Ja używam 7 cykl i musze przyznac ze bardzo sobie chwale.
Oprocz jednej małej akcji w 5 cyklu ( plamienia i potworny ból) wszystko jest ok. Moja ginekolog co ciekawe powiedziała mi, ze od kiedy te plasterki pojawiły sie, lekarze obserwuja taka prawidłowosc, ze kolo 5 - 6 cyklu pojawiaja sie plamienia. Dziwne
Jeszcze nigdy plasterek mi sie nie odkleil. Brudził sie to fakt ale tylko jak przyklejałam go na ramieniu. Teraz przyklejam na dole brzucha wiec non stop jest przysłonięty bielizną.
Reasumując ... polecam....
ps. ...I w koncu zachowuje i czuje sie normalnie...bo po każdych tabletkach miałam permanentnego doła i napady niczym nie uzasadnionej agresji...co powiem szczerze średnio wpływało na moje relacje z ukochanym ... ...A teraz....bajka :love:
dzięki dziewczyny za odpowiedzi :D thx
się zgodzę, na każdy organizm tablety czy plastry inczej działają, chyba wypróbuję i zobaczę co z tego będzie, bo jak widac jedne zadowolone inne nie.... pókim nie spróbuję to się nie przekonam jak działają na mnie, boję się tylko tego odklejania....
pozdrawiam
No tak, skład tabletek, plastrów to głowny problem. Ja bardzo żle znosiłam Cilest, a Evra nie dawała zadnych skutków ubocznych.
Inne dziewczyny biorą Cilest latami i nic, a Evra im szkodzi. Wszystko zależy od organizmu.
A ja niestety odradzam. Nienawidzę łykać tabletek i gdy dowiedziałam się o plastrach byłam pewna że nareszcie znalazłam metodę antykoncepcyjną dla siebie. No ale się zawiodłam. Od pierwszego dnia czułam sie fatalnie, miałam mdłości, bóle głowy i cały czas bolały mnie piersi. Pozatym plaster po dwóch dniach był brudny i cały czas sie bałam że się odklei.
A więc nie polecam
Moja opnia jest taka...
cena - duzo w porównaniu z innymi srodkami
jakość - ok, ale trzeba uwazać co by sie nie odkleil, wiec godzinna kąpiel odpada, troche sie brudzi ale da sie temu zaradzic
samopoczucie - swietnie, brałam je troche i spodziewalam sie jakis okropnosci ( podobnie jak po Cilescie) ale było bardzo dobrze. Zadnych nudnosci, boli, zmian nastroju.
Brałam je leczniczo, ale jesli zajdzie potrzeba wezme je znowu.