-
bonsai 2009-07-07 o godz. 10:42, odsłony: 4645
Drżyjcie Panny z dużym biustem
Pojechałam do Landu, bo podobno duzo tam bielizny....
Pani w sklepie Feliny, poinformowała mnie, że jeżeli noszę miseczkę E to tak czy siak będę źle wyglądała w mojej sukience z gorsetem, ponadto jest jedna jedyna firma, która produkuje biustonosze pod gorsety, i tylko do C, więc popełniłam błąd i nie powinnam mieć takiej sukienki, bo będę wyglądała brzydko, i zamówiłam złą ....dobrze że jej oczu nie wydrapałam.....zołza :x
Także dziewczyny przykro mi bardzo , ale pewnie duża część z nas nie może mieć sukienki z gorsetem, bo trzeba miec pod nim zbroję( zeby gorset nie spłaszczał) a takich nie produkują, a jezeli nie produkuja, tzn. że by to po prostu źle wyglądało.....Skąd się biorą tacy ludzie :oOdpowiedzi (16)Ostatnia odpowiedź: 2009-07-12, 03:59:09
eh, dziewcyny, jakbym chciała mieć Wasze problemy. A tak idę do sklepu i mówię: 70 A z płytkimi miseczkami, bardzo płytkimi, nie, te juz widzę, że są zaduze
pozdrawiam :D
Na wstepie informuję, że mam 80C lub D zależy od uszycia stanika. Do ślubu w ogóle zrezygnowałam z jego zakupu. Panie w salonie wszyły mi w gorset miseczki dzieki którym biust wyglądał cudo jak w bardotce i nic go nie spłaszczało. Osobiście gorąco polecam takie rozwiązanie.
OdpowiedzKasik_K sklep o którym piszesz to ATUT, dobrze już na forum wszystkim znany ;)
Odpowiedz
Witajcie!
ja swoja suknię szyję u krawcowej i ona poradziła mi udac się do sklepu Triumph'a na Grochowskiej, gdzie pracują panie gorseciarki.
Więc udałam się tam, a niech, spróbuję raz w życiu.
Hmmm... ciekawie było...
a najlepsze, że z biustu 75 B-C mam teraz biust 70 E !!! :D
Po prostu nosiłam złe biustonosze.
Bardzo ciekawe są te panie (szczególnie jedna ma "głośny" charakterek), wchodzą do przymierzalni razem z klientką, poprawiają, uczą jak prawidłowo założyć biustonosz... Niektórym może się to nie podobać, ale... spróbowac można.
W chwili obecnej, do 31 lipca panie są na urlopie, ale potem-szykujcie się na kolejki :)
Sklep znajduje się 1 przystanek za Pl. Szembeka jesli jedzie się od Ronda Wiatraczna tramwajem, po prawej stronie ulicy, zaraz obok przejścia dla pieszych.
Pozdrowionka
bonsai,
jako posiadaczka (szczęśliwa skądinąd) biustu w rozmiarze 70E (czasem F) doskonale Cię rozumiem!
co do TEGO dnia, to ja postanowiłam nie ubierać biustonosza/gorsetu! Moja suknia jest dwuczęściowa a gorset nie posiada ramiączek. Wcale nie uważam, ze jestem odważna, czy będę miała spłaszczony biust. Po pierwszej przymiarce tylko upewniłam się co do swojej decyzji. Gorset leżał bosko lol lol ale panie powiedziały, ze jeszcze mi piersi wyeksponując robiąc odrobine większe zaszewski. Nic nie wypadnie, tego też jestem pewna, bo przetestowałam już wszelkie grożące kompromitacją pozycje. Duża ilość fiszbin sprawia, że wszystko leży pięknie i pewnie się trzyma! lol lol lol
Jutro odbieram suknie i już sie nie moge doczekać
Już tu gdzieś kiedyś pisałam, ale może jeszcze raz polecę wszystkim "oczytanym" że są też polskie firmy produkujące bieliznę dla nas. Co więcej jest ona wyjątko piękna i zmysłowa (nie mylić z beretami) i za cenę znacznie niższą niż jej Firmowe odpowiedniczki.
http://www.samanta.pl/
http://www.gaia.kei.pl/index.php
bonsai napisał(a):co nie zmienia faktu, że nadal nie wiem czy taki biustonosz powinien być zupelnie sztywny, czy wystarczy jak będzie wyłożony, taka jakby gąbeczką, tzn sztywny, ale nie jak ze stali....
Zamieszałam, ale może ktoś zrozumie....to jaki ma być???
wydaje mi się, że duże znaczenia ma tu Push Up. Ja znalazłam sobie ten stanik w Triumphie. Był bardzo sztywny i tak normalnie bez sukienki(np. pod koszulkę ładnie trzymał biust), pod gorstem...okazał się zbyt cieżki . Ważne są też sylikonowe paski na bokach-przytrzymujące biust, ale chyba najistotniejszą kwestią jest Pusch Up(wtedy taki niezbyt cieżki stanik można podpiać(podszyć pod gorset w jednym, dwóch miejscach) i skaczemy z biuścikiem do rana ;) lol lol lol
W salonie, gdzie czeka na mnia moja sukienka panie wymyśliły niezły sposób na tego typu problemy....z moim biustem 75D+sukienką z dorsetem. Otóż ja kupiłam stanik Triumpha z serii romantic, bardzo sztywny, dobrze trzymające biuscik ino bez push upa i okazało się, ze faktycznie biust mi spłaszczył, choć wyglądał(a) bardzo ładnie :D.
Zostawiłam więc go sobie, lecz do sukienki panie poradziły mi kupić stanik: nie koneicznie sztywny, na kroju bardotki, nie mocno zabudowany, a cięty w dwa półkola(nie wiem czy dobrze to opisuję )...nawet lekko za mały, aby ten biust wypchnąć trochę ku górze.
Powiedziały mi także,że w sprawie lekko opadającego stanika naturalnym i bardzo prostym zabiegiem bedzie podczepienie go do gorsetu już po ubraniu sukienki( One już tak kilkakrotnie robiły i zdawało to egzamin :D ). A sukienkę choć wymarzoną chciałam mieć bez gorsetu, to jednak ze zwledu na moją pupkę i bioderka wybrałam z. Jestem zadowolona i ze stanikeim też sobie poradzę :D
I hope soo ;)
Jeden z biustonoszy panie w ATUCIE sprzedały mi 70G, no ale okazuje się że ostatecznie 80D jakoś ujdzie (zresztą nieładne i nie seksowne ni w ząb..no ale cóż), co nie zmienia faktu, że nadal nie wiem czy taki biustonosz powinien być zupelnie sztywny, czy wystarczy jak będzie wyłożony, taka jakby gąbeczką, tzn sztywny, ale nie jak ze stali....
Zamieszałam, ale może ktoś zrozumie....to jaki ma być???
Kolezance też nikt nie powiedział, że powinna mieć usztywniony stanik i kupiła pod gorset miękki. Znalazła się jednak na to rada, niezbyt apetycznie wyglądająca ;), ale skuteczna. Panie w salonie dofastrygowały jej usztywnione miseczki do jej stanika. Podziałało.
Odpowiedz
lilla napisał(a):dopisuję się jako następna poszkodowana z rozmiarem 70D...znalezienie ładnej i dobrze podtrzymującej biust bielizny która nie jest "babcina" kosztuje dużo nerwów...i ten wzrok eskpedientek
a co ja mam powiedziec?? mam 75 F i zwykłej nie moge bielisny znaleźć nie mówiąc o staniku pod sukienke takim by był kuszacy i funkcjonalny
bonsai napisał(a):Pojechałam do Landu, bo podobno duzo tam bielizny....
Pani w sklepie Feliny, poinformowała mnie, że jeżeli noszę miseczkę E to tak czy siak będę źle wyglądała w mojej sukience z gorsetem, ponadto jest jedna jedyna firma, która produkuje biustonosze pod gorsety, i tylko do C, więc popełniłam błąd i nie powinnam mieć takiej sukienki, bo będę wyglądała brzydko, i zamówiłam złą ....dobrze że jej oczu nie wydrapałam.....zołza :x
Także dziewczyny przykro mi bardzo , ale pewnie duża część z nas nie może mieć sukienki z gorsetem, bo trzeba miec pod nim zbroję( zeby gorset nie spłaszczał) a takich nie produkują, a jezeli nie produkuja, tzn. że by to po prostu źle wyglądało.....Skąd się biorą tacy ludzie :o
ja bym taką panią w sklepie normalnie :axe:
też mam duży i nietypowy rozmiar 70D, miałam suknię z gorsetem i było ok :) , ale fakt faktem, że żeby kupić u nas ładną bieliznę na trochę większe rozmiary, trzeba się nieźle nachodzić, większość firm produkuje do "c"