-
Agugu 2009-02-12 o godz. 15:50, odsłony: 8596
Jakie polecacie perfumy dla panny młodej?
Szykujac sie dzisiaj rano do pracy tak sie zastanawialam jak powinna pachniec Panna mloda w dniu slubuPrzegladajac moja polke z perfumami doszlam do wniosku, ze glownie uzywam perfum "mocny" np. Gucci Rush 1 i tym podobnych. Wydaje mi sie jednak, ze taki zapach na dzien slubu moze byc za mocny. Jakich perfum wy uzylyscie lub uzyjecie
Odpowiedzi (44)Ostatnia odpowiedź: 2016-02-13, 16:10:29
Odkryłam niedawno nowy zapach Marca Jacobsa, jak poczytacie na blogu opis kompozycji zapachów to od razu się w nim zakochacie http://blog.douglas.pl/marc-jacobs-decadence/ już nie wspomnę o designerskiej buteleczce. Tego nie powstydzi się żadna panna młoda :)
Odpowiedz
A ja się waham. Jestem bardzo niestała w uczuciach jeśli chodzi o perfumy.
Kiedyś zakochałam się miłością pierwszą i gwałtowną w DEEP RED Hugo Bossa. Uzywała ich moja szefowa, a zarazem przyjaciółka i non stop łaziłam do Niej do gabinetu, aż się to wszytskim wydało podejrzane 8) A ja po prostu chodziłam wąchać lol Kiedy się zorientowała w moim beznadziejnym uczuciu sprezentowała mi te perfumy- i tragedia. Na mnie pachniały zupełnie inaczej, niż na Niej Tak więc ten typ ślubny odpadł, a do dziś żałuję. Cudny zapach, erotyczne skojarzenia, na ślub w sam raz :lizak:
Potem było Miracle- używam do dziś, wyjątkowo do mnie pasują i są b. trwałe. Ale używam ich na co dzień.
Krótki romans przezyłam tez z Intuition Estee Lauder. NIe powiem- apetyczny zapach, nieco cięzkawy, a ja lubię cięzkie zapachy.
Porazka była z Samsarą- w drogerii pachniała smakowicie, na mnie okropnie. Przypominała mi moje ciotki po klimaksie, które się obficie skrapiały Samsarą- tak więc fatalne skojarzenia.
Teraz zaś przymierzam się do Amor Amor Cacharel. Wypatrzyłam już interesujące opakowanie zbiorcze: żel do ciała, balsam do ciała, perfumy za 200zł. Kusząca oferta. Problem jest jeden- szybko wietrzeje, więc nie wiem, czy się zdecyduję. Te perfumy mają ciekawy składnik w nucie głowy- do dziś nie umiem go namierzyć na mapie pamięci. Goździk? Anyżek? No coś kulinarnego w każdym razie.
Kerala
mam dwa typy, które uwielbiam :love: -wiem, że mnie po nich nie będzie głowa bolała
1 złoty Emporio Armaniego :love:
2oxygene Lanvina :love:
wiem, że na pewno nie użyję versace woman -piękny ale momentalnie mam ból głowy (mogę go używać tylko na otwarte przestrzenie )
Mam Cocco - Madmoisele Chanelle - ale chyba sceduję go na siostrę :D bo ten zapach kompletnie mi nie leży - za ciężki, za słodki i w ogole nie w moim "typie".
Natomiast w tym dniu chcę pachnieć moimi ulubionymi perfumami Noa Cacharel`a - kojarzy mi się z dobrymi czasami. Jest świeży, delikatny i trochę pudrowy. Chyba stanowimy dobrane połączenie ;)
Wlasnie zakupilam na allegro moje ukochane perfumki Gucii envy me.
Udalo sie.Sa jak najbardziej orginalne a i cena o wiele przystepniejsza :D
Wybieralam wlasnie pomiedzy Lanvinem Eclat d'Arpage a Jil Sander PURE; no i wybralam to drugie... ale Lanvin jest extra;
dostalam probke DKNY Be Delicious i musze przyznac ze w pierwszej chwili nie podobalo mi sie - take pomieszanie konwalii z jablkiem ;), ale po godzinie pachnie extra.
Pipmek, spróbuj kupić na Allegro, jest spora róźnica w cenie (mówię oczywiście o oryginałach, a nie podróbkach).
Odpowiedz
tak, jest śliczny
ale szkoda że to wszystko takie drogie jest, za 30 ml tych perfum zapłacę w Sepchorze 175 zł :o
ale trudno
raz wychodzę za mąż :D
Pimpek Eclat D'arpage to mój zapach zeszlego lata. Cudny jest :love: tylko na mnie niestety niezbyt trwaly.
Przyznaję, jestem maniakiem perfumowym, bez przerwy coś niucham w perfumeriach, porównuję i analizuję.
W dniu ślubu pachniałam klasycznie, złotą Organzą, bo niesamowicie wcześniej mi się podobała (i kupiłam b. okazyjnie), ale użyłam jej dopiero w tym dniu, żeby poczuć się specjalnie 8)
Dobrze, że nie było gorąco 8)
:D
a ja znalazłam sobie perfumki które mnie nie uczulają... na razie...
sa piekne ciepłe i już zawsze będą mi się kojarzyły z TYM dniem :D
moim wybrankiem jest Lanvin Eclat D'arpage (czy jak to się pisze) taka fioletowa okrągła buteleczka
świetnie do mnie pasują :D i na skórze trzymają się cały dzień :D
ale się cieszę :D
już myślałam że się Pumą spryskam
kupilam sobie wczoraj perfumy na slub; mialo byc 5th Avenue; ale stwierdzilam ze to znam i potrzebuje czegos innego...czegos co mi sie bedzie kojarzylo z ta wspaniala okazja :)
kupilam "PURE" Jil Sander - zapach delikatny i zdecydowany jednocześnie; pachnie świeżością i wiosennym wiatrem; i jest bardzo sexy :)
i nazwa perfum znaczy to samo co moje imie :)
Bluemendale napisał(a):na ślub użyłam swoich ukochanych perfum Issey Miyake - nigdy sie nie zastanawiałam czy są ciężkie czy lekkie i czy tak powinna pachnieć panna młoda, ja poprostu wiedziałam, że te i żadne inne.
p o p i e r a m
zrobię identycznie!!! :supz: :supz: :supz:
Bluemendale napisał(a):na ślub użyłam swoich ukochanych perfum Issey Miyake - nigdy sie nie zastanawiałam czy są ciężkie czy lekkie i czy tak powinna pachnieć panna młoda, ja poprostu wiedziałam, że te i żadne inne.
No właśnie.Masz rację.Przestałam sięzastanawiać czy pasują czy nie.
Będę pachnieć Gucci Enve me i już :D
na ślub użyłam swoich ukochanych perfum Issey Miyake - nigdy sie nie zastanawiałam czy są ciężkie czy lekkie i czy tak powinna pachnieć panna młoda, ja poprostu wiedziałam, że te i żadne inne.
Odpowiedz
Ja uwielbiam Acqua Di Gio i chyba sobie w koncu kupie buteleczke.
Z Chanel wybralabym raczej Chance.
A co do CK One to sie jak najbardziej zgadzam. Kojarzy mi sie z zareczynami. Wzielam na wakacje ten perfum ktory dostalam w prezencie bo to taki letni zapach. GTB zapomnial wziac perfum i w czasie zareczyl pachnial wlasnie CK One ;) Bardzo bym sie cieszyla gdyby wlasnie tym sie spryskal na slub.
Pimpek napisał(a)::cry: :| :(
a ja mam uczulenie na wszelkie zapachy...
objawia się ono okropnym bulem głowy i ndłościami :(
Ja też mam coś takiego od czasu do czasu. Nie wiem, czym jest to spowodowane, ale potrafi mi się tak zrobić od perfum, których już używałam. Robię wtedy kilkutygodniową przerwę w prefumowaniu się danym zapachem i potem jest OK.
:| :(
a ja mam uczulenie na wszelkie zapachy...
objawia się ono okropnym bulem głowy i ndłościami :(
jedyne co mi nie przeszkadza to... Incadesence Avonu które nie są jakoś szczególnie uroczyste a tym bardziej wyjątkowe bo używane na codzień
poza tym moja teściowa bardzo je lubi i mimo mojego protestu zamierza ich użyć w dniu mojego ślubu :(
jeszcze poszukam ale nie liczę na zbyt wiele
aha ! jeszcze Puma (takie jedne białe) mnie nie uczula ale to już zupełnie na ślub nie pasuje
a tak uwielbiam ak ktoś pachnie Chanel Madamoisele (czy jak to się pisze) ale jak sobie kupiłam to prawie zwymiotowałam...
A co myślicie o Gucci envy me?
Bardzo mi się podoba ten zapach.Tylko czy nadaje się na wesele?
W dniu swego ślubu pachniałam Chanson deEmotions ... i nawet kuzyn który ze mną tańczył powiedział, że bardzo ładnie pachnę ;) To było miłe..
Odpowiedz
fuzzy napisał(a):ostatnio chodzi za mną pure poison :love: i chyba się skuszę :D
:love:
Natomiast jeśli chodzi o zapach ślubny, to zapewne kierować
się będę skojarzeniami sentymentalnymi... A więc zapach,
który silnie ewokuje jakieś wspomnienie dotyczące nas.
Ot i tyle.
Według powyższego kryterium opcje są dwie:
CK One- krytykowany, że banalny, że bez polotu, że tamto,
że owanto, a dla mnie: nieodłącznie kojarzący się z początkiem
koślawych podchodów miłosnych... :D
Issey Miyake
Chyba że w tzw. międzyczasie jakiś inny zapach dołączy
do kanonu wspomnieniowego......
ja będę pachaniała moim ulubionymDolce&Gabbana light blue używam go czasem na codzien..ale ten zapach kocham:)
Odpowiedz
Marchefka napisał(a):Zgadzam się z przedmówczyniami :)
Ja miałam na sobie ukochane Mademoiselle Chanel :)
I to był moim zdaniem rewelacyjny wybór :brawo:
Też będę pachnieć tym zapachem w dniu ślubu, bo jest jedyny i niepowtarzalny! A ile wspomnień wiąże się z nim!!!
Zapachy zmieniam co sezon :)
Latem wybieram lżejsze, a zimą cięższe.
Ślub miałam w styczniu, tego roku, i użyłam perfum (jednych z moich najulubieńszych) lekkich, letnich raczej, bo wydawało mi się, że do połączenia mojego typu urody i białej sukienki nie pasuje ciężki zapach.
To był Njoy.
Ale gdybym była brunetką, użyłabym drugiego mojego zapachu, Wish Chopard :)
Dużo chyba zależy od typu urody. A to, czy to ślub, czy jakakolwiek inna uroczystość, jest nieważne. No i oczywiście podstawą jest, aby czuć się w zapachu pewnie, swojo (co to za słowo? ) i po prostu dobrze :)
A ja w dniu ślubu będę pachniała Tesorem - lancome.
Czyli tym co zawsze.
Od ok 10 lat go używam i jeszcze mi się nie znudził.
Czasami na chwilę na coś zmieniałam, ale te nowe zapachy po kilku dniach przestawały mi się podonać.
Dla mnie wybór jest prosty, to czego używasz i w czym się najlepiej czujesz.
Koniecznie przetestowany i sprawdzony, jak się zachowuje i jak pachnie po kilku godzinach używania.
Joaśka
kropka** napisał(a):Ja w dniu slubu pachnialam LANCOME MIRACLE. Na codzien lubie ciezkie i slodkie zapachy wiec ten wydal mi sie wyjatkowo delikatny i w sam raz na Ten dzien :)
No proszę ja też. Zakochałam się w tym zapachu jakiś czas temu i tylko te wydawały się dla mnie w Tym dniu najlepsze :D :D Lekkie, trochę słodkie, trochę kwiatowe :D
Ja w dniu slubu pachnialam LANCOME MIRACLE. Na codzien lubie ciezkie i slodkie zapachy wiec ten wydal mi sie wyjatkowo delikatny i w sam raz na Ten dzien :)
Odpowiedz
kinga napisał(a):a może warto udać się wcześniej do perfumerii i nabyć nowy "ulubiony" zapach
będzie się zawsze kojarzył z TYM dniem
Myślę że to świetny pomysł. :D
Na gwiadkę dostałam od A. komplet Light Blue (perfumy, balsam, peeleng do ciała - wszystko pachnące ;) ) Schowałam głęboko do szafy żeby mnie nie kusiło...
Tak więc na ślubie będę ślicznie pachnieć....a potem wspominać Ten Dzień za każdym razem jak tylko się nim wypsikam ;) :D
Jeśli łatwo Ci przychodzą nowe ulubione zapachy to czemu nie.
Jest dużo zapachów, któe uważam za ładne, ale nie aż tak, żeby nimi pachnieć. Mam 3 któe uwielbiam i przejrzaną całą perfumerię, jak na razie nic do puli nie dołączy. ;)
Zgadzam się z przedmówczyniami :)
Ja miałam na sobie ukochane Mademoiselle Chanel :)
No właśnie panna młoda powinna używać po prostu swojego ulubionego zapachu.
OdpowiedzZgadzam się z Gohą - najlepiej użyć w tym dniu ulubionego zapachu, nie eksperymentować za dużo, bo jak wiadomo każdy eksperyment może czasem zakończyć się klapą ;)
Odpowiedz
A Gucci Rush 1 jest mocny??? :o
Ja go używałam jak tylko się pojawił i jak na mój gust to to lighcik był .
Ja używam perfum wielkiego kalibru jak Organza Givenchy, Omnia Bvlgari czy Addict Diora.
Myślę, że na ślub warto użyć perfum ulubionych poprostu.
Nie ma recepty - lekkie, ciężkie.
Wiadomo - można dostosować kaliber do pory roku (nie używam np. Organzy latem lol ), ale nie sądzę żeby miało sens szukanie "zapachu ślubnego" ;)