-
Gość 2013-06-20 o godz. 17:46, odsłony: 46960
Czy któraś z Was miała krwawienie implatancyjne? Jak ono wygląda?
Dziewczyny, nie wiem czy w dobrym dziale piszę, ale pomyślałam, że tu jest najwięcej ciężarówkek.Czy któraś z Was miała krwawienie implatancyjne, jak to wygląda(chodzi mi o kolor-brązowy, czy rózowy?), w którym dniu cyklu?Będę b. wdzięczna za odpowiedź :)
Odpowiedzi (38)Ostatnia odpowiedź: 2013-06-25, 09:56:58
Ło matko :o
Jaki stary wątek :o
Zupełnie już nie pamiętam tej sytuacji :)
Ale fajnie poczytać jak się eksytowałam :D
Witam dziewczyny :)) Jestem tu nowa, więc wypada się przywitać. Czy to może być krawienie implantacyjne ? Słuchajcie, miesiączkę powinnam dostać 22 sierpnia. Wczoraj wieczorem w toalecie na mojej bieliźnie zaobserwowałam plamę (niewielką) krwi. Jednak nie była ona krwisto czerwona,raczej taki przybrudzony kolor. Czy to może być krwaienie implantacyjne ? Dodam, że staramy się z mężem o dzidzię. I w tym miesiącu podczas owulacji mieliśmy 3 przytulańce :) A od owulacji ciągle czuję parcie na pęcherz ciągle wydaje mi się jakbym za chwilę miała dostać miesiączę. Takie uczucie jakby rwały mnie jajniki. Nie wiem co myśleć. Nie chcę się nastawiać że jestem w ciąży, żeby się kolejny raz nie rozczarować. Ale pierwszy raz mam takie objawy. Odpowiedzcie mi proszę.
Pozdrawiam jeszcze raz serdecznie :)
Cześć sylvia, mam nadzieję, że fluidki dobrze się sprawdzą.
Odpowiedziałam na priv.
Martyna napisał(a):
Wysyłam mnóstwo fluidków, :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:
łap......
Dzięki Martyna nałapałam całe kieszonki :)
Wszystkim kobitkom dziękuję za dobre słowa :)
Przypomniało mi się, że Ty Martyna pojawiasz się w tym moim traumatycznym przeżyciu. Pewnie nie pamiętasz, ale spotkałyśmy się tego dnia. Ja zbiegałam zaryczana po schodach hotelu Fudowskiego, a Ty własnie wchodziłaś. Mimo, że wtedy nie znałyśmy się z Forumi, to Cię pamiętałam i zanotowałam. Ciekawa jestem czy sobie przypominasz?
A wogóle to jak się czujesz jako ciężarówka???
Przykro mi, ale bądź dobrej myśli, następnym razem napewno się uda.
Wysyłam mnóstwo fluidków, :stokrotka: :stokrotka: :stokrotka:
łap......
Dzięki dziewczyny, już mi lepiej.
Dziś od rana wzięłam się za porządki i już tak intensywnie o tym nie myślę.
Buziaki :usciski:
Przykro mi sylvia :goodman: Kiedyś i na nas przyjdzie czas, zobaczysz :usciski:
Odpowiedz
Asiulaa napisał(a):Ja odpadam :( Czuję, że dostanę @, poza tym piersi przestały mnie boleć...tak jak w poprzednim cyklu (dzień przed @). Oprócz tego rozchorowałam się na grypę żołądkową :( Ale za Ciebie trzymam kciuki :)
Asiula, nie trać wiary, dopóki nie dostaniesz @ wszystko jest możliwe.
U mnie niestety już nie, ale u Ciebie nic nie ujest przesądzone. Trzymam kciuki!
Dzięki dziewczyny za kciukasy, ale niestety nic z tego :(
Dziś dostałam niespodziewanie @ (termin to 23 XII) i to od razu mocny krwotok,jak nigdy :(
Jeśli byłam w ciąży, to już nie jestem :(
Może to jakieś zaburzenia hormonalne, sama już nie wiem.
Postanowiłam, że daję sobie 3 miesiące, potem zaczynam się badać.
Pisałam już kiedyś o tym, 1,5 roku temu byłam w ciąży pozamacicznej, po laparo został mi jeden jajowód :( mam nadzieję, że sprawny.
Lekarz kazał się starać pół roku, potem mamy zacząć badania, jeśli nie wyjdzie. Im szybciej tym lepiej, choć ja jeszcze dosyć młoda jestem (24).
Dziś mieliśmy w szkole Wigilie (jestem nauczycielką) i wszystkie panie dyr życzyły mi dzidziusia, bo "rodzina jest najważniejsza, a praca będzie na mnie czekać" choć jestem zatrudniona tylko na rok (staż).
Tak mi smutno jakoś, bo pierwszy raz miałam nadzieję, że to już, choć tabletki odstawiłam już we wrześniu.
Pocieszam się, że był to mój pierwszy cykl owulacyjny, wcześniej testy nie wykazywały piku LH.
Może się kiedyś uda, mam mimo wszystko taką nadzieję.
Przepraszam za smuty, i dzięki, że mnie wspierałyście kochane dziewczyny.
sylvia napisał(a):Asiula, a Ty czekasz do czwartku, czy skusisz się wsześniej?
Ja odpadam :( Czuję, że dostanę @, poza tym piersi przestały mnie boleć...tak jak w poprzednim cyklu (dzień przed @). Oprócz tego rozchorowałam się na grypę żołądkową :( Ale za Ciebie trzymam kciuki :)
Aniu, ja Ci bardzo dziękuję, ale z gratulacjami to się jeszcze wstrzymaj, bo wiesz, nie chciałabym się rozczarować. Najgorsze, że ja nie mam żadnych objawów-piersi mnie nie bolą, do toalety nie biegam częściej niz zwykle... Już sama nie wiem.
Trochę mnie pobolewa brzuchol jak na @ i nic poza tym.
Teraz przetestuję się w środe i zobaczymy.
Oby były dwie krechy, oby były dwie krechy, oby były deie krechy, oby były... ;)
Sylwusiu kochana - jak czytam te Twoje posty to normalnie jakbym czytała historie własnego zaciażenia. U mnie też mniej wiecej w tym okresie pojawił sie cień cienia, a pźniej w miare robienia testów (ja wariatka razem ich wtedy 5 zrobiłam) to już ta kreseczka była coraz bardziej wyraźna. To, ze cos jest w miejscu drugiej kreski świadczy o tym, że test wykrył już śladowe ilości hormonu hcG. Gdybys w ciąży nie była nic, absolutnie nic by sie tam nie pojawiło. I daltego osmielam się jako pierwsza złozyc Ci najserdeczniejsze gratulacje z okazji zafasolkowania. Będziesz mamusią
Odpowiedz
Asiulaa napisał(a):cudownie :) powtórz test za parę dni :) mój spodziewany termin @ też 23.XII ale jeszcze nie mam odwagi na testowanie
Po powrocie z pracy, przy sztucznym świetle, wydaje mi się, że to jednak była moja wyobraźnia.
Asiula, ja nie miałam zamiaru testować tak wcześnie, ale to krwawienie mnie zmyliło. Mam nadzieję, że jak powtórzę test w środę, to wszystko będzie jasne.
Asiula, a Ty czekasz do czwartku, czy skusisz się wsześniej?
sylvia napisał(a):Dziewczyny :D :D :D
Gdy test wysechł, kkreska już nie jest cieniem cienia- awansowała do miana cienia. Dalej jest kiepsko widoczna, ale już nikt mi nie wmówi, że jej tam nie ma :)
Ale mam przeżycia-same ekstrema :)
Tylko, żeby @ już nie przyszła, bo spodziewany termin-23 XII.
Ach-życie jest piękne :)
Dobra ide sprawdzać testy, bo mi uczniowie żyć nie dadzą, obiecałam, że przed świętami sprawdzę, no to mam czas jeszcze do 11.30 :)
cudownie :) powtórz test za parę dni :) mój spodziewany termin @ też 23.XII ale jeszcze nie mam odwagi na testowanie
Dziewczyny :D :D :D
Gdy test wysechł, kkreska już nie jest cieniem cienia- awansowała do miana cienia. Dalej jest kiepsko widoczna, ale już nikt mi nie wmówi, że jej tam nie ma :)
Ale mam przeżycia-same ekstrema :)
Tylko, żeby @ już nie przyszła, bo spodziewany termin-23 XII.
Ach-życie jest piękne :)
Dobra ide sprawdzać testy, bo mi uczniowie żyć nie dadzą, obiecałam, że przed świętami sprawdzę, no to mam czas jeszcze do 11.30 :)
Asiulaa napisał(a): i co Sylvia, jaki wynik?
Sama nie wiem. Na pierwszy rzut oka negatywny, jednak ja się dużej poprzyglądać, to coś tam widać, ale to nawet nie cień, to cień cienia .
Dziś dopiero 11d. po owu. MOże jeszcze za wcześniej?
Asiula i Liberares mam nadzieję, że Wam się uda.
Trzeba w to wierzyć, choć sama wiem jakie to trudne - mi po dzisiejszym wynniku jakoś tak ciężko :(
sylvia napisał(a):Asiula, zaciskam z całych sił piąsteczki :)
A Ty kiedy testujesz, z moich obliczeń wynika, że "na dniach", dobrze liczę ?
testuję najpóźniej w Wigilię ale najprawdopodobniej w środę pójde na betę :) i co Sylvia, jaki wynik?
Nooo dziewczynki....ja też 3mam kciukasy za was bardzo mocno....Asiulaa jak już pisałam jesteś moją faworytką do spadku na pięterko "jestem w ciąży" ale oczywiście reszcie dziewczyn też mocno kibicuje.
Sylvia bedę tu jutro dopiero późnym popołudniem tak więc szykuję się na to że zastanę tu wątek z gratulacjami dla Ciebie :D
Asiula, zaciskam z całych sił piąsteczki :)
A Ty kiedy testujesz, z moich obliczeń wynika, że "na dniach", dobrze liczę ?
sylvia napisał(a):
Trzymajcie kciukasy:)
zaciskam mocno i Ciebie proszę o to samo :D
Aniu-dziękuję :) Fluidków nałapałam pełne kieszenie. Mam nadzieję, że to wystarczy :)
Asiula- nie martw się, nie każda kobieta ma krwawienie implantacyjne, powiem więcej- większość go nie ma.
Ja nie mam pewności, że to To, może być cała masa innych przyczyn.
Czekam jednak już tak długo. W tym cyklu miałam pierwszy raz potwierdzoną owu (przez testy p. Ewy), ksiązkowo krwawienie, tak bym chciała już byś w ciąży.
U mnie niestety nie jest to tak prosta i naturalna sprawa, mam złe doświadczenia w tej kwesti, dlatego już nie mogę się doczekać.
Jutro dam znać-miałabym piękny prezent na święta, dla siebie, dla męża i dla najbliższych.
Trzymajcie kciukasy:)
Ja wyczekiwałam tego krwawienia między 7 a 10 dniem ale nic z tego :( Także znowu nici. Zazdroszczę Ci Sylvia daj od razu znać jak zrobisz teścik
Odpowiedz
Dzięki Ania :)
Sprawiłas , że prawie już uwierzyłam, że to TO.
Zatem jutro rano robię test i dam znać.
Proszę o kciuki i o fluidki.
Pa :)
Ja miałam to tak z pół dnia - razem było tego kilka kropelek. NAstepnego dnia zrobiłam test - z wieczornego moczu i juz była leciuteńka - w zasadzie beradziej cień - drugiej kreseczki. Jestes w podobnej sytuacji do mojej wtedy. Mysle, że jak zrobisz test jutro to juz zobaczysz dwie keseczki (bo wydaje mi sie, że nie moze byc inaczej). Produkcja tego hormonu, który wykrywa test zaczyna sie własnie po zagnieżdżeniu. Więc Twoja fasolka podejrzewam "przyczepiła się" juz dwa dni temu. Hormonik juz jest na pewno produkowany. Trzymam kciuki. Daj znać jak bedziesz cos wiedziała.
Odpowiedz
Ania- a była to jednorazowa plamka na bieliżnie, czy trwało to kilka dni?
Przepraszam za tak dosadne pytania, ale od wczoraj mam niewielke plamienie-rano kilka kropel na piżamie, wieczorem-na bieliżnie, i dziś rano też malutka plamka.
Tak bardzo się staram o tego bejbika, że próbuję dociec, czy to już, czy tylko coś mi sie znowu rozregulowało
Ania, a jak długo po tym krwawieniu robiłaś test i czy od razu był dodatni?
Ja powinnaqm testować dopiero 23, ale chyba nie wytrzymam.
Dzięki Ci Aniu za odpowiedź :)