-
paulinka* 2013-08-04 o godz. 12:15, odsłony: 17297
Co wziąć ze sobą na odwiedziny w szpitalu?
Pytam się ponieważ moja bratowa spodziewa się dziecka i8 od kilku dni włączyło się jej odliczanie do godz zero.Dla maleństwa mamy upatrzony prezent ale co kupić? wziąść ze sobą idąc w odwiedziny do szpitala dla mamusi świeżo upieczonej ???
Odpowiedzi (14)Ostatnia odpowiedź: 2013-08-05, 16:44:28
ja kupiłam kwiatuszka dla mamusi bo w sali tak bylo bialo i smutno(w izolatce byla)i i majtki jednorazowe a dzidziusiowi przynioslam pozytywke....mamusi sie zrobilo baaardzo milo......:)
mi przynoszono muzyke do dyskmena i gazetki do czytania(ale to jeszcze przed porodem)...po porodzie raczej jedzenie heheh...nie potrzebnie zreszta bo po c.c. nic nie mozna jesc ani pic..... a potem scisla dieta....
mozna tez sie mamy zapytac czy niczego nie potrzebuje i dostosowac sie do jej potrzeb.
Może moja propozycja wyda się dziwna ale WODE MINERALNA NIEGAZOWANA (dla mamy). Miałam cesarkę (nieplanowaną) i na trzeci dzień pozwolono mi dopiero pić ale nic nie miałam i usychałam z pragnienia do popołudniowych odwiedzin. lol
Odpowiedz
Pierwszy prezent który przyjechał do szpitala był przeznaczony dla naszej psiapsióły - dostała Pusiaczka czyli pierwszy album Maleństwa :)
Chyba nie przesmiardł lizolem bo widziałam ze Mama skrupulatnie na bieżąco wypełnia :)
u nas ordynator wyraznie powiedziala ze jest zakaz przynoszenia maskotek do szpitala- gdyz potem trzeba je wyrzucic !! W szpitalu jest zbyt duzo bakterii i zarazkow ktorymi nasiakaja pluszowe maskotki jak gąbka. Najlepiej wziac dla mlodej mamy jakis soczek i owoce.a wszystkie inne prezenty dopiero do domu.
Odpowiedz
Ajka napisał(a):Ja jak chodzilam do szpitala w odwiedziny to kupowalam jakas mala maskotke, nie jest to duzy wydatek a zawsze mily.
Takim tokiem myślenia szło większość z mojej rodziny bo na odwiedziny (ale juz w domku) nakupowali takich miłych maskotek 21 sztuk!!! Ja bym chyba nie sprawiła maskotki.
Zawsze wolalem byc odwiedzajacym niz odwiedzanym.
A na urodziny zanosilismy jakas grzechotke. lol
Ja jak chodzilam do szpitala w odwiedziny to kupowalam jakas mala maskotke, nie jest to duzy wydatek a zawsze mily.
Odpowiedz
Tego zapachu to ja nie zapomne do konca zycia.
Przeciez to wszystkie szpitale tym"pachnialy"
magdage napisał(a):Mały!!!! lizolem?!?!?!?! w dzisejszych czasach?!?!?!?!? bosze kiedy ty ostatnio byłes w szpitalu połozniczym????
No ja byłam jakieś 4 miesiące temu i nie powiem, zeby pachniało fiołkami
Ja się jeszcze nie spotkałam aby maleństwu ktoś cos kupował i przynosił do szpitala. Zawsze takie prezenty dostawała mamusia i dzieciątko już w domu. Chociaz moja teściowa kupiła taki rożek dla malutkiej. Tylko dlatego, ze te szpitalne owiniątka sa koszmarne i nie mogła na to patrzeć więc poszła i kupiła :D . Natomiast do szpitala to mi każdy przynosił jedzenie lol . Soki z czarnej porzeczki, jabłkowy, banany itp czyli to co i tak się chorym zanosi, nic ponadto.
Odpowiedz
A po co brac prezent do szpitala.
Zeby przesmiardl lizolem.
Lepiej go wreczyc zaraz po powrocie do domu bratowej.
Przynajmniej nie zginie. lol