-
Gość 2010-12-03 o godz. 02:06, odsłony: 1591
Karmiene piersią i dokarmianie
Witam! Fajnie, że są takie miejsca, w których można zwrócić się o poradę do innych napewno bardziej doświadczonych mam, niż ja, ale do rzeczy. Mój synek ma 10 dni. Od początku nie miałam zbyt dużo pokarmu (w zasadzie nie było go prawie w ogóle jak później gdzieś przeczytałam jest to całkiem normalne - pokarm może pojawić się w kilka dni po porodzie) . Po powrocie do domku ze szpitala i po wizycie położnej zaczęłam raz dziennie podawać małemu mleko modyfikowane, żeby się najadał. Później doszło do tego, że podawałam sztuczne mleko przy każdym karmieniu - mały w ogóle nie chciał piersi. Przed wczoraj był u nas pediatra z pierwszą wizytą. Pani doktor stwierdziła, że pokarm jest i żeby za wszelką cenę karmić małego tylko i wyłącznie piersią (bardzo bym tak chciała). Męczyłam go tak długo dopóki nie zaczął ssać piersi jednak mógłby cały dzień wisieć przy piersi i ciągle jest głodny, płacze. Szkoda mi go męczyć. Nie wiem co mam robić. ?Poradzcie młodej mamie
Odpowiedzi (4)Ostatnia odpowiedź: 2010-12-04, 05:49:40
ój synek te na początku bez przerwy wisiał na piersi- pół godziny karmienia i pół przerwy...ale szybko mu przeszło, zaczął jeść co dwie godziny i wszystko się unormowało. Dodam, że nie był głodny, co było widać na pierwszym ważeniu- urodził się mając 3kg a na pierwszym ważeniu miał już 6kg... tylko na piersi, w dodatku wegetariańskiej :P główka do góry! dasz radę!
Odpowiedz
przychylam sie do wypowiedzi poprzedniczek. Karmienie piersią jest dla dziecka najlepsze i czasem warto żeby sie powiesił na cycu, zdrówko i odporność załapie...
A smoczek to dobre rozwiązanie, bo dzieci tak mają, że chcą poprostu ssać, ale najpierw mały powinien nauczyć się ssać dobrze pierś...
anita napisał(a):Męczyłam go tak długo dopóki nie zaczął ssać piersi jednak mógłby cały dzień wisieć przy piersi i ciągle jest głodny, płacze. Szkoda mi go męczyć.
to zupełnie normalne u takich maleństw,uwierz mi że mozna najeśc się samym mlekiem z piersi
jednak zeby nie popadac w paranoję i nie karmić cały czas 24h na dobe moze w przerwach pomiedzy karmieniami podaj smoczka,może synek ma nieodparta chęc samego ssania niż jedzenia?
i jesli tak bardzo zalezy Tobie na karmieniu naturalym nie podwaj mieszanek,to zguba dla naturalnego karmienia-dzieciom jest prościej ciągnąć butlę niż pierś i łatwo się przyzwyczajaja
ale jesli brakuje Tobie cierpliwości to oczywiście nic na siłę,najważniejsze jest nastawienie-wszystko zalezy od Ciebie
życze dużo wytrwałosci
mleko modyfikowane ma zupelnie inny smak niz mleko matki plus ze smoczka latwiej jest ciagnac pokarm niz z piersi. Zdziwilam sie, ze polozna poradzila Ci karmieni sztucznymi mieszankami zamiast poradzic jak zwiekszyc laktacje.. przystawiaj maluszka jak nawiecej do piersi i sie nie poddawaj. Moze w koncu przestawi sie?
Poszukaj tez pomocy w poradniach laktacyjnych,napewno jakas jest w Twoim miescie. I polecam strone http://www.laktacja.pl
Tak tez sobie mysle...moze powinnas pozwolic dzecku prez kilka dni powisiec na piersi, moze wlasnie tego potrzebuje??