-
Path_24 2009-09-16 o godz. 05:04, odsłony: 4188
Co sądzicie o polskich sądach?
Cholery dostaję jak widze jak traktują ludzi w sądzie... świetnym przykładem jestem ja- sprawe o paszport załozyłam kilka miesiecy temu, ale ze był sezon urlopowy to się nic nie odbyło, wyznaczono termin na 13 pazdz. niestety w dniu 11 pazdziernika otrzymałam pismo ze przesuneli sprawe na 27 pazdziernika,a ja złozyłam im umowe z biura podrozy ze mam 29 wrzesnia wycieczke razem z małą ( przepadło oczywiście wszystko) zastanawiam się czy znowu mi nie przesuną sprawy// o rany jak tak mozna robic// a Ty człowieku nie staw się w danym terminie na sprawę i nie miej usprawiedliwienia to Cię grzywną załatwią... nie mogę tego pojać... ale tak jak mówi przysłowie " co wolno wojewodzie...."Wsciekła jestem wrrrr
Odpowiedzi (18)Ostatnia odpowiedź: 2009-10-08, 02:20:33
Pati tymbardziej zloz skarge ja tez to zrobilam i w koncu komornik ruszyl dupe
Odpowiedz
Ja przyznam sie ze przyzwyczaiłam sie do tego ciągania po sądach, trocgę dzieki temu nauczyłam się, przedewszystkim odpornosci na stres ... no i pisania wszelkiego rodzaju pozwów...
Paszport jest, teraz walka o alimenty...dodatkowo zamierzam złozys skarge na beszczynnosc komornika , niestety od kwietnia nie sciągnął alimentów... od tatusia... ajk sie pozniej okazalo komornik to kolega mojego eksa.
Pati wlasnie trafilam na twoj watek i przyznam,ze niebawem tez bedzie mnie to czekalo.moja lola jeszcze ma paszport wazny ale jego waznosc za jakis czas sie skonczy i na sama mysl;ze bede musiala sie wloczyc po sadach zygac mi sie juz chce.
choc w sumie mam rowniez w tym wprawe,bo moja ostatnia sprawa o alimenty ciagnela sie rok,ale powiedzialam sobie ,ze nie popuszcze i stanelo na miom.
wiecie najgorsze jest to,ze ze wszystkim zostajemy same facet odejdzie ma to w dupie,a ty sie szlajaj po sadach i pros sie o wszytko.
niestety na takiego c**** trafilam w zyciu
nati, nie było żadnego uzasadnienia, przesuneli i już. Sprawa odbyła się 27 pazdziernika- WYGRAŁAM!!!!!!!!!!!!!!! :):):):) Jestem z siebie dumna:):):) przyznam ze przed sprawą bardzo abrdzo sie denerwowałam. Ale się udało!
Wyjazd przepadł, trudno, wazne ze niedługo bede mogla wyrobic paszport dla małej!
Moja Pani adwokat ( której nie było ze mną na sprawie) stwierdziła,ze ejst ze mnie dumna:) bo świetnie sobie poradziłam i zapytała się czmu nie poszłam na prawo:) A ja powaznie zaczełam sie nad tym zastanawiac w koncu na nauke nigdy nie jest za pożno.:)
Pati z tego co wiem mozesz wniesc do sadu wojewodzkiego o odszkodowanie jesli przepadl ci ten wyjazd w wypadku kiedy byl oplacony. Jak mozna ciagnac rozprawe o wydanie paszportu kilka miesiecy to tylko w Polsce jest mozliwe. Mozesz tez skarge napisac. A jakie bylo uzasadnienie przesuniecia terminu rozprawy??
Odpowiedz
monia1983nrw napisał(a):kejtus napisał(a):nie chcę zasmoecac tematu karolka
Temat jest od Pati_22
karolka,nie chcę zaśmiecać tematu-o,teraz poprawnie
widze że temat jest pati
kejtus napisał(a):nie chcę zasmoecac tematu karolka
Temat jest od Pati_22
nie chcę zasmoecac tematu karolka
zapraszam na wychowanie-tam sobie pogadamy :D
Trudno, i tak pewnie na wychowawczy bym się nie wybierała. Mam plan taki że po prostu od września złapię korki i wrócę może do poprzedniego zajęcia-nauka angielskiego w przedszkolach-mało czasu to pochłania a jakaś kaska będzie. Najbardziej martwiłam się o to co bedzie teraz i po porodzie bo ten macierzyński przyznaję da mi pewien komfort egzystencji-kokosy to nie są ale jak to się mówi lepiej mieć niż nie mieć...
Dzięki wszystkim za pomoc
Pozdrawiam
P.S.Kejtus widzę że ty masz bąbelki w tym samym wieku co będzie miała moja Ala jak się urodzi maleństwo:) napisz doświadczona mamo jak to jest?
karolka macierzyński dostaniesz :D
ale niestety wychowawczego nie,bo twoja umowa skończy się z dniem porodu
umowa szczęśliwie kończy się po 3 miesiącu:)
dzięki wielkie za pomoc.A może teraz z innej paczki-ja straszie cieszę się z dzidziusia chociaż go nie planowałam...Ale już wiem że będzie nam cudnie:) boję się tylko tej rozmowy z szefostwem:( i całej tej atmosfery jak wszyscy dojrzą mój brzuszek-wiecie szmeranie i gadanie...NIe umiem sobie z tym na dzień dzisiejszy w ogóle dać rady.NIe wiem może to ciązowe hormonki tak na mnie działąją-bardzo możliwe w poprzedniej ciąży też miałam tendencję do dołowania:( Jak macie jakiś pomysł na pomoc w tym temacie to badrzo proszę, będę wdzięczna
karolkam jeżeli umowa kończy się jak już jesteś po 3 m-cu ciąży to przedłużana jest do dnia porodu (chyba że pracodawca badzie chciał Cię zatrzymać to może dostaniesz inną), a potem zus płaci macirzyński, a potem możesz się rejestrować jako bezrobotna.... - tylko nie jestem pewna czy żeby dostawać zasiłek nie trzeba roku przepracować
OdpowiedzHej piszę w tym wątku bo mam pytanko.....Zaczełam pracę 18 września i mam umowę na 3 miesięczny okres próbny. Właśnie dowiedziałam się że jestem w ciązy-o czym oczywiście przyjmując się do pracy nie miałam zielonego pojęcia.Jak to teraz ze mną będzie? Zwolnić mnie chyba już nie mogą ale z tego co czytałam mogą mi przedłużyć umowę do czasu rozwiązania.Czy dostanę w takim razie macierzyński?Martwię się troszkę:( Może któraś z was wie jak wygląda sytuacja prawna w takich przypadkach? NIe ukrywam że akurat ta moja prnsja byłaby bardzo pomocna w domku...Ie jestem z tych dziewczyn które od razu na zwolnienie pójda ale myślę że w okolicach maja to chętnie bym sobie darowała wstawanie o 6 rano...
OdpowiedzNo niestety tak to jest a my nic na to nie poradzimy
Odpowiedz