-
gocha* 2009-10-19 o godz. 04:26, odsłony: 42509
Rocznik 1982 część II
Zalożyłam nowy wątek
zapraszamOdpowiedzi (1250)Ostatnia odpowiedź: 2010-06-06, 14:34:07
I ja sie melduje bardzo lubie to forum chociaz jeszcze nie jestem mamusia ani nie jestem w ciazy ( chyba jedyna na tym forum ) chociaz bardzo juz od paru lat marze o dziecku i zawsze marudze o tym mojemu lekarzowi :D ale narazie jeszcze nie znalazlam mezczyzny z ktorym chcialabym zalozyc rodzine
Odpowiedz
Hej no mój kubus juz po chrzcie było fajnie a naj lepsze było to jak siostraT. wypaliła z tekstem a kiedy połozycie kubie ksiązeczke pieniadze kieliszek itp. wiec wszyscy w smiech a ona na 22 lata
A ja mysle ze juz mozemy sie przeniesc nie czekajac na 100 str. wiec moze ja ja załorze i tam juz teraz zapraszam
A oto link http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=13377
Ja jestem również jak najbardziej za przeniesieniem, może rzeczywiście więcej osób będzie tam zaglądać.
.:marta:. życzę zdrówka...... :)
gocha* Grześ śliczniutki. Fajne to zdjęcie z okularami ...... :)
JA muszę się oetro zabierać za naukę, w sobotę mam egzamin a w niedzielę kolokwium. Strasznie mi się nie chce, ale pocieszam się że jak to pozaliczam to już koniec (narazie ;)), potem jeszcze obrona ......
Wojtek wczoraj był niemożliwy, strasznie marudził i sam nie wiedział co chce. Pewnie mu następne zęby idą, bo ma już strasznie napuchnięte dziąsełka.
A teraz się turla po podłodze. Miejmy nadzieję że dziś będzie lepiej.
U nas za oknem paskudnie, pogoda nie może się zdecydować czy to jeszcze zima czy już wiosna.
A w moim mieście w piątek urodziły się czworaczki: chłopiec + 3 dziewczynki. Mój mąż się śmieje że była promocja. Najlepsze jest to że mają już 3 letniego synka, więc w sumie piątka małych dzieci. Jedna osoba sobie z nimi nie poradzi. Jak sobie pomyślę że miałabym mieć 4 takich Wojtków, to masakra....
Wogóle nie wyobrażam sobie tego....
Jak zaczną chodzić, to chyba na sznurku trzeba będzie trzymać bo się rozejdą we wszystkie strony..... :) :) :) :) :) :) :) :) :)
Dodam tylko że urodziły się w 31 tc. I są duże jak na sytuację 1850g (ch), 1540g,1480g,1450g. Jaknarazie są jeszcze w szpitalu i pewnie tam poleżą, ale powinno być dobrze.....
Narazie uciekam coś sprzątać, a potem uczyć się jak mi mały da.....
Ja jestem jak najbardziej za przeniesieniem .
Już wcześniej dziewczyny chciały przenosić, ale nie wiem czekamy na 100stron czy na co?
Jak dla mnie to już możemy się przenieść.
A ja umieram. Jednak nie zwalczyłam grypy . Jutro idę do lekarza i na L4 :| :|
Gosia- fajnie chyba mieć takiego biegającego szkraba .
Wrzuć jakieś fotki, jak masz, na moment jak teraz Grzesiu wygląda.
Cześć dziewczynki!!
lakmar nas wytropiła na zimówkach (mnie, magduś,paluszka i anulę)
u nas dobrze, Grześ zaczął chodzić i z grzecznego chłopca stał się małym diabełkiem
dziewczynki mam pytanie
przenosimy się na wychowanie??
nie będę ukrywać że mi bardziej "po drodze" i chyba innym dziewczynom też
to może głosujemy i niech każda się wypowie
buziaki
Hej dziewczynki.
Ja lepiej . Wczoraj mnie grypa żołądkowa dopadła. Temperatura 38 stpni i nie powiem jakie sensacje . Ale wzięłam gripex na noc i o dziwo zwalczyłam wirusa przez noc :o . W szoku jestem.
Madzia- to super że ząbki wyleczone. Ja też muszę się zabrać bo wsyd się przyznać w jakim są stanie. Ale to po obrnie dopiero. Przez te 5 miesiący codziennych wymiotów w ciąży tak mi się zniszczyły. :| I idź na tą gastroskopię bo ten refluks to już długo masz . A jak tam Cypisek? Rozrabia pewnie ?
Lekamar- Wojciu super. W wielki na prawdę ale widać, że taki radosny.
Andzia- no tak w takim okresie są właśnie. I jeszcze we dwóch więc pomysły razy dwa . Diabełki pewnie .
Martyncia dobrze. Rwie się do siedenia starasznie się podciąga.
Ale jeszcze się chwieje jak usiądzie lol .
Gaduła się zrobiła lol I sobie gada babababa i mamama. Szkoda że jeszcze nie kuma o co chodzi ale i tak się cieszę jak dzieciak, a babcie jeszcze bardziej
Chodzi cały czas do żłobka na razie odpukać cały czas zdrowa.
Nawet od nas nic nie łapie .
Straszny wiecipientak się zrobił i co chwilę się kula na brzuch wczoraj mi gazetę podarła bo leżała koło mnie i chciała mi ją wyrwać. lol lol
Nawet po jedzeniu niestety londuje na brzuchu. Więc po jedzeniu leży w leżaczku bo inaczej już jest na brzuchu i hafcik oczywiście. Ale się buntuje strasznie
Teraz ma drugą drzemkę dzisiaj a ja się zabieram za magisterkę papa
No kochane kumpelki wreszcie sie odezwałysmy
magduś u nas dobrze kubus juz jakies dwatygodnie sam siedzi a jak go wkładam do wanny to sie chwyta za nogi i kwiczy a moja pozostała 2 doprowadza mnie do rozpaczy maja tak szalone pomysły ze az strach ich zostawic samych na 5min. w pokoju bo to wystarczy aby mi przewrucili pokuj do góry nogami a w swoim pokoju to maja taki bałagan ze az sie boje tam wejsc i zacząc sprzatac .No i najwazniejsze Kubus bedzie miał chrzest w niedziele wreszcie
Cześć,
dawno mnie nie było, ale byliśmy na pogrzebie, bo umarł mój dziadek :(.
Pracy nic nie ruszyłam w tym tygodniu, ale mój promotor chce abyśmy wszyscy przesunęli sobie termin obrony na koniec marca, albo nawet na początek kwietnia, jak dla mnie to nawet lepiej, bo mam jeszcze jeden egzamin i będę sie mogła do niego spokojnie uczyć.
Poza tym nic ciekawego, siedzimy z Wojtusiem w domu, pogoda niemoże się zdecydować czy jest zima czy wiosna.
Wojtuś jest przecudowny, śmieje się od ucha do ucha i to do każdego. Na pogrzebie był wielką atrakcją. :)
Od jakiegos czasu przewraca się z plecków na brzuszek, odwrotnie niebardzo, ale może to dlatego że uwielbia leżeć na brzuszku i jak już tak jest to się cieszy....
Gryzie mnie tymi swoimi dwoma zębiskami. Koszmar normalnie....
Wczoraj byliśmy na szczepieniu i pani doktor powiedziała że jest przeuroczy, prześliczny i przegigant.....
Waży 11,2 kg :). Ale co ja mam mu zrobić ? Ani go nie tuczę kaszami, ani nic....
Je tylko cyca, troszkę zupki i jakieś deserki(owoce). Coprawda mój brat jak miał rok ważył 17 kg, więc może to genetyczne, ale dla pewności kazała zrobić mu badania poziomu hormonu tarczycy ( czy coś takieg). Powiedziała że będzie spokojniejsza. A Wojtuś ani przy szczepieni ani przy pobieraniu krwi nawet sie nie skrzywił. Uśmiech od ucha do ucha - jak zwylke. Za to wydarł się jak trzeba było się ubierać, ale to normalka, poprosu nienawidzi tego.
Ruchliwy jest bardzo, ostatnio to nawet najchętniej stawałby na nóżki, ale mu nie pozwalam.
Największą frajde sprawia mu kąpiel i chlapanie wody na około, ale chyba wszystkie dzieci to kochają.
Ale się napisałam, jak mi się coś jeszcze przypomni to dopiszę, narazie pozdrawiam i zmykam sprzątać....
A oto moje kochanie.................. :)
Ja jestem chora, no już w sumie mi przeszło, ale dochodzę jeszcze do siebie
Miałam grypę żołądkową
A teraz powiem szczerze,że Was troszkę zaniedba,, choć oczywiście będę się starała zaglądać, ale mam trochę roboty do szkoły (sesji ciąg dalszy :x ).
Myśle,że przyszły tydzień będzie luźniejszy...oby!
Caluję bardzo mocno!
DZIEWCZYNY ZDJĘCIA PRZESLICZNE... :D
Ja zabieram się za dokonczenie ostatniego rozdziału. W czwartek jadę z nim do promotorki i już będę miała wszystko z głowy. Będę mogła oddać prace do oprawy i wszystkie dokumenty złożyć do dziekanatu. a potem...tylko czekać i uczyc się do obrony... A Wam kochane dużo zostało???
Witam,
dawno nie pisałam, bo jakoś nie było czasu, uczę się i trochę piszę pracę, chciałam oddać ten rozdział jutro do sprawdzenia, ale nie wiem czy zdąrzę, może jeszcze dam radę..... Zobaczymy.... Jak nie to nie...... Oddam następnym razem.....
basik gratuluję córci :)
Pozdrawiam całą resztę................. :)
Magdus niestety jeden.Jest możliwość przerobienia na dwa ale planujemy to zrobic jak mala bedzie miala okolo 3 latka,bo teraz to i tak bedzie przy nas spała.Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce P moze szybciej go zrobi aby miec gdzie spac.
Angela_82, super ze sie pogodziliscie.
Ja wczoraj przekonalam P do mojego wyjazdu do mojej babci(on nie moze bo pracuje).Do tej pory zawsze marudzil ze mam byc tu bo jak mi sie cos stanie to on nie bedzie sie tu zamartwial,nie bedzie mial mu kto obiadku ugotowac i wogóle nie chce zostac sam.Wczoraj juz mu moje marudzenie uszami wychodzilo i sie zgodzil.
Andzia już dawno o tym myślałam! Więc kolejna część może już na wychowaniu?założę wątek, chyba ,ż któraś z Was jest chętna?
Brawo, oby teraz było między Wami tylko lepiej!
Maje mniam!Też muszę kupić i upichcić małżowi!
Ja niestety nie mogę ,bo jestem na diecie refluksowej-porażka :(
Ręce mi już opadają
Basik no tu może być ciekawie! Ale poradzicie sobie!
A ile macie pokoi?
Lekamar, Marta hop hop !
A mnie się nic nie chce..zostałam sama na placu boju-chłopaki śpią.M.chory na tą grypę żołądkowo-jelitową Bardzo się martwię o Cypriana...tfu tfu!
basik napisał(a):Ciekawe co bedzie robil jak bedzie mala juz z nami
dobre pytanie niech sobie kupi stopery lol
a tak pozatym co myslicie o tym aby nanaszwontek przeniesc na wychowanie bo to przecierz "ciaza poród połóg" zaznaczam ze tylko tak zasugerowałam !
maje00, dziekuje.
Niestety moj po nockach ma lekki sen.Jest w stanie go obudzic nawet ten dzwiek przy wlanczaniu telewizora.A juz jak robie obiad to zawsze sie obudzi(nie mam drzwi w kuchni).Przekichane bo chociaz nieraz sie staram byc cicho to i tak sie obudzi.Ciekawe co bedzie robil jak bedzie mala juz z nami
Do nas może w sobotę przyjadę teście z Mariusza siostrą i jej narzeczonym...to ja wtedy będę miała ręce do podłogi...dziś robię szybki obiadek...tylko zupka...Gabi miała tylko drugie danie...wczoraj robiłam spagetti...było pyszne...Mariusz kupił jakiś sos z knorra, który jest kapitalny... Zjadłabym jeszcze...
Odpowiedz
jestem,jestem!
Basia napewno nie będziesz musiała pić soku z buraków!To naprawdę rzadko się zdarza,że kobita nie toleruje żelaza w tabletkach!
Martusia dzięki! Trzymam kciuki za pisanie pracy!
Jesteś mądrą dziewczynką więc sobie poradzisz na medal!
A z suwaczkiem jest ok, tylko właśnie tak jak piszesz-nie w każdym miesiącu jest 31 i to wszystko się "przesuwa" ale widzę,że jest ok!
Andzia brawo!Zuch chłopczyk!Oby tak dalej, czego Wam z całego serca życzę!
A mój mąż właśnie dzwonił,że bardzo źle się czuje...całą noc go wymiotowało i dalej go męczy..sądzę,że to ten cholerny rotawirus
Kupiła małej czapkę na allegro. Jest super tylko za duża
Wiedziałam że coś będzie z nią nie tak. Jest super i śliczna ale wielka coś się z rozmiarem pomyliłam. Ciekawe czy za rok będzie na nią dobra. Znając maje szczęście to będzie już za mała .
To mi się udały moje pierwsze zakupy przez internet
A ten mój suwaczek się rypie co on pokazuje :o . To chyba przez to że ona się 31 urodziła i że nie w każdym miesiący jest 31 dni. Ale w tym jest to powinien działać. Nie kumam czaczy :o
Madzia dzięki bardzo w imieniu Martynki .
A ja mam dzisiaj wolne co bym sobie spokojnie pracę popisałam. Krzysiek pojechał z małą do rodziców. Wracają jutro.
Idę odpocząć. Potem się zabieram za pracę.
A no i zaraz spojrzę na tą PW Madzia od Ciebie . Tam z grubsza widziałam że wsio oki ale się przyjrzeć muszę tym wskaźnikom czerwonokrwinkowym, ale hormonki w normie są.
Basik- to wrzuć mi zawsze wyniki jak jakieś masz to Ci zinterpretuje. W końcu to mój zawód jest I gratuleją córci. Ja tak się nakręciłam na dziewczynki, że następne też chcę córcie. Trzeci może być chłopiec
Andzia- dobrze, że z Kubusiem dobrze
magduś*,dziekuje i Gratuluje odnalezienia pieska :P
mam nadzieje ze nie bede musiala pic soku z burakow bo napewno mi nie bedzie smakowal.
maje00, ja tez juz nie raz bralam zelazo bo mialam niewielka anemie a teraz to jest juz spora.Byłam u gina prywatnie i jak zobaczyl moje wyniki to powiedzial ze juz od grudnia moglam brac zelazo to teraz nie bylaby taka duza.Co lekarz to inna diagnoza w grudniu bylam w szpitalu i z wynikow u nich juz wychodzila anemia ale mała mogli mi przepisac zelazo.Tak to jest jak sie nie umie interpretowac badan.
Maje u nas dziś na szczęscie przerwa w opadach śniegu.
Ale wczoraj była porażka, padało cały czas!
Gratuluję napisania koneljnej częsci!
Ja kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać...
Basik wielkie gratulacje!!!
A anemia niestety bardzo często dotyka kobiet w ciąży!
Ja miałam ostrą, a do tego nie mogłam przyjmować żadnych medykamentów ponieważ nie tolerowałam Więc pozostało mi picie soku z buraków bleeeeeeeeeee :o Piłam to świństwo od 5 miesiąca ciązy! :o
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MARTYNKI Z OKAZJI SKOŃCZENIA 5 MIESIĄCA!!!!!!
a ja się właśnie dowiedziałam,że się mój pies znalazł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cześć dziewczyny
Byłam dziś u gina i wszystko jest dobrze wg USG nie ma żadnych wad.No i pokazala nam dzidzia co kryje miedzy nóżkami.I będziemy mieli córeczke Vanesse Nadie.Niestety mam anemie już dostałam jakies tabletki.
U nas też sypie.Nawet źle się idzie,bo tak zacina po twarzy.
Ja czasem zaglądam, ale nie bardzo mam czas....
Staram sie uczyć bo mam 2 kolokwia :)
Do tego mieszkanie na głowie i obiad :)
Dziecko mi się dobiera do klawiatury lol lol lol lol lol
, .g l p
łk[
6 i
U nas znowu sypie :) :) :) :) :) :) :)
Nawet niebardzo mam jak wyjść z domu
Więc tak siedzimy z Wojtusiem......
no angela tak to jest...ja tez na nic nie mam czasu. Jak nie jakieś prezentacje do przygotowania to jakieś kolokwia, egzaminy itp. Moje dziecko w chwili obecnej jest zdane samo na siebie...dobrze że umie się sama bawić...
Ale ja bym chciała poświęcić jej więcej czasu...pobawić się Z nią itp....,no ale niestety...dochodzi jeszcze obiadek coś uprać, uprasować, posprzątać i dzień ucieka niewiadomo kiedy.
Ja już jedną podyplomówkę zrobiłam, pedagogiczną, zaraz po licencjacie....
Za uczelnią też będę tęsknić, bo ja do szkoły mogę chodzić, uczyć się zdawać egzaminy itp., ale niech nikt mi nie karze pisać pracy i się bronić....
Zresztą to już moja druga praca i obrona....
Zaraz jak skończę te studia, zabieram się za robienie certyfikatu z niemieckiego....
Chciałabym pójść do pracy, ale nie widzę żadnych perspektyw...
Przynajmniej narazie :)
maje bardzo ładne wyniki :)
tylko pozazdrościć................
Ja mam do napisania jeszcze jeden rozdział, ten najgorszy i nie mogę się do niego zabrać......
Marta współczuję, wiem jak to jest kiedy dziecko ma katar, Wojtkowi dopiero przeszło na szczęście....
i nie chciałabym tego powtórzyć..........
Ja mam 2 rozdziały. Coś mi powoli idzie to pisanie :| . Jeszcze jeden długi i dwa krótkie mi zostały .
Martyncia przeziębiona :( . W nocy nochalek totalnie zapchany i kaszelek miała. Teraz rzadko kaszle. Ale słychać, ze ma gardziołko zawalone.
K. idzie z nią jutro do pediatry :| .
Bo ten katar też już jej się za długo ciągnie bo to już tydzień. I coraz silniejszy jest .
Cześć kochane!!!
Mam już wyniki dzisiejszego egzaminu....zdałam na 5 Cieszę się jak dziecko z lizaka... lol Jeszcze jutro dwa zaliczenia z ćwiczeń i z bańki studia...no jeszcze obrona... :D
gdzie wy się podziewacie?
Mamjuż całą sesję z bańki. Oto mojeoceny 4, 4, 5, 5, 5, 5 Średnia 4,67 :D
Teraz tylko skończyć trzeci rozdział, obrona i finito!!!
A wam dziewczynki jak poszła sesja? Jak pisanie prac?
Angela_82, bądź dobrej myśli wszystko sie ulozy.
U mnie hormony sie chyba uspokoily bo jestem spokojniejsza i juz sie tak nie czepiam o wszystko :D A robilam awantury o głupstwa
Robie dziś wszystko aby nie sprzatac a przychodzi dziś rodzinka do męża na urodziny.Normalnie to juz bym miala wszystko zrobione a ostatnio mam okropnego lenia. :( Znacie jakis dobry sposob na dodanie energii
Madzia- fajniutki ten mów zięciu I widać po nim, że nie jedno ma na sumieniu lol lol
Lekamar- moja mała zębków nie ma, no i je z butelki. Ale jak tylko dorwie czyjąś rękę to od razu wpycha sobie do buzi i strasznie gryzie dziąsełkami.
Swędzą ją już na pewno. Tylko szkoda, że woli nasze ręce, a nie gryzaczki .
Andzia- dobrze, że już się w miarę pogodziliście :) .
Marta ważne, że do przodu. A 4 też super
Madzia- a zapomniałam, ale się Cypisek zrobił do Ciebie podobny :o .
Dziękujemy na komplementy. :)
maje gratulacje czwórki :)
.:marta Wojtek też strasznie pluje, koszmar normalnie
A dziś mnie ugryzł w pierś, myslałam że oszaleję....
Najpierw dwa razy ale lekko, myślałam że może przez przypadek, ale potem poprawił i napewno nie było to przez przypadek.....
z czystą premedytacją....
A te jego dwa zębiska są ostre jak szpileczki.
Aż sie bałam go karmić teraz na wieczór, ale było dobrze..... :)
A gdzie sie podziewa gocha
.:marta:., co do pieska to jeszcze nie wiemy bo kumpel co nam o niej mowil nie moze skontaktowac sie z wlascicielami.Tez nad tym myslalam ale mamy ogrodek wiec od biedy wypuszcze ja jak nie bede mogla z nia wyjsc.
magduś*, u nas spoko.Ostatnio jak chodze to mnie troche brzuch boli ale jak sie poloze i odpoczne to mi przechodzi.Malenstwo niezle kopie czasami to az mnie cos w srodku zaboli.Niestety nie wiem kto sie urodzi.We wtorek wizyta i moze bedzie mi robil USG.A idzie ze mna maz wiec moze dzidzia czekala na niego i teraz pokaze co ma miedzy nozkami.
Cypisek super!!!!
hej dziewczynki!
Maje Gabi słodka!!! A jaka juz duża pannica!
Lekamar A Wojtuś to kolos niezły!Bardzo duży chłopczyk!
Śliczny jest!!!
Ania Tobie już komplemenciłam Ale powiem Ci jeszcze raz,że ładnie wyglądacie Trzymam kciuki za mężulka!
Basik co u Was?Jak się czujecie???
Martusia ja wiem,że Ty bidulo zabiegana jesteś!
A MArtnka to nieźle djae w tyłek z tym pluciem!Mała pluja
Mój Cypis do teraz czasem tak ma,że cała artyleria znajdująca się w jego buzi ląduje -przy gorszych wiatrach) na mojej twarzy lol :x
Z PW nic się nie dzieje, kiedy odpiszesz to odpiszesz!
A ja mam dołek...brat dzwonił,że zginął nasz pies :(
13 lat z nami...mja kochana Berta...chodzę ryczę i modlę się, aby się znalazła :(
Wkleję Wam Cypisa, bo tutaj Wam go nie pokazywałam jeszcze chyba w całej krasie
[ Dodano: Pią 26 Sty, 2007 19:29 ]
Hej dziewczynki
Strasznie zabiegana jestem....bu. W zeszłym tygodniu nawet chwili nie miałam. Nawet w niedzielę byłam w pracy bo kupę roboty było :| .
Ale w reszcie wolny weekendzik .
Lekamar Wojtuś super. Przystojniak mały .
Maje powodzonka, a Gabi supr. Już taka ponienka.
Madzia- gratulacje ze stomatologiem 8) wreszcie chyba się trochę przełamałaś co kobiotko? A jak Cyprianek pewnie już się rozkręcił z chodzeniem. Już za nim biegacie? Na PW jeszcze nie odpisałam bo do końca nie doczytałam jeszcze
Ania- Lencia super Niezła jesteś że Ci się chce kursy robić. Ja to taka skonana jestem po pracy, że tylko marzę o wyrku
Basik- Ty to leniuchuj. Teraz możesz. I masz do tego pełne prawo .
I jak bierzecie pieska?
Ja mówiąc szczerze bym się na psa nie zdecydowała przy małym dziecku.
Przede wszystkim przez czas.
U rodziców mam psa. Byłam u nich przez miesiąc jak się mała urodziła.
I jak czasami zostawałam sama w domu to było zarąbiście ciężko. Mała się budziła a piesio akurat na dwór na siusiu. Porażka po prostu.
Po jedzeniu małej też sie balam wychodzić bo czasem jej się ulewało.
Ale to wasza decyzja .
Ciekawe jak Andzia? Jeszcze chyba nie wróciła
U nas w miarę dobrze. Martyncia się rozgadała.
Z siedzeniem nie kuma bazy lol chyba będzie po tatusiu najpierw raczkować potem siedzieć bo mi się babolek kula na brzuchala dupę do góry podnosi i nogami przebiera :o . I nam się do góry przesuwa. Z rękami tylko nie wie co zrobić .
A jak się złapie za rękę to się podciąga ale nie podnosi głowy tylko pupę jakby chciałą stanąć .
I pluje strasznie. Siedzi i pluje :o lol . Robi takie buuuu z pluciem i się cieszy, a my z pieluchą latamy . Najgorsze, że jej się podczas jedzenia o tym pluciu przypomina więc mój nowy leżaczek w opłakanym stanie 8) lol lol .
Panie się w żłobku śmieją że gaduła jest i plujak.
No i ze żłobka jesteśmy bardzo zadowoleni. Małą lubi chodzić na szczęście i panie są super .
Jutro muszę skoczyć malej po nowe body bo te na 74 są jej już ciasne :o .
Anula to niestety jest wpisane w moją histeryczną naturę
o tym,ze nie ma sensu panikowac to ja wiem.Gorzej z "wykonaniem"
zresztą już mnie znasz
A proteza...hmm,faktycznie kwestia przyzwyczajenia,zwłaszcza,że nie jest ona przecież na całą szczękę!Też dasz radę!Tzrymam kciuki!
Mnie też to czeka...
Lekamar niestety tak to jest...zaczynają wyłazic różne dziwne rzeczy po ciąży Mam jednak nadzieję,że należysz do grona kobiet, które mają większą odporność!!! Ja niestety odkąd przestałam karmić małego(no i spadek odpornościw ogóle po ciąży) ,ciągle borykam się z jakimiś problemami zdrowotnymi Co raz ,to wychodzą jakieś "nowe" rzeczy Już mam dość... :(
Ostatnio nabawiłam się w stresie tego refluksu A z kręgosłupem też już biegałam po lekarzach,robiłam prześwietlenia...życzę Ci z całego serca,żeby to było tylko chwilowe!Od złego spania!
A gdzie nasza Marta????tęsknie za nią :(
A Maje,Andzia????