-
Gość 2009-06-24 o godz. 02:20, odsłony: 46989
Lipcóweczki część 2
Witam w nowej części "lipcowych mam" :D
oto link do części pierwszej
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=7421&postdays=0&postorder=asc&start=0
zapraszam do pisania :DOdpowiedzi (1472)Ostatnia odpowiedź: 2009-08-22, 14:16:37
Witajcie, za kilka dzi rozpocznie sie lipiec, a to oznacza, że już teraz zaczniemy się rozsypywać na dobre... U mnie pod klatką mieszka kotka, też jest w ciąży i jest taka grubiutka i ledwo się trzyma na nogach. Ostatnio moja mama zastanawiała się, która z nas będzie pierwsza? :D
Ja wprawdzie termin mam na 27, ale też od jakiegoś czasu jestem bardziej nerwowa, roztargniona i jakoś zakręcona, a w nocy budzę się o różnych porach i nie mogę spać. Zazdroszczę troszkę wszystkim mamom, które są tuż, tuż, strasznie mi się już ciągnie ten czas...
melduje sie i ja:D jako chyba ostatnia ,dzis mialam od samego rana gosci i dopiero teraz pojechali nie lubie jak ktos tak długo siedzi ,caly dzien! (wg zero wyczucia ze jestem w 9 miesiacu ciazy i moge lada chwile rodzic!) a mnie plecy tak bola ze hej...
dziewczyny wspolczuje wam tych upalów!!! u mnie znosnie bo ok 25C i wiaterkiem powieje od czasu do czasu :)
jesli faktycznie przed porodem sa dzieci spokojniejsze to moja Nikola tez sie szybko nie urodzi bo jak narazie wariuje od rana do wieczora
ja tez mam rozne napady humoru raz placze za chwile sie smieje i podobno ostatnio jestem strasznie rozdarta-tak stwierdzil moj maz
uciekam sie przebrac w wygodna pizamke i klade sie do lozka
Hmm ... co do ubrań - to zostały mi 2 kiecki, co do których twierdziłam, że się w nich nikomu nie pokażę
ale jest w nich wygodnie i przewiewnie... :D
ale już do miasta czy lekarza to pakuję się w coś przyzwoitego - choć trochę w tym gorąco ...
a mój mąż mówi, żebym się tak nie przejmowała wyglądem ... :D
a jeśli brak ruchliwości ma być przepowiednią porodu - to do licha chyba sobie jeszcze długo poczekam ...
bączek kręci się jak fryga - szkoda tylko, że moim kosztem ...
Witajcie!
Te upały dają nam się we znaki Jeszcze teraz na samą końcówkę
My się oszczędzamy i nie sprzątamy :D Czekamy na otwarcie kliniki w której chcemy rodzić, czyli do 03 lipca-czyli jescze tydzień!
Widzę, że już wyczekujemy wszystkie tego wyjątkowego spotkania z naszymi pociechami i stąd jakieś nerwowe zachowania jak np Lunki Ja też jestem jakaś płaczliwa i rozdrażniona ale za chwilę mi przechodzi
Moja dzidzia strasznie szaleje w brzuszku ,a jak Wasze dzidziulki?Podobno przed porodem się uspokajają.
Z tym sprzątaniem to nie przesadzajcie:) bo potem siły rodzić nie bedziecie miały:)
Ja ogólnie czuję się ok tylko nerwy mi puszczają. Jakoś wszystko przezywam - brak męża przeprowadzkę itd...
Spakowanych rzeczy jako tako nie mam ale to chwilka. Większość rzeczy jest w szpitalu. Muszę tylko przyszykować co do wypisu mąż ma mi przywieźć tak mniej więcej dla mnie i dla małego+ fotelik i to wszystko.
Narazie czekam na jakieś wsparcie od rodzinki. Może siostra przyjedzie do pomocy przy małej bo mi cięzko wychodzić na te upały a dziecko potrzebuje jednak rozrywki i zainteresowania. Potem przyjedzie mama i jakoś czas zleci:)
Na 5 lipca kontrola jak już pisałam i możwe uda mi się jakoś z lekarzem dogadać na zdjęcie pessara i ewentualny poród. Jak nie będzie rzadnych przecwiskazań ze strony lekarza:)
Mąż byłby wtedy na miejscu i było by fajnie
Ale to moje takie gdybanie- czas pokarze
Trzymam za Was kciuki. Buziaki trzymajcie się
W miarę mozliwości będe starała się zaglądać:)
a u mnie caly tydzien ma byc tak cieplo, temperatura rzedu 30-32 stopnie, male "ochlodzenie" przewiduja dopiero w piatek - 28 stopni (to tak dla pocieszenia). I jak tu wytrzymac? Na szczescie teraz juz nie musze wychodzic z domu - kursy, szkoly pokonczone - jedynie z 2 razy w tygodniu samochodem na jakies zakupy.
Odpowiedz
Cichutko tu dzisiaj strasznie.
My już w kościele rano byliśmy, potem odwiedziliśmy moją babcię i zajechaliśmy na cmentarz, bo do porodu juz sie pewnie nie wybiorę. I chwała Ci Boże za samochody z klimatyzacją 8)
Mężuś planuje nad wodę wyskoczyć, więc ja chyba odpadne i w domku poleżę, a chłopaki niech się wychlupią lol
Jestem, jestem :)
Miło, że się o mnie martwicie
Byłam cały dzień na działce i odpoczywałam. Wczoraj sprzątałam, myłam wielkie lustra i nic. Więc już sie nie staram, małej widocznie dobrze w moim wielkim brzusiu
Kasieńka wszystkiego najlepszego w dniu urodzin
czesc sloneczka
mnie dzis obudzil mega skurcz i myslalam ze to juz to ale weszlam do wanny i przeszlo niech jeszcze troche poczeka. nie powiem taki prezent na urodzinki bylby fajny ale poczekam jeszcze lol lol lol
Cóż Aparatki nie ma ale odpowiem, że ze znieczuleniem tylko jakimś innym -
bez adrenaliny - dozwolonym dla ciężarówek ... :P
może Aparatka pojechała, a może zawzięcie sprząta
ja miałam dziś trochę posprzątać ale mi się nie chce ... mężowi też ... więc chyba posprzątam w poniedziałek ...
za to zamroziłam sporo truskawek na zimę i mam nadzieję, że będę je mogła jeść
Witam weekendowo.
My z Zosia lezymy sobie i pachniemy Wczoraj mężus skręcił w końcu łóżeczko, teraz stoi i wali okropnie. Mam nadzieję, że szybko sie wywietrzy
U nas na razie cisza i mam nadzieję, że tak jeszcze ze 2 tygodnie chociaż zostanie. Każdy dzień teraz na wagę złota.
Aparatki nie widzę, czyżby poszła dziś na bocianówke małą żabke odebrać lol
faktycznieEwo, pustki tu dzis niesamowite pewnie wszystkie lipcoweczki zawziecie sprzataja
u mnie bez wiekszych zmian wczoraj ok.23 znowu kolejna porcja garaletki i jak do tej pory spokój :)
mi na dzis do zrobienia zostaly zakupy spozywcze, odkurzanie (w tym schodów) i mycie podłóg i sie zastanawiam czy meza nie nagonie po pracy bo boje sie ze mnie wezmie po tym a nie chce rodzic w niedziele!!!
widzę że w weekend jakoś tu pusto....
tak jak wczoraj mogłam szaleć i wieczorem czułam się super, tak dzisiaj ledwo się ruszam - bolą mnie pachwiny, kość łonowa to zaraz chyba mi pęknie... nogi to już nie wiem gdzie wsadzić żeby tak nie puchły i nie bolały. Chyba wczoraj się trochę przeceniłam
spakowałam już prawie torbę, i właśnie ładuję baterie do aparatu bo jakby przyszło co do czego to mamy w domu dwa aparaty - cyfrówke i normalny i w jednym nie ma filmu w drugim baterie padły.... dobrze że dzisiaj o tym pomyślałam a nie na porodówce jak się mały urodzi :x ciekawe kiedy mąż by na to wpadł
Z tym czopem to jest tak że może odejść nawet tydzień przed porodem, albo dwa - trzy dni, albo nawet w dniu rozpoczęcia porodu.
Pewnie że może mnie wziąść z nieniacka, ale to czekanie i obserwowanie trochę męczy :)
Więc ja już się lepiej nie łudze tylko czekam cierpliwie do terminu a potem będę się martwić.
Mała wyjdzie kiedy będzie chciała
- dziekie za odp.:), mam nadzieje, ze to pomoże (wiem, że można stosować przez 10 dni, więc od dzisiaj zacznę kurację.
No to ciekawe KTÓRA będzie pierwsza. Ale faktycznie aparatka ma rację. Aga, to moze trwać max. do tygodnia, bo czop zaczął już odchodzić: A w sumie aparatkę może wziąć z nienacka, bo ten czop chyba wcale nie musi wszystkim odchodzić, nie?
Aga80 napisał(a):u mnie to chyba fałszywy alarm
dzielnie czekam na swoja kolej :D i daje fory aparatce,
Kochana tobie został maks tydzień, a ja mogę jeszcze przenosić i dopiero 10 lipca na wywołanie iść :)
Jokan też myśle że możesz użyć, ja ostatnio też miałam znowu upławy i na wizycie tydzień temu lekarz przepisał mi to co wczejnie, ja akurat clotrimazolum stosowałam. Na szczęście pozbyłam się tego.
Ja nie mam zadnych objawow...no ale u mnie jeszcze czas
Martwi mnie jedna rzecz...chyba na końcówkę "dorobiłam" się upławów:( i nie wiem czy stosować to, co kiedyś gin mi przepisał (bo mi zostało)...a wizyte mam dopiero 6 lipca. W sumie za kazdym razem, jak mialam te uplawy to przypisywał mi to samo (Natamycyna), ktora mozna stosowac w ciąży, więc chyba sobie zaaplikuję.
Witam wszystkich ...
co do objawów to się nie wypowiadam bo nie mam o nich zielonego pojęcia
ale skurcze i twardnienia, to mam już ze 3 tygodnie (wcześniej też, ale były w leczeniu)
i nic ...
przedwczoraj delikatnie przetarłam okna - i dalej nic ...
wczoraj na KTG - wszystko w porządku, nawet dziecko usnęło
a dzisiaj w końcu wyrwałam w końcu ósemkę nawt sprawnie poszło
Aga80 - nie trzymaj się tylko się rozdzielaj ... :D a my będziemy dopingować :D
i oczywiście zazdrościć :D :D :D
Aga80 napisał(a):Dziewczyny!!!
a ja obudzialam sie o 7 rano i cos czuje tak lepko w majtusiach wiec lece czym predzej do łazienki -patrze a tam na wkladce jakies ok. pół łyzeczki przezroczystej garaletki,która w jednym miescu byla ociupinke czerwona :o
czyzby to był czop???
No, no Aga80 czyżbys ty była tą pierwszą ??informuj nas na bieżąco co sie dzieje !! trzymamy kciukasy !!
a no i wczoraj wieczorem w koncu sie przepakowalam do 1 wiekszej torby(uzbierało sie tego :o ) i praktyczne jestem gotowa :) a tu prosze taka niespodzianka z ranka
co do kosmetyków dla dzidzi to ja mam: oliwke, puder, mydełko, płyn do kąpieli, sudokrem, bepanthen i chusteczki.
a własnie chcialam WAS zapytac jaki krem ochronny stosowac takiemu maluchowi na twarz?! przeciez teraz jest tak goraco i słonecznie...
patrzylam w sklepach ale wiekszosc takich kremow jest od 3 miesiaca!!
dzień dobry!!!
niestety nie mam stałego dostępu do netu
nie wiem co u was :| mam nadzieje że dobrze
widze że jeszcze żadna sie nie rozdwoiła
u mnie jak na razie wszystko OK
pozdrawiam serdecznie
Dziewczyny!!!
a ja obudzialam sie o 7 rano i cos czuje tak lepko w majtusiach wiec lece czym predzej do łazienki -patrze a tam na wkladce jakies ok. pół łyzeczki przezroczystej garaletki,która w jednym miescu byla ociupinke czerwona :o
czyzby to był czop???
mówie Dawidowi a ten sie smieje a ja mu ze to wcale nie jest smieszne a on ze sie nie smieje tylko sie cieszy na to ja myslalam ze bedziesz panikowal itp. a ten usmiech na ustach! :) to mnie maz zaskoczyl....ciekawe czy mu bedzie do smiechu na porodówce?! :|
no i zmienilam wkladke i polozylam sie dalej spac -teraz sie obudzialam i nic -moze troszke mnie brzuszek boli -ale to bardziej z przejecia
no i z moich planow na dzisiaj nici bo mialam jechac na ostatnie zakupy tak polazic po sklepach moze cos jeszcze dokupic jak spotkalabym fajnego...ale boje sie bo jak mi wody odeszlyby w autobusie albo w metrze to wtedy by byly jaja
Ja kupiłam mydełko, krem na odparzenia, puder. płyn do kąpieli z szamponem, chusteczki, wszystko 1 firmy Nivea baby :)
A do szpitala biorę jedną torbę, głównie dla mnie, bo dla dziecka nic nie muszę mieć w szpitalu wszystko dają, a ciuszki na wyjście to juz moje Kochanie przywiezie.
Ja jak na złość nie czuje żadnych skurczów ani nic co by mogło wskazywać na szybki poród, dlatego stwierdziłam że dziisaj myje lustra w szzafie (mam taką wielką na cały pokój) może to coś pomoże.
Hej, ja też jeszcze się nie spakowałam , ale też myślałam żeby dać osobno dla mnie i osobno dla dziecka.
Ja dzisiaj to mogę góry przenościć - wreszcie trochę chłodniej, byłam już dzisiaj u Babci, w sklepie i w aptece (zamówiłam liście malinek) a wybieram się jeszcze do Tesco i do Taty złożyć życzenia na Dzień Ojca (może załapię się na obiadek :P ) może Małego trochę rozruszam to mu się zechce wyruszyć na ten świat :)
Jokan napisał(a):Powiedzcie jakie kosmetyki kupujecie ...
Ja z kosmetyków kupuję mydełko, oliwkę, krem do dupki, bo chyba zawsze się przydaje no i moze jakiś z filtrami (chociaż z dzidzią nie powinno się wychodzić w godzinach między 10.00 a 16.00), położna w szkole rodzenia powiedział, że im mniej kosmetyków tym lepiej i chyba się z niż zgadzam.
Witam Lipcóweczki
Aluna mnie też boli brzuch od góry, ale wydawało mi się, że to od żołądka-tak strasznie to bolało jak jakieś skurcze ale tylko na górze!
Aparatka dzięki za wyjaśnienie
Spakowałam się w dwie torby: 1 dla mnie 2 dla dzidzi Jak zobaczyłam ile tego się nazbierało stwierdziłam że w dwóch będzie wygodniej I są dwie mniejsze A Wy jak się pakowałyście?
Nareszcie troche chłodniej :D
Witam brzuchatki :) u nas w końcu ciut chłodniej i słońce tak nie skwarzy!! a mnei chybya jakis przeciąg złapał boli mnie migdał troche ucho i to tylko z lewej strony !! no i do tego jakiś dziwny ból brzucha ale nie w dole brzucha tylko na samej górze !! troche sie martwie to taki ból jak by mi ktoś brzuch do ziemi ciagnął to tak jakby ból mięśni czy jakos tak jak siedze lub leże to oki najgorzej jak stoję lub chodze miałyście tak ???no i twardnieje przy tym!!wczoraj wzięłam nospe i przesżło ale dzis siedze w pracy i znowu to czuje :(
OdpowiedzCo do kremu to dobrą mascia jest sudokrem do pupylepszy niz puder naprawde niemazadnych odparzen a ja byłam bardzo z niego zadowolonan a i jeszcze jedno czytałam ze jesli sie uzywa płynu z oliwka do kąpieli to nie czeba juz dziecka smarowac oliwka ale to zalezy od mamy
Odpowiedzno ja miałam tydzień przed juz skurcze a w tej ciąży to juz mi sie zaczyły od jakiegoś tygodnia ale ja jeszcze nie bede rodzic (chyba) choc nie ukrywm bo chciałabym jak przyjda te własciwe to bedziesz wiedziedziec a jak chcesz to moge ci podac domowy to jak co to bedziesz mogła sie poradzic telefonicznie na tyle ile bede mogła to pomoge bo jakies doswiadczenie mam
Odpowiedz
dokładnie trzeba spac i odpoczywac poki jeszcze mozna jak nawiecej bo niedługo sie to zmieni i to mnie troche przeraza bo ze mnie taki straszny spioch
wlasnie gadalam z babka u ktorej mieszkamy i spytala sie co wolelibysmy dla malej na prezent od nich: mate z poprzeczka z zabawkami czy krzesełko dla dziecka - bylam bardzo zaskoczona i wg :o -no i w koncu wybralam mate bo krzeselo to dopiero od 6 miesiecy jak dziecko juz umie siedziec, wiec kupimy pozniej sami
Witajcie
Ja strasznie długo śpię- w nocy od ok 22,23 do 7 rano z dwiema przerwami do łazienki i w ciągu dnia ze dwa razy po 1h albo 1,5 róznie bywa
Aparatko to rzeczywiście już chyba blisko rozdwojenia A jak czułaś skurcze?Czy napina się wtedy brzuch i boli?Czy może inaczej?Pytam bo nie mam pojęcia jak wyglądają takie skurcze
aparatka napisał(a):Już niedługo będziemy tęskniły za tym spaniem....
Święta prawda :D
Ja za to uwielbiam drzemki poobiednie, własnie zjadłam obiadek, czekam za Panem bo są odczyty liczników i wskakuje na godzinkę do łóżka :)
A wieczorem chodze spać ok 22-23 więc do 7 to 8 godzin, wsam raz :)
Już niedługo będziemy tęskniły za tym spaniem....
aparatko, dzis spalam do 10 ale ze mna to tak jest ze klade sie dosc puzno (nie wczesniej niz przed polnoca) pozniej w nocy ze 3 wedrowki do ubikacji i pobudka o 7 bo moj maz wstaje do pracy to wtedy mu towarzysze przy sniadaniu i jak jedzie przed 8 to ja nie mam co robic i sie klade spac no i spie do 10,11
a i zaznaczam ze tu w Lonydynie jest godzina do tyłu niz w Polsce takze teraz jest po 13 a u Was po 14 :)
Witam:) jakos przezylam te noc nawet nie mialam koszmarow dotyczycach porodu no i nie urodzilam -nadal 2w1:D
u mnie torba juz spakowana oprocz paru drobiazgow ale bede ja musiala i tak przepakowac do wiekszej bo do tej sie nie zmiescilam :o
mnie tez czesto bola plecy w dolnej czesci kregosłupa-praktycznie codziennie-i to w nocy wrrrr jak dlugo poleze w jednej pozycji no i ta nieszczesna zgaga meczy mnie dalej -na szczescie tylko przed pojsciem spac
aparatko, no no czyzby coraz blizej do godziny W?:D
Ja na razie nie mam żadanych skurczów, może dlatego jestem taka spokojna i twierdzę, że jeszcze zdążę się spakowac:). Mam natomiast częste "drgania" (nie wiem jak to ująć) w pochwie - nie wiem skąd to się wzięło, ale wcześniej, tak jak pisałam też to miałam.
A teraz mój dzidziuś męczy się z czkawką....
Cześć dziewczyny, widzę że troszke deszczu każdej z nas dobrze zrobiło :) U nas ta burza była już popołudniu, widocznie przesuwała się na zachód :)
Dziewczyny pakujcie te torby bo już bliżrej niż dalej, ja mam już nawet wode w torbie uszykowaną, ale to normalne u mnie jak jade na wakacje to torbe tez tydzien wcześniej pakuje hihi
A ja w końcu czuję, że zbliża się poród, przez pół godzinki miałam skurcze nawet troszke bolesne, położyłam się i mi przeszło wiec to tylko te przepowiadające, ale lepsze to niż nic
Ja dzisiaj też w lepszej formie, o godzinie 5 obudziła mnie burza i była to najmilsza pobudka po wczorajszym skwarze lol zaraz chyba wybiorę się na spacer do apteki zapytać o te liście malin. Potem może zabiorę się do pakowania torby - jakoś tak zwlekam i nie wiem na co czekam
Pozdrawiam
witam:),
Ale wczoraj było gorąco...ufff. Ale już późnym popołudniem i wieczorem taka burza była i tak popadało, że dzisiaj jest znośnie (brak słońca, fajny chłodek:). Fajnie, że popadało, bo wczoraj mieliśmy zamiar wszystko podlewać koło domu i w ogrodzie - tak sucho było...
Ja jeszcze nie zaczęłam pakować torby....jakoś się nie mogę do tego zabrać. Jakieś mam przeczucie, że jeszcze mi czegoś brakuje (no to fakt, bo parę drobiazgów) i tak czekam, aż będę miała już wszystko. Może dokupię jutro lub pojutrze. Poza tym czeka sporo spraw do załatwienia (m.in. ten okulista), jeszcze muszę wybrać się do szpitala i do fryzjera, bo już mam za długie włosy (denerwują mnie i jest mi w nich gorąco...).
miłego dnia:)
Witam
U nas pada i jest burza!Oby nie było juz tak gorąco
Byliśmy dziś na wizycie u gina i Maleństwo sie nie ułożyło główką w doł i 3 lipca mam sie zgłosić do szpitala do swojej pani doktor i wpisze mnie na termin cesarki-powiedziala ze jak wytrzymamy to sama ją zrobi i nie bierze za to kasy!!Zawsze coś. Brzusio już mi opadł, ale mam nadzieje ze 1,5tyg wytrzymamy Dzidzia jeszcze szaleje w brzuszku więc może wytrzyma do lipca!
A co to się stało z listą?Nie czytałam wcześniejszycz postów i nie jestem w temacie
A stopy jak pączuszki :(
nie ma sprawy aparatko, damy radę :D
kasienka1978, sliczny sunuś:)
bylam dzis w trzech aptekach i wyobrazcie sobie ze w zadniej nie dostalam herbatki z lisci malin , kazdy tylko wybałuszał oczy :o jakbym conajmniej chciala niewiadomo CO!
na pocieszenie kupilam sobie pierozki z truskawkami mniam mniam chociaz nie smakuja mi tak jak u mamy.... :(
fajny bobas - ja kurcze nie dostaję zdięć tylko nagranie na video -
fajnie się ogląda ale pokazać nie bardzo ...
Pozdrawiam i wracam na balkon - mam cięć od wschodu i lekki wiaterek ...
dzieki taki maly pucio ale ciesze sie ze sie podoba i wcale taki mały nie jest w 34 wazyl 2700
Odpowiedznie zapomnialam i wklejam zdjecia Oskarka z 34 tygodnia http://C:\Documents%20and%20Settings\Kasienka\Pulpit\moje%20szczescie\sse%20palucha\
Odpowiedz
Aga80 jak tylko dojdziemy do 99, założymy nowy wątek z listą lipcowych mam na początku :) Chyba że akurat będę na porodówce to zajmiesz się tym hihi
tak to już jest dziewczyny że niektóe dzidzie pchają się na ten świat dużo wcześniej, a innym wcale się nie spieszy (np. moja Karinka), ale tak czy inaczej wszystkie już jesteśmy na tym etapie że wszystko powinno byc ok.
hmmm chyba kupię sobie karmi, tylko kto po to pójdzie.... ?
Andzia ja w nocy jestem taka marudna, moje kochanie śpi daleko ode mnie po ja potrzebuję dużo miejsca, poza tym jest mi gorąco i jak się przytula to marudze że grzeje...
witajcie
u mnie też upały. no i jestem po kontroli. Maly zdrowy ma 2500g za wiele nie przybrał przez ostatnie 2 tyg za to ja ok 3,5 kg. Ale z Julią miałam podobnie z 31na 33 tydzien przybrała mi 100g a z 33 na 36 tydzień aż 1000g. Szyjka w kołnierzu(pessarze) wszystko ok tylko mały coś ciśnie na szyjkę i pęcherz i to się daje odczuć... Kłuje mnie co i rusz i brzuch twardnieje. Aspimag mam brać nadal ale kaprogest-zastrzyki już odstawić. Z jednej strony się cieszę a z drugiej obawiam bo jednak coś dawały a do 36 tyg zostały jeszcze prawie 2. Więc musze uważać. ciężko mi się poruszać mam kłopoty ze spaniem ale to chyba my wszystkie tak mamy...Następna kontrola za 2 tyg i wtedy zobaczymy kiedy pessar ściągnie lekarz:)
No i muszę pomału dokupić resztę brakujących mi rzeczy:)
poniżej zdjęcie z dzisiejszego USG niezbyt chyba dokładne ale jest
jejku ale z was ranne ptaszki! bo ja wstyd sie przyznac ale wstalam dzis o 11:30 :o sama bylam w szoku ze tyle ulezalam! choc musze przyznac ze poszlam pozno spac bo jakies 30 min po polnocy albo lepiej :)
wspolczuje wam tych upalów -wiem co to znaczy juz przez to przeszlam-teraz u nas na szczescie chlodniej ok 20C i jestem bardzo zadowolona :D
zauwazylam ze nasz watek II czesci Lipcoweczek zbliza sie ku koncowi :) trzeba bedzie zalozyc III czesc a tu Kejtuska nie ma...
mysle zeaparatka, sie tym zajmie
aluna, nie czuję zadnych skurczy przepowiadających, chociaż na KTG wyszły takie delikatne 30-40% w miarę regularne, a ja nic nie czułam jak KTG pokazywało ten skurczyk
Pielegniarka nazwała to, że macica już jest troszke pobudzona i to wszystko. Mogę czekać i czekać...
lunka, ta herbatka jest całkowicie bezpieczna, wzmacnia mięśnie macicy, dziala stymulujaco i sprawia, ze sam porod postepuje szybciej
Oto przepis :)
herbatka z lisci malin
3 lyzki suszonych lisci malin 1/2 litra wody, zagotowac-ok 3 min. Zostawic pod przykryciem. Pic 3 razy dziennie z dodatkiem miodu (dowolnie). Herbatka jest wskazana ok 4 tyg. przed terminem (choc istnieja na ten temat `rozne szkoly`. Niektore zalecaja nawet stosowanie przez caly okres ciazy a inne od 32go tyg niezagrozonej ciazy
A co do upałów to zgodze sie z Wami w 100%, ledwo żyje, też wchodzę tylko w 1 klapki a wyjścia na dwór ograniczam do minimum...
O piwku ze soczkiem też marzę, a zwłaszcza nad morzem....