-
weronika22 2013-07-12 o godz. 02:20, odsłony: 27406
Czy wierzyć w przepowiednię wróżki?
Wiecie ostatnio wybrałam sie do wróżki tak z ciekawości (wróżka to dobra znajoma mojej teściowej) a tam mi powiedziała że "W okresie wiosennym zajdziesz w ciąże, bedzie to chłopiec, ciąża przebiegnie bez komplikacji" jak wracałam do domu to śmiałam się całą drogę bo szczerze nie wierze w przepowiednie a jak jest z wami ???wierzycie w takie rzeczy???????
Odpowiedzi (99)Ostatnia odpowiedź: 2013-11-20, 05:13:05
Potege podswiadomosci czytalam,polecam,super ksiazka
Odpowiedz
Kobitki ja byłam u wróżki jak jeszcze nie planowałam wogóle dzieci. Koleżanki ze szkoły na 18-te urodziny zafundowały mi taki prezent.
Moge powiedziec że się dokładnie sprawdza po kolei wszystko po latach.
Przepowiedziała mi synka, dobrze chodzona ciąże ale powiedziała że w dziecku nie będzie będzie płynęła krew jego ojca :o juz myslałam ze jakiś mezalians popełnie w przyszłości!! :P :P a teraz świetnie tą przepowiednie rozumiem. Z ojcem dziecka jestem po rozwodzie jak tylko mały sie urodził. teraz jestem szczęśliwa mężatką i "tatą" jest mój mąż obecny :) Tamten wcale sie nie poczuwa do roli ojca :)
druga rzecz to przepowiedziała mi że moje "drugie szczęście" czyli 2 małżeństwo zaburzy coś na długi czas. No i tak było- niczego nam nie brakowało do szczęścia i było wszystko pięknie, zaszłam w ciąże i co?-poroniłam.... To tez mi przepowiedziała. miałam niby kiedyś pochować 1 dziecko ale to będzie młodsza córka... :o :o :o
To sie sprawdziło. No i jeszcze to że mój mąż będzie mundurowy :) :) tez prawda :)
patricia, takich wiadomosci jak rozstanie czy finanse tez bym sie nie bala. jedyne czego sie boje to uslyszec o smierci kogos.....to mnie powstrzymuje.wszyscy w rodzinie zdrowi, ale balabym sie ze powie mi cos wlasnie takiego tragicznego, czego bym sie nie spodziewala
Odpowiedz
Ja bedac u siebie w sklepie weszła cyganka i powiedziała bym położyła pieniążek na kartach to mi cos powie nie chciałam ale byla strasznie nachalna wiec dałam 5 zl a ONA zaczęła opowiadać o mojej przeszłości :o wszystko dokladnie ze byłam z kimś miałam brać ślub ale dobrze zrobiłam ze go zostawiłam bo teraz mam dobrego męża i będzie dobry dla mnie itp
No i powiedziała mi I już wychodziła ale sie wróciła i mówi daj jeszcze to ci cos powiem a ja ze juz nie chce a ona no daj No to jej dałam drugie 5 zl ( to było zeszłego roku w czerwcu po tym jak sie dowiedziałam o PCO o cukrzycy mojej i chorobie taty miał raka i strasznie chore serce i nikt mu nie chciał wyciąć tego guza na pucu bo mówili ze nie przeżyje ze względu na serce dawali mu 5% przeżycia) A ona do mnie dokładnie tak " ojcem sie nie przejmuj przeżyje ta operacje i jeszcze dwa święta A Ty będziesz miała dwoje dzieci a jedno za rok będziesz juz tulic.. " Tata przeżył operacje i dokładnie dwa święta bożego narodzenia i wielkanocne tego roku 17 kwietnia zmarł... I tule Julie w ramionach...
no wlasnie....musialbym od progu wolac ze nie chce nic zlego wiedziec....
ale i tak sie boje, ze np poznam po jej minie ze jest cos, czego mi na moje wlasne zyczenie nie powie, ale cos jest.....no i gneb sie potem....sama nie wiem.
gdybym miala 100% gwarancji, ze w najblizszych powiedzmy 10 latach nic takiego sie nie stani, to bym poszla. niech mowi wtedy wszystko o tych 10 latch!!chyba nie przelbym sie tak, nawet gdyby mi poweidzial ze np maz bedzie mnie zdradza, albo ze prace strace itp......ale jakiegos "okrutniejszego" fakty bym nie zniosla....
o matko az mi ciarki przeszly jak czytalam o tej pani chorej na raka.
moja kolezanka namawiala mnie na wrozke i chciala mnie zabrac do swojej kolezanki walsnie ktora wrozy. i podobno duzo rzeczy sie sprawdzilo. a ja na to mowie ze sie boje tych zlych rzeczy. a kumpela mowi to ona ci nie powie tych zlych rzeczy!
dziewczyny nie wierzcie we wrozby sms-owe!!tak jak mowi patricia23 pisza to ludzie jak my! to ich praca!szkoda pieniedz
natomiast rozni wrozbiaze i media....to o innego. wierze w przepowiednie.oczywiscie nie kazdy potrafi postawic dobra wrozbe, niektorzy traktuja to jako swoja prace zarobowa i glupoty mowia. ale jesli macie kogos sprawdzonego to mozna zaufac....
moj tata klka lat temu byl razem z przyjaciolmi z pracy a jakoms spotkaniu w lesznie, tam umowili sie wszyscy razem, zbiorowo do wrozbity, traktujac to jako "zabawna" stone wyjazdu, nic nie biorac na powaznie. facet (wrozbita)powiedzial im ze zna date swojej smierci, i moglby kazdemu powiedziec kiedy kto umrze. jedna z kolezanek drwila sob ie z niego, docinala mu, nie wierzyla. ona jedna zapytala go o date swojej smierci....bylo to juz kilka lat temu, ale poweidzial jej, ze niedlugo dowie sioe ze ma raka, umrze za rok w czerwcu......moj tata mowi, ze do dzisiaj wszystkim brzmi w uszach jaj drwiacy smiech....niedlugo ciezko zachorowala (rak). umarla w czerwcu nastepnego roku :o :o
ten facet ponoc "snil" duzo rzeczy, jak chcial sie czegos gleboko dowiedziec, to jakby "nastawial" sen na to pytanie, i jemu sie to snilo!!
takze nie wszystko jest zbiegiem okolicznosci, niewatpliwie coz sie sprawdza.
tez chcialbym isc do wrozki ale bje sie uslyszec ze cos stanie sie bardzo zlego, np ktos umrze. wtedy bym sie chyba zalamala i ciagle bym o ym myslala. ciekawe, czy mogla bym poprosic, zeby powiedziala tylko przeszlosc i terazniejszosc, zeby sprawdzic czy sie sprawdza. ale przyszlosc tez, ale poprosic, zeby nie mowila jesli widzi jakies tragedie......wiem, ze to troche bez sensu, ale takich rzeczy wolalabym nie wiedziec....
kiedys w sklepie spotkal mnie mloda dziewczyna (jakas latynoska) i powiedzial mi, ze jestem bardzo "czysta" do wrozenia, ze latwo ze mnie wszystko wyczytac.....ze mam lopty z zoladkiem, ze bede mic romans z kims, dzieki komu stane sie bogata lol dala mi wizytowke zeby do niej przyjsc, nie poszlam ze strach wlasnie
zoladek?moze miala racje, bo czest mnie pobolewa, niby nic mi nie dolega, ale musze uwazac co jem, bo po niektorych rzeczach jest mi niedobrze, a romansu jezcze nie mailam, to i bogata nie jestem lol
ale ktorz wie......
ania j, umie na odległość, kiedy leżałam w ciązy w szpitalu , miałam pierwszą zagrozoną poronieniem- dostałam już niestety krwawienia:( zadzwonilam do niej i prosiłam zeby postawiła karty, zrobiła to, pocieszyła mnie ze będzie wszystko dobrze, zaufałam jej, rzeczywiscie 3 dni pozniej wyszłam ze szpitala, wszytsko jak ręką odjął.
Wierzę jej bo pamiętam jak mi wrózyła, zresztą pisałam tutaj, wszytsko krok po kroku mi się sprawdziło.ania j, dam Ci na nią namiary jak jej dramat się skończy, jej córka a moja siostra ma białaczke, niedawno odkrytą, a postawienie kart w takiej sytuacji dla obcej osoby mogłoby zupełnie sie nie sprawdzić.
W Płońsku koło warszawy( moze nie takie koło) ale 2 h drogi, jest napprawde fantastyczna wrózka, bierze 50 zł, niestety u niej tylko na zapisy, mąz mojej przyjaciółki byl u niej, zaintrygowało go to, ze gdy juz wszedł i zamknął za sobą drzwi ona mu powiedziała " Prosze się nie martwić pana ojciec będzie żył" Marcin postawił oczy bo nawet nie zaczął jej niczego mówić ona sama z siebie ...
Wizrze w to, wierzę równiez iż są ludzie którzy maja dar wróżenia z kart, jednak nie ma ich wielu a w dzisiejszych czasa w pogoni za kasą robi się ich jak grzybów po deszczu, wiec najlepiej jechac do kogos sprawdzonego.
Poprostu to co teraz dostalam to szok-nie wierze we wrozke ta S i na zapytanie kiedy zajde w ciaze odpisala :
Wierz przyjaciolom oni CI pomoga.Suma oczek na twoich kostkach wynosi Osiem( w numerologicznym horoskopie to moja liczba) Nie sluchasz rad przyjaciol ,a oni dobrze Ci zyczai zalezy im na twoim szczesciu-zaufaj im!!
A jak to sie ma do mojego pytania????
Eire tak myslalm o Twojej przpowiedni juz mamy 2007 rok!
Kurcze ja mam szanse isc do wrozki (sprawdzonej) z moja kumpela, ale boje sie strasznie... nie wiem czy to ma sens... kumpeli rodzina chodzi caly czas do tej wrozki i wszystko sie sprawdza... Ona nawet wrozy im czy teraz maja w cos inwestowac, czy jeszcze nie..
Moja kuzynka ma znajomego, ktory jest "medium". On czuje sie strasznie, poniewaz zna date smierci swojej rodziny, znajomych. Mozecie mi nie wierzyc, ale tak jest.
Kiedys podszedl do mojej kuzynki i mowi, ze ma isc do lekarza, bo ma problemy z macica i okazalo sie, ze mial racje :o .. jej mezowi powiedzial : wczoraj, gdybys nie zjechal na pobocze zginalbys i faktycznie S. uswiadomil sobie, ze byla taka sytuacja...
Jeszcze jedna historia odnosnie tego czlowieka... Powiedzial kiedys na imprezie do jakiegos faceta, ze ma wyrzucic figurke, ktora przywiozl z Afryki, bo przyniesie mu nieszczescie.. nigdy nie byl u niego w domu. Facet nie wierzyl, ale po pasmie nieszczesc wreszcie wyrzucil.
Ja tez sie skusilam i wyslalam smsa do wrozki Stawinskiej z zapytaniem czy w sierpniu albo a 2006 r. zajde w ciaze :) oczywiscie poprosila mnie o date urodzin moja i mojego meza podalam wiec mi odpisala, ze mam ogromne szanse aby zajsc w ciaze w tym roku ale zebym nie zachodzila w sierpniu bo ten miesiac nie sprzyja dla mnie w zachodzeniu w ciaze napisalam wiec kolejnego z zapytaniem dlaczego sierpien nie sprzyja mi w zachodzeniu w ciaze to mi odpisala, ze moge miec komplikace przy porodzie i zebym najlepiej zaszla we wrzesniu lub grudniu 2006 :D wiec jeszcze sie skusilam i zapytalam a co jak zajde w sierpniu w ciaze a ona mi na to, ze musze dbac o siebie i dziecko i sluchac zalecen lekarza to bedzie wszystko oki ale w koncu nic sie konkretnego nie dowiedzialam :D :D a kaska poplynela....
Odpowiedz
Moze macie racje,ale poczułam sie jakby ktos mnie zdzielil!!ale sie podniose-musze!!
Kiki wiesz ,ze dostalam twoj zestaw-wlasnie na nim jestem!!To chyba jednak w koncu trafilam na dobrego lekarza.Dostałam:
Bromek(na spadek prl)
Duphaston-wiadomo
Pregnyl 10 000j.m.(i po pregnylu bylo przytulanko!)
metformax(2x1 bo mam jeden jajnik pco)
clostibegyt (na wywolanie jajeczkowania i byly 2 !)
Dlatego wiaze duze nadzieje.Gin powiedzial ze jak w tym i przyszlym nie zajde -to kieruje mnie na laparoskopie,bo prawdopodobnie mam zrosty!!
Oj no ania no bo w najblizszym czasie nie bedzie dziecka - wszystko sie zgadza, najblizszy czas to dla mnie okolo 2 miesiecy, a wtedy nawet gdybys zaszla w ciaze to nie da rady zeby juz za dwa miesiace bylo
Odpowiedzoj no jak się pyta o coś wróżkę to trzeba byc bardziej prezycyjnym. więc jesli ci nie szkoda kasy to spróbuj jeszcze raz i zapytaj tak jak ja spytałam. a za to,że się tym dołujesz to powinnam cię przełożyć,przez kolano i natrzaskać po tyłku mimo,że jesteś starsza ode mnie
OdpowiedzEIRE kompletna porażka napisała mi dosłwnie-cytuje:''proszę pani w najbliżym okresie nie zanosi sie ciążę w Paniprzypadku,ale prosze sie nie załamywać to nie znaczyże na zawsze." pewnie musze jeszcze wyslac pare smsów!!jestem załamana.Zyby nawet napisala 2010 to chociaz cien nadzieji,a tak nic!!!poprostu sie załamałam!
Odpowiedz
kiki26 napisał(a):No, no Eire wrozby Joanny sie podobno sprawdzaja... 8) Mi ona kiedys napisalam ze mam niedrozny jajowod i to sie sprawdzilo...tyle ze wedlug niej to juz powinnam byc w ciazy...
kiki mały wypadek przy pracy
ania j wysyłasz sms pod nr 72233 o treści: SK.JS.Twoje pytanie Nastepnie dostaniesze sms z pytaniem o imie i date urodzin. Odsylasz i dostajesz odpowiedź. Czy to prawda czy nie to czas pokaże
No, no Eire wrozby Joanny sie podobno sprawdzaja... 8) Mi ona kiedys napisalam ze mam niedrozny jajowod i to sie sprawdzilo...tyle ze wedlug niej to juz powinnam byc w ciazy...
OdpowiedzNa sylwestra zabawilam sie w taka wrozbe smsowa-1 sms-5zl wyslalam z 4 i tylko bylo podaj to i podaj tamto.Po czwartym zrezygnowalm.W pierwszym napisalam date swojego ur. i meza - no to przyszlo zeby podac godz.ur., pozniej cos jeszcze i jeszcze cos ,ale cos bannalnego..i sie wkurzylam.powiedzialam sobie,ze zeby nie wiem jak mnie kusilo to sie na wrozbe smsa juz nie skusze!Wyciaganie pieniedzy i nic wiecej!!Ale do prawdziwej wróżki to bym sie przeszla!! Tylko gdzie taka znalezc!?
Odpowiedzja co prawda sceptycznie podchodzę tzn jak bym już trafiła na wróżkę to chciałabym na taką z prawdziwego zdażenia bo wierzę,że takie są. ale ostatnio dla zabawy wysłałam sms do wróżki i o dziwo tym razem dostałam odpowiedz ponoć w ciąże zajde w 2007 roku i to byłoby super bo do tego czasu pozostałe sprawy powinny się ułożyć. Ale to tylko wróża smsowa więc raczje traktuje ją jako zabawę.
Odpowiedz
Hm.. nie no nie obraziłam się:) jest ok, dziewczyny w Szczytnie jest jakaś konkretna wróżka:) pamiętam jak moja siostra do niej poszła:) Ta kobiecina mowi do niej , ze jest pani teraz w stanie Błogosławionym :) a moja siostra mówi" nie no pomyliła się Pani w stanie błogosławionym to ja napewno nie ejstem i predko nie bede" lol Siostra wyszła z usmiechem na ustach i wielkie buhahaha:) ze ta wrózka głupoty opowiada:) cyrk był jak Ania 2 tygodnie pozniej zemdlała:) hm wszystkie rzuciłysmy ciekawe spojrzenie w jej strone jak sie nam ocknęła:>
okazało sie ze siostra jest w ciązy:) takze wrózka znowu miała racje;)
qurcze ja tez mam wielka ochote przejsc sie do wróżki!!Niestety nie znam zadnej wiarygodnej!A moze ktoras zna jaks na terenie woj:warminsko-mazusrkiego?ewentualnie podlaskiego.tak bardzo chcialbym usłyszec czy zostane mama!!A jak mam nie zostac -to przynajmniej nie bede miala co m-c nadzieji!!
Odpowiedz
Ja miałam ciotkę wróżkę... i wierzcie albo nie sprawdziło mi się wszytsko... pamiętam jak dziś, 2 tygodnie po ślubie ciotka zawołała mnie do kuchni bo od dawna prosiłam o postawienie kart. Poszłam... co usłyszałam...." Patrycja to nie jest mezczyzna za którego powinnas wyjśc " a mi oczy mało co nie wyszły, pomyslałam sratatata.... wazne ,ze ja go kocham i jestem pewna ze to ten, ale nic słucham dalej.... "powinnaś wyjśc za szatyna".... znowu oczy postawiłam ( boze nie cierpie szatynów nie mój typ) ... ale mowie co tam posłucham... " w najbliższym czasie zajdziesz w ciąze, będa komplikację , bedziesz lezała w szpitalu, urodzisz córkę" niestety szybko po urodzeniu dziecka rozejdziesz się z męzem, bedziesz przez pewien czas sama, pozniej pojawi się szatyn, skończysz studia chodź z przeszkodami, wyprowadzisz się z domu rodzinnego za granice i więcej nie wrocisz już do Polski"..........................
Co z tego się sprawdziło. fakt urodziłam córkę, ciąza była zagrożona, lezała dosc długo w szpitalu, mój maz okazał się skur***pippppppp rozwiodłam się, byłam sama.Pojawił się szatyn.ale czy ułoze sobie z nim zycie nie wiem narazie jest dobrze tak jak jest ( mam cel i musze go osiagnac) , koncze własnie studia, mam troche problemów na uczelni, planowałam wyjazd za granice niestety miałam wypadek- leczenie plus utrudnienia eks zmusiły mnie do pozostania w kraju....
Mi sie sprawdziło. wiec mysle ze warto pojsc do sprawdzonej wrózki... ja byłam u jescze jednej ... potwierdzila to co powiedziała mi ciotka.
Ogólnie byłam 3 razy u wrózek ostatni raz w czerwcu tamtego roku ( ale nie ebde pisała co mi powiedziała bo za duzo) ale fakt wsio wyszło- łącznie z moim wypadkiem:(
Na ja byłam kiedyś tam u wróżki ... i mi powiedziała że będe mieć troje dzieci chłopczyk, dziewczynka i chłopczyk ... ja musze w to wierzyć ... bo chce mieć dzieci :) ... A jeśli by powiedziała że dzieci nie będzie to pewnie bym nie uwierzyła :)
Ale tak ogólnie to podchodze do wróżek raczej z zaufaniem, ile spraw nie jest dla niej tajemnicą ... spraw o których nikt nie powinien wiedzieć tylko ja :)
też byłam u wróżki juz kilka razy i wiele rzeczy mi się sprawdziło. Za kazdym razem jak u niej jestem mówi mi,że widziu u mnie 3 dzieci i pierwszy to będzie chłopak. jak byłam w styczniu powiedziała mi,że jak zajde w ciąże musze uważać aby nie poronić juz mi kiedfyś wiele rzeczy przepowiedziała i się sprawdziły, mojej siostrze tak samo :D
a znacie jakąś z Poznania? I ile płacicie?
Ja natomiast u wróżki nigdy nie byłam tylko raz pozwoliłam cioci z kart powróżyć. Powiedziała że po ślubie widzi podróż i śmierć kogoś z rodziny i dziecko (dalej w przyszłości widziała dwie kołyski).
I tak mi głupio bo jesteśmy po wakacjach i co ja teraz mam czekać na śmierć jakieś babci brrrrr aż ciary na plecach...
babinko ja bylam u niej w andrzejki i powiedziala mi ze zajde w ciaze ale dopiero po nowym roku i bede miala synka :D i ... zaciazylam w styczniu ale co do plci to jeszcze pewnosci nie mamy - choc lekarz cos mamrotal o chlopcu :)
Ogolnie to sama nie wiem jak to bylo byc moze psychika mi troche odpuscila i prl spadla - zreszta teraz to juz to jest niewazne :D
Eire napisał(a):a tak poważnie to będzie co ma być i żadna wróżka za nas w ciąże nie zajdzie ani w tym nie pomoże
dokladnie
ja w takie internetowe i smsowe wrozby nie wierze wogole
a do tej wrozki na zywo to poszlam juz w akcie desperacji bo kiedys juz u niej bylam i posprawdzala mi sie wiekszosc przepowiiedni :o np ze studiami, z praca, z chlopakiem i zdrowiem taty
Natomiast teraz jak tam poszlam to liczylam na to ze powie ze wogole bede miala dziecko, a gdyby powiedziala ze nie bede miala to bym jej poprostu nie uwierzyla lol bo ja mam taki charakter ze wierze tylko w dobre wrozby i horoskopy lol
ja tam też się kiedyś skusiłam a raczej zostałam skuszona na wysłanie sms do wróżki ale nie dostałam odpowiedzi lol lol czyzbym była aż tak beznadziejnym przypadkiem lol lol
a tak poważnie to będzie co ma być i żadna wróżka za nas w ciąże nie zajdzie ani w tym nie pomoże
U wróżki nie byłam, wysyłałam za to sms-y do "wróżki sms-owej". Pytałam o dziecko- kiedy... Tragedia. Za każdym razem inne odpowiedzi, a to pod koniec (zeszłego) roku, a to inny termin... Czas minął a dzieciątkowa cisza nadal trwa . Dobrze, że od początku nie wierzyłam w te "wróżby".
Odpowiedzdziekuje babinka ale wiesz ja jestem w takiej desperacji ze poprostu niewiem co zrobie ja wiem ze nie jestem jedyna na swiecie ale to tak boli w srodku pewnie wiesz o czym mowie a to wszystko jest do d....teraz to mam zalamanie pa dziewuszki:((
OdpowiedzMilka, a po co się nastawiać od razu tak negatywnie. Przecież jeśli kobieta przychodzi do wróżki pytać o dziecko to wiadomo, że już go bardzo chce i są z tym jakieś problemy. A jeśli są jakieś problemy to najłatwiej powiedzieć, że z hormonami i że dzidzi możesz się spodziewać nieprędko. A jeśli zaskoczysz wcześnie to te wróżki i tak wiedzą, że będziesz się tak cieszyła, że nie będziesz miała do niej pretensji. Takie jest moje prywatne zdaie. Główka do góry i walcz, a na pewno nie rezygnuj i nienastawiaj się na dzidzię dopiero za dwa lata.
Odpowiedzhej dziewczynki ja moge sie pochwalic ze tez bylam u wrozki hmm powiedziala ze mam cos z hormonami i narazie nie widzi dziecka ale za okolo 2 lat to prawdopodobnie chlopca wiec sprawdzilo sie z hormonami i jeszzce z paroma innymi sprawami no ale z tym ze jestem zbyt nerwowa i dziecko za 2 latka to chyba miala racje pozdrwaiam was kochane
Odpowiedz
weronika22 napisał(a):wiecie ostatnio wybrałam sie do wróżki tak z ciekawości (wróżka to dobra znajoma mojej teściowej) a tam mi powiedziała że "W okresie wiosennym zajdziesz w ciąże, bedzie to chłopiec, ciąża przebiegnie bez komplikacji" jak wracałam do domu to śmiałam się całą drogę bo szczerze nie wierze w przepowiednie a jak jest z wami ???
wierzycie w takie rzeczy???????
Weronika ale ostatecznie jesteś w ciazy, to chyba dobrze przepowiedziała.
Ja poszłabym do wróżki, ale jakos sie boje o to co mi powie.
Ja czasami ogladam na ITV jak wroza. Kilka razy skusilam sie i wyslalam smsa (jakos na rozmowe tel szkoda mi kasy) i za kazdym razem odpowiedz byla inna raz ze mam miec corke i to w sierpniu tamtego roku mialam zajsc, potem ze pod koniec roku i bedzie synek, raz mi odpisala ze powinnam pomyslec o adopcji (i wtedy troche sie przerazilam)...a generalnie kazda pisze ze trzeba przestac o tym myslec lol lol lol Wiem ze smsm to nie to samo co na zywo, ale jakos ja nie wiem gdzie w arzawie jakas sprawdzona wrozka jest...
Odpowiedzmi jedna wrozka powiedziala, ze zajde w ciaze w luty tego roku, luty przeminal a ciazy jak nie ma tak nie ma, za drugim razem juz inna powiedziala, ze zajde na wiosne tego roku, wiec mam jeszcze czas, ale tez jakos nie wierze w te przepowiednie :
Odpowiedzandziu ja wlasnie w akcie desperacji poszlam juz do wrozki zeby mi powiedziala czy kiedykolwiek bede mama, w torebce mialam juz skierowanie do kliniki leczenia nieplodnosci i nastawilam sie ze bedzie albo IUI a jesli sie na to nie nadamy to w ostatecznosci in vitro, a tu taka niespodzianka :D Powiem jeszcze tylko ze poszlam do niej tak dla jaj, ale powiedziala mi wiele rzeczy z przeszlosci i terazniejszosci o ktory wogole nie powinna wiedziec wiec zaufalam jej rowniez z przyszloscia :D tym bardziej ze przed laty jak u niej bylam to sprawdzilo mi sie 90% jej przepowiedni :D I uwierzylam ze sie uda, nie wiem czy udalo sie dlatego czy z innego powodu ale najwazniejszy jest efekt :D
Odpowiedz
prof. dr hab. n. med. Grzegorz Jakiel
jest świetnym specjalistą: ginekologia, ginekologia rozrodczości i andrologii, położnictwo i choroby kobiece
on prowadził moja ciąże a była zagrożona i idziecko miało wadę nerki ale dzieki jego jego wiedzy i licznych kontaktach w ciągu trzech dni byłam w łodzi w CZMP i moje dziecko przszło zabieg wewnątrzpłodowy. wyglada strasznie ale to świetny lekarz znany w polsce i za granicą.
zajmuje się również invitro
gorąco polecam
andzia123czy obecnie u kogoś sie leczysz bo znam świetnego lekarza z lublina, zjeżdzaja do niego kobiety z całej polski.
pozdrawiam :D
ja tez z lublina lol !
ja poszłam do mojego dziadziusia, zeby dowiedziec się czy kiedykolwiek urodze .
nie wierzyłabym w takie rzeczy, ale ...po dwóch poronieniach nawet gdyby przysniła mi się żaba i powiedziała, że sie kiedys uda trzymałabym sie tego.
tracąc nadzieję kazdy sposób jest dobry na odzyskanie jej.
a nawiasem mówiąc, dziadziuś wywróżyl mi synka i córeczkę :D
madelaine super!!!chciałabym żeby i moja wróżba sie spełniła, poczekamy zobaczymy :D
Odpowiedzmi w andrzejki wrozka powiedziala ze po nowym roku zajde w ciaze i bede miala synka - sama nie wiedziala czy w to wierzyc, ale udalo sie i w polowie stycznia zaszlam w ciaze za jakis miesiac lub dwa dowiem sie czy faktycznie bede miala synka czy corke :D ale to juz mniej wazne :)
Odpowiedz
fajnie że jest ktos z moich stron, ale wracając do tematu, ta wróżka nie jest z lublina, ale rzeszowa , byłam tam z teściową w odwiedzinach u rodziny i zaszłysmy do niej całkiem przypadkowo ale moje koleżanki chodzą do wróżki w lublinie, postaram się je podpytac i napisze ci namiary
pozdrawiam