-
Eire 2009-03-08 o godz. 15:56, odsłony: 18142
Czipowanie psów
No więc Astrunia jest dumną nosicielką czipa, w Warszawie to koszt ok 80 zł, pan wet goli włoski na szyi i wszczepia czipa taka dośc grubą igłą pod skórę. Myszka ani pisnęła.
W Polsce z tego co wiem nie ma jeszcze obowiązku ale jesli chcieliśbyscie wyjechać z pieskiem do UE to już trzeba i wtedy dodatkowo wyrabia się paszport dla pieska.
ja myśle,że warto o takim czipie pomysleć szczególnie jak ma się rasowego psa bo wiadomo ludzie robią różne rzeczy a ewentualny złodziej napewno czipa psu nie wytnie. ponad to jeśli pies się zgubi na spacerze a przecież bywa tak czasmi to o wiele łatwiej go potem zidentyfikować. warto też przymocować pieskowi balszkę z info o tym,że ma czipa.
Polecam ja jestm o wiele spokojniejsza jak idziemy na spacer do lasu co prawda Astra daje sie odwołać bez problemu i raczej nie boi się huku no ale wiele rzeczy może się na spacerzy przytrafić.Odpowiedzi (50)Ostatnia odpowiedź: 2013-11-12, 17:41:07
W moim mieście każdy ma obowiązek zaczipować psa, inaczej łatwo dostać mandat od straży miejskiej chociażby. Z jednej strony wcale temu nie jestem przeciwna, bo w razie zaginięcia, łatwiej takiego psiaka znaleźć, ale u nas zrobiono to głównie po to, aby mieć rejestr wszystkich psów i móc pobierać podatki od posiadania ich :/
Odpowiedztez jestem za tym żeby psy i koty były chip-owane. Jesli byłby taki obowiązek, byłoby wiadomo, kto jest właścicielem porzuconego zwierzaka ... choć z drugiej strony .... nawet nie chce myśleć co tacy pseudoludzie, którzy teraz porzucają robiliby ze zwierzakami, żeby ukryć się ...
OdpowiedzMoja Szira również jest zaczipowana i paszport ma od 3 lat. Też mieliśmy problem z panią weterynarz, żeby jej wbić taka grubą igłę, bo dwa razy musiała ją kłuć, bo mi się wyrwała za pierwszym razem, a po miesiącu jak na inne szczepienie z nią szłam to stracha miała, ale następnego roku juz normalnie Ona nie boi się chodzić do weterynarza, wręcz muszę ją trzymać na smyczy bo we wszystkie kąty by zaglądała lol
Odpowiedz
Mojego kundla zaczipowalismy przy okazji akcji "Psy gora" - za darmo.
Nie wiem jak wet mogl sie pomylic przy wpisywaniu danych, a nawet jesli to przeciez pozniej z rejestru przychodzi informacja z zapisanymi danymi, plakietka dla psa itp. I jesli sie cos ie zgadza to mozna poprawic.
Moj rasowy nie jest ale jezdzimy z nim duzo, spacery w terenie. A ze jest bardzo zywy to balismy sie ze gdzies sie moze zgubic.
iskierka nie wiem czy weterynarz mojego psa jest z innego sortu ale on nie ma takiego problemu lol Mysle ze wiekszosc nie ma.
Miałam kiedyś rasowego pudelka - ukradli mi go!!!! Nawet wiem kto, ale nie miałam jak tego udowodnić. Najgorsze było to że pies, ze względu na ciągłą zmianę właścicieli miał problemy psychiczne, wreszcie się u nas zaczął uspokajać, normalnieć i wtedy go ukradli
Odpowiedz
We Wrocku na czipowanie psów Urząd wyłożył jakieś pieniądze, do końca zeszłego roku w niektórych gabinetach było to za darmo, teraz nie wiem. Ale mojego nunusia nie zamierzam na razie czipować, po co?
Ale skoro u nas kasę dołożył Urząd Miasta to mi sie wydaje, że będzie to w przyszłości miało związek z podatkiem, którego też nie zapłaciłam.
Podatku od posiadania psów nie płaci się:
- jeżeli stanowią pomoc dla osób niepełnosprawnych (niewidomych, głuchoniemych, niedołężnych),
- od osób w wieku powyżej 65 lat prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe - od jednego psa,
- z tytułu posiadania psów utrzymywanych w celu pilnowania gospodarstw rolnych - po dwa na każde gospodarstwo.
Podatek ten jest podatkiem lokalnym i lokalne władze mogą ustalić inne tytuły zwolnień.
Maksymalna kwota podatkun rok 2006 to 53,21 lokalne władze mogą wyznaczyć ją w innej, niższej wysokości.
iskierkaa napisał(a):
I jeszcze mala prosba. Nie nazywajcie nas weterynarzami, bardzo tego nie lubimy. My jestesmy lekarzami weterynarii.
oj iskierka... to tak jakby laryngolog sie obrazal ze nie jest laryngologiem tylko lekarzem laryngologii... 8) przecziez nie ma w tym nic obrazliwego
Erie, niestey ten chip, który ma Zuzia już jest nieaktulany- był to progarm pilotażowy w niektórych rejonach Polski, no i oczywiście musieli pozmieniać zasady, żeby znowu ktoś mógł zarobić ( podobnie było z kartami chipowymi do lekarza). Będę musiała zafundować jej drugiego chipa
OdpowiedzNie ma sprawy Rzezcywiście znalazłam welshe pod Warszawą, ale do Wrocka było troszkę bliżej
OdpowiedzEire pieska kupilismy we Wrocku, a tak wogóle to mieszkamy w Krakowie, ale w takim razie i tutaj nie powinno być problemu...
Odpowiedz
asiszko czipy wszczepia się u weta to więc w Wrocku nie powinnaś mieć z tym problemu :)
Monia masz rację z tym tatuażem ale mi się wydję,że to bardziej jest związane z identyfikacją psa niż zabezpieczeniem. Taki tatuaż łatwiej usunąć niż czipa. Oczywiście jak każdy taki system w Polsce jest on z pewnością niedoskonały, ja nie wiem jak to wyglada w schorniskach, wiem,że większość wetów w Wawie ma czytniki więc gdyby odpukać coś się stało, to ....
aga kurcze to be sensu a pytałaś u weta, to troszke przesada,żeby czipować psa ponownie...
Moja Zuzia jest już zachipowana, ale było to parę lat temu i teraz te chipy nie są aktualne. Zamierzamy wyjechąc z naszego pięknego kraju i chyba będe musiała Zuzię jeszcze raz chipować. Starcyh chipów chyba sie nie usuwa no bo i jak
Odpowiedz
Kiedyś oglądałam program na temat czipowania psów, i z tego co kojarzę, to mówili, że ten projekt to raczej doskonały nie jest. Nie wiem, może w Wawie funkcjonuje,ale ponoć nawet nie wszystkie (w kraju to ogromna większość) schronisk nie posiada urządzenia do odczytywania danych z czipa. Poza tym jest to nowość i nie wszyscy weterynarze prawidłowo zapisywali dane. Nie wiem, może przez ten czas to się zmieniło, choć znając nakłady finansowe z budżetu na zwierzaki to wątpię w to. A w sumie szkoda, bo pomysł sam w sobie dobry.
Eire jeśli chodzi o rodowodowe psy dla nich swego rodzaju zabezpieczeniem i identyfikatorem jest tatuaż (nasza ma w uchu tatuaż).
No wlasnie... i czy zaczipowywaniem akwarium zajmuje sie ta sama osoba co czipuje czworongi??? i co jeszcze mozna zaczipowac????Fretki??? Kroliki??? (bo meza sie pewnie nie da lol )
OdpowiedzKto się zajmuje czipowaniem tzn. do kogo trzebaby się udać i czy to już w całej Polsce robią?
Odpowiedz
Z tego co wiem to moje nie zamierzaja poki co granicy przekraczac a wrecz preferuja pozostanie w granicach mieszkania...ostatnio w ramch przyjemnosci chcialam mojej Ziucie duze okno na klatce pokazac i w tym samym momencie winda ruszyla...jezu jak wyrwala z powrotem lol lol lol
Ale kto wie, kto wie...moze przyjdzie i moje zaczipowac jak sie wyprowadzimy z tego pieknego kraju...
Koty, tak jak już napisała Eire, też są chipowane. Chip wymagany jest tak jak i psów w przypadku przekraczania granicy.
OdpowiedzA co z kotami??? Je tez mozna zaczipowac???? Moje co prawda nie wychodza z domu, ale wiem ze koty niektorych wlascicieli robia samotne spacerki...
Odpowiedz