-
joan. 2009-07-05 o godz. 05:23, odsłony: 59654
Amerykanskie Mamuski
Witam serdecznie! Na forum jestem od miesiaca. Na poczatek trafilam do starajacych sie, bo tam znalazlam dziewczyny miszkajace w USA. No ale ja obecnie nie staram sie, bo mam 4 miesieczna coreczke :D A moze sa na forum inne mamusie z tych okolic? Jesli tak to moze tutaj wymienialybysmy sie doswiadczeniami i innymi informacjami. Wiadomo co kraj to obyczaj....
Czekam na odzew,
joannaOdpowiedzi (1479)Ostatnia odpowiedź: 2010-01-20, 17:29:27
joan. napisał(a):marta27 napisał(a):joan. napisał(a):a my nie uzywamy plynu do kapieli Kupilam lawendowy Johnsons, jak do tej pory uzylam go raz
to czym Kasie myjesz?
Tak jak Monia uzywamy do kompieli Johnsons "head to toe". A jeszcze napisze, ze jak wsadzilam wtedy Kasie do wanienki z piana to sie biedactwo dziwilo, ze jej raczki i nozki zginely lol Siedziala przez chwile nieruchomo zapatrzona w dol.
no i ja wlasnie o to pytalam lol
my tez uzywamy "head to toe" ale juz mi sie znudzil
ja tez gdzies kiedys od jakis znajomych slyszalam o problemach z paszportami jeslki dziecko ma amer. a rodzice polski ale nie znam dokladnych szczegolow.
Co do naszego spotkania to niestety na sobote zapowiadaja deszcz :( a tak wogole to o ktorej chcecie sie spotkac?
Bonnie nie ma sprawy przyjedziemy po Was!
marta27 napisał(a):joan. napisał(a):a my nie uzywamy plynu do kapieli Kupilam lawendowy Johnsons, jak do tej pory uzylam go raz
to czym Kasie myjesz?
Tak jak Monia uzywamy do kompieli Johnsons "head to toe". A jeszcze napisze, ze jak wsadzilam wtedy Kasie do wanienki z piana to sie biedactwo dziwilo, ze jej raczki i nozki zginely lol Siedziala przez chwile nieruchomo zapatrzona w dol.
MONIA napisał(a): Co do paszportu to moje dzieci jeszcze nie maja wyrobionych, ale nie mialam pojecia ze maga byc jakies problemy z wylotem tylko temu ze my mamy paszporty innego panstwa. Dobrze wiedziec na przyszlosc.
Kurcze nie chcialam narobic zamieszania Pamietam, ze jak urodzila sie Kasia to znajomi polecali nam szybko zajac sie polskim paszportem gdyz zalatwianie trwa pol roku i wspominali cos o tych "formalnosciach na lotnisku". Nie wnikalam wtedy co to jest, nie mialam do tego glowy. A rzeczywiscie zalatwiania troche w Polsce jest i potem jeszcze tu w konsulacie. Dlatego myslalam, ze moze Wy cos wiecie skoro wybieracie sie do Polski...
Witam Was wszystkie po dlugiej przerwie :D Mialam problemy z kompem ,ale juz wszystko ok , mam nadzieje
My uzywamy do kompieli Johnsons head to toe i jestesmy z niego zadowoleni.
Bonnie ale z Kubusia przystojniacha a fryzurka bombowa wprost :)
U nas swieta przebiegly spokojnie, dzieci wariowaly i nie sposob bylo je okielznac, ja padalam na nos po przygotowaniach, a jedzenia zostalo na caly tydzien. Kurcze a za kazdym razem zarzekam sie ,ze tym razem tyle nie bedzie sie przygotowywac
Co do paszportu to moje dzieci jeszcze nie maja wyrobionych, ale nie mialam pojecia ze maga byc jakies problemy z wylotem tylko temu ze my mamy paszporty innego panstwa. Dobrze wiedziec na przyszlosc.
A jak tam Bajbusowe Mamuski maja juz jakies plany na dlugi majowy weekend
Marta27 ja uzywam plynu z Aveeno i jestem zadowolona, chociaz nie pieni sie za bardzo. Ale tak jak napisala Pusiatkowa - ladnie pachnie :D
Co do spotkania to ja bym wolala nie w terenie bo boje sie ze Kuba bedzie za bardzo nieznosny a w domu to jakos da sie go ujarzmic ale same zadecydujcie. No i oczywiscie bardzo chetnie skorzystam z uslug szoferskich Marty2208 :D bo nawet jakbym miala samochod to Kube ostatnio ktos musi z tylu pilnowac bo cala droge jedzie z podniesiona glowa do pionu i za chiny nie chce oprzec a poza tym jak tylko samochod zatrzyma sie chocby na sekunde to wierci sie strasznie, wiec bezpieczniej bedzie jak sie z kims zabiore. I tak zreszta prawdopodobnie nie bede miala kara.
Joan jesli chodzi o slinotok to moze faktycznie zabki chociaz nie widze zadnych zmian na dziaselkach. Ale Kuba juz od jakiegos miesiaca sie slini - jak nie dluzej, z tym ze teraz to sie chce wsciec, zwlaszcza zaraz po jedzeniu ma najwieksze ataki i laduje rece i gryzaki do buzi az sie caly trzesie I strasznie jest nerwowy przy tym. Potem po kilkunastu minutach sie uspokaja. Tzn tez gryzie piastki ale juz nie tak drastycznie i nerwowo. Czy tak to sie objawia przy zabkach?
Z tymi formalnosciami to mnie zaskoczylas bo nie slyszalam o niczym takim :o . Bede musiala zapytac o to zeby nie miec zadnych problemow pozniej na lotnisku. A nie wiesz co to za formalnosci?
a my nie uzywamy plynu do kapieli Kupilam lawendowy Johnsons, jak do tej pory uzylam go raz bo Kasia zajada piane Tak samo zreszta jak wypija wode z gumowych zabawek, no ale to jest do przezycia
Bonnie ale Ci Kubus rosnie szybko. Slinotok to pewnie zapowiedz zabkow, choc Kasia slinila sie kilka miesiecy przed pierwszym zabkiem.
A wlasnie jak to jest z lotem do Polski, slyszalam ze jesli rodzice maja paszport innego kraju niz dziecko to trzeba zalatwiac jakies formalnosci na lotnisku. Prawda to? Kasia ma juz paszport amerykanski a z polskim jestesmy w polu bo ciagle czekamy na nr PESEL. No i nie wiem na kiedy moglibysmy planowac ewentualny lot do Polski. A chce mi sie coraz bardziej, a co bedzie jak Wy zaczniecie pisac o przygotowaniach do wylotu
hej mamusie
ja tez uzywam aveedo lavedowego :D ponoc dziecko jest spokojniejsze p nim...co prawda ja roznicy nie zauwazam, bo jak Lilly sie darla po kapieli tak dalej sie drze...ale chociaz ladnie pachnie
bonnie Kubus przystojniacha...i ile wloskow ma...no i gratulujemy paszportu, a skladam dla malej jutro, bo w koncu sie nie wyrobimy z tym wylotem do polski
buziaczki dla wszystkich
my wstepnie tez piszemy sie na spotkanie tylko powiedzcie o ktorej mamy przyjechac?
i drugie pytanie: jakiego uzywacie plynu do kapieli? my mamy zwykly Johnsons ale juz mi sie nudzi... kupilam ostatnio Playtex Baby Magic - pachnie ladnie ale nic sie nie pieni - jakis taki
Witam po swietach. :D
Barbarosa strasznie mi przykro ze mialas takie smutne swieta. mam nadzieje ze wszystko sie pouklada.
Co do spotkania 22 kwietnia to ja sie pisze jak najbardziej. Tym bardziej ze na poczatku maja juz wyjezdzamy do NJ a stamtad do polski, wiec to jest praktycznie ostatnia szansa zeby sie spotkac.
Co do Kubusia to znowu mielismy kryzys jedzeniowy ale juz jest troche lepiej. Ale nadal musze go niezle zabawiac zeby zjadl chociaz minimalna porcje jak na jego wiek przystalo.
Poza tym od wczoraj Kuba wscieka sie i wklada wszystko do buzi co tylko mu wpadnie do reki. A jak ma puste rece to malo piesci nie pozjada. :D I to dwoch na raz. Wklada je tak gleboko do buzi ze az sie krztusi. A slini sie na potege. Pol biedy jak jeszcze lezy ale jak jest w pozycji pionowej to nie nadazam wycierac mu sliny... Normalnie mu kapie z buzi lol
No i jeszcze wam zapodam zdjecie Kubusia jako Amerykanina bo musimy sie pochwalic ze w sobote dostal paszport!!! :D
wesloych po swietach zycze!
my bylismy na wakacjach w wisconsin dells
wynajelismy domek i bylo super - przez pierwsze dwa dni...
bo potem zlapalo mnie jakies grypisko i musielismy wracac z obawy by mikus nie zachorowal...
okropnie sie czulam, ale dzis juz ok, za to mikolaj goraczkuje i katarzy....
co do spotkania, to my raczej odpadamy - by nie zarazic dzieciaczkow....
jesli by dzisiaj mu przeszlo to bylaby szansa na spotkanie, jesli nie przejdzie i sie pogorszy to niestety.......
wiec pozostaje wam trzymac kciuki za mikusiowe zdrowko!
normlanie az mi ciarki przechodza po plecach tez nie cierpie robalstwa
co ja tu mialam pisac, skleroze mam ostatnio
ja na spotkanie sie dalej pisze 2? pasuje? u mnie? czy w parku? tak ladnie jest
puki jeszcze mam gdzie mieszkac, jestemy w negociacjach i jak dojdziemy do ceny to dom sprzedany i wtedy musze zaczac intesywne poszukiwanie bo inaczej nie bedziemy mieli gdzie mieszkac
barbarosa napisał(a):a co do karaluchów to kiedys mieszkałam w kondominium pietro nizej wprowadzili sie jacys meksykanie i chyba przyniesli te paskudztwo ze sobą(nie wiem czy to moze przełazic miedzy pietrami )
w kazdym bądz razie z dnia na dzień w mojej szfce w kuchni zaczeły łazic
brrrrr...... miałam obsesje bo sobie wobrazałam ze włazą karolinie do pudełka z kaszką brrr.... a jak zobaczyłam jednego dziada w mojej sypialni koło łózka to sie wyprowadziłam
nie cierpie mam odruch wymiotny bleee...
Tutaj robactwo karaluchopodobne lazi wieczorami po chodnikach! I z tego co wiem sa na wiekszosci osiedli (nie wiem jak wyglada to w domach prywatnych). Nie mam pojecia co moglabym zrobic zeby je wytepic Jesienia pozakladalam nawet tiul w kratkach wentylacyjnych bo wydawalo mi sie, ze tedy przelaza od sasiadow. Co miesiac spryskuja nam mieszkanie a ja dodatkowo co jakis czas poprawiam wokol drzwi... ale i tak sie zdarzaja nawet w sypialni
Sorki za obrzydliwy temat
No i dobrze Barbarosa, ze masz w sobie sile do dzialania! Wspieram Cie dobrymi myslami!
witam po Swiatch
ja sie musze tez przyznac do obrzarstwa swiatecznego , najwiecej w niedziele bo tak w tyg. to nie mam czasu.
Ostatnio strasznie mi urosl brzuszek, to juz nie :( jest brzuszek tylko wielkie brzuszesko he he :P cos czuje ze "Maly" wcale nie bedzie taki maly, no i jak narazie to zapowiada nam sie niezly diabelek tak nawet stwierdzil moj gino.
No wlasnie co z naszym sobotnim spotkaniem? Ja mam nadal chec i ochote tylko nie wiem jak cala reszta.
a co do karaluchów to kiedys mieszkałam w kondominium pietro nizej wprowadzili sie jacys meksykanie i chyba przyniesli te paskudztwo ze sobą(nie wiem czy to moze przełazic miedzy pietrami )
w kazdym bądz razie z dnia na dzień w mojej szfce w kuchni zaczeły łazic
brrrrr...... miałam obsesje bo sobie wobrazałam ze włazą karolinie do pudełka z kaszką brrr.... a jak zobaczyłam jednego dziada w mojej sypialni koło łózka to sie wyprowadziłam
nie cierpie mam odruch wymiotny bleee...
czesc dziewczyny
dziekuje za słowa wsparcia
jestem juz w lepszym nastroju i staram sie nie popadac w przygnębienie
nie mysle o powrocie do Polski
staram sie znalezc jakąs prace tzn szukam jakiegos dziecka którym mogłabym sie zaopiekowac u siebie w domu
to na poczatek
chce kupic sobie swój własny samochód i miec jakies własne pieniądze bede sie czuła bardziej niezalezna a potem zobaczymy jak sie sprawy potoczą
niestety kasa jest potrzebna
wczoraj byłam u dentysty na czyszczeniu zebów rtg przeglad itd.
kasy ze mnie zdarli i jeszcze na dokładke dowiedziałam sie ze leczenie kanałowe mnie czeka hehe musze miec prace bo bez zebów zostane lol
ostatnio byłam z karoliną w dominicks zrobiła przemeblowanie w sklepie
dobrała sie do półki na której były puszki z orzeszkami wszystko posciągała poustawiała na podłodze i zabawa była jak nie wiem lol
a i wiecie ze ona je chrzan ze słoika palcem :o
No i zaczelo sie :( Wczoraj ubilam w mieszkaniu pierwszego karalucha Robactwo to jedna z rzeczy, ktore mi najbardziej przeszkadzaja w tym miejscu
A na dokladke malz przyniosl z pracy wiadomosc, ze niedlugo wraca na 12 godzinny system pracy :( Nie lubie tego ukladu, bo co drugi caly weekend siedze sama :( Mam przynajmniej nadzieje, ze uda sie kupic drugi samochod to nie bedziemy z Kasia takie uziemione.
I to tyle marudzenia. Na poprawe nastroju ide po kawke i slodkie resztki poswiateczne
Piekny koszyczek! W Belgii tez nie swieca, ale w polskim kosciele zawsze da sie zalapac :D To taka przyjemna tradycja, szkoda, ze jej tu nie ma.
Barbarosa trzymaj sie dzielnie! Moze powrot do Polski by wchodzil w rachube?
hej mamusie :D
u nas tez nie swieca koszykow :o
ale i tak zjadlam wczoraj kilka jajek ale ogolnie staram sie trzymac dietke....jeszcze kilka kilo i bedzie ok....swieta minely nam szybko, bo tylko niedziele malzonek mial wolna
malutka powoli wraca do siebie...troche ja tylko katarek meczy po nocce...wiec jest lepiej...a ja musze zabrac sie za dom...tyle prasowania i w ogole....
buziaczki dla was
Joan nie ma u was :o troszke jestem w szoku bo u nas w amerykanksich kosiolach jest ten zwyczaj.
a oto moj kosz, jestem z niego bardzo dumna, mialam mniejszy ale nie chcialao mi sie wszystko zmiescic takze w sobote pojechalam i kupilam ten :D
http://imageshack.us
A reszta jak po swietach?
Barbarosa skarnie mam nadzieje ze ci to wszystko sie jakos ulorzy. Z tego co piszesz to jest naprawde nei ciekawie a nie myslalas, moze odejsc od niego? Nie wiem co ci doradzic ale jak cos potrzebujesz to pisz.
Czesc Dziewczynki! U nas w koszyczku bylo podobnie: kielbaska, boczek, chlebek, ser, jaja, sol oraz baranek, pisanki i rzerzucha! Tutaj nie ma zwyczaju swiecenia pokarmow ale juz drugi rok ksiadz robi to na specjalne zamowienie 6 polskich rodzin :D
Niestety, swieta kazda z rodzin spedza w samotnosci, bo rozszalaly sie chorobska wiec lepiej unikac kontaktu. Smutnawo troche bylo ale Kasia nas troche zabawiala a troche pogadalismy z Polska.
Barbarosa nie trac nadziei. Powod do szczescia biega Ci po domu wiec glowa do gory!
Pusiatkowa ja tam jestem mocno za karmieniem naturalnym i wydaje mi sie, ze jak tylko mozesz to karm jak najdluzej. Nawet jesli musisz dokarmiac.
Wesołych Świąt.
Zdrowia, szczęścia humoru dobrego,
a, przy tym wszystkim stołu bogatego.
Mokrego dyngusa, smacznego jajka.
I niech, te święta będą jak bajka.
dziękuje Ania
napisałam tu wczesniej posta w przypływie złosci i złego humoru ale go skasowałam
nie będe psuc światecznej atmosfery
a pisanie o tym w kółko tez nic nie zmieni
chce mi sie
to tyle
a świąt nie mam siedze sama w domu a m pojechał w gosci
zaczynam watpic ze jeszcze kiedys będe szczesliwa
Pusia dieta poszla razem z zajaczkiem hehehehhe, od poniedzialku znow zaczynam.
Barbarosa skarbie jak sie masz? Mam nadzieje ze dobrze u ciebie, trzymam za was kciuki i zsciskam was mocno. Prosze napisz ze u was juz wszystko dobrze.
A tak to
ZDROWYCH & WESOLYCH SWIAT ORAZ BARDZO MOKREGO DYNGUSA
marta ja sie wlasnie zastanawiam czy ten pokarm jeszcze trzymac...bo moze cycka daje jej 2 razy na dobe...ale i tak jak ja odstawie to jeszcze przynajmniej 4 fl oz wydoi....a pokarm sama stracilas czy bralas cos??
ania haha boczek mowisz?? cos widze ze ciezko bedzie z dietka na swieta...
Pusia oj to duzo przeszlas, dobrze ze juz wszystko wraca do normy. Buziackzi dla was.
Dziewczyny w Chicago ale upaly co niczym czerwiec :o ja sie zastanawiam nad klima moze juz wlaczyc
Jak spedzacie swieta? Co ciekawego bedzie na waszym stole? My jutro z Olivka wedrujemy z koszem, u mnie bedzie karkowka, boczek, szynka, kielbaska, chleb, chrzan, buraczki, sol, ocet i jajka to z jedzenia plus baranek, zajaczek i pisanki. Czy wasze koszyczki tak samo wygladaja? czy macie cos jeszcze lub cos mniej? lol
aniu ja bede w polsce od 3 lipca do 2 sierpnia...
a co do naszego zdrowka to Lillcia jest przeziebiona, ma zatkany nosek i pokasluje...wiec trzymam ja w pozycji pol siedzacej...
a co do mnie to na tydzien po operacji wrocilam do szpitala z takim samym bolem...robili mi taki zabieg przez gardlo, ktory wykazal ze kamienie jeszcze schodzily z przewodu, oprocz tego mialam bardzo wysoki poziom zolci...istraszne bole, dawali mi przez 3 dni morfine, to mozecie sobie wyobrazic....dlatego sie nie odzywalam...ale juz dochodze do siebie...nop i wciaz trzymam diete...moze wreszcie schodne...tylko z mlekiem jakos tak nie bardzo....
Witam swiatecznie i od razu zycze Wszystkim Mamusiom i ich Rodzinom zdrowych, spokojnych i radosnych Swiat.
Kolorowych jajeczek,
wacianych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku!
A przede wszystkim udanego uciekania w dniu "wielkiego lania".
Mnie co prawda jeszcze troche boli zoladek a Kasia kaszle ale jest to juz o niebo lepsza sytuacja niz pare dni temu :D Terazmoge zaczac myslec o swietach... czasu mam na to niewiele
Barbarosa superowe zdjecia, szczegolnie to drugie od gory. Normalnie jak z katalogu! Zauwazylam, ze Karolinka ma niebiesiutkie oczeta jak moja Kasia. Lubie takie.
Pusiatkowa co Was dopadlo? Biedne Malenstwo. Usciskaj ja ode mnie i daj znac jak sie czujecie
Ania ruszylo cos z lista mam i naszych pociech? Bo chyba trzeba bedzie druga czesc niedlugo zalozyc 8)
barbarosa piekne zdjecia!!
Ania jak kilogramy? Podgladam Was w kolku wsparcia, ale nie mam odwagi dolaczyc lol
oj cos spokojnie u nas ostatnio, ja bylam caly tydzien w NY dlatego sie nie odzywalam
Karolinka sliczna w kapeluszku lol
Pusia a co sie z Lilly dzieje? Duzo zdrowka dla niej! A Ty jak sie czujesz mam nadzieje ze juz wszystkro wrucilo do normy. Ja tez do POlski lece, prawdopodobnie 22 czerwca na 2 tyg a Ty na ile sie wybierasz?
karolinka suuuper
a nasza lilcia chora
wlasnie spi na siedzaco....
hej mamuski po dluzszej przerwie....
joan jak Kasia, lepiej juz??
Marta jak przebiega ciaza??
dziewczyny szykujecie sie do swiat...bo ja poki co nie mam glowy...
zreszta i tak pewnie nic nie bede jadla...nie wazne...
pozdrowienia dla wszytkich, aha 2 lipca lece do polski...ciesze sie jak nie wiem co :D
pieknie dziekujemy ciociom za zyczenia!
Majka wczoraj z okazji swoich imienin ujawnila swoj osmy zabek a my zabralismy ja na jej pierwszy mecz pilki noznej. niech sie dziewczyna przyzwyczaja - jak byla w brzuchu to mecze zaliczala co niedziela lol podobalo jej sie, panowie biegali dookola, zamieszanie, ruch, raz jej pilka spadla prawie pod kola to az zapiszczala ze szczescia!
barbarosa - z oczkami nie mam pojecia - moze rzeczywiscie cos zawialo.....
no przylazłam
MAJECZKO WSZYSTKIEGO NAJ Z OKAZJI TWOICH PIERWSZYCH IMIENIN
przed chwila byłam z Karolkiem na spacerze i jak wróciłyśmy to miała takie oczy zaczerwienione dookoła
co to moze być
myślicie ze od wiatru bo troche wieje dzisiaj?
a moze alergia jakaś?
Bonnie wyjaśniła sie sprawa z testem ???
Witam po weekendzie.
Oczywiscie na poczatku zanim cokolwiek napisze to:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MAJKI Z OKAZJI IMIENIN. dUZO ZDROWKA I POMYSLOW NA PSOTY :wink:
Kurcze tak czytam sobie o tych wirusach i zaczynam sie bac bo moj Kubus od wczoraj czesto po jedzeniu wymiotuje :o . Mam nadzieje ze nie dopadlo go nic z tego o czym tu byla mowa...
Jejciu zdróweczka duużo dla Kasieńki
Mój ?wiktor przechodził to tydzień temu, też jakiś wirus, ból brzuszka i wymioty, wzywalismy lekarza i podejrzewał grype jelitową ale wszystko szybciutko wrócił odo normy :) Teżgo zyczę tez Kasieńce i skrobnij joan i u nas
Dzieki Cioteczkom za zyczonka :D Kasia jest z 3 czerwca tylko moj suwaczek nie pokazuje dni dopiero pelne tygodnie (chyba musze go zmienic ) No ale i tak bylo milo.
Dzis wybvralam sie z Mala do lekarza, bo nadal mi wymiotuje i robi nieciekawe kupska :( Lekarka stwierdzila wirus zoladka. Malza nie ma bo pojechali odebrac to auto co nam sie po drodze popsulo. Dzwonil, ze straszne korki i nie wiadomo o ktorej wroci A Kasia mi z rak nie schodzi. Myslalam, ze zasnie i zostawilam ja w lozeczku to kweka od 15 minut Nawet mi sie myslec o swietach nie chce
ja moze przyjdę jeśli będe miała czym przyjechać
wczoraj byłam z Karoliną w baby's'rus
UROCZYŚCIE KUPIĆ NOCNIK :D
jak wpadła na dział z zabawkami to niezły bajzel zrobiła :D
potem dopadła jakąś rumunską dziewczynke i dawaj ją całowac lol
miałam śmiechu lol
dzisiaj poszłam na spacer i wróciłam jako sopel lodu
Jesli chodzi o niedziele to tak jak wczesniej napisalam - w poprzednia siedzialam i sie strasznie nudzilam ale to nie znaczy ze w kazda jest tak samo. Jutro niestety nie dam rady bo mamy z D kupe zalatwien i rzeczy do zrobienia. Bardzo mi przykro bo chetnie bym sie spotkala. Ale do 22 kwietnia juz niedaleko wiec mam nadzieje ze sie wtedy zobaczymy :)
Odpowiedz
nas wlasnie jakis wirusisko dopadl... nie wiem czy to rotawirus ale objawy sa podobne. na szczescie Kasia pije i troche cycka wiec mysle, ze do odwodnienia nie dojdzie. ja tez bym zaszczepila Kasie gdyby byla taka mozliwosc...
ide po placze w lozeczku. do uslyszenia
gdybym miala mozliwosc szczepic mikolaja przeciwko temu paskudztwu wcale bym sie nie zastanawiala!!!
na szczescie nas to ominelo.... - do tej pory!!! i mam nadzieje ze tak zostanie.
ale dosc sie nasluchalam o objawach u dzieci i nie tylko...
a w szczegolnosci takie malutkie, ktore nie powie co go boli...
chcialoby sie bol wziac na siebie a niestety......
zapytajcie moni , co przeszla.............
Marta ale to nie bylo ze to nie jets nic powaznego tylko w porownaniu z innymi chorobami na co dzieci sa strzepione.
Tak szczerze dziecku przy przeziebieniu grozi odwodnienie i hospilizacje. U nas bylo takie zagorzenia jak Olivka miala oskrzele chore.
Takze moim zdaniem tyle zlego co sie slyszy teraz o szczepionkach nie szczepila bym na to Olivke nawet jak by nas jeszcze obejmowalo.
Most children with rotavirus diarrhea recover on their own. Some children become very ill with severe vomiting, diarrhea, and life-threatening loss of fluids that requires hospitalization.
jakis miesiac temu Majka miala biegunke - w ciagu 4 godzin zmienilismy z 10 pieluch, do tego goraczka. zadzwonilam do naszej lekarki i powiedziala, ze jak w ciagu 3 godz. sie nie poprawi to wzywac pogotowie. dodala, ze wlasnie tego dnia wyslala 4 dzieci do szpitala bo zarazone rotawirusem byly odwodnione, przelewaly sie przez rece. gdybym mogla to szczepilabym Majke przed takimi swinstwami nie ogladajac sie na nic.
*Ania* napisał(a):http://kidshealth.org/parent/infections/bacterial_viral/rotavirus.html
z tego co tu pisza to nie jest to az takie zle, w najgorszym wypadku dziecko sie odwodni
to nie bylo smieszne...
ja przechodzilam atak rotawirusa i NIKOMU tego nie zycze. na majowkach Moni Malgoska to zlapala, wyladowala w szpitalu na kilkanascie dni, stracila sporo na masie ciala, przestala raczkowac - bo nie miala sily itp.
"w najgorszym wypadku dziecko sie odwodni" ?????
jak powiedzialam - doroslemu nie zycze a co dopiero dziecku....
zrob Ania research i moze zmienisz zdanie
poczytaj sobie jeszcze o konsekwencjach odwodnienia organizmu u np. 4 miesiecznego dziecka
swietne!!!
a zobaczcie to
http://www.cafepress.com/buy/baby+funny/-/pv_design_details/pg_1/id_8846979/opt_/fpt_/c_/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby+funny/-/pv_design_details/pg_1/id_8846979/opt_/fpt_/c_/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby+funny/-/pv_design_details/pg_5/id_7453242/opt_/fpt_/c_/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby+funny/-/pv_design_details/pg_7/id_8162791/opt_/fpt_/c_/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby+funny/-/pv_design_details/pg_13/id_8028252/opt_/fpt_/c_/hlv_t
lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol lol
http://www.cafepress.com/buy/baby/-/pv_design_details/pg_2/id_10290694/opt_/fpt_/c_/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby/pink/-/pv_design_details/pg_2/id_9943025/opt_/fpt_____________P/c_202/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby/pink/-/pv_design_details/pg_3/id_11746813/opt_/fpt_____________P/c_202/hlv_t
http://www.cafepress.com/buy/baby/pink/-/pv_design_details/pg_5/id_11673101/opt_/fpt_____________P/c_202/hlv_t