-
Eire 2009-02-12 o godz. 15:42, odsłony: 167001
Jakie są Wasze opinie na temat preparatu Castagnus?
Witam,dostałam ostanio od AniK link do strony gdzie dowiedziałam się o pewnym ziołowym preparacie o nazwie Castagnus,czytałam na forum Wyborczej i na Bocianie pochlebne opinie, może która z Was go stosowałaznalazłam tez link do strony producenta: http://www.herbapol.pl/pl/index.php?dz=produkt&id=castagnusczekam na wasze opinie, bo ponoć pomógł on wieleu dziewczyną którę miały tak jak ja problemy z plamieniami, wklejam jeszcze link od AniK może któras znajdzie tam coś ciekawego: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=19585&w=25564608&a=25564608&v=2&wv.x=2
Odpowiedzi (181)Ostatnia odpowiedź: 2012-01-24, 16:13:34
nie ...uzywalismy gumek;)
nie podchodza mi tabsy anty niestety,,jeszcze zanim poznalam meza to probowalam roznych i nic mi nie pasowalo...wiec dalam sobie spokoj ...a ze M dobrze znosi gumki-no nie ma wyjscia :P -to juz nie biore zadnych hormonow...
apropos hormonow to mam wszystko ok juz jetsem po badaniach:)
jest tu kto hello?w skrocie zaczelam przedostatnie opakow,castagnusa,,,mam 11 dni do @...i kluja mnie jajniki, nie caly czas ale odczasu do czsu raz jeden raz drugi, cmi mnie podbrzusze jakbym miala szybciej dostac @, krzyz mnie tak lupie jak diabli...ledwo siedze,,,kurde myslalam ze castagnus ma oprawiac PMS a nie nasilac:(czy ktoras z Was miala taki poroblemy podczas brania tego leku?help!!!:(
chcialam uregulowac cykle i zmniejszyc napiecie przedmiesieczkowe:/akurat to moj II pelny m-c z castagnusem , pierwszy przerwalam po owu-wtedy mierzylam tempke jeszzce-bo balam sie ze moze jestem w ciazy i nie chcialam zazywac castagnusa ale teraz juz ciagne non stop...jeszcze 3 op mi zostaly bo biore po 2 tab rano:)
Odpowiedz
Cześć dziewczyny,
wczoraj odebrałam wyniki prolaktyny. Mam ją podwyższoną 43 a norma to 1-25. Pragnę zacząć brać najpierw ziołowe tabletki nim zacznę kurację hormonalną. Myślicie, że castangus sobie z tym poradzi?? Byłam pewna co do owulacji, miałam ładny skok temperatury i 14 dniową II fazę. Poza tym mam strasznie stresujące ostatnie miesiące, więc wynik od tego tez zależy. Od kiedy zacząć brać te tabletki, od 1dc czy mogę już od dzisiaj 25dc.??
Aniuj, jakiego guza o czym Ty mowisz..... przestan doszukiwac sie takich strasznych rzeczy bo dostaniesz ode mnie po lapkach....chyba musi Cie tutaj ktos (czyli ja) do porzadku doprowadzic. Nie bierzesz czasem bromku bo jesli tak to bierz go dalej i nic poza tym. Jesli nic nie lykasz na prl to kup sobie castagnus i sprobuj czy na Ciebie zadziala. Raczej rzadko wystepuja skutki uboczne. ja mialam "tylko" duuuuzo tradziku na twarzy a nigdy nie mialam z tym problemow Castagnus bralam przez miesiac i odstawilam wlasnie ze wzgledu na "wykwity" lol
Odpowiedzania j, to bedziesz miala i podstawowa wysoka i wtedy po obciazeniu za niska, wiec po pierwsze Castagnus przy guzie na pewno by Ci w ogole prolaktyny nie ruszyl, a po drugie na pewno by po obciazeniu nie podniosl, bo nie taka jego rola. Tak czy siak nie zawsze przy guzach prolaktyna po obciazeniu zle przyrasta, dlatego robi sie rezonans.
Odpowiedzania j, ale jaki wplyw? Ewentualnie moze Ci obnizyc prolaktyne, bo przeciez po to jest.
Odpowiedzania j, nie powinien. Ja bralam Castagnusa i badanie po obciazeniu wyszlo ponad norme. Teraz biore Bromergon i w koncu bole glowy calkowicie minmely, juz zapomnialam co to bol... Przy Castagnusie znacznie sie zmniejszyly, wiec na pewno dziala na mnie pod kazdym wzgledem i bede go zawsze polecala.
Odpowiedz
Razem z mężem staralismy sie o dzidzę ponad rok. Problemem byla prolaktyna (ponad 30) Lekarz zalecil Castagnus dwa razy dziennie i po DWÓCH miesiącach stosowania zaszłam w ciążę :D . Wcześniej czytałam o skutkach "niepożądanych" i też sie trochę obawialam ale niepotrzebnie. Parę miesięcy temu na interii prowadzony byl program interaktywny z ginekologiem i dla pewności zapytalam sie o dzialanie Castagnusa dla kobiet starających sie o dzidzię. Lekarz ten powiedział, ze jak najbardziej castagnus jest w przypadku podwyzszonej prolaktyny wskazany.
A co do Wiesiolka - to jesli tylko podejrzewasz ,ze mozesz byc w ciąży to przestań go brac, bo moze powodowac skórcze macicy i spowodowac poronienie.
Powodzenia :)
JA w 1 szym cyklu brania castangusa zaszlam w ciaze po 9 miesiacach staran - wiec cos w tym musi byc pomogl mi roniez na bolace piersi przed @
niestety nie udalo mi sie utrzymac ciazy ale sam fakt ze zaciazylam w 1 szym miesiacu z castangusem po tylu miesiacach staran jest interesujacy teraz bede sie starala chyba tez z castangusem ale juz nie odstawie go z dnia na dzien jak to bylo za 1 szym razem
Dziewczyny, chyba mi się udało :) !cykl z castagnusem i wiesiołkiem :D
Odpowiedz
Witam
Właśnie przymierzam się do kupna castagnusa i wiesiolka. Widzę, że większości pomógł :)
Mam krótką II fazę (9-10) dni.
Czy ktoś zaczyna ze mną?
Wcześniej chyba Medelaine pisała, że powolutku odstawiać. Tzn brać np potem po pół, potem co 2, co 3 dzień aż do całkowitego odstawienia.
Ale może warto zapytać lekarza, czy nie przyjmować nadal. W innym miesjcu obiło mi się o uszy, że nawet brać jest lepiej bo to zawsze obniża prolaktynę a w ciąży dopiero w późniejszym czasie tą funkcję przejmuje ciałko żółte.
Może cofnij się do pierwszych postów.
Anitko - ja biorę trzeci cykl Castagnusa i nie zauważyłam wzrostu - dwa ostatnie wykresy były do siebie bardzo podobne; I faza raczej jest u mnie coraz niższa a II wyższa i ładnie równa (możesz sobie obejrzeć).
Kiedy spodziewasz się @, bo może by tak za dwa dni kupić teścika?
no pewnie, że można, ale możesz je sobie też podgrzać, no problem
Odpowiedzmoni@ zamiast wiesiołka polecam siemię lniane, 3 łyżeczki zalewam na noc i rano wypijam, efekty lepsze niż po wiesiołku i można pić cały cykl
Odpowiedz
Dostałam @ a nockę miałam na siedząco na kanapie z termoforem na brzuchu i wcinałam Ibuprom max.
Nie wiem czy jeszcze miesiąc brać Costagnusa i zobaczyć jaki będzie nastęny okres (daj Boże żeby już nie było ). W sumie z jednej strony powinnam się cieszyć, że mam @ takie jak w szkole średniej, bo to znaczy, że mój organizm robi się po pigułkach normalny. Martwię się też krótką fazą lutealną ale poczekam na decyzje jakiegoś gina jak znajdę lepszego - na własną rękę nie będę nic brała.
Nie wiem czy łykaś wiesiołek? Doradźcie proszę - brałam go od 2 m-cy a płodne miałam 1 dzień i nie pokrywał się z owu :(
ja w swoim cyklu na niepokalanku zaobserwowalam wyrownanie temperaturek w pierwszej fazie cyklu natomiast w fazie lutealnej nie bylo spadku w okolicach 7DPO jak zawsze. Narescie moj wykresik wygladal normalnie, bez "dziury" w fazie lutealnej. A poza tym wszystko inne pozostalo, lacznie z plamieniem i bolacymi piersiami przed @
Odpowiedzdo mnie dzisiaj przyszla @, dawno nie mialam takich boli miesiaczkowych, mysle ze to wplyw niepokalanka i wiesiolka, faza lutealna wydluzyla sie o jeden dzien (10+1), plamienia 2-dniowe przed @ pozostaly, napiecie w piersiach tez, takie sa u mnie efekty po 25 dniach
Odpowiedz
Jeżeli nie ma skutków ubocznych czy można brać castangusa aż do zajścia w ciążę.Czy tylko trzy miesiące i koniec.Biorę go kilka miesięcy i wszystko jest ok.
Jak myślicie
karola skoro bierzesz castagnusa i nic ci po nim nie dolega to nie masz co sie przejmowac, a przerywac nie warto.
Natomiast jesli ktos zle znosi ten specyfik to zgodze sie z malgosia ze powinno sie go wtedy odstawic - bo przeciez ziola to tez leki.
Ja osobiscie biorac castagnusa nie mialam zadnych skutkow ubocznych :)
O matko!!!
I co teraz robić? Ja biore cast od 65 dni i to w dawce 2 szt dziennie. Ale nic mi nie dolega. Miałam problemy z wymiotami w zeszłą sobotę, ale to było po imprezie - za duzo alkoholu
Ja na razie będe brać dalej, chce dokończyc kurację, a zostało mi tylko 25 dni. Mam nadzieje ze mi nie zaszkodzi.
Witam Was dziewczyny po dluzszej nieobecnosci... powiem Wam ze wydaje mi sie ze ten Castagnus mi bardziej zaszkodzil niz pomogl.. Musiscie dziewczyny uwazac bo na ziola mozna byc uczulonym lub rozlegulowac sobie cos. Nawet glupiego Castagnusa trzeba jednak skonsultowac z lekarzem. Ja to odczulam na wlasnej skorze wiec ku przestrodze dziewczyny nie dajce sie zwariowac i zanim cokolowiek wezmiecie co ma jakikolwiek wplyw hormonalny czy tp. skonsultujcie sie z lekarzem. Objawy byly takie ze wymiottowalam tak strasznie jak nigdy..co kilkanascie minut. Bylam tak oslabionaze tragedia. Natychmiast przestalam brac Castagnusa i automatycznie ustalo. Czuje sie juz dobrze..na szczescie.
Pozdrawiam
U mnie dzisiaj 10dpo, nic sie nie zmienilo w pierwszym cyklu z niepokalankiem, czyli nadal mam plamienia, dzisiaj pierwszy dzien, zobaczymy jak bedzie jutro, ale nie mam nadziei na II kreski
Tylko widze zmiane na wykresie, temperaturki przed owulacja sa wyrownane, nie liczac jedego skoku to ukladaja sie w linie prosta, i jeszcze nie mam juz spadku w srodku fazy lutealnej, to chyba dobrze?
moni@ faza tulealna to faktycznie czas od owu do @ (albo do II kreseczek :D ), bardzo wazne jest aby byla dluzsza niz 10 dni najlepiej jak ma ok 12-14 dni, poniewaz jesli dojdzie do zaplodnienia a faza lutealna bedzie za krotka nastapi samoistne poronienie. Niedomoga fazy lutealnej polega na tym ze jest ona albo zbyt krotka albo jest zbyt niski progesteron
Odpowiedz
Wracając do tematu Costagnusa:
Biorę od dwóch tygodni, czuje się po nim normalnie (faktycznie apetyt zmalał ale tak w pierszym tygodniu - teraz już wrócił do normy). Skoczyła mi niestety tempka - jeszcze nie wiem co z tą owulacją (czy była znacznie wcześniej, czy teraz - testy chyba nie kłamią )
Mam pytanie o faze lutealną. Dlaczego jest tak ważna i czy chodzi o czas od owu do @?
Śluzu na zewnątrz tylko jeden dzień był rewelacyjny - martwię się że w owu miałam niewartościowy... to tyle.
Miałam robiony posiew śluzu z szyjki i pochway, a mój mąż posiew nasienia. U niego nic nie było, a u mnie jeden rodzaj bakterii za to w zastraszajacych ilościach, nazwy łacińskiej nie zapamietałam, ale gin powiedział że są to bakterie, króre powoduja zapalenie migdałków, anginy i takie tam problemy z gardłem, ja mam od wielu lat problemy z odpornościa i ciągle łapie jakies infekcje zwłaszcza na migdałki i zatoki, i okazało sie że te przewlekłe stany zapalne mojego gardła były źle leczone i teraz te bakterie mam w całym ciele nawet w pochwie. Ale gin powiedział że to pikuś i że szybko się z tym uporamy, a ja w ogóle tego nie czułam - żadnego swedzenia, pieczenia czy upławów, żadnych oznak ze jest cos nie tak. Teraz mam monitorowany cykl i biore lekarstwa na te bakterie, gin powiedział że te bakterie zatruwały mój śluz, który był nieprzyjazny dla plemników, ale jesli to jest przyczyna mojej niepłodnosci to juz niedługo będę w ciąży lol
Odpowiedz
Karola.29 napisał(a):moni@ to był żart oczywiście, moni@ nie gniewasz sie co?
AniaK ja biorę wiesiołka 3 razy po dwie tabletki tak gdzieś od 3 dnia cyklu do 13 - do owulacji i jest rewelacja, dzisiaj właśnie byłam na monitoringu cyklu i gin powiedział że mam bardzo ładny płodny śluzik i ze bardzo go dużo, przedtem miałam mało albo wcale a po wiesiołku cała pływam lol szkoda tylko że przy okazji mam w tym sluziku mase bakterii kilerów dla plemników mego męża
Oczywiście że się nie gniewam. Uśmiałam się przy tym
A u mnie z tym śluzem to tak średnio... już sama nie wiem czy jest poprawa po wiesiołku. Zobaczymy przy owu...
A skąd wiesz że masz w śluzie jakieś bakterie? Ja upławy miałam i mam i może też niszczę plemniczki i nic o tym nie wiem
Eire mi pomógł na upierdliwości przedokresowe, w ogóle rewalacyjny jest jeśli chodzi o napięcie przedmiesiaczkowe, także to psychiczne napięcie
A to do moni@ to był żart oczywiście, moni@ nie gniewasz sie co?
AniaK ja biorę wiesiołka 3 razy po dwie tabletki tak gdzieś od 3 dnia cyklu do 13 - do owulacji i jest rewelacja, dzisiaj właśnie byłam na monitoringu cyklu i gin powiedział że mam bardzo ładny płodny śluzik i ze bardzo go dużo, przedtem miałam mało albo wcale a po wiesiołku cała pływam lol szkoda tylko że przy okazji mam w tym sluziku mase bakterii kilerów dla plemników mego męża
:o :o Karola - 15 tabletek dziennie :o to faktycznie baaaardzo duzo, no ale doskonale Cie rozumiem.
Piszesz ze bierzesz 3 x po2 tabl. wiesiolka , czy w po takich dawkach polepszyl Ci sie sluz Sama sie zastanawiam czy aby nie wrocic do wiesiolka , tylko ze ja bralam po 1 czasami 2 tabl. dziennie ale efekty byly mizerne.
Taaak, bierz , bierz.
Ja policzyłam sobie ile dziennie biore tabletek
Teraz jestem przed owulacja wiec biore wiesiołka na ładny śluz 3 razy po 2 bo w mniejszych ilościach mi nie pomagał
oprócz tego castagnus 2 tab
folik 1 tab
lek na bakterie 3 razy po 1 tab
probiotyk lacibios 1 tab
tran 2 tab
alveo 1,5 miarki
w sumie około 15 tabletek dziennie - paranoja, nic nie brałam i nie zachodziłam w ciążę, teraz biorę od 3 miesięcy i tez nie zachodzę, co tu robić?
moni@, spokojnie :D dziewczyny mowily o roznych zmianach po castagnusie, nawet wymioty sie zdarzaly i uderzenia goraca. Takze Twoje zaniepokojenie jest jak najbardziej zrozumiale. Moja temperaturka tez skoczyla w 8dc o 3 kreski do gory i juz myslalam ze to jakas wczesniejsza owulacja, albo cos - ale na drugi dzien spadla. Bierz spokojnie Castagnus i obserwuj ten cykl, a moze sie uda.
OdpowiedzCast to lek ziołowy , który ma zmniejszyć objawy napiecia przedmiesiączkowego i dolegliwosci zwiazane z sama miesiączką - to jest jego głównym zadaniem. Jeśli twierdzisz że masz bolesne miesiaczki, obfite i na przykład jeszcze przed samym okresem jestem obolała lub rozdrazniona, to jak najbardziej powinnas brać. Nie trzeba robić badań hormonalnych aby łykać ziołowy specyfik sprzedawany bez recepty. Moim zdaniem troche przesadzasz, nie mozna popadać w skrajności.
Odpowiedz
Ale może jestem niemądra że zaczęłam brać Cast? Co mnie skłoniło - bardzo bolesne miesiączki (tabletki nie pomagają) i chęć wyregulowania cyklu. Nie badałam hormonów. Mam bardzo mało płodnego śluzu (po jednym cyklu brania wiesiołek nie pomógł - teraz będę brała do 10dc i zobaczymy czy coś się zmieni).
Ale dzisiaj rano znowu miałam pytanie - czy Cast mógł podnieść mi tempkę. Ostatnio ładnie wykres spadał, a od wczoraj biorę Cast i dziś rano tempka mi skoczyła. Już sama nie wiem. Może chcę przedobrzyć (kota też idzie zagłaskać )
Pomóżcie. Brać Cast czy dać sobie spokój i czekać co będzie?
z tego co wiem to ginekolodzy odradzaja gwaltowane odstawienie lekow obnizajacych prolaktyne
a jesli chodzi o to skąd wiadomo jakie powolne odstawienie będzie najlepsze - to tego nie wiem dokladnie ale mysle ze nie ma co przesadzac - poprostu zacznij najpierw przez jakis tydzien brac po pol tabletki a potem np co drugi dzien i tak zwiekszaj odleglosc i w koncu przestan brac
aniaK napisał(a):Moni- madelaine przed ciaza brala cast i z tego co wiem to gdy tylko dowiedzial sie o ciazy pomalutku zaczela odstawiac lek. Nie powinno sie gwaltownie przerywac, lepiej odstawiac powoli i stopniowo np. na poczatku zmniejszyc dawke do 0,5 tabl a pozniej robic przerwy co 2 - 3 dni itd.
dokladnie tak bylo :D wczesniej dowiedzialam sie ze pomimo ciazy nie powinno sie gwaltownie odstawiac lekow obnizajacych prolaktyne, wiec powoli zmniejszalam dawke :) i z fasolka poki co wszystko jest ok :D i mam nadzieje ze tak juz zostanie :D
Niepokalanek pieprzowy - Vitex agnus castus
Vitex stabilizuje gospodarkę hormonalną. Używany do leczenia symptomów PMS-u (z powodu niedostatecznej produkcji progesteronu w drugiej części cyklu), menopauzy, niepłodności, trądziku, dysplazji gruczołów sutkowych, silnych krwawień i skurczy menstruacyjnych, skurczów, endometriozy, migreny. Pomaga ciału osiągnąć naturalną równowagę po stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych. Obecnie uważa się, że lepiej niż inne zioła pomaga przy dolegliwościach PMS. Umożliwia wyrównanie poziomu między progesteronem a estrogenami dając tym ulgę w comiesięcznych dolegliwościach (podenerwowanie, puchniecie, depresja). Sam nie zawiera hormonów czy substancji hormonopodobnych, wpływa jednak na gospodarkę hormonalną pobudzając pracę przysadki i produkcję LH. Preparat pomaga także przedłużyć 2 fazę cyklu. Wpływając na przysadkę, produkcję LH ułatwia produkcję progesteronu i wyregulowanie cykli.
Niepokalanek oddziałuje poprzez hamowanie wydzielania protaktyny, która produkowana w nadmiarze powoduje zaburzenia owulacji aż do jej blokowania. Spadek w poziomie protaktyny może więc unormować cykle. Niestety nie ma studiów, które udowadniałyby wpływ tego zioła na poprawę płodności. To jak Vitex działa, jego efekty uboczne, wpływ na ciało jest nadal mało poznane. Używaj tej substancji pod ścisłym nadzorem lekarza. Przerwij zażywanie, jeśli jesteś w ciąży.
Efekty uboczne: Może powodować wysypkę, problemy żołądkowe, ale w rzadkich przypadkach. Może spowodować silniejsze krwawienia menstruacyjne.
Uwagi: Nie bierz dłużej niż 1 rok bez przerwy. Nie stosuj jeśli karmisz, leczysz niepłodność (zażywasz „Clo”, estrogeny, progesteron). Wydaje się, że leki wykorzystywane do stymulacji cyklu i niepokalanek mogą znosić nawzajem swoje działanie. Podobnie wygląda to jeśli bierzesz antykoncepcyjne leki, hormonalne. Vitex nie jest ziołem, które szybko działa. Zwykle może zabrać 3 miesiące zanim zauważy się wyraźną poprawę, ale w przypadku PMS zmiana taka przychodzi znacznie szybciej - nawet do 10 dni. W przypadku wywoływania owulacji czy menstruacji może trwać nawet 6 miesięcy zanim korzyści zaczną być wyraźne.
Dawkowanie: Zwykle występuje jako roztwór alkoholowy. Dzienna dawka to około 30-40 mg. Można wyróżnić dwa sposoby brania Vitexu - od menstruacji do owulacji zaprzestając, kiedy owulacja została ustalona i kontynuowanie, kiedy okres powinien się pojawić. Inna zasada twierdząca, że zażywanie niepokalanka jest bezpieczne przez cały cykl, ale sugerująca odstawienie, kiedy ciąża zostanie wykryta. Takie dawkowanie wynika z wielopłaszczyznowego wpływu na cykl kobiety tego preparatu, zysków z tym związanych, wpływu na gospodarkę hormonalną.
ahhhh a jesli chodzi o koszt, to naprawde nie jest to drogie za 90 kapsulek zaplacilam 5 funtow plus 1 funt za znaczek pocztowy.
Tylko teraz jestem w stresie czy oby nie za silne to jest dla mnie. A opis do tego leku jest taki, jak ktos zna angielski, bo ja nie :)
Agnus Castus has been used since ancient times as a female remedy. One of its properties was to reduce sexual desire and it is recorded that Roman wives whose husbands were abroad with the legions spread the aromatic leaves on their couches for this purpose. It became known as the chasteberry tree. During the Middle Ages, Chasteberry's supposed effect on sexual desire led to it becoming a food spice at monasteries, where it was called "Monk's pepper" or "Cloister pepper."
Traditionally, it has been an important European remedy for controlling and regulating the female reproductive system. Long used to regularise monthly periods and treat amenorrhea and dysmenorrhea, it was used to help ease menopausal problems and aid the birth process. Hippocrates, Dioscorides, and Theophrastus mention the use of Agnus Castus for a wide variety of conditions, including hemorrhage following childbirth, and also to assist with the 'passing of afterbirth'. Decoctions of the fruit and plant were also used in sitz baths for diseases of the uterus.
aguulina, ja nie moglam kupic Castagnusa, poniewaz jestem w Anglii i tutaj nie ma naszego polskiego leku.
Kupilam sobie na ebay'u, a brac go zaczelam w 3 dniu cyklu. Dzisiaj mam 8dc i zaobserwowalam niewielkie plamienie oraz wzrost temeperaturki o 3 kreski, czyzby owulacja? Tylko troszke wczesniej niz zwykle, poczekamy co czas pokaze...
agnus ma pytanko do Ciebie odnośnie tego niepokalanka, intersuje mnie od którego dc się stosuje i oczywiście koszt kuracji.
Skoro jest silniejszy od castagnusa to chyba powinnam go zażywać bo cast jest za słaby dla mnie chyba, a nie mam ochoty iść do gian i prosić się o bromergon.
moni@, ja naprawde nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, bardziej interesuje mnie botanika, bo swiat roslin jest bardziej przewidywalny Razz , no ale wytłumaczylam to sobie w nastepujacy sposob:
mam podwyzszona PRL, powoduje ona nikłe wydzielanie progesteronu w II fazie cyklu, oraz slaba czynnosc cialka żółtego, skutek - zero szans na zagnieżdzenie zarodka w ścianach macicy
po drugie, na nasze nieszczescie podwyższona PRL wpływa takze na LH uposledzajac jego cykliczne wydzielanie w I fazie cyklu (u mnie owulacja wystepuje, potwierdzona w obrazach USG, natomiast testy owulacyjne zawsze mam ujemne - wniosek za malo LH), co prowadzi do niewartosciowej owulacji a nastepnie w linii prostej do niewartosciowego cialka zoltego i jego niewydolnosci w II fazie cyklu
A jesli chodzi o ten nieszczesny śluz płodny tak sobie mysle ze isnieje zwiazek miedzy hormonami, jakies sprzezenie zwrotne miedzy estrogenami odpowiedzialnymi za produkcje śluzu oraz prolaktyna. Generalnie przyjełam, iz nienormalna zmiana wydzielania hormonu (w tym przypadku PRL) niekorzystnie wplywa na wydzielanie i prace innych hormonow, bo przeciez jedno z drugim sie wiaze.
Jesli chodzi o ciaze w cyklu z Castagnusem, ja nie odstwie tego leku, poniewaz nie chce narazic mojej fasolki na szok z powodu naglego obizenia progesteronu. Proponowalabym stopniowe zmniejszanie dawki az do 3 miesiaca ciazy, bo poźniej funkcje dostarczania tego hormonu przejmuje łożysko.
Moni- madelaine przed ciaza brala cast i z tego co wiem to gdy tylko dowiedzial sie o ciazy pomalutku zaczela odstawiac lek. Nie powinno sie gwaltownie przerywac, lepiej odstawiac powoli i stopniowo np. na poczatku zmniejszyc dawke do 0,5 tabl a pozniej robic przerwy co 2 - 3 dni itd.
Co do sluzu to niestety nie moge Ci pomoc, poniewaz za krotko bralam zeby mi w jakis szczegolny sposob sie polepszyl.
Nawet ovestin mi nie pomogl (jakas oporna jestem )
aniuK, Karola.29 zawsze można na Was liczyć, dziękuję za odpowiedź :)
Agnus ja też mam bardzo mało płodnego śluzu. Czy oprócz wiesiołka Cast jest w stanie poprawić jego jakość? I czy po jego braniu może mi się przedłużyć cykl? Poza tym z tego co się dowiedziałam, to bierze się go codziennie rano ale jeśli byłoby podejrzenie o fasolkę, pewnie trzeba szybko go odstawić, prawda?
no to moze ja tez dodam dlaczego zdecydowalam sie na ten lek. Oczywiscie nie badalam prolaktyny, moge tylko przypuszczac ze jest ona w gornych granicach normy, poniewaz:
1. plodny sluz mam tylko w jeden dzien cyklu bliski owulacji,
2. cykle sa krotkie z bolesnym i krwotocznym pierwszym dniem
3. faza lutealna od 10 do 13 dni, przewaznie 10
4. plamienia na 5 dni przed @
5. po owulacji obserwuje wzrost temperatury do ok 37, a w 7dpo zawsze spadek do 36,6 a potem znowu wzrost do ok 37, co świadczy o niedomodze lutealnej i slabej czynnosci cialka zoltego a co za tym idzie niepelowartosciowej owulacji.
Niestety nie moglam dostac Castagnusa, zakupilam natomiast proszek z niepokalanka i teraz mam dylemat. Na opakowaniu jest napisane ze przyjmowac 1 kapsulke dziennie przez 3 miesiace. Tylko w tej kapsulce jest 1000mg proszku z Agns Castus, natomiast w jednej tabletce Castagnusa jest 45mg, mam nadzieje ze ta wieksza dawka mi nie zaszkodzi.
Ja przyjmuje castagnus od 47 dni, też nie robiłam badan hormonalnych, ale zdecydowałam się na niego ze względu na bardzo bolesne miesiączki i czasami dość obfite. Jak na razie jestem zadowolana z jego działania. Miałam bóle głowy , ale tylko w pierwszym tygodniu stosowania, apetyt mi zmalał, ale tez tylko w pierwszym tygodniu, a potem juz (niestety) wrócił do normy. Pierwszy cykl miałam dokładnie taki sam jak zawsze 27dni, drugi cykl skrócił mi sie do 25 dni ale to było wynikiem badania ginekologicznego (tak mnie mocno przebadał że brzuch mnie bolał 4 dni i dostałam okres 2 dni wcześniej). W pierwszym cyklu troche mnie bolał brzuch, ale obyło sie bez tabletek, a to sukces. W drugim cyklu bolał mnie trochę przed (po tym badaniu) ale jak tylko dostałam @ to jak ręką odjąć wszystko przestało boleć i znowu beztabletek. Jeśli chodzi o obfitość to w pierwszym cyklu nie zauwazyłam zmian, natmiast w drugim jest znaczna różnica. Dziś mam 4dc i praktycznie mam delikatne plamienia, podejrzewam że jutro juz nic nie będzie. I pierwsze dwa dni które miałm zawsze najgorsze, to właściwie połowa mniej niż było zwykle, wiec jestem bardzo zadowolona. Kiedyś zwłaszcza w nocy to mnie zalewało kompletnie, a teraz noca prawie sucho. Ale dla mnie najwazniejsza zmiana to to, że nigdy nie miałam czegos takiego jak bóle owulacyjne, w zeszłym miesiace po raz pierwszy w życiu poczułam wyraźne kłócie jajnika w okresie owulacyjnym, pokryło mi sie to z pieknym śluzem po wiesiołku i faktycznie byłam potem na USG i lekarz potwierdził, że na 100% miałam owulacje i z tego powodu jestem szczęśliwa i będę brac cast nadal.
Odpowiedz
Moni - ziolowe bo ziolowe ale to sa jednak tabletki. Reakcje organizmu na cast. bywaja rozne. Niekiedy dziewczyny, ktore go przyjmuja pisza o rozregulowaniu cykli, bolach glowy , wysypce ale to sa bardzo sporadyczne przypadki . Ja rowniez wzielam na wlasna reke z ta roznica , ze wiedzialam jaki jest poziom mojej prolaktyny (gorna granica normy) . Bralam cat. w poprzednim cyklu i niestety musialam po 30 tabl. przerwac . W moim przypadku pojawily sie reakcje skorne , mialam twarz jak u nastolatki (a wczesniej nie mialam z tym problemow) . Jak tylko odstawilam tabl. to moja skora wrocila do normy. Ale sa i pozytywne strony cast. , pomimo tego, ze nie wybralam do konca cyklu to napewno dzieki cast. mialam bezbolesna @ :D :D Zadnych objawow przed @ , . Gdyby nie to, ze tak mnie wysypalo to nadal bralabym castagnus.
Moim zdaniem jesli masz bardzo bolesne @ to mozesz sprobowac z cast. , jesli zaobserwujesz cos niepokojacego to poprostu zaprzestaniesz ich uzywac.
Ale tak na marginesie to zrobilabym na Twoim miejscu badanie Prolaktyny przed przyjmowaniem tego leku :D
Pozdrawiam
Dziewczyny, doradźcie mi. Kupiłam dzisiaj Castagnus (mimo że nie badałam sobie hormonów). Mam bardzo bolesne i obfite miesiączki. Nie pójdę do gin pytać się co brać dla zwiększenia płodności bo mnie jeszcze opieprzy że robię to na własną rękę ale co zrobić - jest to silniejsze ode mnie.
W poprzednim cyklu brałam wiesiołek ale nie widziałam zbytnio różnicy w śluzie - mimo to będę brała go teraz też (tylko przez ok 10 dni).
Czy Costagnus może mi coś rozregulować na niekorzyść czy tylko mogę sobie pomóc a nie zaszkodzić?
Pomóżcie, jest to dla mnie bardzo ważne
Dodam jeszcze, że gdzieś wyczytałam że zmniejsza apetyt a tego bym nie chciała. To może nie brać go wogóle?
A jak długo masz tego nowego męża, może castagnus ani nic innego nie będzie potrzebny, skoro wszystko z tobą w porządku to może nie pasowaliście z poprzednim mężem i teraz będzie dobrze?
Zyczę Ci tego , bo 5 lat to naprawde bardzo długo, masz powody do stresów, ja po czterech latach ledwo wytrzymuje to ciagłe napiecie i z mężem tez nie jet juz tak super jak kiedyś, i sex gorszy i w ogóle. :(
no właśnie, u mnie jest tak samo - lekarze nie wiedza co mi jest. HSG w porzadku, oba jajowody drozne, laparoskopia oprocz drobniutkich zrostow nic nowego nie wniosla (zrosty usuniete). Mam za soba 6 inseminacji, kilka lat staran oraz nowego meza, bo pierwszy nie wytrzymal ciaglych niepowodzen i rozpaczy z kolejnego pierwszego dnia cyklu
Odpowiedz
Karola.29 napisał(a):Paradoksalnie chciałabym aby coś znaleźli to będzie wreszcie jakas jasna sytuacja, może cos przepiszą, a może castagnus i alveo mi pomogą?
Karola doskonale pamietam jak szlam na badanie PRL i ... modlilam sie zeby byla odrobinke podwyzszona, bo... to oznaczaloby ze byc moze jak ja zbije to sie uda i tak bylo: moja prl byla w gornej granicy normy i chyba udalo mi sie ja zbic castagnusem a efekt widac na suwaczku :D
ja tak naprawde do konca nie wiem co sprawiwo ze po tylu cyklach w koncu sie udalo ale mysle ze zawdzieczam to kilku czynnikom po troszku :)
agnus wiem doskonale co czujesz, my tez sie długo staramy i przestałam juz wierzyc że coś z tego będzie. Zaczęliśmy z mężem badania w zeszłym tygodniu, w ten czwartek mają być pierwsze wyniki, jak będzie wszystko dobrze to będziemy badać dalej, aż cos znajdziemy. Paradoksalnie chciałabym aby coś znaleźli to będzie wreszcie jakas jasna sytuacja, może cos przepiszą, a może castagnus i alveo mi pomogą?
Odpowiedz
ja niestety nie moge Ci powiedziec za wiele, poniewaz dopiero co zaczelam przyjmowac niepokalanka. Nie wiem tez czy dobrze robie, ale ja przyjmuje jedna kapsulke dziennie Agnus Castus 1000mg i oprocz tego witaminy E, C, D complex, olej z wiesiolka i kwas foliowy.
To moj pierwszy cykl z takimi wspomagaczami, a staram sie juz od bardzo dawna i jak narazie bez efektow :(
Widzę, że castagnusowy wątek zamiera, a szkoda bo ja chciałabym wiedziec ile z forumowiczek zażywa ten specyfik i jak sie po nim czują.
Zwłaszcza, że mamy kilka takich, które przy castagnusie zafasolkowały.
Ja biorę cast 43 dzień po dwie tabletki, i okazało się że to kłócie w jajniku które czułam to była owulacja , bo byłam u gin na USG i powiedział, że widzi bardzo wyraźnie bardzo ładne ciałko żółte i że jest przekonany że miałam w tym miesiacu owulację (testy pokazały mi że nie miałam owu)
nigdy wczesniej nie miałam bóli owu i myslę że to wpływ cast, szkoda tylko że bóle były tak mocne, że musiałam zrezygnować z przytulanek bo po prostu było to zbyt bolesne dla mnie.
BARDZO MNIE CIEKAWI KTO NADAL BIERZE CASTAGNUS < KTÓRY DZIEŃ I JAKIE ZAOBSERWOWAŁ ZMIANY ? WPISUJCIE SIĘ PROSZĘ
ja dodatkowo zaczęłam pić ziołowy lek Alveo
Dzisiaj 37 dzień z castagnusem, biorę codziennie po dwie tabletki (czyli w sumie przyjełam 74 - jestem w połowie trzeciego opakowania).
Skutki jakie zauważyłam to: w pierwszym cyklu znaczne zmniejszenie objawów napięcia przedmiesiączkowego, pierwszy cykl bez tabletek przeciwbólowych i z tego powodu jestem szczęśliwa i dlatego postanowiłam brać go nadal.
Teraz jestem w drugim cyklu, dwa dni przed spodziewaną owu mocne kłócie w prawym jajniku - nigdy tego wcześniej nie miałam, potem w dniu gdy przypuszczalnie była owu znowu bardzo nieprzyjemne bóle do tego stopnia, że zrezygnowałam z przytulanek bo było to bolesne i nieprzyjemne. Tak jak pisałam nigdy wczesniej nie czułam owulacji i myslałam, że to dobrze, ale potem czytałam, że wiekszość cos w tym okresie czuje. Dlatego postanowiłam zrobić testy owulacyjne, zrobiłam 3 testy w okresie gdy zawsze sądziłam, że owulacja jest i gdy czułam ten ból, wszystkie 3 wyszły negatywnie i wiecej nie zrobiłam.
W poniedziałek jestem umówona do ginka i wiem że mogę już mu powiedzieć, że przyczyna mojej niepłodnosci jest brak owu, niech cos z tym kurka zrobi.
Karola.29 napisał(a):I jak tam gocha111 Twoje plamienia?
Przeszło? A może skoro to był 12 dzień plamienia spowodowane były owulacją. Moze wczesniej miałaś cykle bez owu, a cast wywołał u Ciebie tak mocną owu, że troche zaplamiłaś, to nic groźnego, tak myślę.
hej...nie ,już nie plamie ...to było tylko jeden dzień a nawt moge powiedzieć że jedna większa plama i na tym sie skończyło...może masz rację z tą owulacją...akurat bym się wstrzelila z przytulankami,ale to się okaze za pare dni....
castangus dalej bede brała,chodzi mi głównie o tą prolaktynę bo nadal pewnie jest za wysoki poziom(choć dawno już nie badałam,ale nadal mam wyciek z piersi to pewnie i pr za wysoka)...i mam nadzieję że może ja trochę zbije